Tajemnica Dąbrówki
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Cykl:
- Klub Kwiatu Paproci (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Miętówka
- Data wydania:
- 2022-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-09-15
- Liczba stron:
- 254
- Czas czytania
- 4 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367341165
- Inne
Rodzeństwo Lipowskich po raz kolejny musi zmierzyć się ze słowiańskimi demonami.
Trwają gorące wakacje, ale mama musi wrócić do pracy. W związku z chorobą cioci Mirki pojawia się pomysł zatrudnienia niani.
Zagorzałą przeciwniczką nowych opiekunek staje się ośmioletnia Tosia, która uważa się za już prawie dorosłą. W wyniku kłamstw dziewczynki zatrudniona w roli niani zostaje tajemnicza pani Sroga, która od razu łapie świetny kontakt z Dąbrówką.
Ze wszystkich członków rodziny jedynie Tosia jest nieufna wobec nowej niani. Pani Sroga wydaje jej się nie do końca zwyczajnym człowiekiem.
Nikt jednak nie wierzy dziewczynce, ponieważ wszyscy uważają, że znowu kłamie.
Ilustracje - Marcin Minor
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Tajemnica Dąbrówki
To mogłaby być moja najkrótsza recenzja książki, jaką kiedykolwiek napisałam. Napisałabym ją dużymi – najlepiej zielonymi literami, zielonymi jak drzewa w Bielinie, jak trawa, czy krzewy skrywające najpyszniejsze na świecie truskawki. Bo wystarczyłoby napisać jedno, niepozorne zdanie „Chciałabym mieć ciocię Mirosławę” (choć zaczyna mieć objawy Alzheimera, ale przecież nie ona pierwsza). Na końcu postawiłabym kropkę wielką, jak dom i nic więcej bym nie dopisała. Bo magia tej książki otula w wyjątkowym kunszcie i pięknie i jakiejś swobody wymieszanej z radością. Oczarowuje mnie jak rzadko która książka (skierowana bardziej do młodzieży). Choć skuszę się nawet powiedzieć, że o owe czary podejrzewam ciocię Mirkę. W „Tajemnicy Dąbrówki” przepadłam. Poczułam się jak szczęśliwe dziecko, które wraz z dziećmi państwa Lipowskich bryka po ogrodzie (jeszcze bez opiekunki). Poczułam swobodę, beztroskę i jakąś niewidomego pochodzenia lekkość. A wszystko zaczyna się katastrofą w postaci truskawkowej bomby, która wybuchła akurat w kuchni, i która sprawiła największą frajdę małej, prawie rocznej Dąbrówce. Farfocel ledwo otworzył oko i wrócił do spania, Wafel zaś dał znać na całą prawie okolicę. A zawiniły... pewnie słoiki, które nie chciały stać zakręcone z dżemem truskawkowym w środku. Od owego owocowego bum poznajemy całą rodzinę Lipowskich, która mieszka teraz u Baby Mirki, czyli cioci Mirosławy. Dzieci plus rodzice plus zwierzaki i ciotunia wraz z panem Alzheimerem. To duży dom pełen ludzi, czarów i dziwnych rzeczy. I, co muszę dodać, lokum pełne figurek małych i dużych, z fajansu i porcelany, które uwielbia właścicielka, pani Mirusia, a które mama Kazia nazywa kurzołapaczami (to takie ładne określenie, bo jest i inne, ale brzydkich słów nie mówi się przy dzieciach). I wszystko byłoby cudowne, gdyby nie fakt, że mama musi wrócić do pracy i do zarabiania pieniędzy, bo bycie mamą póki co dochodu nie przynosi. Wniosek – do dwójki najmłodszych latorośli potrzebna jest niania. I tu buntuje się (prawie dorosła) ośmioletnia Tosia. Bo kto, jak kto, ale żadna obca baba nie będzie się nią zajmować. Absolutnie. Zaczynają się wesołe perypetie, które – wbrew pozorom – bawią czytelnika. Sprawiają, że