rozwińzwiń

Dwie splecione korony

Okładka książki Dwie splecione korony Rachel Gillig
Okładka książki Dwie splecione korony
Rachel Gillig Wydawnictwo: Nowe Strony Cykl: Tajemnice Króla Shepherda (tom 2) fantasy, science fiction
501 str. 8 godz. 21 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Tajemnice Króla Shepherda (tom 2)
Tytuł oryginału:
Two Twisted Crowns
Wydawnictwo:
Nowe Strony
Data wydania:
2024-05-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-14
Data 1. wydania:
2023-10-19
Liczba stron:
501
Czas czytania
8 godz. 21 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383624334
Tłumacz:
Aleksandra Górczyńska
Tagi:
16+
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
185
175

Na półkach:

ajlepszy sequel to…? 🥰

Dla mnie to Dwie splecione korony! Właśnie dla takich książek czytam fantastykę. Świetnie wykreowany świat, fantastyczne postaci i fabuła, której nie da się przewidzieć. Ta dylogia jest po prostu doskonała. Nic a nic bym w niej nie zmieniła ✨

Ale zanim powiem o miłości do drugiego tomu, to przypomnę wam, dlaczego zakochałam się w Oknie skąpanym w mroku .

Znajdziecie w nim:

- królestwo spowite mgłą, przez którą traci się zmysły

- Koszmar mieszkający w głowie głównej bohaterki

- system magii oparty na kartach opatrzności

- skrywane przez wielu bohaterów tajemnice

- motyw: kto ci to zrobił

- udawany związek i slow burn

„Nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę taki jak mój brat”.

„– Nie jest mi przykro, że Hauth został złamany, żałuję tylko, że to nie ja do tego doprowadziłem. – Elm wziął potężny haust wina. – Czy czyni to ze mnie potwora?

– Nawet jeśli, to oboje nimi jesteśmy”.

Drugi tom jest JESZCZE LEPSZY! 🤩🤯 Ludzie, WŁAŚNIE TAK pisze się sequele 🔥

Dostajemy więcej:

Akcji, romansu, napięcia, POV (W Dwóch splecionych koronach jest POV Ravyna, Elma, Elspeth i Koszmaru),pyskówek zmarłego króla i rozwinięcia świata. I ta końcówka! Idealny sposób na zamknięcie wszystkich wątków. Absolutnie uwielbiam! W książce widzimy, jak Ravyn, Koszmar i Elm są gotowi zrobić wszystko, patrzeć, jak świat płonie, cierpieć, a nawet zginąć dla kobiet, które kochają. Ale kobiety, a zwłaszcza Ione, nie stoją bezczynnie z boku. O nie, biorą sprawy we własne ręce i stawiają na swoim 🔥🧡

Autorka rozwinęła drugoplanowe postaci, które polubiłam w pierwszej części – Elma i Ione. Mają teraz swoje rozdziały, które są pełne napięcia i chemii. Dużo flirtują, ale też odkrywają przed sobą swoje słabości i troszczą się o siebie nawzajem w najtrudniejszych momentach. Mówię wam, czekajcie na scenę z winem i kielichem – kilka cytatów poznacie jutro w rolce z Ione.

Cieszę się, że Elm dostał więcej uwagi. Doświadczył w swoim życiu dużo bólu, zarówno ze strony brutalnego brata jak i ze strony swojego ojca. Król uważał, że trzeba poznać cierpienie i być torturowanym, żeby móc robić to samo innym. W tym Elm bardzo przypominał mi Kaia z Bezsilnej.

Kolejnym fantastycznym elementem tego tomu były interakcje między Elspeth, Koszmarem i Ravynem, a zwłaszcza ich rozmowy w głowie. Obu mężczyznom zależy na Elspeth, a wzajemna niechęć doprowadza do wielu zabawnych scen, podczas których Ravyn może jedynie wściekle patrzeć na skryty w Elspeth Koszmar. Komentarze króla Shepherda, jego mądrość i gburkowatość bardzo przypominają mi Tairna z Fourth Wing. Nie patyczkuje się.

Jeszcze raz powtarzam: miłość, 10/10, tu po prostu wszystko działa jak perfekcyjnie naoliwiona maszyna! DOSKONAŁOŚĆ!

ajlepszy sequel to…? 🥰

Dla mnie to Dwie splecione korony! Właśnie dla takich książek czytam fantastykę. Świetnie wykreowany świat, fantastyczne postaci i fabuła, której nie da się przewidzieć. Ta dylogia jest po prostu doskonała. Nic a nic bym w niej nie zmieniła ✨

Ale zanim powiem o miłości do drugiego tomu, to przypomnę wam, dlaczego zakochałam się w Oknie skąpanym w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
98
32

Na półkach:

Dylogia Króla Sheparda jest dla mnie taką słodko gorzką historią. Żałuję, że żegnamy się już z tym światem, ale jednocześnie nie mogłabym sobie wyobrazić lepszego zakończenia.

