Odporność umysłu. Zakaźne idee, pasożyty umysłu i poszukiwanie lepszych sposobów myślenia

Okładka książki Odporność umysłu. Zakaźne idee, pasożyty umysłu i poszukiwanie lepszych sposobów myślenia Andy Norman
Okładka książki Odporność umysłu. Zakaźne idee, pasożyty umysłu i poszukiwanie lepszych sposobów myślenia
Andy Norman Wydawnictwo: Zysk i S-ka nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
388 str. 6 godz. 28 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2023-04-11
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-11
Liczba stron:
388
Czas czytania
6 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382026917
Tłumacz:
Tomasz Bieroń
Tagi:
umysł mózg idee myślenie człowiek życie otoczenie Andy Norman socjologia psychologia medycyna filozofia
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
842
740

Na półkach:

Kiedy zobaczyłam zapowiedź książki Andy Normana pt. „Odporność umysłu”, pomyślałam sobie: „Cudownie. Właśnie taka publikacja jest teraz potrzebna.” Powszechność wiedzy i szeroki dostęp do informacji – paradoksalnie – doprowadziły do plagi dezinformacji. Jak w tym „informacyjnym stogu siana” znaleźć przysłowiową „igłę prawdy”? Jak nie dać się ogłupić przez charyzmatycznych „kaznodziei Internetu”? Jak chronić umysł przed zainfekowaniem złą ideą?

Andy Norman tworzy analogię z układem immunologicznym. Mózg jest jak organizm, a „złe idee są jak choroba zakaźna, a najlepszy sposób na zabezpieczenie się przed nimi to wzmocnienie systemu odpornościowego naszych umysłów”[1]. Autor wprowadza pojęcie „immunologii poznawczej”, która to ma być panaceum na ową chorobę. Po przeczytaniu tej książki zastanawiam się, czy jest ono dostępne dla każdego, a przynajmniej w formule, w jakiej jej autor je nam podaje.

Będę szczera. Andy Norman zanudził mnie już na etapie wstępu. Przez „Odporność umysłu” brnęłam niczym przez gęstą śnieżycę, nie widząc dokąd zmierzam. Autor jest filozofem i to doskonale widać w sposobie, w jaki formułuje myśli. Pomimo wielu przykładów, ciekawostek z różnych dziedzin, które mają zobrazować punkt widzenia Andy Normana, książkę czyta się opornie. Autor nie wyzbył się naukowego, nieco zawoalowanego sposobu pisania. Czytając jego wywód czułam się, jak na akademickim wykładzie, prowadzonym przez sympatycznego profesora, który chce trafić do studentów, ale jest już tak spaczony dziedziną, jaką uprawia, że nie potrafi.

Bardzo trudno ocenić mi wartość teorii Andy Normana, bo, jak już wspominałam, styl książki mnie pokonał, do tego stopnia, iż nie miałam ochoty jej zgłębiać. Samo odniesie do immunologii podoba mi się. Faktycznie musimy się bronić przed natłokiem różnych idei, które próbują wedrzeć się do naszego umysłu niczym chorobotwórcze drobnoustroje. Nie do końca podoba mi się samo słowo „idea”. Odnosząc się do porównania autora, aby bronić się przed infekcją musimy zacząć od fundamentalnych kwestii np. zdrowego odżywiania. Pojęcie „idea” ma trochę doniosły wydźwięk. Czy nie lepiej sprawdziłoby się np. słowo „myśli”?

Wracając do treści książki, momentami miałam wrażenie, że autor dobiera przykłady do teorii. Mówiąc inaczej trochę nimi manipuluje. Ponad to neguje coś takiego, jak „punkt widzenia”, który jednak odgrywa często kluczową rolę przy podejmowaniu decyzji. Pamiętacie „teorię względności” Einsteina? „Wszystko jest względne zależnie od punktu, w którym ty się znajdziesz”[2] Zasada ta obowiązuje i w nauce, i w życiu prywatnym. Pójdę o krok dalej. Słowa Andy Normana: „(…) potoczne przekonanie, że każdy z nas ma prawo do własnej opinii, wywiera szkodliwy wpływ na nasz umysłowy system odpornościowy”[3] brzmią wyjątkowo niepokojąco, niczym mowa jakiegoś dyktatora. Po tym fragmencie poczułam, jakby ktoś próbował ograbić mnie z praw człowieka.

Nie odradzam i nie polecam. Mnie ta książka przerosła. Sposób pisania Andy Normana raczej nie trafi do przeciętnego Kowalskiego, a właśnie zwykłym ludziom najbardziej potrzebna jest „tarcza przeciwko złym ideom”. Zakładam, że naukowcy itp. mają narzędzia do zbierania wiedzy i jej filtrowania. Podsumowując. Publikacja „Odporność umysłu” trochę ociera się o literaturę popularnonaukową, ale została napisana przez filozofa i z filozoficzną manierą. Taki styl po prostu trzeba lubić.

