Pożegnanie z diabłem i czarownicą
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Seria:
- Wierzenia i zwyczaje
- Wydawnictwo:
- Replika
- Data wydania:
- 2020-03-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 1965-01-01
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366481169
- Tagi:
- diabeł czarownica
Kolejna pozycja na temat słowińskich podań i wierzeń autora książki "W kręgu upiorów i wilkołaków".
Diabeł i czarownica są postaciami, które przywołujemy po dziś dzień. Nie zawsze jednak mamy świadomość, jakie znaczenie odgrywają w naszej kulturze. Profesor Bohdan Baranowski wyjaśnia, jak na przestrzeni wieków kształtował się wizerunek diabła i czarownicy.
Korzystając ze źródeł zarówno pisanych, jak i przekazów tradycji ustnej, pozyskanych w bezpośrednich rozmowach, autor stopniowo rozwiązuje zagadkę kiedy, skąd i dlaczego te postacie pojawiły się w kulturze. Ujawnia, jak ewoluowały, jaki stosunek do niej miał Kościół kiedyś oraz jakie stanowisko zajmuje współcześnie.
W książce nie brakuje barwnych powiedzeń, przyśpiewek, przesądów oraz autentycznych historii, w które uwikłane były czarownice i diabły. Z perspektywy minionych lat próbuje racjonalnie wyjaśnić przyczyny przypisywania tym postaciom takich, a nie innych mocy. Pożegnanie z diabłem i czarownicą to bowiem nie tylko opowieść o zabobonach i wierzeniach, ale zarazem bogate w treść źródło cennych informacji na temat kultury, tej dawnej, jak i zupełnie współczesnej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 729
- 245
- 134
- 18
- 16
- 9
- 8
- 6
- 6
- 5
Cytaty
Bzdura ma długi żywot.
największą herezją jest nie wierzyć w sprawy czarodziejskie.
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo ciekawa pozycja, w której autor nie tylko przestawia dawne wierzenia, mówi o ich przemianach, ale również przytacza historie usłyszane podczas badań terenowych. W dawnych wiekach wiele kobiet straciło życie, gdy podczas tortur i spraw sądowych przyznawało się do konszachtów z diabłem. Jak według wiejskiej ludności może zaszkodzić czarownica, jak niebezpieczne mogą być diabły i jak się przed tym wszystkim bronić. Wiara w złe, w diabły i w biedy i demony przedchrześcijańskie ewoluowała z biegiem lat jednak nie zanikła. Echa wierzeń ludowych można usłyszeć nie tylko na wsi, ale i w miastach, a pożegnanie z diabłem i czarownicą jeszcze nie nastąpiło.
Bardzo ciekawa pozycja, w której autor nie tylko przestawia dawne wierzenia, mówi o ich przemianach, ale również przytacza historie usłyszane podczas badań terenowych. W dawnych wiekach wiele kobiet straciło życie, gdy podczas tortur i spraw sądowych przyznawało się do konszachtów z diabłem. Jak według wiejskiej ludności może zaszkodzić czarownica, jak niebezpieczne mogą...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo była moje ostatnie spotkanie z Bohdanem Baranowskim i tematem czarownic. W poprzednich odsłonach zdarzały się duże powtórzenia, do takiego stopnia, że całe akapity były bardzo podobnie napisane a i następny układał się w znany już schemat.
Tutaj, na szczęście, skończyło się to na pierwszym rozdziale, gdzie autor dokonuje przypomnienia zagadnień z poprzednich książek aby później z kolejnymi kartami żegnać się się z ciemnogrodem i ukazywać Polskę z wyciszającą się pogonią za czarownicami. Dalej to już temat diabła w różnych postaciach co niejako przełożyło się na mój wybór kolejnych książek z tej serii.
Mimo, że to książka popularnonaukowa czyta się ją lekko i z zainteresowaniem. Świetne zakończenie tematu czarownic, które jednocześnie stawia otwartą furtkę na szersze ogarnięcie polskich wierzeń ludowych.
To była moje ostatnie spotkanie z Bohdanem Baranowskim i tematem czarownic. W poprzednich odsłonach zdarzały się duże powtórzenia, do takiego stopnia, że całe akapity były bardzo podobnie napisane a i następny układał się w znany już schemat.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTutaj, na szczęście, skończyło się to na pierwszym rozdziale, gdzie autor dokonuje przypomnienia zagadnień z poprzednich książek aby...
