Za nasze winy

Okładka książki Za nasze winy Ewa Bauer
Okładka książki Za nasze winy
Ewa Bauer Wydawnictwo: Replika Cykl: Tułacze życie (tom 1) literatura obyczajowa, romans
353 str. 5 godz. 53 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Tułacze życie (tom 1)
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2023-03-07
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-07
Liczba stron:
353
Czas czytania
5 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367639439
Tagi:
literatura polska wojna saga historia
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
139 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
631
285

Na półkach:

Akcja tej książki rozgrywa się w XVIII i XIX wieku i opowiada o rodzinie niemieckich osadników z Sudetów, którzy przybyli do Królestwa Galicji i Lodomerii po rozbiorach Rzeczypospolitej w ramach wielkiej akcji osadniczej cesarza Józefa II. Przez te ponad 100 lat śledzimy narodziny, śluby i śmierci poszczególnych członków rodziny. Wszystko to zostało podane w przystępnym, lekkim stylu, więc dobrze i szybko się czytało.

Akcja tej książki rozgrywa się w XVIII i XIX wieku i opowiada o rodzinie niemieckich osadników z Sudetów, którzy przybyli do Królestwa Galicji i Lodomerii po rozbiorach Rzeczypospolitej w ramach wielkiej akcji osadniczej cesarza Józefa II. Przez te ponad 100 lat śledzimy narodziny, śluby i śmierci poszczególnych członków rodziny. Wszystko to zostało podane w przystępnym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , ,

Ewa Bauer przyzwyczaiła swoich czytelników do powieści osadzonych w nurcie dramatów psychologicznych. Tym razem jednak chcę przybliżyć Wam nieco pierwszy tom sagi rodzinnej, która zagościła na rynku wydawniczym w 2019 roku.

Cykl Tułacze życie to tetralogia, którą rozpoczyna tom zatytułowany „Za nasze winy” i to właśnie o nim chciałabym Wam dziś nieco opowiedzieć. Jest to historia kilku pokoleniowej rodziny Neubinerów, która swoje korzenia ma w polsko – niemieckim związku Laury i Ludwiga. To właśnie od nich i ich zupełnie przypadkowego spotkania rozpoczynają się niełatwe losy tego rodu.

Autorka rozpoczyna swoją opowieść w XVIII wieku. Śledzimy najeżone trudnościami losy osadników, którzy próbują odnaleźć swoje nowe miejsce w ówczesnej Galicji i Lodomerii. Ich codzienność determinuje ciężka praca, troska o byt własny i bliskich oraz zaspokojenie podstawowych potrzeb. Ewa Bauer wykonała ogrom pracy, aby przybliżyć czytelnikom tło historyczne opisywanych czasów, jak również realia ówczesnej egzystencji.

Jak możecie się domyślić jest to historia wielowątkowa i wielopłaszczyznowa. Sporą ilość opisanych w niej bohaterów nieco łatwiej usystematyzować dzięki zamieszczonemu na początku książki drzewu genealogicznemu.

Perypetie bohaterów ukazują ich poszukiwanie swojego miejsca w nowej społeczności, drzemiące w każdym z nich pragnienia akceptacji i miłości, a także młodzieńczy pęd do marzeń, pierwsze porywy serca oraz wiele innych aspektów, jakie na co dzień są ich udziałem. Autorka w bardzo szerokiej perspektywie nakreśliła blaski i cienie egzystowania w tamtych czasach. W opowieści przeplatają się naprzemiennie narodziny i śmierć, które były wówczas chlebem powszednim małych, wiejskich społeczności.

Istotną rolę w tej opowieści odgrywa również siła i nierozerwalność rodzinnych relacji, które pozwalają przetrwać bohaterom wiele trudnych chwil. Ewa Bauer na kartach swojej powieści pokazała również, iż nie tylko rodzina z krwi i kości może stać się dla człowieka ostoją, lecz mogą być nią także początkowo zupełnie obcy ludzie.

