Zaufać wrogowi

Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
85
85

Na półkach:

Hej🦄
Sięgacie po polską fantastykę? Czy może macie jakiś uraz z przeszłości, przez który trudno Wam podjąć taką lekturę? Ja przez długi czas miałam problem z czytaniem książek fantastycznych napisanych przez polskich autorów. Gdy zaczynałam przygodę z czytaniem, natrafiłam na kilka tytułów, które na następne pare lat sprawiły, że na samą myśl o połączeniu „polski autor” i „fantastyka” miałam ciarki. Zbyt trudne książki z miliardem wątków i spleśniałym sposobem na kreowanie relacji między bohaterami to coś, czego nikomu nie życzę. Cieszę się, że udało mi się przemóc ten uraz! Między innymi dlatego, że dało mi to możliwość przeczytania „Zaufać wrogowi”. Już sam tytuł przypadł mi do gustu. Choć mam kilka uwag, to zasadniczo jest to intrygująca lektura, którą czytelnicy fantastyki powinni polubić. „Zaufać wrogowi” to książka, przy której nie można się nudzić - jest niesamowicie rozbudowana i gdy już wciągnie czytelnika w swój świat, to niełatwo go wypuszcza.

Całość ma bardzo podniosły ton - nie wiem, czy zostało to zrobione celowo, czy może tak po prostu wyszło, ale jest świetnie. Jedno jest pewne, styl autorek jest ciekawy i zdecydowanie odróżnia się na tle innych podobnych książek. Powieść owija się wkoło czytelnika i tworzy swego rodzaju kokon - w dużej mierze dzieje się tak poprzez sformułowania i szyk zdań. Nie można nie poczuć lekkiego zapachu stęchlizny zamierzchłych czasów, do których (wydaje mi się) autorki nawiązują. Nastrój zdecydowanie przywodzi na myśl średniowiecze - broń, specyficzne stroje i styl życia, który nie można pomylić z niczym innym. Mnie ten klimat przypadł do gustu. Średniowiecze to świetny okres do osadzania podobnych historii. W życiu nie przypasowałabym elfa do karabinu maszynowego - miecze, strzały, ewentualnie smoła. Obraz wampirów jest nieco inny - z powodu wielu książek, które umieszczają wampiry w „naszych” czasach (i nie mówię tu tylko o „Zmierzchu”!),łatwiej jest mi je sobie wyobrazić w garniturze i z pistoletem w dłoni.🪶

W „Zaufać wrogowi” autorki bardzo dokładnie, z dużą starannością do szczegółów, kreują swój wszechświat. Stopniowo przedstawiane są czytelnikowi kolejne zakamarki rzeczywistości - podobnej, choć tak odmiennej od tej, którą znamy. Autorkom należą się duże brawa za to, że zdecydowały się podjąć trudne zadanie zbudowania swojego uniwersum, co przy dwóch osobach piszących jedną powieść musiało być pod wieloma względami wyzwaniem. Na dodatek wyszło im to naprawdę nieźle! Dla mnie złożoność świata przedstawionego jest fascynująca. Ilość imion i miejsc, które trzeba spamiętać, jest dość spora, ale możliwa do ogarnięcia. 🐉

Książka koncentruje się na kilku bohaterach, a autorki zdecydowały się na narrację trzecioosobową. To był bardzo dobry wybór, ponieważ w innym wypadku bardzo trudno byłoby zamieścić tyle istotnych informacji i tak gładko poprowadzić czytelnika przez tę historię. W moim przekonaniu nie ma nic bardziej denerwującego, niż nieustanne skakanie między punktami widzenia różnych bohaterów. Dzięki wszechwiedzącemu narratorowi nie musimy się o to martwić, a do tego możemy jednocześnie podążać za różnymi postaciami. Z drugiej strony trudno mówić o głębokim połączeniu z którymś z bohaterów, ponieważ nie ma czasu na zbudowanie bardzo silnej więzi. Nie siedzimy w głowie jednej osoby, nie poznajemy emocji siedzących w jej wnętrzu. Nawet pocałunki między głównymi bohaterami wydają się… puste. Jak gdyby oddzielała nas od emocji postaci szklana ściana. Widzimy cały obraz wraz ze wszelkimi szczegółami. Problem w tym, że nie możemy poczuć tej namiętności, gorąca, spragnionych i opuchniętych od całowania ust, mocnego uścisku i ciepłego oddechu na twarzy.🌹