[1] Steven Pinker, „Przedmowa”, [w:] Andy Norman, "Odporność umysłu", tłum. Tomasz Bieroń, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2023, s. 11.
[2] Barry Marshall, Lorna Hendry, "Jak zdobyć Nagrodę Nobla, czyli opowieści dla młodych geniuszy”, przeł. Zbigniew Kościuk, wyd. Świetlik, Białystok 2023, s. 24.
[3] Andy Norman, "Odporność umysłu", dz. cyt., s. 24.

Kiedy zobaczyłam zapowiedź książki Andy Normana pt. „Odporność umysłu”, pomyślałam sobie: „Cudownie. Właśnie taka publikacja jest teraz potrzebna.” Powszechność wiedzy i szeroki dostęp do informacji – paradoksalnie – doprowadziły do plagi dezinformacji. Jak w tym „informacyjnym stogu siana” znaleźć przysłowiową „igłę prawdy”? Jak nie dać się ogłupić przez charyzmatycznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1246
270

Na półkach: , ,

Duże rozczarowania.
Zideologizowana książka, która nie chce uczyć rozumowania, tylko chce żebyś uznał, że jedne idee są dobre(?) a drugie złe (?) i oddzielić rozum od myślenia, argumentowania i oceny.
Wg niego wiadomo, które idee (mainstreamowe) są dobre a których masz nie tykać.
No i zupełnie fałszywa analogia do układu odpornościowego, który automatycznie atakuje wrogie bakterie i wirusy.
A mózg, rozum musi się zetknąć z ideą i znaleźć argumenty na przyjęcie idei lub nie, a nie automatycznie odrzucać "złe" idee.
Autor proponuje stworzenie klasy półgłówków, którzy nie będą myśleć i argumentować tylko będą przyjmować wskazania od "autorytetów". Mnóstwo fatalnych opinii i wątpliwych fragmentów.
Naprawdę szkoda czasu i nerwów.

Duże rozczarowania.
Zideologizowana książka, która nie chce uczyć rozumowania, tylko chce żebyś uznał, że jedne idee są dobre(?) a drugie złe (?) i oddzielić rozum od myślenia, argumentowania i oceny.
Wg niego wiadomo, które idee (mainstreamowe) są dobre a których masz nie tykać.
No i zupełnie fałszywa analogia do układu odpornościowego, który automatycznie atakuje wrogie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
234

Na półkach: , , ,

Norman “Odporność umysłu”

