Distraction
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Editio
- Data wydania:
- 2024-04-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-04-02
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328900547
- Tagi:
- 18+ Klub MC Klub motocyklowy
Witamy w klubie motocyklowym Black Moon!
Caroline Forest, trzydziestoletnia pani fotograf pochodząca z prowincjonalnego LaBelle, przenosi się do Miami. Ma nadzieję, że w wielkim mieście znajdzie odpowiednio dużo klientów, że wreszcie uniezależni się finansowo od rodziców i zrobi karierę, o jakiej zawsze marzyła. Choć początki nie są dla Caroline zbyt zachęcające ― wciąż nie potrafi się przyzwyczaić do rytmu, jakim żyje metropolia na wybrzeżu Atlantyku ― powoli zdobywa kolejne zlecenia, poznaje ludzi i samo miasto. Pewnego wieczoru Caroline staje się przypadkowym świadkiem morderstwa. Ten dzień zmienia jej życie.
Chase, kret wrogiego klubu motocyklowego, zginął z ręki samego Dominica Maxwella. Śmierć była zemstą za celowe narażenie na niebezpieczeństwo młodszego brata Dominica, Chrisa. Choć chwilowo zapobiegł najgorszemu, szef klubu Black Moon zdaje sobie sprawę, że wojna dopiero się rozpoczyna. Tymczasem w trakcie imprezy po wyścigach Dominic zauważa, że przygląda mu się piękna kobieta. Mężczyzna nie wie, że Caroline rozpoznała w nim zabójcę…
Tę niezwykłą książkę Kinga Litkowiec napisała wspólnie z czytelnikami!
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 73
- 33
- 10
- 7
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
O ile początek dobry, o tyle im dalej tym gorzej. Nie wiadomo kiedy główna bohaterka Caroline z nieśmiałej i wystraszonej sierotki, zmienia się w konkretną babkę, której nie przeszkadza nawet zabójstwo...
A już przesłodzony epilog nie jest potrzeby w ogóle.
O ile początek dobry, o tyle im dalej tym gorzej. Nie wiadomo kiedy główna bohaterka Caroline z nieśmiałej i wystraszonej sierotki, zmienia się w konkretną babkę, której nie przeszkadza nawet zabójstwo...
Pokaż mimo toA już przesłodzony epilog nie jest potrzeby w ogóle.
Historia Dominica i Caroline zaczęła się w dość nietypowych okolicznościach, a wręcz niebezpiecznych. W końcu kto by się spodziewał, że Caroline zobaczy Dominica podczas sceny zabójstwa, a potem rozpozna go w jednym z motocyklistów. Książka zapowiadała się bardzo ciekawie, bo jej ogromnym plusem było to, że główny bohater nie miał pojęcia o tym, że Caroline wiedziała o jego zbrodni. On próbował ją bliżej poznać, a ona się wycofywała i to też sprawiło, że byłam ogromnie ciekawa tego, jak to dalej się potoczy.
Caroline z natury jest dość nieśmiała, wycofana, bardzo asertywna i niesamowicie utalentowana. Łączy pasję z pracą jako fotografka i prowadzi spokojny i zachowawczy tryb życia, aż do momentu, kiedy została świadkiem morderstwa i jej życie nabrało większego napięcia, obaw i strachu, co też nadało ciekawej dynamiki tej książce. Podobało mi się w niej to, że wiedząc, co zrobił Dominic, zachowywała zimną krew i nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Ta gra w kotka i myszkę zachęcała mnie do dalszego czytania, ale później stało się coś, co sprawiło, że Caroline straciła w moich oczach. Myślę, że jej przemiana wyszła sztucznie i z niczego. W jednej chwili jest nieśmiała i nie chce mieć nic wspólnego z mordercą, a w następnej, kiedy Dominic przyznaje się do wielu innych zbrodni, jej to nie przeszkadza i nagle robi rzeczy, których nigdy wcześniej by nie zrobiła. Bardzo mocno wybiło mnie to z czytania i trudno było mi lubić tę bohaterkę tak jak na początku.
Dominic jest szefem jednego z klubów motocyklowych, który ma w sobie coś, co przyciąga kobiety i zdecydowanie nie jest przyzwyczajony do tego, że któraś mu odmawia, więc im bardziej Caroline okazywała się dla niego niedostępna, on pragnął jej bardziej i szukał z nią kontaktu na wiele różnych sposobów. Dominic z pewnością daje też taki klimat bad boya, ale bardzo pasuje to do jego osoby i świetnie mi się go poznawało przez całą książkę.