Spodobała mi się ognistość bohaterów. Poena, Fuebo i Marvia to silne postacie, które twardo stąpają po ziemi. Każda z nich ma swoją przeszłość, która ich ukształtowała i ma wpływ na podejmowane decyzje. Każdy z charakterów różni się znacznie od pozostałych, dzięki czemu historia jest interesująca. Liczyłam na nieco więcej „dramy” w zakresie uczuć - zwłaszcza jeśli chodzi o Fuebo i Poenę. Wydaje mi się, że nieco zbyt szybko, a wręcz w tępie ekspresowym (gdzieś około 120strony?) wiemy, że ta dwójka będzie ze sobą. Wszelkie uczucia wypowiedziane, większość rzeczy wiadoma - w tym zakresie nie było żadnych zaskoczeń. Podobnie zresztą jest w kwestii Marvii. Ma swojego wybranka i bez większych wybojów kończy w jego ramionach.🌱

Książka zdecydowanie kładzie nacisk na przygody, historię i politykę. Ilość wydarzeń jest niesamowita. Do tego dostajemy cząstka po cząstce wgląd w to, co miało miejsce przed właściwą akcją. Intrygi polityczne pojawiają się na każdym kroku - jest to wielopoziomowa rozgrywka, w której nie każdy gracz pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a wielu ma ukryte plany. Podziwiam autorki za to, że potrafiły stworzyć tak wielowątkową powieść, w której na koniec dnia wszystko ma sens. Logika to podstawa - bez niej nawet najlepsza historia pada. Myślę, że czujne oko redaktorów z AlterNatywnego na pewno miało też w tym swój udział.☺️

Trzeba zaznaczyć, że książce brakuje pewnej… płynności. Nagle, zupełnie niezapowiedzianie zostają poczynione istotne ustalenia. Bohaterowie ze zdania na zdanie zmieniają swoje nastawienie i podejmują decyzje, które rzutują na całą resztę historii. W pewnym momencie zostaje czytelnikowi przedstawiona postać, która jest istotna, ale nigdy wcześniej nie słyszeliśmy o niej słowa, nawet małej wzmianki. Nagle czytelnik dostaje akapit lub dwa objaśnienia całej sytuacji i już. Taki sam zabieg pojawia się przy podejmowaniu decyzji przez bohaterów. Dana postać decyduje się zrobić rzecz C, a nie B, ponieważ G. Wszystko świetnie, tylko warto by było ująć G nieco wcześniej, wpleść je gdzieś w fabułę, by nie bombardować czytelnika wyjaśnieniami, a pozwolić logice świata na samoistne wskazanie drogi. Przez te objaśnienia całość jest dość fragmentaryczna i brakuje jej nieco zgrabności. Niemniej nie należy narzekać na to zbyt mocno, ponieważ to pomniejsze problemy, które autorki rozpracują z czasem. Warto zauważyć też, że im dalej jesteśmy w książce, tym mniej takich akapitowych objaśnień ma miejsce.

Nieczęsto znajduję cytaty, które tak bardzo przypadają mi do gustu, ale ten jest po prostu świetny: „Mam nadzieję, córko, że mnie nie zawiedziesz. Ja bym tego nie zniósł, a ty być nie przeżyła.”🕷️

Cieszę się niezmiernie, że autorki zamknęły historię na kartach jednej książki. Nie musimy martwić się o cliffhanger. Wszystko ma swoje rozwiązanie przed ostatnią stroną, co uważam za kolejny atut. Większość powieści fantasy jest rozbita na kilka tomów, co ma swoje minusy.

Moja ocena: 7/10.