"Pożegnanie z Diabłem i Czarownica" Bohdana Baranowskiego stanowi esencję naukowego studium historycznego, które zagłębia się w życie codzienne w średniowieczu. Autor przedstawia czytelnikowi precyzyjne opisy realiów tego okresu, korzystając z autentycznych źródeł historycznych. Poprzez drobiazgowe opisy obyczajów, struktur społecznych i wydarzeń historycznych, Baranowski ukazuje barwną panoramę życia w średniowiecznej Europie. W książce można odnaleźć opisy codzienności, takie jak praca na roli, handel czy życie w miastach, ale również zagadnienia bardziej złożone, jak religijność, wierzenia czy procesy sądowe. Dzięki autentycznemu podejściu do tematu, Baranowski ukazuje czytelnikowi fascynujący, choć często niełatwy, świat średniowiecznej Europy, co czyni tę książkę nieocenionym źródłem wiedzy dla wszystkich pasjonatów historii.
"Pożegnanie z Diabłem i Czarownica" Bohdana Baranowskiego stanowi esencję naukowego studium historycznego, które zagłębia się w życie codzienne w średniowieczu. Autor przedstawia czytelnikowi precyzyjne opisy realiów tego okresu, korzystając z autentycznych źródeł historycznych. Poprzez drobiazgowe opisy obyczajów, struktur społecznych i wydarzeń historycznych, Baranowski...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka jest w porządku, część jest bardzo ciekawa i czyta się szybko i przyjemnie, część niemal przesypiałam. Nie chce mi się specjalnie rozpisywać, ale nie było to nic specjalnego, chyba przez dwa miesiące ją mieliłam mimo że tematykę bardzo lubię. Za pełną cenę w sumie bym jeszcze raz nie kupiła.
Książka jest w porządku, część jest bardzo ciekawa i czyta się szybko i przyjemnie, część niemal przesypiałam. Nie chce mi się specjalnie rozpisywać, ale nie było to nic specjalnego, chyba przez dwa miesiące ją mieliłam mimo że tematykę bardzo lubię. Za pełną cenę w sumie bym jeszcze raz nie kupiła.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŁukasz Jones i skarbnica wierzeń ludowych.🤠
👹Podczas mojej ostatniej podróży natknąłem się na księgę, która wprowadziła mnie po raz wtóry w świat demonologii ludowej, toteż nie bacząc na kolejne niebezpieczeństwa, ruszyłem szlakiem odkrycia źródła tychże zjawisk. Uzbrojony w kapelusz i własny umysł, trafiłem na uzupełnienie mojej wiedzy pod postacią pracy popełnionej przez imć Baranowskiego. Jakże się zdziwiłem, kiedy to od razu, bez zbędnego wstępu rzucono mnie w wir zabobonów występujących przez wiele lat na naszych ziemiach, odwołując się przede wszystkim do postaci diabła i czarownicy. Idąc tropem tych jakże mocno utrwalonych w kulturze osobistości, trafiłem na stare zapiski, które sam autor skrzętnie przeczesał i udostępnił mi do wglądu. Treść ich zawierała mnóstwo informacji o wierzeniach na które szczególnie narażona była społeczność wiejska. Ciemnota szerzyła się i zbierała swe żniwo, głównie przez brak dostępu do oświaty, przez co już łatwo było dostać się przeróżnym diablikom wprost w otchłań wyobraźni człowieka.
🧙♀️Moja podróż objęła głównie tereny centralne kraju, ale nie przeszkodziło mi to w badaniach, bowiem autor owej pracy zaprowadził mnie tam, gdzie zabobon szerzył się niezwykle szybko. Nie raz zostałem oskarżony o bycie diabłem ze względu na to, że jestem brunetem, wielokrotnie zetknąłem się z wiarą w wiedźmę, borutę czy inne szkaradztwa, a na dodatek zostałem zaproszony na nocny spektakl wysysania krwi przez zmorę. Kiedy już uporałem się z tymi dziwnościami, skierowałem wzrok na najstraszniejszą rzecz jaką mogłem tu spotkać - ludzką głupotę. Ona zaprowadziła na stos niewinne kobiety i mężczyzn, ona też sprawiła, że dochodziło często do absurdalnych sytuacji, które nie powinny mieć miejsca. Oczywiście, nie podzielałem każdego zdania autora, jakie tu zawarł, niemniej jednak uważam tę książkę za dzieło bogate w wiedzę - skarbnicę wierzeń, która miała żegnać diabła i czarownicę, lecz wyszło odwrotnie, a brama zamiast zostać zamkniętą, pozostała otwarta.
