Labirynt cienia

Okładka książki Labirynt cienia Pierdomenico Baccalario
Okładka książki Labirynt cienia
Pierdomenico Baccalario Wydawnictwo: Wydawnictwo Olesiejuk Cykl: Ulysses Moore (tom 9) literatura dziecięca
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Ulysses Moore (tom 9)
Tytuł oryginału:
Ulysses Moore. Il labirinto d'ombra
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Olesiejuk
Data wydania:
2010-03-10
Data 1. wyd. pol.:
2010-03-10
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376263830
Tłumacz:
Bożena Fabiani
Tagi:
ulysses moore
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Do czego służą pieniądze? Wszystko, co warto wiedzieć o ekonomii Pierdomenico Baccalario, Simona Paravani-Mellinghoff, Federico Taddia
Ocena 0,0
Do czego służą... Pierdomenico Baccal...
Okładka książki 50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat. Na wakacjach Pierdomenico Baccalario, Tommaso Percivale
Ocena 8,8
50 rzeczy, któ... Pierdomenico Baccal...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
1074 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1310
722

Na półkach: , , , , , , , ,

Ogromną przyjemność sprawiają mi właśnie takie książki jak ta będąca dziełem włoskiego twórcy. Uwielbiam jego lekkie pióro, zwięźle kreślące urokliwe, pogodne, malownicze sceny. Przesycone barwami przyrody ale i magią wyobraźni, za sprawą której wszystko staje się możliwe.

W "Labiryncie cienia" dziewiątej już części Wrót Czasu, poznajemy wiele nowych postaci, autor odsłania i przybliża nam kolejne części układanki. Niestety tajemnic w które obfituje cykl jest mnóstwo, postaci znajdując odpowiedź na jedną, zauważają że pojawiają się następne niewiadome.

Autor trzyma poziom i nawet mi osobie dosyć oczytanej imponuje jego dar tworzenia napięcia ale i wielu odcieni najczęściej sielskiego, przyjemnego klimatu.
Bohaterowie są dosyć wiarygodni. Dlaczego tylko dosyć? Ponieważ mało różnią się miedzy sobą, jakby twórcy nie zależało na kreowaniu ich świata wewnętrznego, ich pojawienie się warunkuje rola pełniona w rozwoju fabuły.
Akcja toczy się szybko i dość nieprzewidywalnie.

Gorąco polecam tę i inne książki z tego cyklu. Stawiam mocne 8/10.

Ogromną przyjemność sprawiają mi właśnie takie książki jak ta będąca dziełem włoskiego twórcy. Uwielbiam jego lekkie pióro, zwięźle kreślące urokliwe, pogodne, malownicze sceny. Przesycone barwami przyrody ale i magią wyobraźni, za sprawą której wszystko staje się możliwe.

W "Labiryncie cienia" dziewiątej już części Wrót Czasu, poznajemy wiele nowych postaci, autor...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
172
3

Na półkach: , , , , , ,

Jeden z kilku najlepszych tomów z serii.
W tym kolejnym, dziewiątym tomie mamy do czynienia z dalszymi przygodami Anity, Rick'a i Jason'a oraz podążających za nimi braci Nożyców. Ci ostatni to cudowni bohaterowie, których dziwne poczucie humoru i żarty są idealnym dodatkiem do akcji. Bez nich książka byłaby całkowicie inna, jakby czegoś w niej brakowało. Ten element cudownie ją wypełnia.
Autor idealnie oddał klimat Arkadii - krainy dobrze znanej nam z mitologii greckiej, ale takiej, jak poznaliśmy ją w dwunastu pracach Herkulesa. Miejsce to jest mroczne, usytuowane w Pirenejach z wątkiem tajemnicy w tle. To uczucie dodatkowo pogłębiają zepsute, niedokończone wrota z kluczem w kształcie kruka. Akcja w samym labiryncie też jest pełna tego mistycyzmu.
Szczególnie urzekła mnie scena z balonem (ach, ten krajobraz!!!). Uwielbiałam te momenty, w grocie wypełnionej wodą, za miejscem, w którym przeszli test zrobiony im przez Zefira. Wtedy też, przez ten moment w głowie miałam dźwięk jaki ma się przy nurkowaniu (taki szum wody). Cały ten pomysł z biurem podróży do miejsc z wyobraźni, które znajduje się pod ziemią jest nieziemski. To po prostu czyste i idealne nawiązanie do "Podróży do wnętrza ziemi" Juliusza Verne'a. Ten pisarz ma niesamowitą lekkość pióra. Jego dzieł nie da się opisać ziemskimi słowami.
Książki Pierdomenica Baccalario to istne błogosławieństwo dla duszy. Wypełnione są tym stylem włoskiej literatury dzięki któremu czuje się jakby dosłownie się było i stało w opisywanym miejscu. Dodatkowo najlepiej działają na wyobraźnię i uczą szacunku do tradycji i pasji, aby odkrywać to co nie odkryte. Magia, antyki i podróże!!! Czego chcieć więcej?
Książki z serii "Ulysses Moore" to jedyne w których czułam smaki, zapachy, słyszałam dźwięki otoczenia, które było opisywane, a także wyłączałam się do tego stopnia, że nie słyszałam niczego dookoła. Serdecznie polecam je innym czytelnikom.