“Uwzględnienie korzyści bez uwzględniania kosztów jest nieodpowiedzialne.”
Książka “Odporność umysłu” autorstwa A. Normana została wydana w tym roku - w 2023, w wydawnictwie Zysk i S-ka. Autor porusza zagadnienia związane z zakaźnymi ideami i pasożytami umysłu. Jako, że z wykształcenia jest filozofem dokonuje rozrachunku z różnymi prądami myśli filozoficznej. Poddaje również w wątpliwość postulaty każdej z omawianych “dróg”. Jak może sugerować tytuł publikacji - Norman porównuje umysł ludzki do układu odpornościowego. Tym samym dzięki tej trafnej metaforze może lepiej rozjaśnić czytelnikom swój punkt widzenia i wskazać odpowiadające temu analogie. Choć podzielam zdanie Stevena Pinkera (profesor psychologii z Uniwersytetu Harvarda): “Wyśmienity pomysł na książkę: oryginalny, kontrowersyjny i na czasie” !” to lektura książki pt.“Odporność umysłu” nie była sielanką i sprawiła mi wiele problemu, ale o tym napiszę kilka słów później.
Przechodząc już do samego omówienia treści w szczegółach to przedmowę do książki napisał sam - wspomniany wcześniej - Steven Pinker, więc liczyłem na świetną, błyskotliwą literaturę! Nawiązuje on w przedmowie do dwóch katastrof XXI wieku, mianowicie pandemii Covid-19 oraz …prezydentury Donalda Trumpa! Tutaj trafne spostrzeżenie, że złe idee rozprzestrzeniają się jak choroba zakaźna, więc warto zadbać o odporność naszych umysłów. Norman opowiada o nowej dziedzinie, którą nazwał immunologią poznawczą, która ma za zadanie chronić człowieka przed fałszywymi i krzywdzącymi przekonaniami. Chce zaszczepić w nas i zachęcić do krytycznego myślenia i ciągłego podważania, oczywiście odpowiednio to argumentując. Musimy być świadomi, że jako istoty społeczne jesteśmy podatni na sugestie innych i ulegamy wielu błędom poznawczym (błąd potwierdzenia, rozumowania interesownego, samowolności przekonań oraz błędu utopionych kosztów). Możemy więc nawet nieświadomie ulegać manipulacjom innych. Ciekawym zagadnieniem jest również to, co wykazali psycholodzy - mianowicie, że jesteśmy oportunistami i skłaniamy się ku takim argumentów, które dla nas, w danej sytuacji są wygodniejsze. Autor radzi, że musimy mieć się na baczności ponieważ wiele złych idei umyka naszej uwadzę i naszym mechanizmom obronnym poprzez duże podobieństwo do sensownych idei. Tutaj świetne porównanie do zjawiska mimikry (upodabnianie się do innych),które wykorzystuje wiele organizmów w świecie zwierząt.
Przechodząc do podsumowania to pomysł na napisanie książki o zakaźnych ideach w dobie wszechobecnych fake newsów, clickbaitów czy manipulacji z różnych źródeł jak najbardziej trafny i jest to publikacja bardzo potrzebna. Jednak biorąc pod uwagę filozoficzne wykształcenie autora oraz sposób i język zawarty w tej publikacji to jestem zdania, że książka mogłaby być napisana bardziej przyjaznym i przystępnym językiem. Mianowicie nie wszyscy mają wykształcenie z dziedziny nauk społecznych i nie wszyscy muszą znać nomenklaturę z tego zakresu. Bardzo brakowało mi czasami wyjaśnienia niektórych pojęć (np. leseferyzm),niestety autor o tym nie pomyślał, nad czym ubolewał. Między innymi poprzez to właśnie lektura była dla mnie momentami przytłaczająca, ponieważ Norman coraz bardziej zapędzał się w swoich filozoficznych rozważaniach. Z racji mojego ścisłego umysłu z trudnością nadążałem z rozumieniem wielu tych humanistycznych rozważań. To była ciężka przeprawa, bowiem tematyka religijności czy polityka nigdy nie jest tematem łatwym. Jeszcze jeden zarzut na koniec - w wersji ebook niektóre zdania nie zaczynały się wielką literą.
Na plus zasługuje to, że autor w pigułce przekazał na kartach publikacji przekrój przez główne filozoficzne nurty. Pokazał ich zalety i wady oraz wytknął błędne i ograniczające przekonania. Nie jest to lektura łatwa do zrozumienia, zawiera wiele zawiłości, jednak myślę, że warto przez to przebrnąć i wyrobić sobie własne zdanie na temat. Każdy z nas jest przecież inny, każdemu podoba się co innego. Mnie osobiście nauczyła tego, żeby nie wierzyć we wszystko co myślę.
“Jeśli potraktujecie swój umysł jak wiadro pełne kamieni szlachetnych, stanie się on składowiskiem przypadkowych, zadufanych opinii. Traktujcie umysł jak reflektor do przeszukiwania ciemności”.

Książkę otrzymałem dzięki Stowarzyszeniu Sztukater, za co dziękuję.

Norman “Odporność umysłu”

“Uwzględnienie korzyści bez uwzględniania kosztów jest nieodpowiedzialne.”
Książka “Odporność umysłu” autorstwa A. Normana została wydana w tym roku - w 2023, w wydawnictwie Zysk i S-ka. Autor porusza zagadnienia związane z zakaźnymi ideami i pasożytami umysłu. Jako, że z wykształcenia jest filozofem dokonuje rozrachunku z różnymi prądami myśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
95

Na półkach: , , , , ,

Starożytna chińska klątwa się spełniła - żyjemy w ciekawych czasach. Z jednej strony żyjemy w bardzo rozwiniętym świecie - w ciągu kilkunastu godzin możemy przenieść się z jednego końca świata na drugi; dzięki szczepionkom nie musimy umierać już z powodu większości chorób zakaźnych; mamy szeroki dostęp do edukacji. Standard życia większości z nas jest nieporównywalnie wyższy, niż standard życia niegdysiejszych królów - może i nie mamy własnej świty, a służba nie podaje nam do stołu, ale jeśli najdzie nas ochota to w środku zimy zjemy truskawki. Kto nam zabroni?

Równocześnie jednak obserwujemy swoisty boom najróżniejszych teorii spiskowych, ruchów fundamentalistycznych czy wirusowo rozprzestrzeniające się fejk njusy o córce koleżanki ze szkoły, która... Jedni obserwują to z przerażeniem, inni z niedowierzaniem, a część z nas patrzy na to nawet z pewnym znudzeniem. Bo ileż można tłuc ludziom do głowy, że na wiarę i chłopski rozum nie wzięliby ceny winogron w Biedronce, więc dlaczego wierzą jakiemuś randomowemu kolesiowi z internetu?

Ale oto wkracza on - Andy Norman, cały na biało!

