Krok po kroku

Bardzo pieknie narysowana opowiesc, rowniez bardzo poruszajaca. Uczta dla oka i wyobrazni ,a senariusz zawarty na ostatnich jej kartach wyjasnia nam nieco i przebliza historie, nei ma wiec mowy o zagubieniu. Polecam wszystkim milosnikom dobrego rysunku:)

Bardzo pieknie narysowana opowiesc, rowniez bardzo poruszajaca. Uczta dla oka i wyobrazni ,a senariusz zawarty na ostatnich jej kartach wyjasnia nam nieco i przebliza historie, nei ma wiec mowy o zagubieniu. Polecam wszystkim milosnikom dobrego rysunku:)

Wielkie wow.
Komiks super narysowany.
Na bank przejrzę go jeszcze nie raz.

Wielkie wow.
Komiks super narysowany.
Na bank przejrzę go jeszcze nie raz.

Druga lektura. Choć trudno mówić o "czytaniu", kiedy mamy do czynienia z komiksem bez słów. W każdym razie - ponowne spotkanie z tą historią utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że to bardzo wartościowy, uniwersalny tytuł. Interpretować go można na pewno na wiele sposobów. Dla mnie to świetna alegoria macierzyństwa i procesu indywiduacji nowej jednostki; mam wręcz wrażenie, że autor całą wędrówkę oparł na - bazujących na jungowskich archetypach - fazach indywiduacji kobiety wyszczególnionych przez Pię Skogemann. Ale - jak mówię - symbolika jest na tyle pojemna, że doszukiwać się tu można wszystkiego. Świetna zabawa, a zarazem pierwszy z dotychczas przeczytanych przeze mnie komiksów Spurriera, jaki faktycznie ze mną zarezonował.

https://www.instagram.com/polishpopkulture/

Druga lektura. Choć trudno mówić o "czytaniu", kiedy mamy do czynienia z komiksem bez słów. W każdym razie - ponowne spotkanie z tą historią utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że to bardzo wartościowy, uniwersalny tytuł. Interpretować go można na pewno na wiele sposobów. Dla mnie to świetna alegoria macierzyństwa i procesu indywiduacji nowej jednostki; mam wręcz...

"Krok po kroku" pomimo swojej kolorowej, fantastycznej i bajkowej wręcz warstwy graficznej, która może dawać złudne wrażenie historyjki dla dzieci. Jest komiksem poruszającym, mądrym, zmuszającym do pewnej refleksji, nad istnieniem rzeczy i nad poświęceniem się wyższej sprawie, zrobieniem czegoś dla ogółu.
Po całej lekturze widać oczywistą analogię do disnejowskich bajek, z bezbronną księżniczką, magiczną wróżką w roli obrońcy, z czarnym charakterem, który pięknie się uśmiecha i umieszczeniem tego w barwnym świecie, rozrywanym przez wewnętrzne konflikty oraz pouczającym, głębokim i wzruszającym zakończeniem.
Pięknie wykreowany świat, stworzenia, bohaterowie. Bardzo emocjonująca historia, która w pewnym momencie chwyta za serce, pozwala nam współczuć tym bohaterom, którzy są postaciami dramatycznymi.
Polecam serdecznie!

"Krok po kroku" pomimo swojej kolorowej, fantastycznej i bajkowej wręcz warstwy graficznej, która może dawać złudne wrażenie historyjki dla dzieci. Jest komiksem poruszającym, mądrym, zmuszającym do pewnej refleksji, nad istnieniem rzeczy i nad poświęceniem się wyższej sprawie, zrobieniem czegoś dla ogółu.
Po całej lekturze widać oczywistą analogię do disnejowskich bajek, z...