Jak to zwykle w sagach bywa, także i tutaj nie mogło rzecz jasna zabraknąć tajemnicy. W tomie „Za nasze winy” została ona ukryta pod postacią złotej monety z łacińską sentencją, która trafia w ręce kolejnych pokoleń w często bardzo zaskakujący sposób. Czy jej posiadanie obarczone jest klątwą? Tego oczywiście Wam nie zdradzę, zwłaszcza, że to dopiero początek opowieści, więc i dla mnie samej wiele kwestii nadal jest nie całkiem jasnych i pewnych.

Jeśli podobnie jak ja lubicie tego typu literaturę to zapraszam Was do zapoznania się z niniejszym cyklem. Ja na pewno sięgnę po jego kolejne tomy i stopniowo będę dzielić się z Wami wrażeniami z ich lektury – mam więc nadzieję, że zagościcie u mnie na dłużej, by móc poznać kolejne moje opinie o całym cyklu Tułacze życie, a być może odkryć również inne interesujące Was pozycje wydawnicze.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/04/za-nasze-winy-pierwsza-odsona-cyklu.html

Ewa Bauer przyzwyczaiła swoich czytelników do powieści osadzonych w nurcie dramatów psychologicznych. Tym razem jednak chcę przybliżyć Wam nieco pierwszy tom sagi rodzinnej, która zagościła na rynku wydawniczym w 2019 roku.

Cykl Tułacze życie to tetralogia, którą rozpoczyna tom zatytułowany „Za nasze winy” i to właśnie o nim chciałabym Wam dziś nieco opowiedzieć. Jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
348

Na półkach:

Pierwszy tom okazał się dla mnie szokiem- mnogość informacji, faktów historycznych, ale i pojawianie się coraz to większej ilości bohaterów sprawiły, że pomyślałam - oho! Zapowiada się niesamowicie wciągająca lektura, która będzie wymagała skupienia i mojego zaangażowania.

Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów wiedziałam, że "Tułacze życie" to saga o trudnych i skomplikowanych losach rodziny Neubinerów. Nie tylko za sprawą politycznych zawieruch na terenach Galicji, ale przede wszystkim zaintrygowała mnie pewna tajemnicza złota moneta...

Autorka skutecznie rozbudziła moją ciekawość i zaostrzyła czytelniczy apetyt- natychmiast sięgnęłam po drugi tom...

Pierwszy tom okazał się dla mnie szokiem- mnogość informacji, faktów historycznych, ale i pojawianie się coraz to większej ilości bohaterów sprawiły, że pomyślałam - oho! Zapowiada się niesamowicie wciągająca lektura, która będzie wymagała skupienia i mojego zaangażowania.

Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów wiedziałam, że "Tułacze życie" to saga o trudnych i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1016
616

Na półkach: ,

Nie odmówię autorce wnikliwego opracowania historycznego, które jest tłem sagi rodzinnej, jednak chwilami miałam wrażenie, że w tej rodzinie ludzie się tylko rodzą i umierają. Zabrakło mi emocji. Niektóre fragmenty były nużące, podobne do tych pojawiających się już wcześniej. Jednak przeczytam kolejne części, aby ocenić całą sagę.

Nie odmówię autorce wnikliwego opracowania historycznego, które jest tłem sagi rodzinnej, jednak chwilami miałam wrażenie, że w tej rodzinie ludzie się tylko rodzą i umierają. Zabrakło mi emocji. Niektóre fragmenty były nużące, podobne do tych pojawiających się już wcześniej. Jednak przeczytam kolejne części, aby ocenić całą sagę.

Pokaż mimo to

avatar
306
127

Na półkach:

"Hodie mihi cras tibi."
Cykl Ewy Bauer "Tułacze życie" to saga opowiadająca o losach pięciu pokoleń pruskich kolonistów, których los rzucił na ziemie zaboru austriackiego. Na egzystencję poszczególnych bohaterów czytelnik spogląda z perspektywy historiozoficznej, co pozwala skupić się na surowej, pierwotnej umysłowości ludzi dawnych lat i odkryć sens przemijania.

