Pan Patyk to głowa rodziny - mąż i tata trójki dzieci. Pewnego razu zostaje porwany i próbuje wrócić do domu. Ale to nie jest wcale takie proste, bo nie ma jednego porywacza.
Pan Patyk ciągle oddala się od domu, a w domu z niepokojem wyczekuje go rodzina.
I gdy nadzieja na powrót do domu powoli umiera, pojawia się iskierka nadziei!
Piękna książka, w moim odczuciu bardzo, bardzo świąteczna o nadziei, oczekiwaniu i miłości. Polecam!

Pan Patyk to głowa rodziny - mąż i tata trójki dzieci. Pewnego razu zostaje porwany i próbuje wrócić do domu. Ale to nie jest wcale takie proste, bo nie ma jednego porywacza.
Pan Patyk ciągle oddala się od domu, a w domu z niepokojem wyczekuje go rodzina.
I gdy nadzieja na powrót do domu powoli umiera, pojawia się iskierka nadziei!
Piękna książka, w moim odczuciu bardzo,...

Takiego Pana Patyka mam w ogrodzie, siedzi wyrzeźbiony na kamieniu. Nie mogłam więc nie zapoznać się z tą publikacją.
Ilustracje są przepiękne, kolorowe, radosne, nasycone. Tytułowy Pan Patyk prowadzi spokojny żywot ze swoją żoną i dziećmi. Pechowo zostaje brutalnie zabrany ze swojego świata i z każdą chwilą oddala się on coraz bardziej od swojego rodzinnego domu. Na swojej drodze przeżywa wiele przygód. Jego patyczkowate ciało może się przydać w wielu sytuacjach. Kto by pomyślał, że jeden patyk ma tyyyyyle możliwości. Może przysłużyć się jako:
-zabawka do aportowania dla psa,
-rzecz do pływania i unoszenia się na powierzchni wody,
-gałązka do budowy łabędziego gniazda,
-maszt flagi,
-miecz dla rycerza,
-wieszak,
-długopis/pióro do pisania po piasku,
-część łuku,
-kij bejsbolowy,
-bumerang,
-bałwanie ramionko,
-podpałka do kominka :O
-pomocnik Świętego Mikołaja.
Ciepła, wzruszająca, ilustrowana czterema porami roku opowieść małego Pana Patyka i jego Wielkich Przygód.

Takiego Pana Patyka mam w ogrodzie, siedzi wyrzeźbiony na kamieniu. Nie mogłam więc nie zapoznać się z tą publikacją.
Ilustracje są przepiękne, kolorowe, radosne, nasycone. Tytułowy Pan Patyk prowadzi spokojny żywot ze swoją żoną i dziećmi. Pechowo zostaje brutalnie zabrany ze swojego świata i z każdą chwilą oddala się on coraz bardziej od swojego rodzinnego domu. Na swojej...

Po lekturze tej uroczej książki syn na każdym spacerze znajduje Pana Patyka i spaceruje z nim po parku, ratując z opresji. Mamy nawet upatrzonych kilka „dziupli rodowych” po drodze. Polecam każdemu!

Po lekturze tej uroczej książki syn na każdym spacerze znajduje Pana Patyka i spaceruje z nim po parku, ratując z opresji. Mamy nawet upatrzonych kilka „dziupli rodowych” po drodze. Polecam każdemu!

Przesympatyczna historia o patyku. A raczej o Panu Patyku, bo też główny bohater nie jest jakimś tam zwykłym kawałkiem gałązki. Niestety, niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, co sprowadza na Patyka mnóstwo niekoniecznie przyjemnych przygód.

Polecam!

Przesympatyczna historia o patyku. A raczej o Panu Patyku, bo też główny bohater nie jest jakimś tam zwykłym kawałkiem gałązki. Niestety, niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, co sprowadza na Patyka mnóstwo niekoniecznie przyjemnych przygód.

Polecam!

Czy patyk może wieść ciekawe życie? Okazuje się, że tak. Pan Patyk, mąż i ojciec przezywa takie przygody, o których większości ludziom się nie śniło, do tego są one spisane w rymowany sposób i świetnie zilustrowane. Każdy mały człowiek zachwyci się tą opowiastką. Polecam.

Czy patyk może wieść ciekawe życie? Okazuje się, że tak. Pan Patyk, mąż i ojciec przezywa takie przygody, o których większości ludziom się nie śniło, do tego są one spisane w rymowany sposób i świetnie zilustrowane. Każdy mały człowiek zachwyci się tą opowiastką. Polecam.

Historia jest urocza, pełna humoru, choć momentami bardzo poruszająca, a do tego autorce udało się wpleść w opowieść świąteczny akcent. Mały odbiorca może więc liczyć na szczęśliwe zakończenie – w końcu nie bez powodu mówi się, że święta to czas cudów. Losy głównego bohatera zostały opisane w ciekawy i zabawny sposób, dzięki czemu Pan Patyk szybko zyskuje sympatię czytelnika.

Tekst jest rymowany, przeważnie czyta się go płynnie, choć w kilku miejscach zauważyłam drobne zgrzyty. Sądzę jednak, że przed osobą tłumaczącą stało bardzo trudne zadanie, z którym i tak wyjątkowo dobrze sobie poradziła.