,,Distraction” nie zostało napisane tylko przez autorkę, bo ona robiła to razem ze swoimi czytelnikami, co jest naprawdę czymś ciekawym. Niewątpliwie ta książka ma potencjał i mimo tego minusa w postaci Caroline nie mogę powiedzieć, że była nudna, bo autorka zadbała o zbudowanie interesującej akcji, która ciągnęła się przez całą książkę i nadawała jej dynamizmu. Była rywalizacja, nienawiść, tajemnice i wrogowie, więc wrażeń było pod dostatkiem. To było też moje pierwsze spotkanie z piórem Kingi Litkowiec i tutaj mogę powiedzieć, że mam pozytywne odczucia. Książka idealnie nadaje się do przeczytania w jeden dzień, ale z pewnością nie zostanie w mojej głowie na dłużej.
Historia Dominica i Caroline zaczęła się w dość nietypowych okolicznościach, a wręcz niebezpiecznych. W końcu kto by się spodziewał, że Caroline zobaczy Dominica podczas sceny zabójstwa, a potem rozpozna go w jednym z motocyklistów. Książka zapowiadała się bardzo ciekawie, bo jej ogromnym plusem było to, że główny bohater nie miał pojęcia o tym, że Caroline wiedziała o jego...
więcej Pokaż mimo toCaroline, pochodząca z malutkiej wsi dziewczyna, przeprowadza się do Miami. Miasto ją przytłacza lecz wie że tutaj ma większe szanse na sukces i pieniądze jako fotograf. Wracając do domu po jednym ze spotkań ze swoją przyjaciółką Susan, Caroline widzi w uliczce coś czego nie powinna. Ktoś w czarnej skórzanej kurtce z białym znakiem na plecach morduję mężczyznę - dziewczyna przerażona tym co widzi ucieka jak najszybciej lecz nie potrafi o tym zapomnieć. Następnego dnia Susan wyciąga Caro na organizowane w mieście wyścigi motocyklowe. I tam przeraża ją kolejna rzecz - widzi kogoś, kto jest postury mordercy z i w dodatku nosi tą kurtke. Tą osobą okazuje się Dominik, szef klubu Black Moon. Gdy dziewczyna opowiada w końcu przyjaciółce o zajściu z alejki ta ją upewnia że niemożliwe aby ktoś z tego klubu mógł to zrobić. Lecz Caro nie do końca wierzy Susan, cały czas mając z tyłu głowy tamto wydarzenie a nie poprawia tego fakt że Dominic jest zaintrygowany fotografką i postanawia ją zdobyć. Wiec co w Caroline zwycięży, co będzie silniejsze - serce czy rozum?
Czytając tą historię nie wiedziałam że została napisana wraz z czytelnikami co oczywiście uważam za swietny i orginalny pomysł. I tak jak pisałam na początku tutaj nie było czasu na nudę. Wyścigi, adrenalina, trochę romansu, wątek kryminalny - wszystko to stworzyło naprawdę fajną książkę. Dobrze mi się ją czytało i myślę że jest idealna na każdy zastój czytelniczy.
Caroline, pochodząca z malutkiej wsi dziewczyna, przeprowadza się do Miami. Miasto ją przytłacza lecz wie że tutaj ma większe szanse na sukces i pieniądze jako fotograf. Wracając do domu po jednym ze spotkań ze swoją przyjaciółką Susan, Caroline widzi w uliczce coś czego nie powinna. Ktoś w czarnej skórzanej kurtce z białym znakiem na plecach morduję mężczyznę - dziewczyna...
więcej Pokaż mimo to🏍 RECENJZA 🏍
Współpraca reklamowa @editiored
Czy mamy tutaj kogoś kto lubi motyw " Klubu MC " w książkach ?
Caroline z małej wsi przeprowadza się do wielkiego Miami. Jest fotografem i ma nadzieję, że w tak dużym mieście znajdzie klientów i ma nadzieję, że w końcu uzależni się finansowo od rodziców. Jednak pewnego wieczoru, widzi coś czego nie powinna i sama już nie jest pewna czy przeprowadzka do wielkiego świata była dobrym pomysłem.