Brak odpowiedzi, połączony z wymuszeniem na czytelniku interpretacji fabuły sprawiają, że dzieło tria autorów pozostaje w pamięci na bardzo długi czas. Jeśli lubicie ambitne komiksy (choć, może tu bardziej pasowałoby to poważniejsze określenie, powieść graficzna) i chcielibyście zrobić sobie przerwę od superbohaterów albo prostych gatunkowców, musicie zapoznać się z Krok po kroku. W Internecie pojawiają się już głosy, że za kilka lat będzie uznawany za klasykę komiksu i ja zdecydowanie z tą tezą się zgadzam.

https://popkulturowcy.pl/2023/04/11/krok-po-kroku-recenzja-komiksu-niema-powiesc-graficzna/

Brak odpowiedzi, połączony z wymuszeniem na czytelniku interpretacji fabuły sprawiają, że dzieło tria autorów pozostaje w pamięci na bardzo długi czas. Jeśli lubicie ambitne komiksy (choć, może tu bardziej pasowałoby to poważniejsze określenie, powieść graficzna) i chcielibyście zrobić sobie przerwę od superbohaterów albo prostych gatunkowców, musicie zapoznać się z Krok po...

Dzień dobry, cześć i czołem!!!

Dzisiaj chciałbym zaprosić Was na opinię o kolejnym, niemym komiksie, jaki ostatnio wpadł w moje łapiszcza. Mowa tu o albumie "Krok Po Kroku", który w zeszłym miesiącu ukazał się pod szyldem nowego wydawnictwa Nagle Comics.

To co?? Lecimy z koksem!!!

Historia którą śledzimy podczas lektury, koncentruje się na małej dziewczynce, jej okutym w zbroję strażniku oraz ich podróży po zakamarkach niezwykle fantastycznego świata. Dokąd zmierzają, jaki jest cel wyprawy - nie wiemy. Tutaj pojawia się pierwszy, niesamowicie nośny element fabuły. Jako, że nie uświadczymy w tym komiksie dialogów, sami powoli, obserwując każdy rysunek, musimy odkrywać jaki jest sens ich wędrówki, a zarazem całej opowieści. Muszę przyznać, że jest to rewelacyjny zabieg, skupiający naszą uwagę na najdrobniejszych detalach, które mogą doprowadzić nas do rozwiązania tajemnicy pochodzenia dwójki głównych protagonistów. Drugim elementem jest niezwykle rozbudowany świat, zachwycający pięknem, a zarazem przerażający brutalnością, jaka w nim drzemie. Świat utkany w konwencji fantasy, w którym spotykamy potężne monstra, a także zostajemy wrzuceni w sam środek konfliktu, przygniatającego czytelnika ogromem bezwzględności i barbarzyństwa. Trzeci element stanowią emocje, które wprost wylewają się z kadrów. Pełne patosu, oddziałujące na każdy, najmniejszy nerw naszego ciała. Czwarty stanowią natomiast genialne prace Matiasa Bergara, które oczarowały mnie pięknem i dbałością o szczegóły. Idealnie oddają wszystkie odczucia, jakimi wypełniona jest cała historia. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie sceny walk, które wprost kipiały nieludzką agresją i drapieżnością.

Podsumowując, niezwykły album, który po raz kolejny udowodnił mi, że czasami niemy komiks może zaoferować więcej, niż klasyczna opowieść z dymkami. Zatem brać i czytać ludziska!!!

Tyle ode mnie!!! Do usłyszenia!!!

Dzień dobry, cześć i czołem!!!

Dzisiaj chciałbym zaprosić Was na opinię o kolejnym, niemym komiksie, jaki ostatnio wpadł w moje łapiszcza. Mowa tu o albumie "Krok Po Kroku", który w zeszłym miesiącu ukazał się pod szyldem nowego wydawnictwa Nagle Comics.

To co?? Lecimy z koksem!!!

Historia którą śledzimy podczas lektury, koncentruje się na małej dziewczynce, jej okutym...