Łukasz Jones i skarbnica wierzeń ludowych.🤠
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to👹Podczas mojej ostatniej podróży natknąłem się na księgę, która wprowadziła mnie po raz wtóry w świat demonologii ludowej, toteż nie bacząc na kolejne niebezpieczeństwa, ruszyłem szlakiem odkrycia źródła tychże zjawisk. Uzbrojony w kapelusz i własny umysł, trafiłem na uzupełnienie mojej wiedzy pod postacią pracy popełnionej przez...
Tak naprawdę, oceny powinny być dwie. Jedna za pracę nad ilością materiały, przekrój historyczny, informacje wręcz naukowe - i tu dałabym 9/10. Druga jednak - bliższa mojemu zrozumieniu tego oceniania - jako ocena przyjemności z czytania, jest niższa. Dowiedziałam się bardzo dużo, ale nie był to spacerek po parku i tysiąc ciekawostek, a raczej wykład mądrego profesora na uniwerku.
Tak naprawdę, oceny powinny być dwie. Jedna za pracę nad ilością materiały, przekrój historyczny, informacje wręcz naukowe - i tu dałabym 9/10. Druga jednak - bliższa mojemu zrozumieniu tego oceniania - jako ocena przyjemności z czytania, jest niższa. Dowiedziałam się bardzo dużo, ale nie był to spacerek po parku i tysiąc ciekawostek, a raczej wykład mądrego profesora na...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Pożegnanie z diabłem i czarownicą" to ciekawa pozycja na temat słowiańskich podań i wierzeń 😊
Tym razem skupiamy swoją uwagę na postaci diabła i czarownicy. Dzięki autorowi mamy możliwość prześledzić jak ewoluowały one na przestrzeni lat. W książce znajdziemy mnóstwo przyśpiewek, przesądów i autentycznych historii o diabłach i czarownicach, które przybliżą nam postrzeganie tych postaci przez społeczeństwo.
"Pożegnanie z diabłem i czarownicą" to ciekawa pozycja na temat słowiańskich podań i wierzeń 😊
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTym razem skupiamy swoją uwagę na postaci diabła i czarownicy. Dzięki autorowi mamy możliwość prześledzić jak ewoluowały one na przestrzeni lat. W książce znajdziemy mnóstwo przyśpiewek, przesądów i autentycznych historii o diabłach i czarownicach, które przybliżą nam postrzeganie...
Pozycja która poszerza wiedzę o polskiej ludowości i historii zabobonu. Czyta się trochę jak podręcznik, albo serię wykładów - co nie przeszkadza w tym, aby była to bardzo ciekawa lektura. Wszystko podparte jest odniesieniami do materiałów źródłowych, lub badaniami etnograficznymi, więc jest to bardzo wartościowa literatura faktu.
Pozycja która poszerza wiedzę o polskiej ludowości i historii zabobonu. Czyta się trochę jak podręcznik, albo serię wykładów - co nie przeszkadza w tym, aby była to bardzo ciekawa lektura. Wszystko podparte jest odniesieniami do materiałów źródłowych, lub badaniami etnograficznymi, więc jest to bardzo wartościowa literatura faktu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSzłam jakiś czas z gromadą ludzi, którzy prowadzili czarownicę. Bili ją jakimiś przedmiotami, a kiedy krzyczała – zatykali jej usta”.
Ten drastyczny obrazek przytoczony w tej publikacji przez autora nie pochodził z siedemnastego czy osiemnastego wieku, w których był powszechnym widokiem, kiedy to samosądy nad czarownicami były częste, ale z 1955 roku! Domniemaną czarownicą była Leokadia Adaś oskarżona między innymi o odebranie mleka krowie sąsiada. Dzisiaj wydaje się to absurdem, a nawet wywołuje śmiech, ale w czasach stosów, groziło śmiercią najczęściej przez spalenie. O ile wcześniej kobieta nie zmarła podczas tortur.