Dom jest szefem klubu motocyklowego, którego wcale nie interesuje sprzedaż narkotyków czy broni. W jego klubie liczą się wyścigi motocyklowe. Podczas jednego takiego wyścigu zainteresowała go jedna kobieta, ale on nie wie, że rozpoznała w nim zabójcę faceta, który przyczynił się do narażenia jego brata.
Książka pochłonięta za jednym zamachem, nie mogłam się od niej oderwać. Autorka stworzyła całkiem inny świat motocyklistów w którym to nie krew była na pierwszym planie. Czytało się ją przyjemnie i z oczekiwaniem na dalszy rozwój. Ta książka mnie kupiła, a Dom skradł moje serce. Samo wykreowanie bohaterów jest pokazane w przyjemny sposób. Miałam wrażenie jakbym sama była w centrum wydarzeń i mierzyła się z problemami, które wydarzyły się po drodze. Jedynie do czego mogę się przyczepić, że brakło dłuższego zakończenia, bo dla mnie to jakoś za mało.
Polecam książkę! Siedziałam z nią bardzo przyjemny czas, a fanki motywu MC i wszystkie romansiary również będą zadowolone !
🏍 RECENJZA 🏍
więcej Pokaż mimo toWspółpraca reklamowa @editiored
Czy mamy tutaj kogoś kto lubi motyw " Klubu MC " w książkach ?
Caroline z małej wsi przeprowadza się do wielkiego Miami. Jest fotografem i ma nadzieję, że w tak dużym mieście znajdzie klientów i ma nadzieję, że w końcu uzależni się finansowo od rodziców. Jednak pewnego wieczoru, widzi coś czego nie powinna i sama już nie...
Caroline jest fotografią,dla której liczy się każdy grosz, więc z chęcią bierze każde możliwe zlecenie. Mieszkała w małym miasteczku, przeprowadziła się do Miami i nie ma zbyt wielu bliskich dookoła, a wielki świat i zgiełk sprawiają, że nie zawsze czuje się komfortowo. Pewnego razu jest świadkiem morderstwa, a sprawca ma na sobie kurtkę klubu motocyklowego, tego samego, którym zachwyca się jej przyjaciółka. Caroline, podczas jednego z wyjść do baru zauważa sprawcę. To Dominic Maxwell, który jest szefem Black Moon, klubu którego logo widziała na kurtce owej nocy. Następnie znowu się spotykają, podczas wyścigów motocyklowych, a przerażenie Caroline nie maleje. Dominic jest nią zafascynowany, ale czy kobieta da mu szansę na rozwinięcie relacji? Czy to on faktycznie jest sprawcą? Jakie jeszcze trudności napotka Dominic na swojej drodze?
.
Jak już pisałam, to moja pierwsza styczność z twórczością Autorki i nie wiem czy dobrze zrobiłam zaczynając od tego tytułu- jest on wyjątkowy, ponieważ pisany z czytelnikami, a chciałabym przeczytać książkę napisana od A do Z przez Kingę Litkowiec i tak też na 100% uczynię w niedalekiej przyszłości. Bardzo dawno nie czytałam książki z motywem motocyklistów i to było miłe odświeżenie tematu, ale... nie jestem do końca przekonana,czy mogę z pewną świadomością i odpowiedzialnością stwierdzić,że książka mi się podobała niestety. Zarys fabuły był bardzo ciekawy, ale potencjał nie został w pełni wykorzystany. Mam poczucie niedopracowanych wątków i być może, gdyby były lepiej rozwinięte, opowieść bardziej przypadlaby mi do gustu. Mamy nieśmiałą, introwertyczną Caroline, która kocha fotografię, jest artystyczną, zagubiona w dużym mieście duszą i która jest świadkiem zdarzenia, którego nigdy nie powinna widzieć. Dla kontrastu, Dominic nie stroni od imprez i kobiet, na które działa jak magnes oraz wyścigów, w których bierze czynny udział. Ich relacja pojawia się szybko i jest bardzo intensywna. Tutaj ja osobiście nie czułam chemii między bohaterami i wg mnie wszystko działo się za szybko,przez co momentami nie wiedziałam już co i jak i gubilam się w czasie. Plusem jest dreszczyk emocji, który można poczuć czytając romanse mafijne, bo było momentami groźnie,ale niestety to jedyne emocje, jakie książka we mnie wzbudziła. Było kilka fajnych zwrotów akcji, podoba mi się stworzenie bohaterów na zasadzie przeciwieństw oraz fakt, że oboje mają pasje, którym oddają się każdego dnia i są one fundamentem ich życia. Zakończenie w porównaniu do wcześniejszych wydarzeń, wypada słodko i pasuje -ma swój urok, chociaż jest przewidywalne. Tajemnice, m0rderstwo i dwoje ludzi, którzy nie potrafią przestać o sobie myśleć od pierwszego wejrzenia. Wojna gangów motocyklowych, przeszłość, która depcze po piętach i miłość.