Andy Norman proponuje nam rozwiązanie, którym jest nowa dziedzina nauki zwana ,,immunologią poznawczą''. U jej założeń leży myśl (przekonanie?),że skoro nasze ciało na swój układ odpornościowy, to nasz umysł też musi go mieć. I skoro dbając o swoje ciało - poprzez dietę, ćwiczenia czy przyjmowane leki - możemy swoją odporność wzmacniać, to to samo możemy zrobić z naszym umysłem. Możemy go wzmocnić i wytrenować w taki sposób, żeby od razu rozpoznawał szkodliwe idee i niwelował je jeszcze zanim wyrządzą nam jakąś krzywdę.

Ale jak? Ano, dzięki nowemu modelowi sokratejskiemu - czyli ulepszonej metodzie zadawania właściwych pytań, która w konsekwencji doprowadzi do rozwoju krytycznego myślenia u pytającego.


I to wszystko pięknie, i to wszystko dobrze. I cudownie napisane, czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, a entuzjazm autora i jego zapał wobec immunologii poznawczej aż bije po oczach i ogrzewa serce (choć, żeby być szczerym, czasami oślepia i parzy) - aż chciałoby się iść w świat i głosić te pomysły tylko... Tylko że one są jakby niewykonalne na poziomie jednostkowym.
Albo inaczej: jednostka może podjąć świadomy wysiłek służący rozwinięciu swojej odporności psychicznej na różne szkodliwe idee ale najpierw muszą zostać ku temu spełnione pewne warunki. To znaczy: jednostka taka musi chcieć, musi mieć uwarunkowania psychiczne umożliwiające przeprowadzenie krytycznej analizy konkretnej myśli/idei (a tego, mam wrażenie, bardzo często w naszym społeczeństwie brakuje) i musi być gotowa na to, że w trakcie takiego działania pewne rzeczy, które uznawała za święte i niepodważalne okażą się zwyczajne, głupie i jak najbardziej godne podważenia.

Pomóc mogłyby działania systemowe, ale wiele wody upłynie w rzekach świata zanim do nich dojdzie. Szczególnie w naszym kraju, w którym zaraz zaczniemy edukację cofać.


Czytać więc czy nie czytać? Potrzebny ten traktat Normana czy nie? Powiedziałabym, że ,,czytać'' i ,,potrzebny''. To, że moim zdaniem immunologia poznawcza Normana jest czymś na kształt pięknej i utopijnej (a przy tym słusznej i godnej) idei wynika z tego, że jako socjolog z wykształcenia staram się myśleć o otaczającym mnie świecie, jako o systemie naczyń połączonych. Jedna rzecz wpływa na drugą, druga na trzecią i czasami nie wystarczy zmienić tylko czynnika A, żeby wszystko się naprawiło. Czasami dobre chęci nie wystarczą i potrzeba zmian systemowych. Ale zmiany systemowe trzeba wprowadzić i umocnić, a to nie jest takie proste.
Książka taka jak ta jest też w naszym czasie - czyli czasie ,,światopoglądów zaskakująco odpornych na fakty'', jak to zostało ładnie ujęte w teście - szczególnie potrzebna. Może i nie uda się immunologii poznawczej wprowadzić na nasze polskie podwórko, ale może też kogoś skłoni ten tekst do przemyślenia kilku spraw. Może nie od razu na najwyższym, sokratejskim poziomie, może tylko tak, do kawy - ale jednak.

Moim zdaniem to wartościowa pozycja.



*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Starożytna chińska klątwa się spełniła - żyjemy w ciekawych czasach. Z jednej strony żyjemy w bardzo rozwiniętym świecie - w ciągu kilkunastu godzin możemy przenieść się z jednego końca świata na drugi; dzięki szczepionkom nie musimy umierać już z powodu większości chorób zakaźnych; mamy szeroki dostęp do edukacji. Standard życia większości z nas jest nieporównywalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
258

Na półkach:

Literatura popularnonaukowa powinna w przyjemny sposób przybliżać skomplikowane pojęcia i zdobycze nauki. Powinna edukować i cieszyć, zachęcać do zgłębiania poruszanego tematu. Nie powinna natomiast być pisaną pod tezą próbą tłumaczenia czytelnikowi, że jego poglądy są złe, o ile nie są zbieżne z poglądami autora.

Norman w swojej książce jedyne, co robi to próbuje wymusić uznanie swojej metafory za pełnoprawną teorię naukową. Całą książkę można sprowadzić do: "skoro organizmy mają układy odpornościowe to możemy uznać, że umysł dysponuje podobnym aparatem". I tyle. Miałoby to nawet sens, gdyby autor po takim stwierdzeniu przeszedł do opisywania faktycznych wyników badań opisujących w jaki sposób odbieramy, filtrujemy i przechowujemy informacje. Mógłby chociaż zahaczyć o jakiekolwiek badania socjologiczne, antropologiczne, psychologiczne, cokolwiek. Ale nie. Norman woli argumentować za pomocą anegdot, historyjek ze swojego prywatnego życia i ciągłego przypominania, że "my, filozofowie" i "my, naukowcy". Trust me, I'm an engineer. Nawet jeśli pominiemy nieszczególnie pociągający styl autora i wątpliwą argumentację - jego koncept nie składa się w żadną spójną teorię, nic tak naprawdę nie implikuje i nic nie wnosi.