Jeden z kilku najlepszych tomów z serii.
W tym kolejnym, dziewiątym tomie mamy do czynienia z dalszymi przygodami Anity, Rick'a i Jason'a oraz podążających za nimi braci Nożyców. Ci ostatni to cudowni bohaterowie, których dziwne poczucie humoru i żarty są idealnym dodatkiem do akcji. Bez nich książka byłaby całkowicie inna, jakby czegoś w niej brakowało. Ten element...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
10257
618

Na półkach:

Seria o przygodach piątki dzieciaków wciąga niemal jak narkotyk. Z tomu na tom historia robi się coraz ciekawsza, bardziej zawiła i niebezpieczna jednocześnie. A dzieciaki stawiane przed coraz poważniejszymi zadaniami stają się dojrzalsze.
Niestety w tej piątce jest ktoś, kto mnie niesamowite irytuje. Jest to Anita. W poprzednim tomie wydawała się być sympatyczna jednak w tym tomie okazuje się być rozmemłaną marudą. Chociaż potrafi też postawić na swoim, więc mam nadzieję, że szybko to się zmieni.

Seria o przygodach piątki dzieciaków wciąga niemal jak narkotyk. Z tomu na tom historia robi się coraz ciekawsza, bardziej zawiła i niebezpieczna jednocześnie. A dzieciaki stawiane przed coraz poważniejszymi zadaniami stają się dojrzalsze.
Niestety w tej piątce jest ktoś, kto mnie niesamowite irytuje. Jest to Anita. W poprzednim tomie wydawała się być sympatyczna jednak w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
231
107

Na półkach: , , , ,

'Labirynt cienia' to (póki co) najlepsza część drugiego cyklu Ulyssesa Moore'a.

Przyznaję, że treściowo całość owego cyklu bardziej do mnie przemawia, niż treść pierwszego - od samego początku interesuje mnie wątek konstruktorów drzwi i genezy Wrót Czasu. I choć już w pierwszym cyklu była wzmianka o konstruktorach, to głównym wątkiem była walka z Obliwią Newton oraz poszukiwanie Pierwszego Klucza. Dopiero teraz czytelnik może zanurzyć się w przeszłości i (być może) dostać odpowiedź na nurtujące go pytania.

'Labirynt cienia' doceniam właśnie za to, że w końcu dzieciaki docierają do 'źródła'. Dużym plusem jest zagadka, którą bohaterowie muszą rozwikłać, aby przejść dalej - zagadka jest wariacją Zagadki Einsteina i czytelnicy mają możliwość sami ją rozwiązać (co dla młodych czytelników może być zarówno fascynujące jak i czasochłonne).
Warto docenić również to, że autor wprowadza w akcję ludzi dorosłych (i to nie uczestników Wielkich Wakacji). Do tej pory rodzice młodych bohaterów byli traktowani marginalnie, a przede wszystkim jako ludzie 'przeszkadzający' dzieciom w dotarciu do celu. Tymczasem, w 'Labiryncie cieni' dorośli stają równorzędnymi bohaterami całej akcji, co jest rewelacyjnym pomysłem. Młodzi czytelnicy mają możliwość dostrzeżenia, że rodzice nie są 'przeszkadzaczami' i mogą realnie pomóc - może to pozytywnie wpłynąć na postrzeganie rodziców przez dzieci w życiu realnym.

Niestety, to co jest plusem, stało się również minusem. Fajnie, że dzieciaki dotarły do 'źródła' - szkoda tylko, że spędzają tam tak mało czasu, że właściwie całe miejsce jest potraktowane dość marginalnie. Szkoda, bo moim zdaniem, skoro już się tam znaleźli, mogli nie tylko pomyszkować w Labiryncie, aby go lepiej poznać, ale (przede wszystkim) zebrać o wiele więcej informacji, niż te, które do tej pory zebrali. W każdym razie, po tylu wzmiankach w poprzednich częściach, po tak długiej i ciężkiej podróży do tego miejsca, spodziewałam się, że Labirynt dostanie 'więcej czasu antenowego'. No i się zawiodłam.