Czy polecam? Szczerze nie wiem. Najpierw muszę poznać inne książki Autorki i dam Wam znać. Książka ma 247str i napisana jest przyjemnym stylem, co wraz z krótkimi rozdzialami sprawia, że czyta się ją błyskawicznie, więc sami zdecydujecie 😉 Dla mnie to 6/10,byłoby 5, ale bardzo podoba mi się otwartość Kingi Litkowiec na współpracę z czytelnikami, więc daję ocenę wyższa.
Caroline jest fotografią,dla której liczy się każdy grosz, więc z chęcią bierze każde możliwe zlecenie. Mieszkała w małym miasteczku, przeprowadziła się do Miami i nie ma zbyt wielu bliskich dookoła, a wielki świat i zgiełk sprawiają, że nie zawsze czuje się komfortowo. Pewnego razu jest świadkiem morderstwa, a sprawca ma na sobie kurtkę klubu motocyklowego, tego samego,...
więcej Pokaż mimo toKsiążki Kingi mają to do siebie, że pochłaniają mnie bez reszty. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko "Dirstraction" trafiła w moje ręce to poprostu przepadłam. Zanim się obejrzałam byłam na ostatniej stronie. A po drodze autorka zafundowała mi niezły roller-coaster emocji i zaskakujących zwrotów akcji.
Wątek klubów motocyklowych to coś co w książkach uwielbiam. Mam już sporo takich histori za sobą i nadal chętnie po nie sięgam ciekawa tego czym mnie jeszcze zaskoczą.
Kinga tym razem zaintrygowała nie tylko ciekawą, pełną skrajnych emocji historią która niejednokrotnie wywołuje wypieki na twarzy i szybsze bicie serca, ale także tym, że książkę pisała wspólnie z czytelnikami. Dla autorki to nowe ciekawe doświadczenie, a dla nas czytelników świetna zabawa móc mieć wpływ na to jak potoczy się fabuła.
Historia Caroline i Dominica od początku intryguje i rozbudza apetyt na wiecej, nie pozwalając się oderwać od toczących na jej kartach wydarzeń.
Dominik Maxwell stoi na czele klubu motocyklowego Black Moon. Od niedawna to Miami stało się nowym domem dla niego i członków klubu.
Caroline Forest jest utalentowaną, młodą fotografką, która z małego miasteczka przeniosła się do Miami by rozwinąć skrzydła. To miasto które z jednej strony daje jej więcej możliwości, a z drugiej przeraża i przytłacza.
Pewnej nocy Caroline jest świadkiem zbrodni. A niepokój jaki odczuwała przeprowadzając się do tego dużego miasta wzrasta jeszcze bardziej po tym czego była świadkiem.
Sytuacji nie poprawia fakt, że wkrótce na jej drodze staje mężczyzna który przypomina jej o wydarzeniach jakich była świadkiem. Wzbudzając w Caroline z jednej strony paniczny strach i niepokój a z drugiej strony nęcąc ją aurą tajemniczości jaką wokół siebie roztacza. Kim tak naprawdę jest Dominik? Czy to on był tym którego Caroline widziała w ciemnej w której dokonano zbrodni? Czy tych dwoje coś połączy? Czy wycofana i ostrożna Caroline odnajdzie się w niebezpiecznym, tajemniczym i intrygującymi świecie motocyklistów na których czele stoi Dom. Mówią, że przeciwieństwa się przyciąga, a miłość pojawia się w momencie kiedy najmniej się tego spodziewamy. Jak będzie w tym przypadku?