Hej🦄
Sięgacie po polską fantastykę? Czy może macie jakiś uraz z przeszłości, przez który trudno Wam podjąć taką lekturę? Ja przez długi czas miałam problem z czytaniem książek fantastycznych napisanych przez polskich autorów. Gdy zaczynałam przygodę z czytaniem, natrafiłam na kilka tytułów, które na następne pare lat sprawiły, że na samą myśl o połączeniu „polski autor” i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Trzy skłócone rasy i jeden świat do uratowania. Marvia – księżniczka ludzi, Poena – księżniczka wampirów i Fuebo – następca tronu elfów będą musieli stawić czoła panu umysłów. Czy jeden wróg zjednoczy skłócone królewskie rody? Czy wspólna walka przerwie sieć intryg, kłamstw, wzajemnej nieufności? „Czy jednak możliwy jest pokój między istotami tak różnymi jak ogień i woda, jak wiatr i ziemia?”* Co przeważy interes świata, interes rodu, czy interes jednostki?


„Zaufać wrogowi” to klasyczne przygodowe fantasy. W pierwszych opiniach na temat tej powieści padły zarzuty, że początek jest zbyt monotonny. Fakt, że autorzy nie zaczynają książki jakimś mocnym akcentem. Zamiast tego spokojnie przedstawiają bohaterów, świat oraz relacje w nim panujące, istoty/źródła niechęci i konfliktów. Moim zdaniem robią to w ciekawy sposób. Szczędzą nam długich opisów, zamiast tego przy udziale spokojnie płynącej akcji wprowadzają nas do historii. Nie jest to może zbyt spektakularne, ale tez nie jest nużące. Mi takie wprowadzenie odpowiada. Udało mi się dzięki niemu przygotować na czekającą mnie przygodę.

W końcu akcja się rozkręca. Bohaterowie wyruszają na kolejne misje. Przed nimi wiele trudnych decyzji do podjęcia. Antagonista, z którym przyjdzie im się zmierzyć będzie wymagającym przeciwnikiem. Zabawi się w „kotka i myszkę” z młodymi następcami tronów, a także czytelnikami.

Do powieści fantasy często dodawane są różnego rodzaju mapki, żeby odbiorca mógł zorientować się w opisanym świecie, szczególnie, kiedy postacie sporo po nim wędrują. Zrobiono to również w tej książce. Jest ona tak bardzo „niespecjalna”, że muszę o niej napisać. Wygląda mniej więcej tak, jakby Halina Elżbiecie drogę do drogerii narysowała. Kilka kresek, góry, drzewka i czcionka tak maleńka, że bez lupy nie podchodź. Drodzy wydawcy i autorzy, nie róbcie czegoś takiego. Czytelnicy fantasy to bardzo wymagająca estetycznie grupa. Oni są zalewani pięknymi wydaniami, a taka prowizorka, w najlepszym razie, ich rozbawi. Do tego mapka ta nie ma żadnego wymiaru praktycznego, bo fatalnie się z niej korzysta. Dodać natomiast muszę, że dla mnie wystarczające były opisy zawarte w książce. Były na tyle czytelne, że ramię w ramię z bohaterami wędrowałam przez świat i historię z powieści.

Może macie mi za złe, że tak niewiele napisałam o fabule, ale ja staram się być oszczędna w słowach opowiadając o powieściach przygodowych. Wychodzę z założenia, że taka książka porwać czytelnika niczym wodny wir. Zakręcić mu w głowie i wciągnąć w „fabularne odmęty”. K. Goldman i P. Herman całkiem nieźle zakręcili tym co im się w głowach zrodziło. Powieść „Zaufać wrogowi” ma lepsze i gorsze momenty, ale ostatecznie okazała się dość zajmującą lekturą.

* K. Goldman, P. Herman, „Zaufać wrogowi”, wyd. Alternatywne, Poznań 2022, s. 7.

Trzy skłócone rasy i jeden świat do uratowania. Marvia – księżniczka ludzi, Poena – księżniczka wampirów i Fuebo – następca tronu elfów będą musieli stawić czoła panu umysłów. Czy jeden wróg zjednoczy skłócone królewskie rody? Czy wspólna walka przerwie sieć intryg, kłamstw, wzajemnej nieufności? „Czy jednak możliwy jest pokój między istotami tak różnymi jak ogień i woda,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
297

Na półkach:

49/42k/52/2022 ig: @liber.tinea

Dawniej na ziemiach Dalszego Wschodu panował pokój pomiędzy trzema nacjami. Trwał on do czasu, aż władcę jednego z królestw ogarnęło szaleństwo po stracie ukochanej córki, w które wciągnął całą krainę i obudził nienawiść. Od tamtej pory rasy wampirów, elfów i ludzi żyły w zaciekłej wzgardzie wobec siebie i toczyły ze sobą wojny, podsycane intrygami, pełne podstępów i nieczystych zagrań.
Teraz, po latach przeżytych we wzajemnych uprzedzeniach, objawiło się nowe zagrożenie i wspólny dla wszystkich nich wróg. Czy potomkom zatwardziałych w poglądach władców uda się zjednoczyć i stanąć ze sobą ramię w ramię do boju? Czy pomimo spisków i zdrad, jakich zaznali od dotychczasowych władców i ich popleczników, znajdą nić porozumienia i poprowadzą swoje narody do wspólnego zwycięstwa?

Pierwsza ciekawa kwestia, która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie podczas czytania książki to to, że pojawił się w niej naprawdę unikatowy dobór postaci: Poena, Czarna księżniczka wampirzego Ludu Nocy, Fuebo, książę elfów, oraz Marvia, księżniczka ludzi. Jeszcze w żadnej powieści nie spotkałam się z takim połączeniem fantastycznych osobowości w jednej historii, co już samo w sobie jest intrygujące. Bohaterów dzieli wszystko, od pochodzenia, aż po przekonania, a łączy wspólne zagrożenie, oraz to, że każde z nich jest następcą tronu w swoim królestwie.
Pewnego dnia młodzi dziedzice spotykają się w zamku Eltore, gdzie elfia królowa Setra, babka Fuebo, postanowiła zorganizować pokojowe obrady, aby w końcu zostały zażegnane niespokojne, wojenne czasy, a ludy wszystkich narodów mogły zaznać dobrobytu. Niestety nie wszyscy tego pokoju pragną, a żądza zemsty, która przepełnia serca niektórych osób, doprowadza do tragedii. W trakcie trwania zlotu królewskich spadkobierców, w całkowicie nieoczekiwany sposób dochodzi między nimi do cichego sojuszu i prowadzeni przez starego druida muszą działać wspólnie, aby móc wygrać walkę ze złem.

Miejscami przygodowy, a miejscami bitewny klimat akcji kupił mnie już od pierwszych stron. Postaci w książce jest naprawdę sporo i choć na początku wydawało mi się, że nie zdołam zapamiętać kto jest kim, to Autorki doskonale sprostały temu trudnemu zadaniu, jakim jest wykreowanie na tyle charyzmatycznych jednostek, aby Czytelnik od razu mógł skojarzyć danego bohatera. Pierwsza część powieści obfituje zarówno w wydarzenia z przeszłości jak i teraźniejsze, przez co Czytelnik może poczuć niejako pośpiech, tak jakby chciano mu przekazać ogrom treści na stosunkowo małej ilości stron. Jednak jeśli odrobinę się skupi, to wszystko okazuje się być logiczne i zrozumiałe. Na późniejszych etapach fabuły już trochę zwalniamy z ilością informacji do przyswojenia, choć akcja w dalszym ciągu pędzi szalenie. Poznajemy przeszłość każdego z ważnych bohaterów i mechanizmy powodujące takie, a nie inne zachowania tych osób. Zabieg świetny w swojej niezawodnej prostocie, a dzięki niemu zaczynamy pałać sympatią, bądź antypatią do konkretnych postaci i w jakiś sposób możemy się z którąś z nich utożsamić, co zawsze uprzyjemnia lekturę.

"Pamiętaj, że żywe istoty nie są nikczemne, to brak miłości je takimi czyni."

Autorki świetnie skonstruowały wymyślony przez siebie świat i wprost perfekcyjnie opisały zasady funkcjonowania poszczególnych królestw, zarówno pod względem historycznym, społecznym jak i militarnym. Dowiadujemy się o tym jakie dary posiadają potomkowie możnowładców z rodu wampirów, jak długo żyją elfy, skąd ludzki ród Żeglarzy bierze unikatowe perły i wielu innych ciekawostek, więc fabuła jest naprawdę niesamowicie rozbudowana.