"Hodie mihi cras tibi."
Cykl Ewy Bauer "Tułacze życie" to saga opowiadająca o losach pięciu pokoleń pruskich kolonistów, których los rzucił na ziemie zaboru austriackiego. Na egzystencję poszczególnych bohaterów czytelnik spogląda z perspektywy historiozoficznej, co pozwala skupić się na surowej, pierwotnej umysłowości ludzi dawnych lat i odkryć sens...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
189

Na półkach: , ,

Książka jest historyczną sagą familijną. Pierwszy raz miałam styczność z taką w cyklu spacer Aleją róż Edyty Świętek, która mnie naprawdę zachwyciła i wciągnęła. Przy okazji polecam przeczytać jeśli ktoś lubi sagi rodzinne. Wracając do powieści Ewy Bauer, generalnie książka całkiem fajna, jednak muszę przyznać, że nie nie wciągnęła mnie, nie porwała- wręcz przeciwnie męczyłam się z nią. Owszem ciekawa,bo sporo w niej opisów dawnych zwyczajów wierzeń i zabobonów, których wcześniej nie znałam, ale za dużo w niej suchych faktów. Po prostu styl nie przypadł do gustu, poza tym tempo ślubów, narodzin, wydarzeń, ilość członków familii, a przy tym powtarzalność imion w kolejnych pokoleniach sprawiają,że bardzo łatwo się pogubić. Jednak nie odradzam.
Mimo wszystko zajrzę do kolejnego tomu, choćby po to aby sprawdzić czy klątwa monety wciąż działa.

Książka jest historyczną sagą familijną. Pierwszy raz miałam styczność z taką w cyklu spacer Aleją róż Edyty Świętek, która mnie naprawdę zachwyciła i wciągnęła. Przy okazji polecam przeczytać jeśli ktoś lubi sagi rodzinne. Wracając do powieści Ewy Bauer, generalnie książka całkiem fajna, jednak muszę przyznać, że nie nie wciągnęła mnie, nie porwała- wręcz przeciwnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Mam słabość do familijnych sag. Z jakiegoś powodu takie historie wciągają mnie po same uszy. Przyglądanie się, jak rodzina ewoluuje w kolejnych pokoleniach, co kształtuje jej członków jest niesamowitym doświadczeniem. Jest to taki proces, który często umyka nam w codziennych sprawach, a może warto zastanowić się kim byli nasi pradziadkowie. Co sprawiło, że jesteśmy tu i teraz?

Fabuła
Ludwig Neubiner "marzył o wielkim świecie, o podbojach i bogactwie (…)"[1]. Wraz z wojskami Fryderyka II wyrusza na Śląsk. Podczas wojennej zawieruchy poznaje Laurę. Kobieta, nie zważając na ludzkie gadanie, przyjmuje rannego pod swój dach i udziela mu pomocy. Tak historia rodu Neubinerów rozpoczyna się na nowo. Historia o ludziach tułających się w poszukiwaniu lepszego życia.

Bohaterowie
Ewa Bauer zaczyna nieśmiało od dwójki protoplastów rodu Neubinerów na Śląsku. Możemy śledzić, jak rodzina się rozrasta począwszy od syna tej pary, aż po ich praprawnuki. Kiedy docieramy do końca powieści ilość postaci jest naprawdę duża. Nie ma się czemu dziwić, w końcu akcja dzieje się w XVIII i XIX wieku, a wtedy wielodzietne rodziny nie były niczym niezwykłym. Autorka bardzo stara się, aby każdej osobie poświęcić choćby fragment na stronach powieści, aby czytelnicy mogli ich wszystkich poznać, aczkolwiek Ewa Bauer wpadła przy tym w pewną pułapkę. Na początku rodzina jest niewielka, więc możemy zbliżyć się do jej poszczególnych członków i nawiązać z nimi więź. Im postaci przybywa zaczynają stawać się coraz bardziej bezosobowe, a fabuła traci nieco na atrakcyjności ograniczając się do kolejnych ślubów, pogrzebów i chrzcin w rodzinie.

Ważne miejsce w powieści "Za nasze winy" zajmują kobiety. W czasach, kiedy ich obowiązkiem było posłuszeństwo wobec męża, u Neubinerów są szanowne, a ich zdanie jest wysłuchiwane. Pisarka mocno podkreśla rolę matki, nie tylko jako rodzicielki, ale spoiwo rodziny, źródło rady i miłości.