Oj kochani Kinga kolejny raz sprawiła, że emocje podczas lektury targały mną na wszystkie strony, a ja wręcz połknęłam tą książkę na raz wspaniale się przy niej bawiąc. Zarówno Dominik jak i Caroline to bohaterowie których pokochałam już od pierwszych stron i żałuję że ta książka tak szybko się skończyła i musiałam się z nimi rozstać. Autorka kolejny raz udowodniła, że to co wychodzi spod jej pióra to poprostu #mustread. Mam nadzieję, że pokusi się o kolejne tomy bo mam ogromny niedosyt i rozbudzony apetyt na wiecej. A brat Dominika to postać która na tyle mnie zaintrygowała, że ciekawa jestem jak potoczyłaby się jego historia😍❤️🔥
Książki Kingi mają to do siebie, że pochłaniają mnie bez reszty. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko "Dirstraction" trafiła w moje ręce to poprostu przepadłam. Zanim się obejrzałam byłam na ostatniej stronie. A po drodze autorka zafundowała mi niezły roller-coaster emocji i zaskakujących zwrotów akcji.
więcej Pokaż mimo toWątek klubów motocyklowych to coś co w książkach uwielbiam. Mam już sporo...
Cześć.
W niedzielę. Lubicie jeździć motocyklem? A może wolicie jeździć autem?
Ja jestem zwolennikiem auta, ale lubię sobie popatrzyć na piękne motocykle.
„Distraction” Kinga Litkowiec, Wydawnictwo Editio Red.
Znam o bardzo lubię książki autorki i chętnie po nie sięgam. Tym razem przyciągnął mnie fakt, że książka została napisana z czytelnikami, co bardzo wzbudziło moja ciekawość.
Ale czy otrzymałam to czego oczekiwałam?
Książka ma bardzo ciekawy pomysł na fabułę, raz w mojej przygodzie czytelniczej miałam okazję czytać o klubie motorowym i i ich członkach. A, że tamte książki bardzo mi się podobały to z ciekawością zajrzałam do „Distraction”. Tak, więc zanurzyłam się w świecie fotografii oraz klubów motocyklowych. Otrzymałam z początku wolną, a później bardzo szybko pędzącą fabułę, dzieje się całkiem sporo, a nawet według mnie zbyt dużo, co powoduje, że sporo wątków nie zostaje pociągniętych dalej, albo skupiona zostaje uwaga na niektórych wątkach zbyt krótko.
Książka jest zakwalifikowana jako dark romance, jednak niestety zabrakło mi tego w opisanych scenach zbliżeń między Caroline, a Dominico.
Caroline to rozważna młoda kobieta, która szuka swojej drogi, zajmuje się fotografią. Dominic to twardo stąpający po ziemi facet, który nie jedno ma na sumieniu i za sobą.
Polubiłam tą dwójkę bohaterów, jak i kilku bohaterów drugoplanowych.
Ogólnie książkę czytało mi się płynnie, jednak nie czułam tego napięcia, adrenaliny jaki zawsze czuję czytając książki autorki. Czegoś mi zabrakło i mam spory niedosyt po lekturze, miałam wrażenie, że nie czytam pióra autorki tylko całkiem kogoś innego. A może taki był zamysł tej książki.
„Distraction” ma potencjał, który według mnie nie został wykorzystany, książka nie do końca spełniła moje oczekiwania, jednak Ty możesz mieć inne odczucia.
Cześć.
więcej Pokaż mimo toW niedzielę. Lubicie jeździć motocyklem? A może wolicie jeździć autem?
Ja jestem zwolennikiem auta, ale lubię sobie popatrzyć na piękne motocykle.
„Distraction” Kinga Litkowiec, Wydawnictwo Editio Red.
Znam o bardzo lubię książki autorki i chętnie po nie sięgam. Tym razem przyciągnął mnie fakt, że książka została napisana z czytelnikami, co bardzo wzbudziło moja...
18/52
Dzień dobry😊
Co polecacie na zastój czytelnicy?
Trzydziestoletnia Pani fotograf, przeprowadza się z małego miasteczka do wielkiego Miami aby spełnić swoje marzenia. Ciężko pracuje aby odłożyć jak najwięcej i żyć jak najlepiej, jednak strach przed wielkim miastem bardzo ją ogranicza w braniu większych zleceń które nie koniecznie znajdują się blisko jej biura. Pewnego dnia zostaje wyciągnięta przez swoją przyjaciółkę Susan na wyścigi motocyklowe, które początkowo jej się podobają, ale gdy spotyka tam pewnego mężczyznę szybko sie ulatnia.