chciałoby się mieć siedem lat i być w tych szalonych podrostków, którym potrzebna jest opiekunka. A ta przyjeżdża na rowerze... albo przychodzi na piechotę... albo... Nic więcej nie powiem. Niech ciekawość rozpali w czytelnikach chęć sięgnięcia po „Tajemnicę Dąbrówki” i zanurzenia w niej nosa. I choć to druga (niby) część z serii o Kwiecie Paproci, to szybko nadmienię, że nic nie przeszkadza, gdy nie zna się wcześniejszej części. Autorka wprowadza tak obrazowo w treść i w rodzinę Lipowskich, że w mig łapiemy o co i dlaczego chodzi i kto jest kim i dla kogo. Majstersztyk. Zachwyciła mnie treść, styl pisania pani Katarzyny Bereniki-Miszczuk i moc wyobraźni, która wymalowała coś tak ciepłego i pociągającego jednocześnie. W książkowej Bielinie stworzyła świat, w który chciałoby się wkroczyć i przeżyć na własnej skórze. To wyspa szczęścia i śmiechu. Wyjątkowe miejsce ukryte w pięknie i otoczone siatką dobroci i miłości. Katarzyna Berenika-Miszczuk jest niemalże malarzem tekstowym. Historia dzieci i dorosłych, niby banalna i zwyczajna, daje niebywałą frajdę. I nie ważne ile masz lat, czy jesteś chory na „starość” lub małomówny. Ta książka czyni cuda i niewykluczone, że po lekturze poczujesz poprawę zdrowia i nastroju. Powróci apetyt na życie, będzie ci się chciało uśmiechać, a oczy zaczną błyszczeć radością. Wspaniała powieść, która uzurpuje sobie miejsce do „wszędobylskości”, na co jej świadomie TRZEBA pozwolić. Zasługuje na to. Jest perełką, niepozornym diamencikiem oprawionym w słowa, w słowa, które we mnie zamieszkały i zadomowiły się na wieczność. dziękuję sztukater
Oceny
Książka na półkach
- 635
- 246
- 92
- 63
- 44
- 33
- 15
- 14
- 14
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Druga część równie dobra jak pierwszy tom. Dom w Bielinach znowu nas zaskoczy a czujność jednego z rodzeństwa uchroni rodzinę przed mała katastrofą.
Druga część równie dobra jak pierwszy tom. Dom w Bielinach znowu nas zaskoczy a czujność jednego z rodzeństwa uchroni rodzinę przed mała katastrofą.
Pokaż mimo toPrzyjemnie wrócić do Bielin, tym razem w literaturze dla młodzieży serii Klubu Kwiatu paproci.
Dzieci w nowym domu i otoczeniu poznają słowiańskie postacie, które ni zawsze są przyjazne, ale wcale im to nie przeszkadza, mają z tego frajdę, choć nie zawsze jest bezpieczne to dla nich.
Przyjemnie wrócić do Bielin, tym razem w literaturze dla młodzieży serii Klubu Kwiatu paproci.
Pokaż mimo toDzieci w nowym domu i otoczeniu poznają słowiańskie postacie, które ni zawsze są przyjazne, ale wcale im to nie przeszkadza, mają z tego frajdę, choć nie zawsze jest bezpieczne to dla nich.
Kolejna część przygód rodzeństwa Lipowskich, którzy po przeprowadzce do Bielin muszą stawić czoła pewnemu demonowi. Demonowi sprytnemu i przebiegłemu, któremu udaje się oszukać wszystkich poza 8letnią Tosią. Akcja tej historii rozgrywa się w Królestwie Polskim gdzie nadal panują stare wierzenia, a słowiańskia magia przeplata się z dzisiejszą technologią. I tutaj właśnie rodzeństwo Lipowskich musi odkryć co takiego ukrywa ich niania i czemu ich najmłodsza siostrzyczka dziwnie się zachowuje. Jest to opowieść pełna ciepła, magii i przestróg. Przede wszystkim zaś upomnienie, by nie kłamać, bo wtedy nawet gdy popadniesz w prawdziwe tarapaty nikt nie zechce ci uwierzyć. Pozycja niby dla dzieci, a ja bawiłam się doskonale. Polecam!