7/10

Krok po kroku to niezwykle ciekawa pozycja. Fakt, że w komiksie nie padają żadne słowa (oprócz kilku zdań wypowiedzianych w nieznanym dla czytelnika języku) sprawia, że sami możemy wcielić się w rolę scenarzysty i samodzielnie wymyślić fabułę tego dzieła. Oglądając kolejne rysunki wymyślałem historię. Nadałem bohaterom imiona, stworzyłem ich genezy, wymyśliłem nazwy kolejnych krain, rzek, mórz i państw. Bawiłem się przy tym naprawdę dobrze. Nie podobała mi się jedynie za duża (przynajmniej moim zdaniem) przemoc. Nie spodziewałem się, że komiks z tak bajkową kreską będzie tak krwawy. Szkoda.

Na słowa uznania zasługuje szata graficzna. Rysownik i osoba odpowiedzialna za kolory wykonali kawał solidnej roboty. Ich prace ogląda się bardzo przyjemnie. Kreska idealnie pasuje do baśni. Momentami czułem się jakbym oglądał kolejną animację Disney’a albo studia Pixar. Moim zdaniem Bergara i Lopes zasługują na największe pochwały.

Komiks stanowił dla mnie ciekawe doznanie. Cieszę się, ze mogłem wykazać się kreatywnością i samemu odkrywać kolejne tajemnie, zbierać informacje, łączyć elementy układanki i przyczynić się do interpretacji tego dzieła na swoj własny sposób. Według mnie historia poświęcona jest rodzicielstwu, odpowiedzialności za druga osobę, dorastaniu, dojrzewaniu i wkraczaniu w dorosłość, a także o życiu i śmierci. Krok po kroku to historia warta przeczytania i obejrzenia.

7/10

Krok po kroku to niezwykle ciekawa pozycja. Fakt, że w komiksie nie padają żadne słowa (oprócz kilku zdań wypowiedzianych w nieznanym dla czytelnika języku) sprawia, że sami możemy wcielić się w rolę scenarzysty i samodzielnie wymyślić fabułę tego dzieła. Oglądając kolejne rysunki wymyślałem historię. Nadałem bohaterom imiona, stworzyłem ich genezy, wymyśliłem nazwy...

Dziewczynka się budzi.


Dziewczynka się budzi. Nie ma imienia, nie ma wspomnień. Ma tylko tę chwilę. Towarzyszy jej Strażniczka, silna i nieustraszona. Przemierza z Dziewczynką świat pełen niebezpieczeństw, przed którymi stara się ją uchronić. Niektóre zagrożenia są jednak niewidoczne na pierwszy rzut oka lub przebrane w zwodnicze obietnice lepszego życia. Czy Dziewczynka wraz ze Strażniczką zdołają przetrwać najgorsze próby?

Krok po kroku. Opowieść bez słów wywołała wiele emocji wśród fanów komiksów i powieści graficznych. Najnowsza propozycja od Matiasa Bergera, Matheusa Lopesa i Simona Spurriera jest historią bez dialogów. Byłam niezwykle zaintrygowana przygodami Dziewczynki oraz Strażniczki, które będą musiały wspólnie przemierzyć barwny świat i pokonać liczne zagrożenia. Czy jesteście gotowi dołączyć do tej wędrówki?

Krok po kroku. Opowieść bez słów to przepiękna opowieść o relacjach, zaufaniu, otaczającym nas świecie i licznych niebezpieczeństwach. Si Spurrier, Matias Bergara oraz Matheus Lopes w obrazowy sposób przekazali najważniejsze elementy dotyczące losów małej Dziewczynki i jej oddanej Strażniczki. Czytelnicy będą obserwować ich przemianę, dorastania oraz wewnętrzną walkę o zachowanie marzeń, wolności i radości. Czy jesteście gotowi dołączyć do tej wędrówki? Nie czekajcie dłużej!

Pełna recenzja na stronie: weronine-library.blogspot.com

Dziewczynka się budzi.