Tło historyczne, obyczaje, język
Ewa Bauer zadbała o to aby oddać, jak dawniej żyli ludzie na terenach Śląska oraz Królestwa Galicji i Lodomerii, gdzie dzieje się akcja. Poza opisem różnych obrzędów w tekst wpleciono komentarze o charakterze historycznym np. skąd wynikła migracja w kierunku Galicji. Autorce udało się wprowadzić je nienachalnie, tak aby nie zaburzyły dziejów Neubinerów.

Powieść "Za nasze winy" została napisana prostym językiem, od czasu do czasu Ewa Bauer przypomina sobie, że pisze o dawnych czasach i serwuje jakieś słówko bądź nietypową konstrukcję zdania. Mi to właściwie nie przeszkadza. Już dawno przekonałam się, że archaizmy w literaturze mnie męczą i lepiej czyta mi się uwspółcześnione dialogi, nawet kosztem pewnego klimatu.

Podsumowanie
Jak mogłam się przekonać, pierwsza część cyklu "Tułacze życie" nie jest bez wad, ale ma w sobie urok, który sprawia, że chcę czytać dalej o losach Neubinerów. Urzekli mnie pracowici i mądrzy bohaterowie i chyba trochę poczułam się częścią tej rodziny. Razem z nimi cieszyłam się z rodzinnych sukcesów i płakałam, kiedy ktoś z nich odchodził.

[1] Ewa Bauer, "Za nasze winy", wyd. Replika, Poznań 2019, s.14.

Mam słabość do familijnych sag. Z jakiegoś powodu takie historie wciągają mnie po same uszy. Przyglądanie się, jak rodzina ewoluuje w kolejnych pokoleniach, co kształtuje jej członków jest niesamowitym doświadczeniem. Jest to taki proces, który często umyka nam w codziennych sprawach, a może warto zastanowić się kim byli nasi pradziadkowie. Co sprawiło, że jesteśmy tu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
842

Na półkach:

Bardzo lubię książki opowiadające o losach całych rodzin, w których łączą się pokolenia. Dlatego też ta seria wpadła mi w oko. Ale po przeczytaniu pierwszego tomu mam trochę mieszane uczucia. Tematyka bardzo ciekawa, bo traktująca o losach Josepha Neubinera, który wraz ze swoja rodziną przenosi się z regionów Sudetów do Galicji w ramach kolonizacji józefińskiej. Już samo umiejscowienie akcji w tak odległych czasach, gdy tak naprawdę Polska nie istniała na mapach europejskich sprawiło, że z zaciekawieniem zaczęłam śledzić długą podróż kolonistów. I o ile jeszcze wtedy postacie jakoś były ze sobą logicznie połączone, tak po zasiedleniu autorce chyba zaczęło się spieszyć i w krótkim czasie pojawiło się tylu bohaterów, że trudno się połapać w zależnościach kto jest kim. Ja rozumiem, że te czasy takie po prostu były, liczyło się to, że rodziły się dzieci, które często umierały na skutek wielu chorób i wielodzietność była naturalna. Jednocześnie smutne było to, że najmłodszym poświęcano niewiele uwagi.
Podobnie traktowano każdego, kto nie mieścił się w jakiejś normie. Zarzutem mogło być nawet zbyt duże poświęcanie uwagi nauce lub pierwszym próbom tworzenia dziennika rodziny. Trochę zabrakło mi także opisów dnia codziennego, ponieważ powieść stała się trochę suchym zapisem faktów.
Dużym plusem natomiast jest oddanie charakteru epoki, gdzie losy chłopskich rodziny rzadko stanowiły temat do rozważań i stanowienia kanwy powieści. Przecież wtedy głownie bogate dwory wiodły prym i nadawały rytm wydarzeniom.
Mimo wszystko zajrzę do kolejnego tomu choćby po to aby sprawdzić czy klątwa monety wciąż działa.

