Sixteen Souls
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Sixteen Souls (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2023-10-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-10-25
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367759212
- Tłumacz:
- Robert Waliś
Młodzieżowa powieść grozy i romans fantasy w jednym.
Połączenie zapierającej dech w piersiach przygody i romantycznych uniesień serca!
W nawiedzonym Yorku nawet śmierć ma się czego bać.
Szesnastoletni Charlie ma w życiu same problemy. Jest jasnowidzem w Yorku, najbardziej nawiedzonym mieście w Europie, a wszyscy jego przyjaciele są duchami. W sferze uczuć też nie idzie mu najlepiej – obiekt jego westchnień znów spotyka się z kimś innym.
Jakby tego było mało, sławne zjawy zaczynają znikać w tajemniczych okolicznościach z ulic i zaułków Yorku. Charlie nie chce się w to mieszać, ale Sam, nowy – i okropnie irytujący! – jasnowidz w mieście, koniecznie chce, by razem sprawdzili, kto, lub co, za tym stoi.
Gdy duch, któremu Charlie wiele zawdzięcza, także znika bez śladu, chłopak nie ma wyboru, musi stawić czoła cieniom. I rodzącemu się uczuciu do Sama. Chłopcy powinni być gotowi, by zaryzykować wszystko dla duchów Yorku, bo ich przeciwnik nie zawaha się przed niczym, by wcielić w życie swój mroczny plan. Stawką jest życie pozagrobowe, a czasu jest coraz mniej…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Sixteen Souls
Dawno nie wyczekiwałam tak premiery żadnej powieści! Zagraniczne słowa zachwytu oraz zachęcający opis z okładki przyciągały moją uwagę od dnia pierwszej zapowiedzi. Wszystko wskazywało na to, że "Sixteen Souls" idealnie trafi w mój gust. Czy tak się stało w rzeczywistości? Zdecydowanie! To napisana z lekkością oraz pomysłem historia łącząca w sobie klimat literatury grozy z fantastyką, tak mądrze poprowadzoną, że z czasem przyłapywałam się na wolniejszym czytaniu. Nie chciałam, żeby ta przygoda zbyt szybko się skończyła. To coś świeżego, odkrywczego, zrywającego z przyjętymi zasadami, lektura nietuzinkowa i bardzo klimatyczna, co bez wątpienia odegrało w tym wszystkim kluczową rolę. Autorka może pochwalić się w pełni wykorzystanym potencjałem, który przedstawiony w plastycznym stylu stworzył obraz dedykowany czytelnikowi w każdym wieku. Akcja powieści rozgrywa się w nawiedzonym Yorku, w którym żyje młody bohater. Szesnastoletni Charlie jest jasnowidzem i ta szczególna cecha zdecydowanie zbyt często popycha go w stronę kłopotów. Duchy są jego jedynymi przyjaciółmi a obiekt serca znowu wymyka mu się z rąk. Jak na złość ktoś porywa sławne zjawy i Sam, nowy jasnowidz w mieście, namawia Charliego by razem rozwiązali zagadkę. Nie jest to propozycja warta uwagi, jednak niespodziewanie problem uderza w osobistą strefę chłopaka i tak rozpoczyna się podróż ku wyjawieni prawdy. Bawiłam się podczas czytania lepiej niż dobrze. Co prawda zapowiedź grozy nijak ma się do tego co dzieje się w fabule, ponieważ ani przez sekundę nie bałam się wspomnianych duchów, natomiast muszę przyznać, że odpowiadają one za cudowny klimat. To historia młodzieżowa, więc odrobinę ugładzona, ale nie na tyle, by czytelnik czuł się niedoinformowany czy pozbawiony odpowiednich szczegółów. Wszystko jest tutaj na swoim miejscu a mnogość wątków (zjawy, zjawiska paranormalne, nietuzinkowe moce, porywy serca, porwania, intrygi...) pobudza nasze szare komórki do intensywnego myślenia. W tej książce wszystko może się wydarzyć, więc przy lekturze "Sixteen Souls" spodziewajcie się niespodziewanego! Rosie Talbot żongluje emocjami, wprowadza liczne motywy i nie pozostawia nas obojętnym na to co dzieje się w życiu bohaterów. Książka pełna jest wyzwań, emocji i uniesień serca a także wspominek duchów, które odpowiednio namieszają w fabule. Wspaniały klimat, gęsta atmosfera oraz pędząca akcja połączą się w niebywałą opowieść przy której czas się zatrzymuje. Zdecydowanie polecam!