Oczywiście, to nie tak, że książka jest całkiem pozbawiona wartości - jeśli macie ochotę na bardzo pobieżny przegląd kilku najpopularniejszych filozofów, skróconą i spłyconą wersję ich tez to jak najbardziej to tutaj znajdziecie. Napisane w paternalistyczny i płytki sposób, ale jednak. Jeśli chodzi o spostrzeżenia zawarte w książce - myślę, że każda osoba, która stara się by jej poglądy i opinie były w jakikolwiek sposób uzasadnione nie potrzebuje "Odporności umysłu". Jeśli jesteście religijni to może Was frustrować sposób w jaki autor odnosi się do religii. Ja nie jestem, a i tak mnie frustrował.

Nie jestem w stanie zrozumieć motywacji stojącej za tą książką - sprawia trochę wrażenie jak luźne przemyślenia autora zebrane naprędce w jedno miejsce. Sposób w jaki Norman ciągle bawi się semantyką, by uzasadnić swoje założenia i podpiąć się pod różne autorytety jest zwyczajnie irytujący - nie wspominając o słabo ukrywanej warstwie ideologicznej. Na mój gust nie warto, ale no. Gusta są różne.

https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow

Literatura popularnonaukowa powinna w przyjemny sposób przybliżać skomplikowane pojęcia i zdobycze nauki. Powinna edukować i cieszyć, zachęcać do zgłębiania poruszanego tematu. Nie powinna natomiast być pisaną pod tezą próbą tłumaczenia czytelnikowi, że jego poglądy są złe, o ile nie są zbieżne z poglądami autora.

Norman w swojej książce jedyne, co robi to próbuje wymusić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2845
799

Na półkach: ,

[...]
Wiara jest rozsądna, jeśli jest w stanie oprzeć się wyzwaniom, które naprawdę się pojawiają.
[...]
Złe pomysły mają wszystkie właściwości pasożytów. Umysły są ich gospodarzami, tak jak ciała przyjmują bakterie. Kiedy złe idee się rozprzestrzeniają, powielają się – kopie powstają w innych umysłach. Pomysł może nawet skłonić gospodarza do zarażenia innych umysłów, tak jak wirus grypy może wywołać roznoszące infekcję kichnięcie. Wreszcie, złe pomysły są szkodliwe niemal z definicji.

𝐃𝐎𝐁𝐑𝐀, 𝐁𝐎 𝐙𝐀𝐖𝐈𝐄𝐑𝐀𝐉Ą𝐂𝐀 𝐊𝐈𝐋𝐊𝐀 𝐂𝐈𝐄𝐊𝐀𝐖𝐘𝐂𝐇 𝐒𝐏𝐎𝐒𝐓𝐑𝐙𝐄Ż𝐄Ń.
W pewnym sensie przeżyliśmy dwie pandemie: jedną biologiczną i jedną psychologiczną. Rozwlekłość pracy, którą należy tu nadmienić, może okazać się przeszkodą w zrozumieniu, . Jednakowoż są tu też ważne części, które mają znaczenie i są warte kłopotów. Na początku jest wprowadzenie, które może pomóc ci w wyborze.
Nie zawsze zgadzałam się z autorem, ale było ciekawie to przeczytać.
𝐖ŁĄ𝐂𝐙𝐀𝐌𝐘 𝐌𝐘Ś𝐋𝐄𝐍𝐈𝐄 𝐈 𝐌𝐎Ż𝐄𝐌𝐘 𝐙𝐀𝐁𝐑𝐀Ć 𝐒𝐈Ę 𝐙𝐀 𝐂𝐙𝐘𝐓𝐀𝐍𝐈𝐄 !

[...]
Wiara jest rozsądna, jeśli jest w stanie oprzeć się wyzwaniom, które naprawdę się pojawiają.
[...]
Złe pomysły mają wszystkie właściwości pasożytów. Umysły są ich gospodarzami, tak jak ciała przyjmują bakterie. Kiedy złe idee się rozprzestrzeniają, powielają się – kopie powstają w innych umysłach. Pomysł może nawet skłonić gospodarza do zarażenia innych umysłów, tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1385
1385

Na półkach: ,

#1219 - „ODPORNOŚĆ UMYSŁU” - ANDY NORMAN - Zysk i S-ka Wydawnictwo
#64/2023

Książka ma 388 stron. Swoją premierę w tym wydaniu miała dnia 11.04.2023 roku.