Oczywiście, można by doszukiwać się więcej rzeczy, które były 'nie tak', aczkolwiek część z nich byłaby powieleniem wad z poprzednich części, albo byłaby zwykłym czepialstwem.

Zakończenie 'Labiryntu cienia' jest otwarte - o efektach pewnych zdarzeń, czytelnik dowie się czytając kolejną część. Także, ciężko nie polecić powyższej lektury, jeśli czytelnik nie chce mieć dziury fabularnej.

'Labirynt cienia' to (póki co) najlepsza część drugiego cyklu Ulyssesa Moore'a.

Przyznaję, że treściowo całość owego cyklu bardziej do mnie przemawia, niż treść pierwszego - od samego początku interesuje mnie wątek konstruktorów drzwi i genezy Wrót Czasu. I choć już w pierwszym cyklu była wzmianka o konstruktorach, to głównym wątkiem była walka z Obliwią Newton oraz...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
115
106

Na półkach: ,

http://my-opinion-of-books.blogspot.com/2018/06/podroz-do-wnetrza.html

Hm, to dość trudne, co od razu na wstępie napiszę: ten tom mnie zawiódł. Nie chodzi o to, czy był nudny, czy nie. Nie był w gruncie rzeczy. Ale... Zawiodłam się, jeśli chodzi o pewną sprawę. O sam koniec "Labiryntu Cienia". Właściwie... Źle to ujęłam. Rozegranie pewnego wątku mnie zawiodło. Wątek ten miał ambicje na coś lepszego. Oczywiście rozumiem zamysł autora, ale... W porównaniu z tym jak przedstawił ten wątek to to było, takie... Za łagodne. Bez jakiegoś szału, że się, tak wyrażę. Mam wielką nadzieję, że ten wątek powróci i będzie się ciągnąć jeszcze przez następne trzy tomy, bo... Po prostu to będzie jak na razie największe rozczarowanie w kontekście całej serii "Ulysses Moore". Nie żartuję. Rozumiem, że to seria dla młodszych czytelników, ale skoro druga część cyklu jest doroślejsza, porusza poważniejsze tematy to autor nie powinien bagatelizować tych poważnych wątków.

Przepraszam, że zaczęłam od narzekania, ale musiałam o tym wspomnieć.
Jeszcze raz zaznaczam: to nie jest zła książka.

W dziewiątym tomie czytelnik skupi się głównie na tajemnicy, którą nie poznał dotychczas żaden mieszkaniec Kilmore Cove... A przynajmniej z tych współczesnych mieszkańców. Magiczne miejsce, które jest ściśle związane z Wrotami Czasu oraz... ich Konstruktorami. Mowa tutaj o tytułowym Labiryncie... Skoro też mowa o Kilmore Cove to tam zagrożenie zbliża się wielkimi krokami. Jak ochronić miasteczko bez wyrządzenia nikomu krzywdy?

Może skupię się głównie na Labiryncie i rodzicach Anity.
Ale najpierw Labirynt. To miejsce praktycznie niczym się nie wyróżnia. To znaczy... Gdzieś natknęłam się na coś podobnego. Wiem, sam motyw labiryntu nie jest niczym nowym, ale... Nie wiem, te komnaty, które w nim się znajdują... Jakbym już je znała. To nie ma nic wspólnego z tym, że kiedyś już czytałam ten tom, ponieważ praktycznie nic nie pamiętałam z ostatniego czytania oprócz zakończenia, ale tego powiązanego ściśle z nadmorskim miasteczkiem. Nie wiem, dlaczego ale jedna z komnat przypomniała mi "Opowieści z Narnii" i ten moment, kiedy Edmund ogląda posągi stworzeń i zwierząt. JEDNAK mimo tej wady, Labirynt coś w sobie posiada. Jakąś tajemniczość, coś, dzięki czemu chce się go bardziej poznać. Niestety, chociaż długo tam nasi bohaterowie przebywają to.... Dość mało jest tego Labiryntu. To znaczy chce się go więcej. To taki plus i minus. To nie Konstruktorzy Wrót, których poznajemy pomału i jest w porządku. Przynajmniej ja miałam, taki niedosyt. Może dla kogoś będzie okej,

W Labiryncie poznajemy również nową postać, dzięki której nasi bohaterowie prawdopodobnie zgubiliby się szybko. Bohater bardzo interesujący... I przy nim należy zwrócić uwagę na pracę pani tłumaczki. Nowa postać rymuje. I polskie tłumaczenie naprawdę oddaje sens i rytmiczność tych wypowiedzi. Myślę, że to nie łatwe zadanie. Sama praca tłumacza jest trudna, a co dopiero przetłumaczyć tekst, tak, żeby oprócz sensu, był jeszcze rymowany.