Oceny
Książka na półkach
- 152
- 116
- 21
- 11
- 9
- 7
- 6
- 3
- 3
- 3
Cytaty
-Ludzie się na nas gapią. -Naprawdę? - Rozgląda się. - Ach, rzeczywiście. Ludzie lubią to robić. Trudno ich powstrzymać. -Mógłbyś zachowywać się bardziej dyskretnie. -Czyli mam udawać kogoś, kim nie jestem, żeby nieznajomi nie czuli się niezręcznie? Nic z tego. Ludzie i tak będą się gapić.
OPINIE i DYSKUSJE
Niekiedy dar i przekleństwo dwie strony tej samej monety. Jak żyć, gdy jednocześnie jesteśmy wyróżnieni i nie chcemy takimi być? Udawać, że akceptujemy to, co niezwykłe w nas czy uciekać w zaprzeczenie? Zresztą jak długo da się egzystować w zawieszeniu pomiędzy jednym i drugim? W końcu nadejdzie czas wyboru…
Wrócić do żywych to jedno, lecz odnaleźć się pośród nich to już całkiem inna historia. W samym jej środku znajduje się Charlie, zmagający się ze skutkami swojej choroby oraz niespodziewanego daru. Duchy przecież nie istnieją i tak sądzą wszyscy lub prawie wszyscy, a jeden chłopak je widzi, co więcej z niektórymi jest zaprzyjaźniony, lecz to ta przyjemniejsza strona. Mniej przyjemną jest ciągłe dostrzeganie różnorodnych zjaw, nie zawsze przyjaźnie nastawionych oraz ukrywanie nowego zmysłu przed rodziną i znajomymi ze szkoły. Charlie jest także nastolatkiem i nie omijają go uczuciowe zawirowania, a gdyby tego było mało z ulic Yorku znikają duchy. Może nie byłoby to nic dziwnego gdyby nie Sam, który nie ma zamiaru pozostawić tej sprawy samej sobie. Jeden duch mniej czy więcej nikomu nie robi różnicy, lecz czy na pewno? Jeśli mieszka się w najbardziej nawiedzonym miejscu w Europie i na dodatek widzi się więcej niż inni pozostaje tylko jedno. Od tego już krok by rozpocząć niecodzienne śledztwo i odkryć, że czy jest się żywym czy martwym tak samo jest się zagrożonym, bo przeciwnik nie cofnie się przed niczym by urzeczywistnić swój cel.
Jeżeli autor ma pomysł na książkę i jednocześnie potrafi go urzeczywistnić to zbyt duża liczba wykorzystanych motywów nie istnieje. Rosie Albo jest właśnie takim przykładem lub raczej historia, która wyszła spod jej pióra, łącząca kilka tematów nie tylko w spójną całość, lecz przede wszystkim w intrygującą opowieść. Duchy, zabytkowy York, uczuciowe rozterki, tajemnice z przeszłości i te całkiem świeże oraz zagadka, od jakiej rozwiązania zależy istnienie kilkorga przyjaciół, tych żywych jak i umarłych. Brzmi intrygująco? Nawet więcej bym powiedziała, oczywiście po opisie ze skrzydełka okładki można przypuszczać, co nas czeka, ale zapewniam, że i tak dopiero podczas lektury przekonacie, co faktycznie kryje „Sixteen souls”. Z pewnością bohaterowie nie należą do szablonowych i to pod wieloma względami, autorka miała na nich pomysł i wykorzystała go splatając z prawdziwie awanturniczymi przygodami i dodając do tego jeszcze uczuciowe rozterki oraz próby stawienia czoła swojej inności wśród rówieśników. Czy to nie przypomina czysty chaos? Ani na moment nie czuje się tego w czasie lektury, fabuła przemyślana jest w każdym szczególe i ma on do odegrania swoją rolę, w żadnym wypadku nie jest pozostawiony bez połączenia go z innymi. No i oczywiście klimat, jedyny w swoim rodzaju czyli angielskiej mgły, nawiedzonych miejsc, mrocznych cmentarzy oraz przeszłości, jaka wciąż jest odczuwalna.