Dziewczynka się budzi. Nie ma imienia, nie ma wspomnień. Ma tylko tę chwilę. Towarzyszy jej Strażniczka, silna i nieustraszona. Przemierza z Dziewczynką świat pełen niebezpieczeństw, przed którymi stara się ją uchronić. Niektóre zagrożenia są jednak niewidoczne na pierwszy rzut oka lub przebrane w zwodnicze obietnice lepszego życia. Czy Dziewczynka...

Pierwszy raz spotkałam się z niemym komiksem i nie ukrywam, że było to dosyć inspirujące doświadczenie. Największym plusem tego komiksu było to, że każdą stronę mogłam zinterpretować po swojemu.

Historia opowiada o dziewczynce, która podróżuje wraz z robotem, który chroni ją na każdym kroku oraz trzyma z dala od innych ludzi, co nie zawsze się jej podoba.

Co tu dużo mówić, przepiękna historia o życiu i jego poszczególnych etapach. O poświeceniu i przemijaniu. Bardzo refleksyjna i na pewno warta poznania.

Zakończenie było dla mnie totalnie niespodziewane, ale baaardzo dużo wyjaśniło. Nieoczywista opowieść, która na pewno zostanie w mojej głowie na jakiś czas.

Nie ukrywam jednak, że sam komiks pod względem rysunku nie przypadł mi do gustu. Miałam wrażenie, że momentami dzieje się zbyt wiele i ciężko było mi rozszyfrować konkretnie o co chodziło w danym momencie, nie mniej jednak jestem pewna, że fanom komiksów kreska jaką jest zrobiona powieść przypadnie do gustu.

Pierwszy raz spotkałam się z niemym komiksem i nie ukrywam, że było to dosyć inspirujące doświadczenie. Największym plusem tego komiksu było to, że każdą stronę mogłam zinterpretować po swojemu.

Historia opowiada o dziewczynce, która podróżuje wraz z robotem, który chroni ją na każdym kroku oraz trzyma z dala od innych ludzi, co nie zawsze się jej podoba.

Co tu dużo...

"Krok po kroku" to opowieść, w której zbyt wiele nie przeczytacie. Historia ta bowiem bazuje na obrazach.
📚Pierwszy raz spotkałam się z taką książką i jestem oczarowana. Ta historia była tak piękna i pełna napięcia, że nie mogłam się oderwać. Spędziłam z nią dużo czasu delektując się każdym detalem, bo to detale, takie jak mimika bohaterki czy postacie w tle, robią niesamowity klimat.
.
Opowiada historię bezimiennej dziewczynki i jej strażniczki zakutej w skale, która broni ją na każdym kroku i trzyma z dala od ludzi, co dziewczynce nie zawsze się podoba.
Razem przemierzają fantastyczny świat. Co kryje się u celu ich podróży? Jakie niebezpieczeństwa przyjdzie im pokonać po drodze?
.
✨Ilustracje w książce są niezwykle piękne i stworzone z ogromnym wyczuciem. Choć nie ma słów, to obrazy samodzielnie przekazują wszystko, co powinno zostać przekazane.
.
Myślę, że ta książka jest wyjątkowa właśnie ze względu na brak słów. Zostawia czytelnikowi pole do samodzielnej interpretacji. Nie narzuca tego, co czytanie powinien myśleć lub czuć, podaję jedynie historię, którą każdy może od cz uczuć na swój sposób. Dla mnie była to bardzo refleksyjna i poruszająca historia.
.
📌 To pozycja, której warto sięgnąć, by poznać coś nowego, przeżyć losy bohaterki i wczuć się w nią w pełni dzięki obrazom, które mówią więcej niż tysiąc słów. Gorąco polecam!

"Krok po kroku" to opowieść, w której zbyt wiele nie przeczytacie. Historia ta bowiem bazuje na obrazach.
📚Pierwszy raz spotkałam się z taką książką i jestem oczarowana. Ta historia była tak piękna i pełna napięcia, że nie mogłam się oderwać. Spędziłam z nią dużo czasu delektując się każdym detalem, bo to detale, takie jak mimika bohaterki czy postacie w tle, robią...