Nieznośna lekkość bytu

Okładka książki Nieznośna lekkość bytu Milan Kundera
Okładka książki Nieznośna lekkość bytu
Milan Kundera Wydawnictwo: Seria: Kolekcja 70 lat Empik literatura piękna
233 str. 3 godz. 53 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kolekcja 70 lat Empik
Tytuł oryginału:
Nesnesitelná lehkost bytí
Wydawnictwo:
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
233
Czas czytania
3 godz. 53 min.
Język:
polski
Tagi:
klasyka literatura czeska literatura piękna nieznośna lekkość bytu
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
40
40

Na półkach: , ,

Pisał o doświadczeniach uniwersalnych. Zrozumiałych dla wielu ludzi z Europy Środkowej. Jego teksty są uniwersalne i chwytają za serce. A ponadto, są tam nasze bolączki nasze pragnienia. Wnikliwe obserwacje i wyjątkowa sprawność pisarska.

„Kiedy skonstatowała, że straciła wszystko, zaczęła szukać winnego. Winni byli wszyscy: pierwszy mąż, męski i niekochany, który jej nie słuchał, kiedy szeptała mu do ucha, żeby uważał. Drugi mąż, niemęski i ukochany, który wyciągnął ją z Pragi do małej mieściny i młócił jedną kobietę za drugą, tak że ani na moment nie przestawała być zazdrosna. Wobec obydwu mężów była bezsilna. Jedynym człowiekiem, który do niej nalżą i nie mógł od niej uciec, jedynym zakładnikiem, który musiał płacić za całą resztę, była Teresa. Zresztą możliwe, że istotnie ona właśnie ponosiła winę za los matki. Ona, to znaczy absurdalne spotkanie spermy najbardziej męskiego z jajeczkiem najpiękniejszej. W tej fatalnej chwili, która nazywa się Teresa, zaczyna się długi szlak zmarnowanego życia matki. Wyjaśniała Teresie nieustannie, że być matką to znaczy wszystko poświęcić. Jej słowa brzmiały przekonująco, ponieważ stały za nimi przeżycia kobiety, która straciła wszystko przez swe dziecko. Teresa słucha i wierzy, że najważniejszą wartością w życiu jest macierzyństwo i że macierzyństwo to wielka ofiara. Jeżeli macierzyństwo jest ucieleśnieniem Ofiary, los córki oznacza dług nie do spłacenia”. Tamże, s.53-54.

„Po czterech latach spędzonych w Genewie Sabina zamieszkała w Paryżu i nie mogła się otrząsnąć z melancholii. Gdyby ktoś ją zapytał, co się stało, nie znalazłaby na to słów.
Dramat życiowy zawsze można wyrazić przez porównanie do ciężaru. Mówimy, że na człowieka spadło jakieś brzemię. Człowiek unosi to brzemię albo go nie unosi, upada pod nim, walczy z nim, przegrywa albo zwycięża. Ale co właściwie stało się Sabinie? Nic. Porzuciła mężczyznę, ponieważ chciała go porzucić. Czy prześladował ją później? Czy mścił się na niej? Nie. Jej dramat nie był dramatem ciężaru, ale lekkości. To, co spadło na Sabinę, to nie był ciężar, ale nieznośna lekkość bytu”. Tamże, s.148.

Pisał o doświadczeniach uniwersalnych. Zrozumiałych dla wielu ludzi z Europy Środkowej. Jego teksty są uniwersalne i chwytają za serce. A ponadto, są tam nasze bolączki nasze pragnienia. Wnikliwe obserwacje i wyjątkowa sprawność pisarska.

„Kiedy skonstatowała, że straciła wszystko, zaczęła szukać winnego. Winni byli wszyscy: pierwszy mąż, męski i niekochany, który jej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
6

Na półkach:

Wspaniała, metafizyczna, refleksyjna. O tym jak definiujemy miłość, jak definiujemy siebie, jak nie możemy odnaleźć szczęścia, jak wszystko jest dziełem przypadku i jak bardzo jest ulotne. To wszystko to tylko chwila. Karenin ❤️

Wspaniała, metafizyczna, refleksyjna. O tym jak definiujemy miłość, jak definiujemy siebie, jak nie możemy odnaleźć szczęścia, jak wszystko jest dziełem przypadku i jak bardzo jest ulotne. To wszystko to tylko chwila. Karenin ❤️

Pokaż mimo to

avatar
14
2

Na półkach:

Gwiazdka extra za Karenina

Gwiazdka extra za Karenina

Pokaż mimo to

avatar
143
37

Na półkach:

po pierwszym odczycie oceniłam na 8 z przekonaniem, że to dzieło, do którego trzeba dojrzeć, żeby w pełni zrozumieć i pokochać. za drugim razem zrozumiałam, że zaledwie kilka fragmentów książki jest bardzo dobrych, głównie to są tłumaczenia, definicje, które kundera nadaje różnym pojęciom. są to fajne spojrzenie na współczucie oddzielające je od litości, cierpienie franza, kamienie nagrobne, a także tak kontrowersyjna definicja obozu koncentracyjnego! masz pan jaja, panie milanie! do plusów również rzecz o zwierzętach w ostatniej części.
reszta okropna, niekiedy tak głęboka, że czuć mułem (gównem kunderowskim),żenująca! w kilku miejscach miałam wrażenie, że czytam dzieło literackie blanki lipińskiej (obawiam się, że miejsce teresy w pamięci poetyckiej, a kochanki tomasza na dywanie na zawsze ze mną pozostanie). czytałam dwa eseje kundery, gdzie mówi o ekstazie i wydało mi się, że one przecież sobie przeczą. to odczucie powróciło przy ponownej lekturze nieznośnej przy wątku kiczu znienawidzonego przez autora, który będzie towarzyszył nam wiecznie. nie ma ucieczki, jak z formą gombra. myślę, że kundera za bardzo stara się uciec.

po pierwszym odczycie oceniłam na 8 z przekonaniem, że to dzieło, do którego trzeba dojrzeć, żeby w pełni zrozumieć i pokochać. za drugim razem zrozumiałam, że zaledwie kilka fragmentów książki jest bardzo dobrych, głównie to są tłumaczenia, definicje, które kundera nadaje różnym pojęciom. są to fajne spojrzenie na współczucie oddzielające je od litości, cierpienie franza,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
6

Na półkach:

Myślę, że można ją pokochać albo znienawidzić. Ja zdecydowanie ją pokochałem. Powinno się dla tej książki określić specyfikę jej czytania jako slow reading🙂 wtedy wchodzi zdecydowanie lepiej.

Myślę, że można ją pokochać albo znienawidzić. Ja zdecydowanie ją pokochałem. Powinno się dla tej książki określić specyfikę jej czytania jako slow reading🙂 wtedy wchodzi zdecydowanie lepiej.

Pokaż mimo to

avatar
25
2

Na półkach:

Nieznośna lekkość bytu, chociaż znana mi ze słyszenia była od czasów licealnych i byłem nią całkiem zainteresowany, to na jej wypożyczenie i przeczytanie zdecydowałem się dopiero po latach, po poleceniu przez bardzo inteligentną, zaznajomioną mi osobę. Twierdziła, że muszę ją przeczytać i miała rację! Milan Kundera bardzo zręcznie prezentuje nam po kolei wszystkie znane ludzkości typy miłości, eros, storge, ludus i ich pochodne. Przedstawienie to bardzo zręcznie zaszyto w fabularne losy Tomasza oraz istot z jego otoczenia, kochanek (zwłaszcza Sabiny),wybranki życiowej, syna, psa. Warto również zauważyć, że autor uwzględnił miłość do abstrakcyjnych tworów umysłowych, do idei. Naprawdę każdy aspekt, każda natura "miłości" została tutaj uwzględniona. Niestety całość delikatnie sugeruje (zgodnie z prawdą oczywiście),że miłość ostatecznie prowadzi do tragedii i ludzkiego upadku, zaślepia i jest egoistycznym aktem o hedonistycznym charakterze. Bardzo ciężka pozycja, mogąca, oczywiście zależnie od interpretacji, spowodować potężne cierpienie czytelnika. Bardzo doceniam również fakt zakotwiczenia fabuły w wydarzeniach historycznych, co jeszcze dodatkowo zwiększa (w moich oczach) wiarygodność postaci.

Nieznośna lekkość bytu, chociaż znana mi ze słyszenia była od czasów licealnych i byłem nią całkiem zainteresowany, to na jej wypożyczenie i przeczytanie zdecydowałem się dopiero po latach, po poleceniu przez bardzo inteligentną, zaznajomioną mi osobę. Twierdziła, że muszę ją przeczytać i miała rację! Milan Kundera bardzo zręcznie prezentuje nam po kolei wszystkie znane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
54

Na półkach:

Czego by o tej książce nie napisać, to zawsze będzie mało. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest arcydziełem i najsłynniejszą książką czeskiego pisarza Milana Kundery.
Poruszającą historię paryskiego lekarza i jego kochanek miałam okazję czytać jeszcze w gimnazjum, kiedy pochłaniałam wszystko, co znalazłam w szkolnej bibliotece. Jak się domyślacie wywarła ona wtedy na mnie ogromne wrażenie i wydawała mi się cudowną historią. Na początku tego roku udało mi się w końcu zdobyć własne wydanie. I mam nadzieję wrócić i zobaczyć jak teraz odbiorę tą historię. Czy okaże się jeszcze bardziej, że Kundera miał rację i to przypadek rządzi naszym losem, a miłość spada na nas równie przypadkiem jak wszystko inne - nawet jeśli żyjemy w totalitarnym państwie.