Niekiedy dar i przekleństwo dwie strony tej samej monety. Jak żyć, gdy jednocześnie jesteśmy wyróżnieni i nie chcemy takimi być? Udawać, że akceptujemy to, co niezwykłe w nas czy uciekać w zaprzeczenie? Zresztą jak długo da się egzystować w zawieszeniu pomiędzy jednym i drugim? W końcu nadejdzie czas wyboru…
więcej Pokaż mimo toWrócić do żywych to jedno, lecz odnaleźć się pośród nich to już...
Charlie to nastolatek, który w efekcie poważnej choroby stracił nogi i omal nie pożegnał się z życiem. Nie jest to jednak koniec następstw, które spotkały go po tych strasznych przeżyciach, ponieważ chłopak stał się tak zwanym widzącym. Umiejętność ta pozwala mu nie tylko widzieć duchy, ale może również się z nimi kontaktować. A tak się składa, że Charlie mieszka w Yorku, czyli jednym z najbardziej nawiedzonych miast. Pewnego dnia Charlie poznaje nowego widzącego w mieście, Sama, który prosi go o pomoc w rozwiązaniu tajemnicy znikających duchów.
"Sixteen Souls" to pierwszy tom młodzieżowej serii o tym samym tytule autorstwa popularnej booktokerki. Już po skończeniu książki mogę stwierdzić, że moje odczucia co do tego tytułu są mieszane. Z jednej strony dostałam to czego oczekiwałam, czyli lekką powieść z romansem oraz dreszczykiem grozy. Natomiast z drugiej nie do końca mogłam zaangażować w opisaną historię oraz niestety nie zżyłam się z bohaterami. Sam pomysł na fabułę, w której mamy do czynienia z duchami żyjącymi w nawiedzonym mieście oraz bohaterami, którzy mogą się z nimi kontaktować jest dosyć ciekawy. Na plus oceniam również nadnaturalne elementy, które zostały przedstawione w całkiem mroczny sposób oraz romans między naszymi bohaterami, który określiłabym raczej jako delikatny. Niemiej to wszystko nie wystarczyło, abym zakochała się w tym tytule. "Sixteen souls" to książka, która zapewniła mi rozrywkę, jednak nie sądzę żeby została ze mną na dłużej.
Charlie to nastolatek, który w efekcie poważnej choroby stracił nogi i omal nie pożegnał się z życiem. Nie jest to jednak koniec następstw, które spotkały go po tych strasznych przeżyciach, ponieważ chłopak stał się tak zwanym widzącym. Umiejętność ta pozwala mu nie tylko widzieć duchy, ale może również się z nimi kontaktować. A tak się składa, że Charlie mieszka w Yorku,...
więcej Pokaż mimo toNie wiem czy to wina audiobooka, czy nie, ale jakoś mnie nie porwało. Myślałam nawet o tym, żeby przerwać czytanie i odłożyć, a że zostało mi 2h audio, to postanowiłam skończyć. Zakończenie też mnie nie jest jakieś super.
Nie wiem czy to wina audiobooka, czy nie, ale jakoś mnie nie porwało. Myślałam nawet o tym, żeby przerwać czytanie i odłożyć, a że zostało mi 2h audio, to postanowiłam skończyć. Zakończenie też mnie nie jest jakieś super.