W fabule występuje wątek zagadki. Zagadki trudnej, choć nie próbowałam jej rozwiązywać, ponieważ sam jej opis wydał mi się zbyt skomplikowany. ;) Właśnie, rozwiązanie... Autor nie podaje go od razu. Daje czas czytelnikowi na zabawę (to zresztą jest dodane w przypisach). Mija kilka rozdziałów, aż dowiadujemy się o co właściwie, chodzi w zagadce. Ciekawe. Nakłania poniekąd do myślenia.

Rodzice Anity... Początkowe sceny z ojcem dziewczyny i pewną osobą są genialne! Jedne z lepszych w tej serii wg. mnie. Nic więcej nie trzeba dodawać.
Dobrze autor rozegrał postacią matki Anity. Nie zrobił z niej jakieś bohaterki, ani też nieśmiałej, potulnej osoby. Chociaż, nie ukrywam, że na początku pewne jej zachowanie niezbyt mi się podobało, ale... Jakby nie patrzeć to w końcu inny bohater był zbyt naiwny i to właśnie o niego chodziło autorowi w tej scenie. Pokazać, jaki on jest naprawdę.

Chciałabym coś dodać na temat Podpalaczy, ale... Nie, lepiej ten temat zostawić.

W dziewiątym tomie powracają portrety bohaterów. Ogólnie fajnie, aczkolwiek jedną osobę inaczej sobie wyobraził. Bardzo. Wiem, że to tylko rysunek, ale no...

Twarda okładka to cudo. Znaczy... To będzie cudo dla każdego fana UM. Świetnie nawiązuje do pierwszych sześciu tomów serii. A jak? To tylko dla wtajemniczonych informacja. ;)

http://my-opinion-of-books.blogspot.com/2018/06/podroz-do-wnetrza.html

Hm, to dość trudne, co od razu na wstępie napiszę: ten tom mnie zawiódł. Nie chodzi o to, czy był nudny, czy nie. Nie był w gruncie rzeczy. Ale... Zawiodłam się, jeśli chodzi o pewną sprawę. O sam koniec "Labiryntu Cienia". Właściwie... Źle to ujęłam. Rozegranie pewnego wątku mnie zawiodło. Wątek ten...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
44
5

Na półkach:

Książka lekka, przyjemna, z ciekawymi zwrotami akcji. Szybko się ją czyta, idealna na deszczowe wieczory.

Książka lekka, przyjemna, z ciekawymi zwrotami akcji. Szybko się ją czyta, idealna na deszczowe wieczory.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
148
72

Na półkach: , , ,

Recenzja na blogu --> http://wswiecieksiazkow.blogspot.com/2015/10/ulysses-moore.html

Recenzja na blogu --> http://wswiecieksiazkow.blogspot.com/2015/10/ulysses-moore.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
187
186

Na półkach:

Wszystko się zmienia. Nikt nie wie co i jak. Dotyczy to zarówno bohaterów, jak i nas, czytelników. Polecam!

Wszystko się zmienia. Nikt nie wie co i jak. Dotyczy to zarówno bohaterów, jak i nas, czytelników. Polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
338
19

Na półkach:

Bardzo mi się podobał wątek z Krajem, który umiera

Bardzo mi się podobał wątek z Krajem, który umiera

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
740
441

Na półkach:

wow ... a myślałam, że poprzednia część jest mroczna i tajemnicza...

wow ... a myślałam, że poprzednia część jest mroczna i tajemnicza...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 762
  • Chcę przeczytać
    625
  • Posiadam
    578
  • Ulubione
    109
  • Ulysses Moore
    28
  • Chcę w prezencie
    26
  • Fantastyka
    21
  • Z biblioteki
    13
  • Pierdomenico Baccalario
    12
  • 2011
    11

Cytaty

Więcej
Pierdomenico Baccalario Labirynt cienia Zobacz więcej
Pierdomenico Baccalario Labirynt cienia Zobacz więcej
Pierdomenico Baccalario Labirynt cienia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także