Bardzo lubię książki opowiadające o losach całych rodzin, w których łączą się pokolenia. Dlatego też ta seria wpadła mi w oko. Ale po przeczytaniu pierwszego tomu mam trochę mieszane uczucia. Tematyka bardzo ciekawa, bo traktująca o losach Josepha Neubinera, który wraz ze swoja rodziną przenosi się z regionów Sudetów do Galicji w ramach kolonizacji józefińskiej. Już samo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
746
692

Na półkach:

Rozczarowałam się, niestety, mając nadzieję na malowniczą sagę, a otrzymując reporterski wręcz zapis dziejów pewnej rodziny. Doceniam pracę, jaką autorka włożyła w przygotowanie książki od strony historycznej - względy polityczne, społeczne, zwyczaje zostały odtworzone bardzo drobiazgowo, ale czytało mi się powieść niezwykle mozolnie. Mam zdecydowanie wysokie wymagania, jeśli chodzi o literaturę.

Rozczarowałam się, niestety, mając nadzieję na malowniczą sagę, a otrzymując reporterski wręcz zapis dziejów pewnej rodziny. Doceniam pracę, jaką autorka włożyła w przygotowanie książki od strony historycznej - względy polityczne, społeczne, zwyczaje zostały odtworzone bardzo drobiazgowo, ale czytało mi się powieść niezwykle mozolnie. Mam zdecydowanie wysokie wymagania,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2623
2302

Na półkach: , , ,

„Chciałeś się tułać po świecie, będziesz się tułał, ocierając o śmierć bliskich, aż czwarte pokolenie zmaże twe winy.”

Autorka przenosi nas do czasów bardzo odległych, do pierwszej polowy XVIII wieku, mamy okazję poznać rodzinę Neubinerów i z nimi przemierzać ich życiowe, poplątane, trudne życiowe ścieżki. Ludwik Neubiner zostaje ciężko ranny, życie ratuje mu Laura – wdowa i matka kilkuletniej Emilki. Mieszkają razem, wkrótce muszą uciekać przed złymi ludźmi. Na swojej tułaczej ścieżce trafiają na dobrych ludzi, którzy udzielają im pomocy. Biorą ślub i planują osiąść się na stałe i wieść spokojne, przepełnione pracą życie. Czy będzie im to dane?

Ta powieść to historia rodziny, którą dotyka wiele życiowych dramatów. Podejmowane przez nich decyzje, są bardzo trudne i wiążą się z poważnymi zmianami w ich życiu. Nie zawsze są słuszne, czasami wręcz tragiczne w skutkach. Ogromna troska o siebie nawzajem, miłość i szacunek w rodzinie. Trudna codzienność przepełniona pracą i walką o przetrwanie. Nowe przyjaźnie często wbrew podziałom społecznym, uczciwość, honor, poczucie godności. Wierzenia, gusła, zabobony, przesądy - te spotykamy w całej powieści. Ludzie bali się tego, co nieznane i na swój sposób różnie to sobie tłumaczyli. Tajemniczy medalion, który od lat jest w rodzinie Neubinerów. Czy to on ma moc i jest sprawcą klątwy, która wisi nad rodziną?

Bardzo pomocne podczas czytania, było drzewo genealogiczne, umieszczone na początku książki. Daje nam wyraźny i przejrzysty obraz całej rodziny.

Poruszająca, nostalgiczna, wciągająca opowieść o wielopokoleniowej rodzinie, która musi mierzyć się z przeciwnościami losu, jakie niesie życie, a w tle ciekawy, historyczny zarys tamtych niespokojnych czasów. Ogromnie się cieszę, że mam drugi tom. Z przyjemnością, ponownie podejmę trudną wędrówkę z rodziną Neubinerów z ich nowym pokoleniem. Polecam :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/za-nasze-winy/

„Chciałeś się tułać po świecie, będziesz się tułał, ocierając o śmierć bliskich, aż czwarte pokolenie zmaże twe winy.”

Autorka przenosi nas do czasów bardzo odległych, do pierwszej polowy XVIII wieku, mamy okazję poznać rodzinę Neubinerów i z nimi przemierzać ich życiowe, poplątane, trudne życiowe ścieżki. Ludwik Neubiner zostaje ciężko ranny, życie ratuje mu Laura – wdowa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    190
  • Przeczytane
    167
  • Posiadam
    18
  • 2021
    7
  • Audiobook
    6
  • Legimi
    5
  • 2022
    5
  • Przeczytane 2020
    4
  • 2019
    4
  • 2020
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Za nasze winy


Podobne książki

Przeczytaj także