Pokaż mimo toNie wiem co myśleć o tej książce pod względem romansowym, bo nie czułam chemii między bohaterami i równie dobrze mogliby być przyjaciółmi. Ta duchowa część fabuły spoko, łatwo się było domyśleć przynajmniej jednego z dwóch głównych "złoli". Czasem przerastała mnie ilość bohaterów - duchów i dialogów - nie wiadomo co kto mówił. Niemniej jednak miała swoje wzloty i upadki, więc pewnie sięgnę po kolejną część.
Nie wiem co myśleć o tej książce pod względem romansowym, bo nie czułam chemii między bohaterami i równie dobrze mogliby być przyjaciółmi. Ta duchowa część fabuły spoko, łatwo się było domyśleć przynajmniej jednego z dwóch głównych "złoli". Czasem przerastała mnie ilość bohaterów - duchów i dialogów - nie wiadomo co kto mówił. Niemniej jednak miała swoje wzloty i upadki,...
więcej Pokaż mimo toSiadając do tej recenzji przez chwilę musiałam się zastanowić o czym właściwie była, ta książka. Słuchałam ją dwa tygodnie temu i już teraz zaczynam zapominać. Myślę, że jest to jedna z tych historii, które ze mną po prostu nie zostaną, za miesiąc ucieknie mi większość fabuły, za rok nie będę pamiętać, że w ogóle to przeczytałam.
Gdy poznawałam głównego bohatera Charliego, miałam takie poczucie, że autorka nie cierpi postaci, którą stworzyła i na kartce wypisała sobie wszystkie plagi, które można na niego rzucić i później po kolei wykreśla je z listy wplatając w fabułę. Charlie jako dziecko ledwo przeżył zapalenie opon mózgowych, stracił obie nogi, zyskał umiejętność widzenia duchów, które mogą go skrzywdzić, przez swoją sytuację i niektóre wydarzenia rówieśnicy uważają go za wariata, nie ma przyjaciół i do tego zmaga się z wyjściem z tzw. szafy, co przy natłoku tego wszystkiego wydaje się być o dziwo jego dominującym problemem.
Metodą Charliego na przetrwanie jest ignorowanie duchów i udawanie, że ich nie widzi, z kilkoma zaprzyjaźnionymi wyjątkami. Gdy na drodze widzącego pojawia się nowy tajemniczy chłopak imieniem Sam, sprawy się komplikują. Nie tylko w sferze uczuć, ale także w związku z duchową sytuacją. Charlie tak długo robił wszystko by duchy omijać, że nie zwrócił uwagi na ich zniknięcia i teraz będzie musiał zmierzyć się z problemem.
Nie cierpię jak główną cechą postaci jest jej tożsamość seksualna. Autorka chciała chyba, żeby nie zabrakło ani jednego przedstawiciela queerowej społeczności. I tak jak w przypadku listy dla Charliego, o której pisałam wyżej, tworząc postacie była podobna lista, z której autorka wyznaczała: ty będziesz gejem, ty bi, a ty będziesz trans. Ja jestem jak najbardziej za różnorodnością przekonań, wyznań, etniczności, tożsamości seksualnej itd. Nie uważam jednak, że jedna z tych powinna przytłaczać całą kreację postaci.
Jest to historia o nastolatkach, więc zrozumiałe jest, że sporą część fabuły autorka poświęciła codzienności i problemom, z którymi dużo osób w tym wieku może się utożsamić. Samo podejście do niepełnosprawności Charliego świetnie pokazuje, że mimo bycia niepełnosprawnym, można prowadzić normalne życie. W niektórych scenach chłopak bierze na siebie obowiązek np opieki nad rodzeństwem, czy zmywania, bardzo mi się podobało to, że rodzina traktuje go normalnie, a nie jak jajo, mimo że oczywiste problemy związane z jego niepełnosprawnością zostały też nakreślone i widać, troskę z ich strony.