Jest to praktyczny przewodnik o tym, jak warto kierować się we własnym zyciu rozsądkiem i usuwać ze swojego życia i mózgu szkodliwe informacje, które do nas napływają.

"Należy podkreślić, że nawet jeśli nine kształtujemy swoich przekonań bezpośrednio, to wywieramy na nie pośredni wpływ. Sprawujemy na przykład świadomą kontrolę nad tym co mówimy. Decydujemy, na jakich przesłankach będziemy się opierać w swoim myśleniu."

Dziękuję za tą wartościową książkę Zysk i S-ka Wydawnictwo.

https://www.facebook.com/photo?fbid=957067955588946&set=a.782581979704212

#1219 - „ODPORNOŚĆ UMYSŁU” - ANDY NORMAN - Zysk i S-ka Wydawnictwo
#64/2023

Książka ma 388 stron. Swoją premierę w tym wydaniu miała dnia 11.04.2023 roku.

Jest to praktyczny przewodnik o tym, jak warto kierować się we własnym zyciu rozsądkiem i usuwać ze swojego życia i mózgu szkodliwe informacje, które do nas napływają.

"Należy podkreślić, że nawet jeśli nine...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1451
1451

Na półkach:

Musiałam wykazać się dużą odpornością, by przebrnąć przez ODPORNOŚĆ UMYSŁU Andy'ego Norman'a. Ta książka jest niezwykle jednostronna, ideologicznie podporządkowana obranej narracji i dzieląca społeczeństwo, ludzi na lepszych i gorszych - przy czym rzekome "argumenty" autora są absolutnie niewystarczające, bazujące na jednostce, która ma charakteryzować całą społeczność. Wybiórczość, uogólnienia, pisanie historii na swoją modłę - cóż, ODPORNOŚĆ UMYSŁU, to pozycja dla bardzo konkretnej grupy odbiorców i ci z pewnością będą dawać 10/10.
Zacznijmy od WIELKIEJ METAFORY, "genialnej" metafory, którą Norman uczynił kręgosłupem swoich rozważań. ODPORNOŚĆ CIAŁA, system immunologiczny człowieka przełożył na ODPORNOŚĆ UMYSŁU, ponieważ uznał, że to wprost wspaniale odda jego "znakomite" wynurzenia. Otóż, jak dla mnie, metafora ta jest banałem, infantylną próbą zbudowana czegoś pozornie nowego, posługując się starymi ideologiami. W tym "dziele" można odnaleźć niemal na każdej stronie marksistowską myśl, co nie jest komplementem, choć dla niektórych (o zgrozo! patrz pomniki Marksa w Niemczech) jest.
Sam Andy Norman nie jest żadnym naukowcem - do czego na szczęście się przyznaje. To filozof, a notka o nim na skrzydełku jest tak samo teoretyczna, jak owa książka. Ten człowiek niczego nie odkrył, niczego nie udowodnił, on tylko tworzy na zgliszczach starych idei - myśl ubraną w nowe stroje. Cóż, jeśli chodzi o filozofie, to ją bardzo cenię, to wspaniała droga do poznania, to dziedzina, która zadaje pytania i szuka odpowiedzi - lecz najlepiej trzymać się filozofii realistycznej, bo w mnogości innych można utonąć i zagubić zdrowy rozsądek.
Argumentacja Normana jest bardzo słaba i krzywdząca. Potrafi, na podstawie zachowania jednego człowieka (wariata) scharakteryzować np. wszystkich ludzi wierzących. Ponieważ tak zrobił, to dał mi niepodważalne prawo do wytknięcia mu jego uwielbienia dla Nietzsche - otóż był to ulubiony myśliciel Hitlera i nazistowskich Niemiec, czy to znaczy, że Pan ma z nimi po drodze?
Innym (jednym z wielu, wielu, wielu),oburzającym fragmentem jest "Ludzie religijni nie mają oczywiście monopolu na moralny zamęt. Dezorientować i sprowadzać na manowce mogą również ideologie świeckie." !!! Nie mają monopolu, ale rzecz jasna są w większości? I o łaskawy panie Norman miło, że zaznaczyłeś, że ideologie świeckie też mogą "sprowadzać na manowce" - może jednak słyszałeś o np. KOMUNIZMIE?! Super, że jednak to dostrzegłeś.
Przyznaję, że książka ma swoje zalety. Zmusiła mnie do krytycznego myślenia, trochę może podniosła ciśnienie, ale w sumie to rozbawiła. Zdecydowanie Andy Norman potrafi pisać "naukowo", a raczej sprawiać takie wrażenie. Przytacza wiele przykładów, sięga do historii - tylko, że to zawsze miecz obusieczny. Norman wyciąga ASY z lewego rękawa, ale zapomina, że w prawym też znajduje się ich całkiem sporo.
Mogłabym pisać o tej pozycji jeszcze długo i może powinnam, np. bardziej konkretnie, wyciągać te "złote myśli" autora i starać się ukazać ich niesprawiedliwość i całkowity brak zrozumienia poruszanej tematyki (wiara, patriotyzm, chrześcijańskie korzenie Europy). Oczywiście, ma on w wielu miejscach słuszność. Straszne zdarzenia z historii, z tej dalekiej i nie tak dalekiej - jasne, to są fakty, ale czy tworzenie KOŚCIOŁA UNIWERSYTECKIEGO nie jest tworzeniem kolejnej religii? Czy to w świetle jego filozofii nie jest zagrożeniem dla zdrowego społeczeństwa? Czy taki KOŚCIÓŁ nie wymaga wiary? Myślę, że wymaga jej całkiem sporo biorąc pod uwagę stopień niewiedzy choćby o własnym UMYŚLE.
Oczywiście Andy Norman sprytnie wybrnął i wyprzedził możliwą krytykę swojego dzieła - jak? A no tak, że ci, którym książka się nie podoba, są zwykłymi głupcami, ślepymi idiotami, zwyrodniałymi prawakami, fanatykami religijnymi, co to nie przyjmują jego absolutnie niepodważalnych argumentów. I choć ODPORNOŚĆ UMYSŁU ma momenty bardzo dobre i ciekawe - bo tego, że książkę się czyta dobrze, że jest świetnie zaprojektowana i chwytliwa odmówić mu nie mogę - to nie uważam, że jest obiektywna, a on, jako filozof, powinien wiedzieć, że coś takiego jak "obiektywizm" nie istnieje. Zawsze patrzymy z własnej perspektywy - czyli ODPORNY UMYSŁ nie jest aż tak ODPORNY jakby chciał autor.