O mamusiu, ta książka to istne piekiełko jest tam tak gorąco. Relacja Caroline oraz Dominica rozwija się bardzo szybko. Początkowo kobieta stroni od mężczyzny, jednak ten ani myśli dać jej spokój. Próbuje się do niej zbliżyć na każdy możliwy sposób i w końcu mu się to udaje. Niestety demony przeszłości dają o sobie znać i musi ochronić Caroline za wszelką cenę.
Jak zwykle autorka mnie nie zawiodła i za każdym razem stawia poprzeczkę coraz wyżej. Fajnie było moc przeczytać historię w której mamy klub motocyklowy i dla odmiany panią fotograf. Jest to taka jednotomówka, na jeden wieczór i na totalne odmóżdżenie. Myślę że by była również dobra na odblokowanie zastoju czytelniczego, który chyba właśnie pojawia się u mnie😅. Więc trzeba to zmienić.
No nic, żegnam się z wami i uciekam do pracy. Miłego dzionka życzę 🥰.
#distracrion
#kingalitkowiec #editiored #recenjaksiążki #recenzja #recenzjapopremierowa #motorcycle #milosc #panifotograf
18/52
więcej Pokaż mimo toDzień dobry😊
Co polecacie na zastój czytelnicy?
Trzydziestoletnia Pani fotograf, przeprowadza się z małego miasteczka do wielkiego Miami aby spełnić swoje marzenia. Ciężko pracuje aby odłożyć jak najwięcej i żyć jak najlepiej, jednak strach przed wielkim miastem bardzo ją ogranicza w braniu większych zleceń które nie koniecznie znajdują się blisko jej biura....
Distraction
Recenzja ( współpraca recenzencka) @editored.
Nie mogę powiedzieć, że ta książka była zła, bo nie była. Przyjemnie się ją czytało i szybko, przez krótkie rozdziały. Sam pomysł na powieść ciekawy. Podobał mi się też fakt, że powieść była pisana wspólnie z czytelnikami i to oni decydowali jak się potoczy historia. Relacja głównych bohaterów moim zdaniem za szybko się rozwijała, gubiłam się w czasie. Miałam wrażenie, że akcja całej książki działa się zaledwie w cztery miesiące. Caroline- główna bohaterka, zastanawiała się już po trzech spotkaniach, czy jest w związku z Dominic’iem, co było dla mnie dziwne. Niestety nie obyło sie też bez wyrażeń "mała" czego ja w książkach nie cierpię. Mimo że była to tematyka wyścigów motocyklowych to bardzo mało było opisów ich przebiegu. Podobały mi się nieoczekiwane zwroty wydarzeń i klimat gangsterski, który sprawił, że szybciej biło mi serce i z niecierpliwością czekałam co wydarzy się dalej. Polubiłam pobocznych bohaterów i jestem zainteresowana jak potoczyłyby się losy Chrisa, Kevina czy Nory- chociaż było ich mało w całej historii. Zakończenie przewidywalne, ale ma jakiś swój urok.
Ocena 2.5/5 ⭐️
Distraction
więcej Pokaż mimo toRecenzja ( współpraca recenzencka) @editored.
Nie mogę powiedzieć, że ta książka była zła, bo nie była. Przyjemnie się ją czytało i szybko, przez krótkie rozdziały. Sam pomysł na powieść ciekawy. Podobał mi się też fakt, że powieść była pisana wspólnie z czytelnikami i to oni decydowali jak się potoczy historia. Relacja głównych bohaterów moim zdaniem za szybko...
Jak dla mnie ksiazka srednia i niezbyt mi sie podobala.
Jest tu klub motocyklowy ale tak jak by go nie bylo.
Lubie ksiazki o motocylistach i ich klubach, ale tutaj tego nie dostalam i nie czulam klimatu.
Nie daje oceny, bo po prostu , nie wiem jak ocenic.
Jak dla mnie ksiazka srednia i niezbyt mi sie podobala.
Pokaż mimo toJest tu klub motocyklowy ale tak jak by go nie bylo.
Lubie ksiazki o motocylistach i ich klubach, ale tutaj tego nie dostalam i nie czulam klimatu.
Nie daje oceny, bo po prostu , nie wiem jak ocenic.