Kolejna część przygód rodzeństwa Lipowskich, którzy po przeprowadzce do Bielin muszą stawić czoła pewnemu demonowi. Demonowi sprytnemu i przebiegłemu, któremu udaje się oszukać wszystkich poza 8letnią Tosią. Akcja tej historii rozgrywa się w Królestwie Polskim gdzie nadal panują stare wierzenia, a słowiańskia magia przeplata się z dzisiejszą technologią. I tutaj właśnie...
więcej Pokaż mimo toOgólnie uwielbiam całą serię, więc i tak przy każdym tomie będzie najlepsza ocena. Książka ta ukazuje to w co wieżyli nasi pradziadowie. Przez czytanie tego, bardzo zainteresowałem się wiarą słowiańską, bustwami i tym o czym większość już zapomniała - czyli, naszą historią. Pochłaniając książkę nie zabraknie humoru.
Polecam :) WARTO PRZECZYTAĆ
Ogólnie uwielbiam całą serię, więc i tak przy każdym tomie będzie najlepsza ocena. Książka ta ukazuje to w co wieżyli nasi pradziadowie. Przez czytanie tego, bardzo zainteresowałem się wiarą słowiańską, bustwami i tym o czym większość już zapomniała - czyli, naszą historią. Pochłaniając książkę nie zabraknie humoru.
Pokaż mimo toPolecam :) WARTO PRZECZYTAĆ
Bohaterowie z Bielin przeżywają kolejne przygody i poznają świat słowiańskiej mitologii na własnej skórze. Czy nas wciagnęło? Tak. Czy mogło być straszniejsze? Syn twierdzi, że tak. Ale dla wrażliwszych dzieci, książka jest napisana w sam raz. Polecam. Przypomniały mi się stare horrory, po których do tej pory nie mogę się pozbierać i wszędzie świecę światło. ;) U was może być podobnie.
Bohaterowie z Bielin przeżywają kolejne przygody i poznają świat słowiańskiej mitologii na własnej skórze. Czy nas wciagnęło? Tak. Czy mogło być straszniejsze? Syn twierdzi, że tak. Ale dla wrażliwszych dzieci, książka jest napisana w sam raz. Polecam. Przypomniały mi się stare horrory, po których do tej pory nie mogę się pozbierać i wszędzie świecę światło. ;) U was może...
więcej Pokaż mimo toSłabsza niż część 1. Tosi zachowanie zdecydowanie nieadekwatne do wieku, zresztą w 1 części miałam ten sam zarzut. Książkę wysłuchałam, niestety lektor - dla mnie osobiście - fatalny. Ciężko słuchało się wypowiedzi bohaterów. Zwłaszcza głosy dorosłych były... mało dorosłe. Pierwsza część pod tym względem wypadła duuuuużo lepiej.
Słabsza niż część 1. Tosi zachowanie zdecydowanie nieadekwatne do wieku, zresztą w 1 części miałam ten sam zarzut. Książkę wysłuchałam, niestety lektor - dla mnie osobiście - fatalny. Ciężko słuchało się wypowiedzi bohaterów. Zwłaszcza głosy dorosłych były... mało dorosłe. Pierwsza część pod tym względem wypadła duuuuużo lepiej.
Pokaż mimo toCzytałam serię Kwiat Paproci, a teraz z przyjemnością sięgnęłam po podobną serię, tylko dla dzieci. Fajna.
Czytałam serię Kwiat Paproci, a teraz z przyjemnością sięgnęłam po podobną serię, tylko dla dzieci. Fajna.
Pokaż mimo toNa pewno fascynująca lektura dla 7, 8-latka. W tej części dzieciakami opiekuje się bardzo dziwna, podejrzana niania. Tosia przygląda się pani Srogiej z dystansem i brakiem zaufania. Najmniejsze maleństwo wprost za nią przepada, ale co jest nie tak? Dowiecie się sami:)
Na pewno fascynująca lektura dla 7, 8-latka. W tej części dzieciakami opiekuje się bardzo dziwna, podejrzana niania. Tosia przygląda się pani Srogiej z dystansem i brakiem zaufania. Najmniejsze maleństwo wprost za nią przepada, ale co jest nie tak? Dowiecie się sami:)
Pokaż mimo toBardzo ciekawy rozwój sytuacji, przygody rodzeństwa są wciągające. Jednak ten tom również nie do końca nadaje się dla dzieci strachliwych. Obrazki które mi przypadły do gustu, mogą wystraszyć dziecko, książka jest napisana językiem zbyt trudnym dla przeciętnego 7-8 latka, ponadto dla osoby która nie czytała serii kwiatu paproci, wiele elementów się nie klei i może wydawać się urwane z choinki.