Czego by o tej książce nie napisać, to zawsze będzie mało. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest arcydziełem i najsłynniejszą książką czeskiego pisarza Milana Kundery.
Poruszającą historię paryskiego lekarza i jego kochanek miałam okazję czytać jeszcze w gimnazjum, kiedy pochłaniałam wszystko, co znalazłam w szkolnej bibliotece. Jak się domyślacie wywarła ona wtedy na mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2982
491

Na półkach: , ,

Normalnie tak się nie czuję. Podoba mi się to, co mi się podoba i nie mam problemów z wyrażaniem swoich opinii. A teraz, przez tego Kunderę - zakłopotanie. Widzę te wszystkie achy i ochy. Wiem, nie widzi się dźwięków, ale tu są wyraźnie dostrzegalne w Waszych opiniach. Wielu z Was chwali, jak mądrze Kundera napisał o życiu. A ja... No, nie acham. Może nie zrozumiałam. Może nie trafiłam w czas z tą lekturą. Nieznośnie ciąży mi ta jego nieznośna lekkość. Tak mi się to czytało, jakby było o rzyci raczej niż o życiu. Najlżejsze wydały mi się wzajemne związki, odpowiedzialność przed druga osobą, wierność nawet i zwyczajna przyzwoitość w traktowaniu drugiej połówki. Dla mnie, tak prywatnie, te sprawy lekkie nie są. Mają ciężar gatunkowy i znaczeniowy, ale w tym ciężarze tkwi wielka radość, ważność i znośność właśnie.
Promiň, Milane, nelíbilo se mi to.

Normalnie tak się nie czuję. Podoba mi się to, co mi się podoba i nie mam problemów z wyrażaniem swoich opinii. A teraz, przez tego Kunderę - zakłopotanie. Widzę te wszystkie achy i ochy. Wiem, nie widzi się dźwięków, ale tu są wyraźnie dostrzegalne w Waszych opiniach. Wielu z Was chwali, jak mądrze Kundera napisał o życiu. A ja... No, nie acham. Może nie zrozumiałam. Może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
12

Na półkach:

Moja ocena wahała się między 7 a 8. Za siódemką przemawiała lekka nierówność. Momentami, gdzie filozoficzne dywagacje odskakiwały bardziej od historii i bohaterów, zaczynałem się nudzić i czytałem te fragmenty mechanicznie. Cały przekrój książki natomiast, to już było bardzo ciekawe doświadczenie. Wywoływała różne emocje i nastroje - od humorystycznych po te smutne; od sielanki po złość; od lekkości do ciężkości i odwrotnie. Końcówka mnie rozmontowała z dwóch powodów. Pierwszym to wątek Karenina - nie jestem w stanie wyobrazić sobie człowieka, który mógłby przeczytać o tym z obojętnością. Drugi natomiast to bardzo ciekawy zabieg zakończenia. Mamy tu z pozoru szczęśliwy koniec, jednakże nuta goryczy z poprzednich stron, z których wiemy jak ci bohaterowie skończą, powoduje taki lekki dysonans. Jak dla mnie jest to zakończenie w punkt i podkreśla ono całe sedno dwojakości książki. To zadecydowało o ósemeczce.

Moja ocena wahała się między 7 a 8. Za siódemką przemawiała lekka nierówność. Momentami, gdzie filozoficzne dywagacje odskakiwały bardziej od historii i bohaterów, zaczynałem się nudzić i czytałem te fragmenty mechanicznie. Cały przekrój książki natomiast, to już było bardzo ciekawe doświadczenie. Wywoływała różne emocje i nastroje - od humorystycznych po te smutne; od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
9

Na półkach: ,

W zasadzie nie wiem, co mogę o tej książce powiedzieć. Czytałam ją długo, ze względu na brak czasu, jednak gdy już do niej siadłam - nie mogłam się oderwać. Czułam wręcz dziwny spokój czytając ten (chyba mogę to tak nazwać) potok myśli. Nie czytałam wcześniej podobnej lektury i mimo, że niewiele mogę o niej powiedzieć - podobała mi się. Jest to książka, którą napewno przeczytam jeszcze raz z takim samym zapałem. Polecam :)

W zasadzie nie wiem, co mogę o tej książce powiedzieć. Czytałam ją długo, ze względu na brak czasu, jednak gdy już do niej siadłam - nie mogłam się oderwać. Czułam wręcz dziwny spokój czytając ten (chyba mogę to tak nazwać) potok myśli. Nie czytałam wcześniej podobnej lektury i mimo, że niewiele mogę o niej powiedzieć - podobała mi się. Jest to książka, którą napewno...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18 496
  • Chcę przeczytać
    16 217
  • Posiadam
    2 688
  • Ulubione
    1 276
  • Teraz czytam
    571
  • Chcę w prezencie
    315
  • Literatura czeska
    123
  • Klasyka
    83
  • 2018
    75
  • 2021
    73

Cytaty

Więcej
Milan Kundera Nieznośna lekkość bytu Zobacz więcej
Milan Kundera Nieznośna lekkość bytu Zobacz więcej
Milan Kundera Nieznośna lekkość bytu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także