Sam wątek duchowy był chyba najmocniejszą częścią, tej historii. Podobał mi się motyw rozwiązywania zagadki zniknięć duchów. Uważam też, że środowisko, podział duchów i ich hierarchia zostały fajnie wymyślone. Żałuję, że nie było to bardziej wybite na główny plan. Sama zagadka mnie zainteresowała i odkrywanie kolejnych puzzli powoli budowało spójną całość. Rozwiązanie fabuły również było satysfakcjonujące.
Opis z tyłu określa to jako powieść grozy i romans fantasy w jednym. Ja osobiście tej grozy tu nie czułam, za to romans i problemy typowo nastoletnie przytłumiły trochę całość. Myślę, że jednak jest to historia dla młodszego czytelnika niż ja. Dla mnie dość przeciętna, chociaż z potencjałem. Jeśli lubicie młodzieżówki i historie o duchach to można dać jej szansę.
Siadając do tej recenzji przez chwilę musiałam się zastanowić o czym właściwie była, ta książka. Słuchałam ją dwa tygodnie temu i już teraz zaczynam zapominać. Myślę, że jest to jedna z tych historii, które ze mną po prostu nie zostaną, za miesiąc ucieknie mi większość fabuły, za rok nie będę pamiętać, że w ogóle to przeczytałam.
więcej Pokaż mimo toGdy poznawałam głównego bohatera...
Stara dupa, co młodzieżowe książki czyta. Ahaaa :)
Lekka, przyjemna i pokazująca dobitnie, że to nie duchów powinniśmy się bać. Tylko drugiego człowieka.
Po zakończeniu czułam lekki niedosyt, główny wątek ze znikaniem duchów można było trochę bardziej pociągnąć i rozbudować, jednak może dzięki temu była to lektura na jedno posiedzenie :)
Stara dupa, co młodzieżowe książki czyta. Ahaaa :)
Pokaż mimo toLekka, przyjemna i pokazująca dobitnie, że to nie duchów powinniśmy się bać. Tylko drugiego człowieka.
Po zakończeniu czułam lekki niedosyt, główny wątek ze znikaniem duchów można było trochę bardziej pociągnąć i rozbudować, jednak może dzięki temu była to lektura na jedno posiedzenie :)
Duchy to temat znany i lubiany, co ma jednak swoje wady. Jedną z nich jest fakt, iż bardzo ciężko jest wymyślić w tym obszarze coś nowego. Pytanie czy zawsze warto silić się na unikalność, czy może jednak wykorzystać klasyczne motywy i okrasić je swoimi pomysłami? Pisarka Rosie Talbot zdecydowała się na tą drugą opcję.
Głównym bohaterem jej książki jest, mieszkający w angielskim mieście York, Charlie. Choroba, na którą zapadł odebrała mu nogi i życie, chociaż to ostatnie tylko na chwilę. W efekcie przeżycia własnej śmierci, nastolatek zostaje Widzącym. Z tym darem wiążą się pewne konsekwencje. Może on widzieć duchy i z nimi rozmawiać, co było by całkiem znośne gdyby nie fakt, iż wiele z nich próbuje go zmusić do przekazania jakiejś informacji żyjącym itp. A jeśli dodamy do tego to, że York jest jednym z najbardziej nawiedzonych miast na świecie i, że w przeciwieństwie do zwykłych śmiertelników, Charliego duchy mogą skrzywdzić, to jego los staje się co najmniej uciążliwy. Mimo wszystko nasz bohater stara się żyć jak typowy nastolatek, chodzi do szkoły, ma przyjaciół (niestety jedynie duchowych) i, co najważniejsze, próbuje się nie wychylać. Cała „normalność” idzie w diabły kiedy w jego w życie wkracza inny Widzący imieniem Sam…
Jak już wspominałem, o duchach napisano już naprawdę wiele, jednak mimo tego że autorka nie starała się wymyślić koła na nowo, udało się jej tchnąć powiew świeżości w ten temat. Pisarka uczyniła te istoty podmiotem, a nie przedmiotem opowieści, co mam wrażenie zdarza się dosyć rzadko. Jej duchy są na wskroś żywe, mają swoje cele, pragnienia i historie, które za nimi stoją. Dodatkowo, zasady ich funkcjonowania oraz klasyfikacja zostały opisane ze szczegółowym, niemal naukowym podejściem.