Bardzo ciekawy rozwój sytuacji, przygody rodzeństwa są wciągające. Jednak ten tom również nie do końca nadaje się dla dzieci strachliwych. Obrazki które mi przypadły do gustu, mogą wystraszyć dziecko, książka jest napisana językiem zbyt trudnym dla przeciętnego 7-8 latka, ponadto dla osoby która nie czytała serii kwiatu paproci, wiele elementów się nie klei i może wydawać...
więcej Pokaż mimo toRodzeństwo Lipowskich z mamą na dobre osiadło w Bielinach w domu cioci Mirki – byłej szeptuchy z problemami z pamięcią, wielbicielki kwiecistej podomki i czarnego kota Farfocla. Po pozbyciu się Biedy wiedzie im się o wiele lepiej, co nie znaczy, że za węgłem nie czyhają nowe problemy natury demoniczno-słowiańskiej. W końcu to Bieliny! Być może nie byłoby tak źle, gdyby ośmioletnia Tosia nie obraziła się za traktowanie po dziecięcemu. Sprzeciwiła się zatrudnieniu niani, odgoniła wszystkie milsze, by w końcu zostać oko w oko z panią Srogą. Prócz złowrogiego nazwiska nowej niani niczego nie można zarzucić – mała Dąbrówka ją uwielbia, mama i ciocia cenią, rodzeństwo nie widzi w niej niczego podejrzanego, jedynie Tosia się martwi, bo to przez jej podstęp i humory pani Sroga została zatrudniona. Czy Tosia ma rację i niania z nienaturalnym uśmiechem i ciasnym koczkiem na czubku głowy nie do końca jest człowiekiem? A jeśli faktycznie nie jest, to co knuje. Czy aby na pewno coś złego?
Kto z Was posiada rodzeństwo, ten zapewne wie, że relacje te nie należą do najłatwiejszych nawet w najbardziej kochającej się rodzinie. Wszak mówimy o organizmach żywych posiadających odrębny sposób życia i postrzegania świata. Również i rodzina Lipowskich nie różni się pod tym względem od innych rodzin - dlatego gorliwe zapewnienia Tosi, że z panią Srogą jest coś nie tak - nie zostają przyjęte z uwagą i zrozumieniem. Bycie młodszą siostrą, ze skłonnością do koloryzowania rzeczywistości, również nie ułatwia sytuacji. Tosia postanawia działać na własną rękę ufając swojemu przeczuciu. Działając w pojedynkę można jednak narazić się na wiele niebezpieczeństw i gdyby nie przychylne siły działające w świecie Tosia mogłaby się wpakować w niezłe kłopoty. Na szczęście, pomimo początkowych oporów, rodzinne więzy zwyciężają i rodzeństwu Lipowskich udaje się połączyć siły. W samą porę! W momencie, kiedy sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna, a w grę wchodzi życie najmłodszego dziecka - małej Dąbrówki, już nie tylko Tosia dostrzega działanie złych mocy, ale również i pozostali członkowie rodziny.
Tajemnicę Dąbrówki czyta się bardzo dobrze – nie tylko ze względu na lekko detektywistyczną nutę i śledztwo małej Tosi, ale przede wszystkim dzięki opisom Bielin i świata wokół domu cioci Mirki oraz postaci, które go zaludniają, w tym kota (a może nie kota?) Farfocla, złośliwego kozła Pimpusia czy troskliwego, choć nieco gderliwego bzionka opiekującego się starym krzakiem bzu przy zapuszczonej szklarni. Pojawiają się także inne tajemnicze stworzenia z bestiariusza słowiańskiego, tak chętnie czytywanego przez Tosię. Zło próbuje udawać dobro, więc potrzeba czujnych oczu i uważnego serca by dostrzec to, co istotne. I nie przegapić tego, co najważniejsze.
Rodzeństwo Lipowskich z mamą na dobre osiadło w Bielinach w domu cioci Mirki – byłej szeptuchy z problemami z pamięcią, wielbicielki kwiecistej podomki i czarnego kota Farfocla. Po pozbyciu się Biedy wiedzie im się o wiele lepiej, co nie znaczy, że za węgłem nie czyhają nowe problemy natury demoniczno-słowiańskiej. W końcu to Bieliny! Być może nie byłoby tak źle, gdyby...
więcej Pokaż mimo to