"Zaufać wrogowi" to świetny przedstawiciel powieści drogi i jak wiele jej podobnych z gatunku fantastyki, z pewnością może się spodobać zarówno dorosłym czytelnikom, jak i młodzieży. Uważam ją za naprawdę wciągającą lekturę, którą spokojnie można by zekranizować, ponieważ jest pisana na miarę XXI wieku i posiada wszystkie elementy jakie powinien posiadać dobry film.
Na koniec dodam jeszcze, że słownictwo używane w książce jest bardzo przystępne, idealne nawet dla odrobinę młodszych Czytelników (byle nie zbyt młodych!). Natomiast fabuła skonstruowana jest w nieskomplikowany, ale bardzo ciekawy sposób, tak że nie można się nudzić, a bohaterowie nieustannie znajdują się w centrum akcji.

49/42k/52/2022 ig: @liber.tinea

Dawniej na ziemiach Dalszego Wschodu panował pokój pomiędzy trzema nacjami. Trwał on do czasu, aż władcę jednego z królestw ogarnęło szaleństwo po stracie ukochanej córki, w które wciągnął całą krainę i obudził nienawiść. Od tamtej pory rasy wampirów, elfów i ludzi żyły w zaciekłej wzgardzie wobec siebie i toczyły ze sobą wojny, podsycane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1090
1086

Na półkach:

Wiele lat temu rozpadł się sojusz pomiędzy ludźmi, wampirami i elfami. Trzy nacje toczą między sobą bezustanne walki. Teraz, w obliczu nowego zagrożenia, przeciwnicy zmuszeni są się sprzymierzyć. Rozumieją to następcy tronów: wampirzyca Poena, elf Fuebo i księżniczka ludzi, Marvia. Próba pokojowych rokowań odniosła porażkę. Trójka bohaterów, idąc za radą królowej Setry, udaje się do przeklętego czarodzieja, Xuliusa, który ma dla nich dalsze wskazówki. Czarownik wysyła drużynę po składniki do stworzenia ochronnego eliksiru, który ma ich ustrzec przed działaniami potężnego maga, Nuwara.

Cała trójka przeżyje po drodze wiele przygód. Co ciekawe królewscy potomkowie działają niezależnie od woli swoich rodziców. Nastolatkowie próbują zaprowadzić pokój na własną rękę. Czy wśród licznych zdrad i spisków, nie mogąc nikomu zaufać, da się uzyskać sukces?

Książka według mnie jest napisana dość chaotycznie. Od początku mamy nawał informacji o historii krainy. Pojawia się jednocześnie mnóstwo bohaterów. Trudno się w tym wszystkim połapać. Powieść jest napisana prostym językiem, dialogi chwilami są prymitywne. Plusem jest szybka akcja. Co rusz coś wyskakuje z krzaków lub ktoś zostaje porwany. Nie można narzekać na nudę.

Wiele lat temu rozpadł się sojusz pomiędzy ludźmi, wampirami i elfami. Trzy nacje toczą między sobą bezustanne walki. Teraz, w obliczu nowego zagrożenia, przeciwnicy zmuszeni są się sprzymierzyć. Rozumieją to następcy tronów: wampirzyca Poena, elf Fuebo i księżniczka ludzi, Marvia. Próba pokojowych rokowań odniosła porażkę. Trójka bohaterów, idąc za radą królowej Setry,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1706
1705