W temacie fabuły ciężko jest mi wyrazić jednoznaczną opinię. Sama historia intrygi jest naprawdę interesująca i dobrze napisana. Natomiast, wątek romantyczny występujący w powieści, jest zwyczajnie mało przekonujący. Trzeba jednak przyznać, że stanowi zgrabne dopełnienie całej historii.
Bohaterowie i bohaterki tej opowieści to doprawdy intrygująca zbieranina. Charlie jest definitywnie najlepiej napisaną postacią. Ma autentyczną historię i dobrze umotywowane postępowanie. Przy okazji uważam, iż trzeba sporej dozy empatii, by pisać o niepełnosprawności tak jak zrobiła to Rosie Talbot. W jej ujęciu noszenie protez to po prostu składowa część bohatera. Nie próbuje w żaden sposób wywrzeć na czytelniku współczucia na zasadzie „ojej, zobaczcie jaki smutny los go spotkał”. Jest jak jest i Charlie funkcjonuje tak jak chce, bez przerysowanego użalania się nad sobą.
Niejako w opozycji do niego jest Sam. Owszem, do jego historii nie mam zastrzeżeń, jednak ta postać mnie drażniła. Cały czas odnosiłem wrażenie, że żyje w jakiejś idealistycznej bańce. Niby jest nowy w temacie, a ciągle uważa, że wie wszystko najlepiej. Niby jest empatyczny, a zamiast próbować rozumieć, ciągle stara się Charliego zmienić. A na okrasę tego, dochodzi jego wątpliwa motywacja. Tak, zdecydowanie nie przypadł mi do gustu.
Na głębszą refleksję zasługują także duchy, przyjaciele Charliego. Ollie, chłopiec, który zmarł na grypę, czy Heather, pielęgniarka zamordowana na parkingu, budzą prawdziwą sympatię. Trochę szkoda, że nie było ich w książce nieco więcej.
Co do reszty postaci, chyba najlepszym podsumowaniem będzie, iż są „jacyś”, lubi ich się albo nie. Natomiast żadne z nich nie pozostawia czytelnika obojętnym, co uważam za duży plus.
Podsumowując, jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczony tą książką. Jeśli lubicie tematykę duchów, skomplikowane intrygi i nie będzie wam przeszkadzać odrobina teen dramy, to ta powieść zdecydowanie jest dla was.
Duchy to temat znany i lubiany, co ma jednak swoje wady. Jedną z nich jest fakt, iż bardzo ciężko jest wymyślić w tym obszarze coś nowego. Pytanie czy zawsze warto silić się na unikalność, czy może jednak wykorzystać klasyczne motywy i okrasić je swoimi pomysłami? Pisarka Rosie Talbot zdecydowała się na tą drugą opcję.
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem jej książki jest, mieszkający w...
Sixteen souls to książka typu young adult, po które raczej nie sięgam. Jednak opis książki zainteresował mnie na tyle, by zobaczyć, co autorka ma do zaoferowania.
Charlie widzi zmarłych. On sam nie uważa tego za dar, wręcz przeciwnie. Przez swoje umiejętności stracił wszystkich przyjaciół, a w szkole uznawany jest za dziwaka. Przyjaźni się jedynie z dwoma nieżyjącymi fizycznie osobami. Na domiar złego w mieście zaczynają znikać duchy. Charlie wraz z nowo poznanym innym widzącym próbuje rozwikłać zagadkę zaginięć.
W żadnym wypadku nie jest to horror, a elementy grozy mają tylko nadawać specyficzny klimat. Choć sam pomysł jest intrygujący, to nie uświadczyłem tu zawiłych wątków czy ekscytujących twistów fabularnych. Historii brakuje polotu, ale przyznaję, że miejscami wciąga. Bohaterowie to typowi nastolatkowie z całym bagażem problemów młodocianych. Te jednak są tylko tłem opowieści.