Autor – historyk, orientalista i regionalista zajmujący „się dziejami wsi polskiej, zwłaszcza aspektami jej życia codziennego, religijnego i obyczajowego”, jak przeczytałam na okładce książki, stworzył opracowanie popularnonaukowe napisane „z myślą, by mógł ją czytać nie tylko specjalista, ale każdy, kogo interesuje problematyka historyczno-etnograficzna”. Od siebie dodam – i lubiący bajania z dreszczykiem. Nadał jej prozatorski charakter, chociaż jej podłożem były aż dziewiętnastoletnie naukowe badania na terenie województwa łódzkiego i okolic w latach 1945-1964. Jego informatorami byli zarówno sceptyczni nauczyciele, lekarze, weterynarze, agronomowie, pracownicy służby leśnej, jak i chłopi, wśród których zabobony i wiara w siły nieczyste były głęboko zakorzenione. W ten sposób prześledził historię powstania, rozkwitu i zanikania wierzeń ludowych we wspomnianym regionie Polski. Autor skupił się głównie na wierze w diabła o wielu nazwach – „zły, czarny, kusy, rogaty, pokuśnik, licho lub nawet »on« czy »coś«” i jego wspólniczce – czarownicy. Była nią głównie kobieta, bo „teoretycy zagadnień »czarowskich« twierdzili w oparciu o różne autorytety teologiczne, że kobiety już z natury poosiadają słabszy charakter (»bo są rozsądku niedoskonałego«) i łatwiej mogą poddać się wpływom szatana”. Podzielił zebrany materiał na dwa główne działy im tematycznie odpowiadające. Trzeci, niewielki objętością poświęcił prasłowiańskim wiłom, boginkom, chowańcom, wilkołakom, płonkom, inkluzom, krasnoludkom, podziomkom, bobakom, płanetnikom, topielcom, strzygoniom, zmorom, nocnicom, mamunom czy przypołudnicom. To po macoszemu zdawałoby się potraktowanie tej plejady stworów obecnych w wierzeniach ludowych, wynikało z rozwoju dominującej wiary chrześcijańskiej w demony, która wchłonęła prasłowiańskie postacie, nadając im jednolity, diabelski charakter. Według autora „do dziś dnia pokutuje błędny pogląd, że polskie wierzenia ludowe są wiernym odbiciem prastarej kultury słowiańskiej”. Chciał pokazać w swojej publikacji, „że polskie wierzenia ludowe tylko w pewnym stopniu wywodzą się z czasów przedchrześcijańskich. Dotyczy to również w diabły i czarownice”, które pojawiły się wraz z chrześcijaństwem, a Kościół katolicki miał w tej asymilacji ogromny udział, bo importował wraz z chrześcijaństwem „na ziemie polskie różne wierzenia związane z piekłem i diabłami, a wywodzące się nieraz z religii starożytnego Wschodu, Italii, czy nawet ludów celtyckich, czy germańskich”. Ostatecznie w atmosferze kontrreformacji począwszy od XVI wieku „niemal wszystkie istoty demoniczne czy półdemoniczne zostały włączone do obowiązującego wówczas schematu, w którym złe moce reprezentował diabeł i jego wspólniczka-czarownica”. W tej asymilacji ogromny udział miała również demonologia żydowska, literatura jarmarczno-odpustowa oraz kalendarze, w myśl zasad z okresu feudalnego – „kto nie wierzy w diabła, nie wierzy w Boga” i „największą herezją jest nie wierzyć w sprawy czarodziejskie”.
I się porobiło!
Dla mnie przeciekawie, bo jak się okazało, mimo zrównania wszystkich postaci do jednego źródła zła, to jednak „ludowe wierzenia w złe moce piekielne nie stanowiły jednego monolitu. Złożyły się na nie liczne nawarstwienia, pochodzące z różnych okresów i z różnych źródeł”. Co talent narratorski księdza na ambonie w ruch puścił, to lud podchwycił, przydając mu jeszcze większego dreszczyku i utwierdzając w miejscowej tradycji. Autorowi udało się to ukazać poprzez liczne cytaty z wypowiedzi swoich informatorów przypominające opowieści grozy snute wieczorową porą, od czasu do czasu ubarwiane tematyczną przyśpiewką i ilustrowane zdjęciami. Również poprzez przytaczane fragmenty tekstów źródłowych czerpanych od słynnego „Młota na czarownice” po współczesne autorowi opracowania historyczne i etnograficzne. Wyszczególnił przy tym przyczyny zmian zachodzących w ewolucji wiary od diabła i czarownicy do „złego” i wiejskiej znachorki-szeptuchy oraz miejskiej wróżki. Obecnie ich rolę przejęły upiorne istoty szalejące popularnością w Internecie. Jednak tradycyjne nadal inspirują pisarzy, reżyserów i twórców gier komputerowych. Nie muszę wspominać o megahicie, który wyczerpuje wszystkie te trzy sfery, jakim stał się Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego. Niestety, o tym ostatnim zjawisku nie ma w tej książce rozdziału, ponieważ jej premiera miała miejsce w 1965 roku, a obecne wydanie jest jej wznowieniem. Zresztą nie jedynego tytułu tego autora, bo aż trzech kolejnych.