Na półkach: ,

Ostatnio zdarza mi się czytać książki po kilka dni, zwłaszcza te, które nie tyle są grube, ile gdzie występuje ogromny natłok informacji. Tutaj właśnie jest taki początek książki, jakby od razu chciano nam przekazać kto z kim, czym i dlaczego, a później nastąpiło tego rozwinięcie. Ale jeśli już przez to przebrniecie, to później książka się rozluźnia treściowo, ale za to napina fabularnie:-)
W prologu znajduje się jakby ogólny zarys fabuły, bardzo skrótowo opisany, ale dający nam obraz całości. Następne informacje będą nam się objawiały w formie księgi i jej numeru. Czytajcie ją dokładnie, gdyż bywa, że jeden wątek jest rozpoczęty, a dopiero później bywa skończony. W treści będą się objawiały siły zła z którymi przyjdzie walczyć Poenie, Fuebo i Marvi. Przyjdzie im połączyć moce i siły i nie będzie to takie proste. Mamy bowiem księżniczkę z rodu wampirów, następce tronu Elfów i ludzką księżniczkę. Przyznajcie zatem, że jest to dość niespotykany dobór postaci. Niby różni, ale mają ten sam cel. Łączy ich fakt bycia następca tronów i zgładzenia wroga. Niby proste, ale z powodu uprzedzeń niekoniecznie sobie ufają. Nie ułatwi również tego fakt, że władca umysłów będzie robił wszystko co w swojej mocy, by ich podzielić. Zjawi się jednak ktoś, kto będzie mógł im pomóc, ale za jaką cenę?
Oj tutaj to dopiero się działo. To było jak wyprawa w wyobraźnię, gdzie wszystko jest możliwe! No i postacie są jakby ludzcy, ale nie z tej planety. Przygody niczym teleturniej Prawda czy Fałsz, gdzie jeśli odpowiesz prawidłowo możesz iść dalej, ale negatywna nie klarowała się jedynie cofnięciem wstecz. Nie zawsze co widać jest tym na co patrzą, a bywało, że potrafiło to zmylić nawet mnie:-)
Książka jest naprawdę świetną fantastyką, zamysł na fabułę nie był kopią, tylko oryginałem. Poza tym natłokiem początkowych informacji byłaby idealna!

Ostatnio zdarza mi się czytać książki po kilka dni, zwłaszcza te, które nie tyle są grube, ile gdzie występuje ogromny natłok informacji. Tutaj właśnie jest taki początek książki, jakby od razu chciano nam przekazać kto z kim, czym i dlaczego, a później nastąpiło tego rozwinięcie. Ale jeśli już przez to przebrniecie, to później książka się rozluźnia treściowo, ale za to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
827
282

Na półkach: ,

Gdzieś po drodze zapodziała mi się jedna propozycja od wydawnictwa AlterNatywne. Dlatego szybko nadrobiłam zaległości. Podejrzewam, że było to spowodowane natłokiem pracy na zakończenie roku szkolnego, który był niesamowicie intensywny.

Początek lektury nie należał do najlepszych i miałam duże obawy czy uda mi się dobrnąć do końca. Duży natłok informacji, wielu bohaterów, których trudno było mi rozszyfrować.

Poena to księżniczka z rodu królewskich wampirów, Fuebo to z kolei następca tronu elfów orz Marvia, która jest ludzką księżniczką. Wszyscy trzej będą musieli pokonać uprzedzenia i wbrew swoim rodzinom, które toczą ze sobą wojny, muszą połączyć swoje siły w walce przeciwko nadciągającemu złu.
Jedyne co ich łączy, to to, ze są dziedzicami władców, dzieli wszystko: kultura, doświadczenia, dążenia i charaktery. Nie wiedzą, czy każdy ma dobre intencje, czy będą w stanie sami zadecydować o swoim losie, kim chcą być i po której stronie się opowiedzieć. Czy uda im się zbudować zaufanie.
Muszą pamiętać, że istnieje większy wróg niż ich zwaśnione rody. Nuwar , pan umysłów, potężny władca żywiołów, dąży do panowania nad światem i wykorzysta wszystko i każdego by to zdobyć.
więcej na velarislibrary.pl

Gdzieś po drodze zapodziała mi się jedna propozycja od wydawnictwa AlterNatywne. Dlatego szybko nadrobiłam zaległości. Podejrzewam, że było to spowodowane natłokiem pracy na zakończenie roku szkolnego, który był niesamowicie intensywny.

Początek lektury nie należał do najlepszych i miałam duże obawy czy uda mi się dobrnąć do końca. Duży natłok informacji, wielu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
69

Na półkach:

Bardzo ciężko mi ocenić tę książkę #wzlotyiupadki


Trzy królewskie rody - elfów, wampirów i ludzi - muszą się zjednoczyć w walce przeciwko największemu wrogowi, jaki kiedykolwiek stąpał po ich świecie. Poena, Fuebo i Marvia stają ramię w ramię, mimo dzielących ich różnic, by wspólnie wypełniać kolejne zadania i toczyć zaciętą walkę z Nuwarem - Panem Umysłów. Czy im się uda? Czy wewnętrzne konflikty nie staną się przeszkodą dla wyznaczonego celu? Czy wampiry, ludzie i elfy mogą żyć w zgodzie?