Napisana prostym językiem wystarczy na jakieś dwa wieczory. Polecam raczej młodszym czytelnikom.
Sixteen souls to książka typu young adult, po które raczej nie sięgam. Jednak opis książki zainteresował mnie na tyle, by zobaczyć, co autorka ma do zaoferowania.
więcej Pokaż mimo toCharlie widzi zmarłych. On sam nie uważa tego za dar, wręcz przeciwnie. Przez swoje umiejętności stracił wszystkich przyjaciół, a w szkole uznawany jest za dziwaka. Przyjaźni się jedynie z dwoma nieżyjącymi...
Nie lubię czytać książek młodzieżowych, niejedna mnie zraziła. Ale ta powieść mnie ujęła, co rzadko się zdarza. Prosta, może wręcz czasami naiwna ale bardzo pouczająca. Historia o słabościach duszy i ciała. Nie mogę doczekać się drugiej części. Polecam 😊
Nie lubię czytać książek młodzieżowych, niejedna mnie zraziła. Ale ta powieść mnie ujęła, co rzadko się zdarza. Prosta, może wręcz czasami naiwna ale bardzo pouczająca. Historia o słabościach duszy i ciała. Nie mogę doczekać się drugiej części. Polecam 😊
Pokaż mimo toJa sięgnęłam po tego audiobooka z uwagi na wyzwanie czytelnicze na grudzie z Lubimyczytac, którym było przeczytanie książki z patronatem LC z tego roku. I tak na nic nie mogłam się zdecydować, to było za długie, tamto mnie nie interesowało i w końcu wzięłam się za tę książkę. I mnie to nawet pochłonęło.
Mamy tu historię chłopaka imieniem Charlie, który miał wypadek, po którym ledwo go odratowano, wręcz zmarł i był reanimowany, na skutek tego wypadku stracił nogi, a dodatkowo po wybudzeniu okazało się, że widzi duchy. Nikt poza nim o tym nie wie, jego współuczniowie uważaja, ze jest dziwny, rodzice się o niego martwią, kiedy gada „do siebie” w swoim pokoju. A tymczasem on rozmawia z grupą swoich przyjaciół-duchów. Jest też duch psa.
I intryga tutaj polega na tym, że stare duchy miasta zaczynają znikać. I pojawia się w mieście też drugi chłopak, Sam, który też okazuje się mieć takie zdolności, a który uparcie chce się tą sprawa zniknięć zająć. I Charlie, chcąc nie chcąc, zostaje tez uwikłany w tę sprawę, szczególnie że znika jego przyjaciółka.
Podobał mi się tutaj klimat, brak infantylizowania tych nastoletnich bohaterów. Niepełnosprawność, która została ukazana normalnie, bez jakiejś tkliwością tylko po prostu jako codzienność i rzeczywistość Charliego. I jest też trochę klimacik takiego klasycznego kryminału, bo mamy zaginięcia, zwiedzamy stare cmentarze Londynu, możemy po trochę sami rozmyślać nad rozwiązaniem zagadki. Ono ostatecznie jest troszkę za bardzo odklejone, chociaż w ramach świata trzyma się kupy, tworzy całość.
Było napięcie, mi się chciało słuchać i podążać za bohaterami, bardzo miłe zaskoczenie w ramach gatunku, taka młodzieżówka dla nieco starszych, ewentualnie young adult też oczywiście. Ale bohaterowie mają tu po 16 lat, więc w tym granicach bym oscylowała.
Ja sięgnęłam po tego audiobooka z uwagi na wyzwanie czytelnicze na grudzie z Lubimyczytac, którym było przeczytanie książki z patronatem LC z tego roku. I tak na nic nie mogłam się zdecydować, to było za długie, tamto mnie nie interesowało i w końcu wzięłam się za tę książkę. I mnie to nawet pochłonęło.
więcej Pokaż mimo toMamy tu historię chłopaka imieniem Charlie, który miał wypadek, po...