"Pan Patyk" to opowieść o rodzinie jako największej wartości w życiu, o tęsknocie za bliskimi, a także o nadziei, której nigdy nie powinniśmy trafić. Co jeszcze małym odbiorcom chciała przekazać autorka? Mam wrażenie, że między wierszami ta historia skrywa wiele cennych myśli. Na przykład tę, że zawsze powinniśmy mieć na uwadze potrzeby innych, nie tylko swoje własne. Że każdy zasługuje na szacunek, miłość i szczęście, niezależnie od tego, kim jest i jak żyje.

Historia jest dobrze przemyślana, bawi, wzrusza i skłania do refleksji. Jest pełna ciepła i najróżniejszych emocji – od miłości, przez tęsknotę, smutek i strach, po radość i ukojenie. Myślę, że jest to pozycja idealna dla dzieci w wieku od 2 do 4 lat. Polecam!

Historia jest urocza, pełna humoru, choć momentami bardzo poruszająca, a do tego autorce udało się wpleść w opowieść świąteczny akcent. Mały odbiorca może więc liczyć na szczęśliwe zakończenie – w końcu nie bez powodu mówi się, że święta to czas cudów. Losy głównego bohatera zostały opisane w ciekawy i zabawny sposób, dzięki czemu Pan Patyk szybko zyskuje sympatię...

Takie książki lubię! Tzn. lubimy w sensie ja i dzieci. Dramatyczne losy patyka czytam nieletnim po 3 razy dziennie i oni chcą więcej, wiec lepszej reklamy i więcej mojego poirytowania nie trzeba. Mam tylko małe ‚ale’ - czuję, że tłumaczenie mogło być trochę lepsze.

Takie książki lubię! Tzn. lubimy w sensie ja i dzieci. Dramatyczne losy patyka czytam nieletnim po 3 razy dziennie i oni chcą więcej, wiec lepszej reklamy i więcej mojego poirytowania nie trzeba. Mam tylko małe ‚ale’ - czuję, że tłumaczenie mogło być trochę lepsze.

Historia chwyta za serce. Jest pięknie przełożona z języka angielskiego i cudownie zilustrowana (kto zna kreskę z Gruffalo, ten wie:)
http://madebybibi.blogspot.com/2020/09/pan-patyk.html

Historia chwyta za serce. Jest pięknie przełożona z języka angielskiego i cudownie zilustrowana (kto zna kreskę z Gruffalo, ten wie:)
http://madebybibi.blogspot.com/2020/09/pan-patyk.html

Kolejna świąteczna, urocza bajeczka. Pan Patyk przeżywa mnóstwo przygód na kolorowych stronach. Tekstu dużo nie ma, za to ilustracje doskonale obrazują historię. Interesująco, oryginalnie, dla najmłodszych. Świetna książeczka na świąteczny czas, może być doskonałym przyczynkiem do rozmów o życiu. Lubię bardzo :)

Kolejna świąteczna, urocza bajeczka. Pan Patyk przeżywa mnóstwo przygód na kolorowych stronach. Tekstu dużo nie ma, za to ilustracje doskonale obrazują historię. Interesująco, oryginalnie, dla najmłodszych. Świetna książeczka na świąteczny czas, może być doskonałym przyczynkiem do rozmów o życiu. Lubię bardzo :)

Oj, czasem w dziupli bywa niewygodnie i trzeba troszeczkę potrenować by rozprostować kości. Pan Patyk zostawia rodzinę w domku, a sam idzie na chwilkę pobiegać. Ojojoj, ale nie dane mu w spokoju poćwiczyć. Nagle zostaje porwany przez psa, który uwielbia aportować. Biegają tam i z powrotem. To niestety nie koniec wzbudzających strach przygód. Biedny Pan Patyk przeżywa wstrząs za wstrząsem. Nikt nie chce zrozumieć, że on jest głową rodziny a nie jakimś zwykłym patykiem! Czy uda mu się wrócić jeszcze do domu, tym bardziej, że niedługo święta ? Czy Patyczki będą musiały spędzić gwiazdkę bez swojego taty?
Ta krótka, pisana wierszem historia jest ogromnie wciągająca. I choć wszystko dzieje się bardzo szybko, bez trudu można ją sobie wyobrazić. W pewnym momencie widać już, że Pan Patyk zadyszki dostał ale myśl o powrocie do domu pozwala przezwyciężyć mu wszystkie napotkane trudności. Smutno mu, daleko od domu czuje się samotny ale ma cały czas nadzieję, że zdąży na święta wrócić do swojej rodziny. Piękne ilustracje, świąteczny motyw i obecność Świętego Mikołaja, wszystko to sprawia, że książeczka ta może być idealnym podarunkiem pod choinkę. Dzieci mają wspaniałą wyobraźnię, na pewno wymyślą jeszcze wiele innych zabaw, w których Pan Patyk mógłby grać główną rolę. Przecież nie od dziś wiadomo, że najlepsze zabawy to te do których nie potrzeba wymyślnych przedmiotów czy scenerii. Nieraz to co nas otacza staje się najlepszym motorem do działania. Świetna zabawa z najmłodszymi gwarantowana!

Oj, czasem w dziupli bywa niewygodnie i trzeba troszeczkę potrenować by rozprostować kości. Pan Patyk zostawia rodzinę w domku, a sam idzie na chwilkę pobiegać. Ojojoj, ale nie dane mu w spokoju poćwiczyć. Nagle zostaje porwany przez psa, który uwielbia aportować. Biegają tam i z powrotem. To niestety nie koniec wzbudzających strach przygód. Biedny Pan Patyk przeżywa...