oj trzeba być odpornym
Wydawnictwo Zysk i S-ka

Musiałam wykazać się dużą odpornością, by przebrnąć przez ODPORNOŚĆ UMYSŁU Andy'ego Norman'a. Ta książka jest niezwykle jednostronna, ideologicznie podporządkowana obranej narracji i dzieląca społeczeństwo, ludzi na lepszych i gorszych - przy czym rzekome "argumenty" autora są absolutnie niewystarczające, bazujące na jednostce, która ma charakteryzować całą społeczność....

więcej Pokaż mimo to

avatar
456
447

Na półkach:

Odporność umysłu
Andy Norman
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Okładka książki Odporność umysłu Andy Norman
Książka oparta jest na założeniu autora, że złe idee są pasożytami umysłu - patogenami, które dosłownie infekują umysł.
W swojej książce Andy Norman przedstawia jak idee i światopoglądy mogą infekować nasz mózg, a więc wpływać na nasze zachowanie, myślenie i czyny.

Autor uważa, że coraz bardziej rozprzestrzeniające się irracjonalne idee są efektem zbytniej wyrozumiałości ludzi do dziwnych i jednostkowych opinii, które nie powinny być tolerowane gdyż są niezgodne z faktami i logiką. Takie dopuszczanie i potwierdzanie nieprawdziwych opinii uszkadza nas mózg, niszcząc jego "system odpornościowy". Następnie osłabiony mózg przez nieprawdziwe opinie zostaje zainfekowany złą ideologią. Są jednak sposoby aby się bronić i ćwiczyć nas mózg i jego odporność.
Autor swoją metodę uzdrowienia nazwał „immunologią poznawczą” która ma za zadanie usprawnić nasze umiejętności krytycznego myślenia, a wiec poddawania złych opinii pod krytyczne spojrzenie własnego mózgu.
Książka napisana jest w bardzo przystępny i zrozumiały sposób, dużo przykładów i historii pomaga zrozumieć tematykę i lepiej przyswoić sobie poruszane tematy. Z pewnością warta przeczytania zwłaszcza w dzisiejszych czasach szerzących się niczym plaga złych ideologii, które zarażają ludzi w niezwykłym tempie.
~~~~

Odporność umysłu
Andy Norman
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Okładka książki Odporność umysłu Andy Norman
Książka oparta jest na założeniu autora, że złe idee są pasożytami umysłu - patogenami, które dosłownie infekują umysł.
W swojej książce Andy Norman przedstawia jak idee i światopoglądy mogą infekować nasz mózg, a więc wpływać na nasze zachowanie, myślenie i czyny.

Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1125
1067

Na półkach: ,

Odporność umysłu. Zakaźne idee, pasożyty umysłu i poszukiwanie lepszych sposobów myślenia

„… Popatrzcie tylko, jak elastyczne się stają nasze sztywne przesądy, kiedy je raz ugnie miłość …”

Każdy z nas jest inny. Bez względu na wiek, wygląd czy sposób myślenia. W zwykłej codzienności drażni Nas np. gdy ktoś nie słucha, robi nam na złość, czy po prostu wykonuje swoje obowiązki nie z taką starannością, jak my. Kiedy twoje przekonania mówią ci, że stoisz po stronie tych dobrych, okazują się szczególnie trwałe. Kierunek – wiara – metoda-przekonanie różnią się, ale to jest niezmiernie ciekawe.

Autor publikacji – Andy Norman publikował w wielu gazetach. W swoich pracach bada proces zatruwania umysłów i niszczenia „kompasu” moralnego przez różne ideologie, a następnie opracowuje narzędzia wspomagające bardziej owoce myślenie. Założyciel instytutu CIRCE.

Powiem Wam, że książkę szybko się czyta, ale to pisanie notatek sprawia największą frajdę. 😉 Metoda nieustępliwości polega na trzymaniu się uprzednich przekonań. Metoda autorytetu polega na posłusznym przyjmowaniu zalecanych doktryn. Metoda aprioryczna polega na tym, aby chwilę pogadać, a potem niech każdy wierzy w to, co mu się podoba. Metoda naukowa zaś polega na konfrontowaniu hipotez z rzeczywistością i odrzucaniu tych, które zawiodą.

