Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci

Okładka książki Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci Katarzyna Kobylarczyk
Okładka książki Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci
Katarzyna Kobylarczyk Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2023-10-04
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-04
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381917728
Tagi:
handel ludźmi Hiszpania kradzież literatura faktu manipulacja non-fiction oszustwo reportaż true crime
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Gdy prawo do tożsamości staje się przywilejem



1885 430 187

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
426 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
151
151

Na półkach: , ,

Niesamowity temat! Nie słyszałam wcześniej o tej sprawie, więc może za tym efektem nowości przepadłam i nie mogłam się oderwać. Przeszłość nie tak daleka a dotyczy ogromnej ilości ludzi i dla wielu sprawa zostaje nierozwiązana przez całe życie. Straszne i smutne świadectwa pokrzywdzonych.
Polecam przeczytać!

Niesamowity temat! Nie słyszałam wcześniej o tej sprawie, więc może za tym efektem nowości przepadłam i nie mogłam się oderwać. Przeszłość nie tak daleka a dotyczy ogromnej ilości ludzi i dla wielu sprawa zostaje nierozwiązana przez całe życie. Straszne i smutne świadectwa pokrzywdzonych.
Polecam przeczytać!

Pokaż mimo to

avatar
212
24

Na półkach:

Ciężko napisać coś na temat reportażu. Ciężko ze względu na emocje jakie targają czytelnikiem po przeczytaniu tej pozycji. Jak? Jak można uśpić matkę i ukraść jej noworodka? Jak Kościół mógł brać udział w takim procederze? Temat naprawdę trudny, emocjonalny na temat ludzi którym nikt nie chce pomóc. A dlaczego? Dlatego że osoby na najwyższych szczeblach mogły być w to zamieszane.

Ciężko napisać coś na temat reportażu. Ciężko ze względu na emocje jakie targają czytelnikiem po przeczytaniu tej pozycji. Jak? Jak można uśpić matkę i ukraść jej noworodka? Jak Kościół mógł brać udział w takim procederze? Temat naprawdę trudny, emocjonalny na temat ludzi którym nikt nie chce pomóc. A dlaczego? Dlatego że osoby na najwyższych szczeblach mogły być w to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
258
141

Na półkach:

Zazwyczaj Hiszpania kojarzy nam się z wakacjami, uśmiechniętymi ludźmi i piciem winka o zachodzie słońca, a nawet nie zdajemy sobie sprawy, że nie tak dawno temu ludzie przeżywali tam prawdziwe piekło. A w tym wszystkim nie wiem nawet, co jest najgorsze, to, że było to dosłownie "parę" lat temu (i działo się w "cywilizowanym" świecie) czy to, że hiszpańskie władze oraz kościół tak bardzo nie chcą nikomu pomóc dojść prawdy. Należy też docenić ogrom pracy autorki włożony w ten reportaż. Nie dla wrażliwych osób.

Zazwyczaj Hiszpania kojarzy nam się z wakacjami, uśmiechniętymi ludźmi i piciem winka o zachodzie słońca, a nawet nie zdajemy sobie sprawy, że nie tak dawno temu ludzie przeżywali tam prawdziwe piekło. A w tym wszystkim nie wiem nawet, co jest najgorsze, to, że było to dosłownie "parę" lat temu (i działo się w "cywilizowanym" świecie) czy to, że hiszpańskie władze oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
227

Na półkach:

Bardzo emocjonalny reportaż. Rzeczy nie do uwierzenia, a mimo wszystko dziejące się na wielka skale.
I zostalam z takim smutnym przeswiadczeniem, ze czesto ci ktorym ufamy i ktorzy powinni nas chronic, zdolni sa do najgorszego.

Bardzo emocjonalny reportaż. Rzeczy nie do uwierzenia, a mimo wszystko dziejące się na wielka skale.
I zostalam z takim smutnym przeswiadczeniem, ze czesto ci ktorym ufamy i ktorzy powinni nas chronic, zdolni sa do najgorszego.