To jest bardzo nierówna pozycja, ma zarówno swoje plusy, jak i minusy i naprawdę ogromnie mi ciężko ją ocenić.


Początek nie zapowiadał się najlepiej, nie potrafiłam się odnaleźć w wykreowanym przez autorów świecie i połączyć wszystkie informacje w jakąś całość, z czym tak naprawdę mam aktualnie do czynienia, o co chodzi. Dodatkowo mapa (którą próbowałam odwzorować na zdjęciu) niewiele pomogła, zbyt mała czcionka powodowała ogromny wysiłek przy każdej próbie odczytania i tym samym odnalezienia się w niej.
Z czasem akcja się rozkręca, a bohaterowie nabierają wreszcie barw, charakterystycznych cech, które odróżniają ich od reszty. Kolejne powierzone im misje interesują, są ciekawe, niestety to chwilowe odczucie. Gdy któryś raz z kolei naszą trójkę ratuje “znajomość” zaczyna się nuda i odgrzewanie kotleta, co więcej, bohaterowie stają się mocno irytujący. To właśnie powoduje pewną karuzelę emocji w trakcie czytania. Z jednej strony to nie jest zła książka, z drugiej nie jest też rewelacyjna. Brakuje jej “tego czegoś”, co trzymałoby w napięciu do samego końca, ale również pewnych cech wspólnych między bohaterem a czytelnikiem (to może być moja wina, nie odnalazłam takowych w żadnym),które powodowałyby jakiś doping, emocje, cokolwiek.

Największym, moim zdaniem, minusem tej książki, nie patrząc na nierówną akcję i kreację bohaterów, jest brak rozdziałów! Książka podzielona jest na dwie księgi i fragmenty rozdzielone między sobą ***, dla mnie tragedia.

Styl wypowiedzi i cała narracja wzorowana jest na historycznej, może średniowiecznej (?),co pasuje do ogólnej koncepcji książki. Widać również, że autorzy starali się bardzo stworzyć możliwie najdokładniej świat, w który wprowadzają czytelników, nie jestem do końca pewna, czy to się udało. Pomijając mikroskopijną czcionkę na mapie dołączonej do książki, mam wrażenie, że bohaterowie ciągle odwiedzają te same miejsca, może nawet wędrują w kółko. Nie zrozummy się źle, nie jest to jakiś wielki minus, bo ostatecznie przynajmniej poznajemy te miejsca dość dokładnie, ale też troszkę bywa irytujące, gdy ciągle wpadają na kogoś znajomego.


Nie wspomniałam jeszcze nic okładce, która jak zdążyłam zauważyć, powoduje mieszane uczucia, dla mnie jest jak najbardziej adekwatna do treści. Trzy rody, trzy rasy i jeden świat do uratowania w bardzo krótkim czasie.


Oczywiście zachęcam do samodzielnego wyrobienia sobie o niej opinii, sądzę, że wielu może się ona spodobać właśnie z powodu bardzo szybkiej akcji i ogromnej liczbie przygód, które Poena, Fuebo i Marvia przeżywają właściwie na każdym kroku.


Świat ludzi, elfów i wampirów jeszcze nigdy nie był sobie tak bliski.

Bardzo ciężko mi ocenić tę książkę #wzlotyiupadki


Trzy królewskie rody - elfów, wampirów i ludzi - muszą się zjednoczyć w walce przeciwko największemu wrogowi, jaki kiedykolwiek stąpał po ich świecie. Poena, Fuebo i Marvia stają ramię w ramię, mimo dzielących ich różnic, by wspólnie wypełniać kolejne zadania i toczyć zaciętą walkę z Nuwarem - Panem Umysłów. Czy im się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
292
291

Na półkach:

Ig co_my_dzis
Zdecydowanie książka zrobiła pozytywne wrażenie. Sama okładka mnie osobiście nie zachwyciła, ale środek to co innego. Świetnie przedstawiony świat. Jasno wytłumaczone, każde zależności zarówno dotyczące zwaśnionych rodów jak i wydarzeń, które są na prawdę dobrze i logicznie przedstawione. Czytałam również lepsze książki z tego gatunku, ale myślę, że na pewno jest to książka do której znów wrócę, jak już pozapominam co się dokładnie działo. Lubię to i na takie okazje zostawiam właśnie książki które bardzo mi się spodobały. Jeśli chcecie przenieś się do fantastycznego świata, magicznych istot i trudnych wyborów to zdecydowanie sięgnijcie po tą książkę.