Jedno hasło jest szczególnie interesujące: NIE WIERZ WE WSZYSTKO, CO MYŚLISZ. Niektóre myśli warto zaakceptować, inne nie. Czy filozofowie się z tym zgadzają? Może to swoiste poszukiwanie mądrości …To też stworzenie opozycji. Prawda – fałsz. Dobro – zło. Wiedza, a mniemanie. Często obserwujemy też reakcje na szczere wypowiedzi o złych ideach. Złe idee mają wszelkie cechy pasożytów, podobnie jak w medycynie.

Wszyscy mamy mózg o tej samej podstawowej architekturze, jednak zachowujemy się tak różnie i odmiennie. Książka podzielona jest na cztery części, co ułatwia jej odbiór i uporządkowanie myśli. Mądrość nie polega na obecności czegoś dobrego, ale na nieobecności czegoś złego.

Przed czytelnikiem otwiera się nowa możliwość poznania świata i człowieka. To praktyczny przewodnik metod wykrywania i usuwania społecznie szkodliwych idei za pomocą głosu rozsądku. Dotkniemy różnych zagadnień m.in. odporności, umysłu, przekonań, etyki, błędów, a nawet religii. Podobnie jest i w naszym życiu. Każdy spiera się o coś innego. Dla mnie i dla ciebie – Drogi Czytelniku, ważne jest coś zupełnie różne. Kiedy przerażony świat szuka odpowiedzi na pytania, to dziennikarze usiłują zbudować spójną narrację.

W swojej książce Andy Norman pokazuje, że rozprzestrzeniające się obecnie na świecie zdumiewająco irracjonalne idee i przeróżne teorie spiskowe mają wspólną przyczynę – są efektem nadmiernej społecznej wyrozumiałości w stosunku do subiektywnych opinii, często niezgodnych z empirycznymi faktami i logiką. Wynikająca z tego postawa skutecznie osłabia umysłowy system odpornościowy, pozwalając „pasożytom umysłu” na jego opanowanie. Na szczęście ów system można naprawić za pomocą metod nazwanych przez autora „immunologią poznawczą”, które zrewolucjonizują naszą umiejętność krytycznego myślenia i stanowią coś w rodzaju intelektualnej szczepionki, która uodporni ludzkie umysły przed zainfekowaniem najbardziej szkodliwymi formami ideologicznych wirusów.

Dlaczego jesteśmy oporni na niektóre kwestie? Czy mój kolega i sąsiad mnie nie słucha? Dlaczego sekularyzacja przypuszczalnie jest dobra? I jakie są ukryte koszty przekonań religijnych?

Okrzyknięta intelektualną ucztą "Odporność umysłu" łączy najnowsze osiągnięcia nauki i filozofii w niezwykle wymowne i konstruktywne rozwiązanie problemu będącego znakiem rozpoznawczym naszych czasów.

Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: ZYSK i S – KA
Premiera: 11.04.2023 r.
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Opracowanie graficzne i techniczne: Barbara i Przemysław Kida
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydanie I
Liczba stron: 388
(nowość wydawnicza)

Odporność umysłu. Zakaźne idee, pasożyty umysłu i poszukiwanie lepszych sposobów myślenia

„… Popatrzcie tylko, jak elastyczne się stają nasze sztywne przesądy, kiedy je raz ugnie miłość …”

Każdy z nas jest inny. Bez względu na wiek, wygląd czy sposób myślenia. W zwykłej codzienności drażni Nas np. gdy ktoś nie słucha, robi nam na złość, czy po prostu wykonuje swoje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    50
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    5
  • Legimi
    2
  • 02. Epub?
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Za krótki opis
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • Samodbałość
    1
  • Legimi rozwój
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także