Pokaż mimo to

avatar
744
734

Na półkach: , ,

"Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci" to kolejna książka, po "Strup. Hiszpania rozdrapuje rany", przybliżająca bardzo trudne, żeby nie powiedzieć tragiczne historie i losy ludzkie frankistowskiej Hiszpanii, które zaczynają wychodzić na światło dzienne od kilku lat. Czytając te opowieści trudno uwierzyć, że to tak niedawno, tak blisko, w takim cywilizowanym zakątku świata działy się rzeczy, które w głowie się nie mieszczą. A jednak, jak udowodniono ponad wszelką wątpliwość, chociaż instytucje do tej pory ukrywają rozmiar prawdy i faktów, brak też dowodów, bo często były specjalnie niszczone, zabierano ludziom dzieci. Chcąc być bardziej precyzyjną, zabierano dzieci kobietom zaraz po porodzie i mówiono im, że dziecko zmarło, a szpital się "wszystkim zajmie". Dzieci zabierano tzw. „czerwonym”, czyli rodzinom z drugiej strony obowiązującego systemu, w ramach walki z „genami marksizmu”, o czym pisali czołowi frankistowscy pseudo psychiatrzy. Dzieci trafiały najczęściej do adopcji. Dlaczego kobiety nie upominały się o dzieci? Bo taka była rzeczywistość frankistowskiej Hiszpanii, kobiety były pozbawione wielu praw obywatelskich i ekonomicznych, czyli odmawiano im podstawowych praw człowieka, wprowadzony był system nacjonalistyczno-katolicki, ultra patriarchalny, w którym kobiety miały być posłuszne mężczyznom. Kobiety nie mogły decydować o niczym, nie miały swoich majątków, ani pracy bez zgody opiekuna męskiego. Dlatego łatwo było odmówić im możliwości zobaczenia własnego dziecka, zwłaszcza, że szpitale były pod jurysdykcją kościoła. Kościół miał swoje wpływy na całość życia obywateli, kuratelą moralności "otoczył" zwłaszcza kobiety. Jeśli kobieta zaszła w ciążę pozamałżeńską (czy to z gwałtu, co było częste i zawsze z winy kobiety, czy z chwilowej słabości/miłości) była traktowana jak prostytutka i najczęściej wyrzucana ze społeczności. Takie kobiety trafiały pod opiekę kościelnych instytucji, w których przebywały do porodu, po którym zabierano im dziecko i przekazywano za okrągłe sumki do adopcji, najczęściej małżeństwom, które nie mogły mieć dzieci, ale które było po stronie frankistowskiej. W Hiszpanii Franco kościół dostał w swoje ręce całą opiekę społeczną, edukację, służbę zdrowia i szpitale a także opiekę nad kobietami i dziećmi właśnie, aby zarządzić sacrum domowego zacisza, wyrugować z niej grzeszną cielesność, "zasiać" ideę czystej duszy.

Obecnie trudno wyciągnąć konsekwencje, bo kościelne archiwa zamknięte, bo sprawcy są za starzy, albo nie żyją, bo nie ma woli politycznej, bo sprawy się przedawniły, bo...?! Zawsze w takich sprawach post autorytarnych, dyktatorskich, patologicznych trudno jest o jakiekolwiek zadośćuczynienie niesprawiedliwościom, ukojenie krzywdy, żalu i zniwelowanie podłości. Czasu nie da się cofnąć.

Ta książka była dla mnie bardzo smutna, porażająca i pogrążająca w zadumie nad podłością człowieka względem człowieka, instytucji względem człowieka i wreszcie systemu względem jednostki ludzkiej. Książka Katarzyny Kobylarczyk pokazuje patologię systemu zdominowanego przez rządy dyktatora o podłożu nacjonalistyczno-katolickim, obudowanym ultra patriarchalnymi zapędami. Po Irlandii, Kanadzie to kolejny kraj, który ucierpiał od instytucji kościoła chrześcijańskiego/katolickiego. Porażające jak ci, którzy głoszą peany o Chrystusie (który umiłował miłość i pokój oraz oddanie człowiekowi),czynią okropności dla władzy i majątku. Na krzywdzie zbudowano imperium pychy, podłości i mamony. Hiszpania, to kolejny kraj, w którym skrzywdzono tylu ludzi, tyle kobiet i dzieci, i to tak niedawno. Wstrząsające? Pewnie tak, ale jakie to ludzkie.

"Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci" to kolejna książka, po "Strup. Hiszpania rozdrapuje rany", przybliżająca bardzo trudne, żeby nie powiedzieć tragiczne historie i losy ludzkie frankistowskiej Hiszpanii, które zaczynają wychodzić na światło dzienne od kilku lat. Czytając te opowieści trudno uwierzyć, że to tak niedawno, tak blisko, w takim cywilizowanym zakątku świata...

więcej Pokaż mimo to

avatar
330
56

Na półkach:

Przerażające ,że to działo wcale nie tak dawno.I znów zamieszany w to jest kościół.

Przerażające ,że to działo wcale nie tak dawno.I znów zamieszany w to jest kościół.

Pokaż mimo to

avatar
949
769

Na półkach: ,

Wstrząsający reportaż o katolickiej Hiszpanii i handlu noworodkami. Wydaje się nieprawdopodobne, ze takie rzeczy mogły sie dziać naprawdę, w rzeczywistości. A to przecież wcale nie jest daleka przeszłość.

Wstrząsający reportaż o katolickiej Hiszpanii i handlu noworodkami. Wydaje się nieprawdopodobne, ze takie rzeczy mogły sie dziać naprawdę, w rzeczywistości. A to przecież wcale nie jest daleka przeszłość.

Pokaż mimo to

avatar
738
402

Na półkach: ,

Powiem szczerze, że byłam kompletnie nieświadoma istnienia tego procederu... Hiszpania pod płaszczykiem wakacyjnego raju kryje sporo brudów... I o ile jeszcze przypadki wykradania matkom dzieci za czasów frankistowskich są bulwersujące, ale "wytłumaczalne ustrojem", tak te z lat choćby 80-tych zszokowały mnie najbardziej...
A poza tym wszystkim zupełnie nie potrafię zrozumieć jak dzisiejsze sądy i parlament mogą zamiatać sprawę pod dywan ...

Powiem szczerze, że byłam kompletnie nieświadoma istnienia tego procederu... Hiszpania pod płaszczykiem wakacyjnego raju kryje sporo brudów... I o ile jeszcze przypadki wykradania matkom dzieci za czasów frankistowskich są bulwersujące, ale "wytłumaczalne ustrojem", tak te z lat choćby 80-tych zszokowały mnie najbardziej...
A poza tym wszystkim zupełnie nie potrafię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
211

Na półkach:

Trochę czego innego oczekiwałam, za dużo opowieści niepotrzebnych.
Natomiast temat bardzo ważny dla społeczeństwa, straszne rzeczy się wtedy działy, ale to nie tylko w Hiszpanii.

Trochę czego innego oczekiwałam, za dużo opowieści niepotrzebnych.
Natomiast temat bardzo ważny dla społeczeństwa, straszne rzeczy się wtedy działy, ale to nie tylko w Hiszpanii.

Pokaż mimo to

avatar
391
137

Na półkach: , ,

Bardzo ciekawy i otwierający oczy reportaż, na temat o którym nie miałam pojęcia, tym bardziej że te sprawy które są opisywane dalej się dzieją. Kilka smutnych opowieści, kilka napawających nadzieją. Jednak rzecz która najbardziej bije od tej historii to siła, która przemawia przez matki, ojców i dzieci by się odnaleźć. Bardzo polecam i zachęcam każdego do przeczytania tego reportażu. Reportaż ten wpada do mojej topki reportaży.

Bardzo ciekawy i otwierający oczy reportaż, na temat o którym nie miałam pojęcia, tym bardziej że te sprawy które są opisywane dalej się dzieją. Kilka smutnych opowieści, kilka napawających nadzieją. Jednak rzecz która najbardziej bije od tej historii to siła, która przemawia przez matki, ojców i dzieci by się odnaleźć. Bardzo polecam i zachęcam każdego do przeczytania...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    661
  • Przeczytane
    496
  • 2024
    57
  • Posiadam
    48
  • 2023
    37
  • Reportaż
    25
  • Legimi
    21
  • Audiobook
    18
  • Ebook
    10
  • Teraz czytam
    8

Cytaty

Więcej
Katarzyna Kobylarczyk Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także