Ig co_my_dzis
Zdecydowanie książka zrobiła pozytywne wrażenie. Sama okładka mnie osobiście nie zachwyciła, ale środek to co innego. Świetnie przedstawiony świat. Jasno wytłumaczone, każde zależności zarówno dotyczące zwaśnionych rodów jak i wydarzeń, które są na prawdę dobrze i logicznie przedstawione. Czytałam również lepsze książki z tego gatunku, ale myślę, że na pewno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
176

Na półkach: ,

Jeśli lubicie powieści drogi i dużą ilość akcji, to ta książka jest dla was! Od samego początku dzieje się dużo. Jeśli nie przeczytacie dokładnie opisu, to myślę, że możecie się nie spodziewać, do czego dąży akcja. Zarysowane jest tło konfliktu Poeny i Marvii, dzięki czemu czytelnik ma świadomość, z czego wywodzi się niechęć dziewczyn do siebie. Są one też swoimi przeciwieństwami, wampir i człowiek. Fuebo w tym wszystkim jest dobrym kompanem i towarzyszem. Trójka znajomych z różnych światów stara się dogadać, ponieważ wiedzą, że trzeba schować dumę do kieszeni i zająć się potężnym wrogiem.

Jeśli lubicie powieści drogi i dużą ilość akcji, to ta książka jest dla was! Od samego początku dzieje się dużo. Jeśli nie przeczytacie dokładnie opisu, to myślę, że możecie się nie spodziewać, do czego dąży akcja. Zarysowane jest tło konfliktu Poeny i Marvii, dzięki czemu czytelnik ma świadomość, z czego wywodzi się niechęć dziewczyn do siebie. Są one też swoimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
348

Na półkach:

Hej☺. Dzisiaj przybywam do Was z książką, która absolutnie nie jest moim gatunkiem a która absolutnie skradła moje serce 🧡.

Jeden dzień. Tyle mi zajęło czytanie tych prawie czterystu stron. Stron, które wprowadziły mnie w magiczny świat wampirów, elfów oraz ludzi. Świat trzech zwaśnionych ras.

Ale czy aby na pewno nie ma jeszcze jednej czwartej rasy?Rasy, która może zawładnąć ich umysłami?

Czy w obliczu zagłady te trzy zwaśnione światy będą w stanie połączyć siły? Czy dwie księżniczki i jeden książę zdołają przekonać swoje rodziny, swoje królewstwa, że razem mogą więcej?

Kochani, wiecie, że nie czytam fantastyki. Jednak uważam, że teraz to się może zmienić. "Zaufać wrogowi" mnie zafascynowało, oczarowało i jestem pod wielkim wrażeniem tej powieści. Czytając niejednokrotnie wpadłam w podziw"jakie to jest dobre".Ani razu nie pogubiłam się w tym magicznym świecie, a wręcz przeciwnie. Ja w nim byłam. Wszystko widziałam, przeżywałam przygody razem z bohaterami.

Zaufajcie mi. Tak jak ja zaufałam Fuebo, Poenie oraz Marvii wkraczając do ich świata. To jest naprawdę świetna lektura i ją Wam gorąco polecam.

Hej☺. Dzisiaj przybywam do Was z książką, która absolutnie nie jest moim gatunkiem a która absolutnie skradła moje serce 🧡.

Jeden dzień. Tyle mi zajęło czytanie tych prawie czterystu stron. Stron, które wprowadziły mnie w magiczny świat wampirów, elfów oraz ludzi. Świat trzech zwaśnionych ras.

Ale czy aby na pewno nie ma jeszcze jednej czwartej rasy?Rasy, która może...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    19
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    4
  • 2022
    1
  • Mogę przygarnąć :)
    1
  • Samodzielne
    1
  • Fantastyka
    1
  • Fantasy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zaufać wrogowi


Podobne książki

Przeczytaj także