1
To bardzo dobry pomysł wydawnictwa, by przypomnieć jedne z najlepszych rzeczowych opracowań demonologicznych i wierzeń ludowych, których aktualność nie przeminie. Dla mnie to zachowanie cząstki obrazu historyczno-etnograficznego polskiej wsi, której już nie ma.
Obecnie są bezcennym źródłem dla zainteresowanych tą tematyką.
Autor pokazał nie tylko ewolucję wiary w siły nadprzyrodzone, ale również historię regionu łódzkiego, którą badał z punktu widzenia etnografii tuż po wojnie. Dzisiaj już nie do odtworzenia. Nie ma tych ludzi i nie ma już z nami autora. Pozostały wśród współczesnego społeczeństwa jeszcze szczątkowe zabobony i przesądy (o ich pochodzeniu czytałam również w publikacji „Czarne koty i prima aprilis” Harry’ego Olivera),w które niby się nie wierzy, bo, jak mówi powiedzenie - kto wierzy w gusła, temu d... uschła, ale odpukuje w niemalowane drewno, pluje trzy razy przez lewe ramię, panikuje na widok czarnego kota przebiegającego drogę i wiesza czerwoną wstążeczkę na wózku dziecięcym, mając nadzieję na ochronę przed urokiem. A ja się zawsze zastanawiałam, jak katolicy godzą to z wiarą.
Chyba na zasadzie – diabłu ogarek, a Bogu świeczkę.
naostrzuksiazki.pl
Szłam jakiś czas z gromadą ludzi, którzy prowadzili czarownicę. Bili ją jakimiś przedmiotami, a kiedy krzyczała – zatykali jej usta”.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTen drastyczny obrazek przytoczony w tej publikacji przez autora nie pochodził z siedemnastego czy osiemnastego wieku, w których był powszechnym widokiem, kiedy to samosądy nad czarownicami były częste, ale z 1955 roku! Domniemaną...
Uh po tej lekturze to się człowiek cieszy że jest reality tv i przestali palić ludzi na stosie dla rozrywki gawiedzi. Chociaż, tak na serio to się okazuje że u nas ten ciemnogród związany z zabobonami różnej treści i maści miał się całkiem dobrze nawet w XXw. Trochę to zarazem śmieszne i przerażające. Książka przedstawia temat diabłów i czarownic z naszego własnego podwórka na tyle na ile autorowi udało się zdobyć etnograficznej wiedzy tego zagadnienia. O niektórych rzeczach kiedyś słyszeliśmy inne opowieści i owe zabobony będą dla czytelnika egzotyczną nowością. Dla mnie osobiście obrzydliwy był rozdział o czarach miłosnych ale na szczęście nie był za długi. Jedno co odrobinę przeszkadzało to lekko archaiczny sposób pisania (takie odniosłam wrażenie) no i troszeczkę czytało się to jak podręcznik szkolny. Ale patrząc na poziom obecnego szkolnictwa to może lepiej żebyśmy do takich „nauk” nie wracali a jedynie traktowali to jako ciekawostkę historyczną i dowód rozwoju pewnych dziedzin nauki.
Uh po tej lekturze to się człowiek cieszy że jest reality tv i przestali palić ludzi na stosie dla rozrywki gawiedzi. Chociaż, tak na serio to się okazuje że u nas ten ciemnogród związany z zabobonami różnej treści i maści miał się całkiem dobrze nawet w XXw. Trochę to zarazem śmieszne i przerażające. Książka przedstawia temat diabłów i czarownic z naszego własnego podwórka...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to