W drugim tomie, czyli „Dwie Splecione Korony” dostaniecie niesamowite zwieńczenie historii Ravyna i Elspeth, ale też totalnie nowe relacje pomiędzy Elmem oraz Ione. Wątek tej dwójki, to jeden z najbardziej zaskakujących zwrortów, z jakimi spotkałam się czytając romantasy. Tak – Romantasy. Okno Skąpane w Mroku było mroczną historią skupiającą czytelnika na zasadach działania magii, infekcji, mgły, jednak w Splecionych Koronach dostaniecie do tego wszystkiego motylki w brzuchu oraz świetnie napisane niedługie spicy sceny.

Musze przyznać, że dawno nie spotkałam się z tak ciekawy systemem magii, jaki znajdziecie w dylogii. Wszystko ze sobą gra, wszystko ma swoją przyczynę i skutek, jest logiczne ale jednocześnie zagadkowe. Dowiecie się tutaj dokładnie jak powstawały karty, co Król Shepard musiał za nie poświęcić.

Trudno jest mi opisać wam fabułę, bo jeśli nie czytaliście pierwszego tomu, to każde zdanie będzie dużym spoilerem, a ja bardzo chce żebyście dostali zapaści xD tak jak ja czytając pierwszy tom.

Dylogia Króla Sheparda jest dla mnie taką słodko gorzką historią. Żałuję, że żegnamy się już z tym światem, ale jednocześnie nie mogłabym sobie wyobrazić lepszego zakończenia.

W drugim tomie, czyli „Dwie Splecione Korony” dostaniecie niesamowite zwieńczenie historii Ravyna i Elspeth, ale też totalnie nowe relacje pomiędzy Elmem oraz Ione. Wątek tej dwójki, to jeden z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
344
140

Na półkach:

To nic, że muszę wstać o 6:30. Było warto

Tak jak pisałam w opinii do poprzedniej części. Ten świat mnie kupił. Magia pochodząca z kart. Mgła, ruiny i Duch Lasu. To wszystko od początku miało sens, budowało klimat i łączyło się w idealną całość. I w tej części to w ogóle nie traci jak to często bywa w drugich częściach.
Tutaj jest lepiej.
Od 50% ciężko jest odłożyć książkę i dosłownie zamiast spać żeby rano wstać wyspana to nie mogłam przestać dopóki nie skończyłam. Takie zakończenie jest idealna. Te dwie książki są idealne i nie mogę się już doczekać jak do nich wrócę.
Czytajcie!!

To nic, że muszę wstać o 6:30. Było warto

Tak jak pisałam w opinii do poprzedniej części. Ten świat mnie kupił. Magia pochodząca z kart. Mgła, ruiny i Duch Lasu. To wszystko od początku miało sens, budowało klimat i łączyło się w idealną całość. I w tej części to w ogóle nie traci jak to często bywa w drugich częściach.
Tutaj jest lepiej.
Od 50% ciężko jest odłożyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
229

Na półkach:

Możliwe, że po traumie jaka bylo przeczytanie Zelaznego Plomienia , mam mniejsze oczekiwania, ale podobalo mi sie. Nawet bardziej niz pierwszy tom. Mozna stworzyc romantasy z sensowna fabula i ciekawymi postaciami, ktore potrafia spojrzec na siebie z przymrozeniem oka. Dobrze sie bawilam.

Możliwe, że po traumie jaka bylo przeczytanie Zelaznego Plomienia , mam mniejsze oczekiwania, ale podobalo mi sie. Nawet bardziej niz pierwszy tom. Mozna stworzyc romantasy z sensowna fabula i ciekawymi postaciami, ktore potrafia spojrzec na siebie z przymrozeniem oka. Dobrze sie bawilam.

Pokaż mimo to

avatar
106
12

Na półkach:

naprawdę świetna książka

naprawdę świetna książka

Pokaż mimo to

avatar
29
16

Na półkach:

Świetna książka. Nawet lepsza niż poprzednia. Mroczna, „mięsista”, pełna postaci z krwi i kości. Przyjemnością było zagłębianie się w fabule, która swoją droga sama szybko przewidziałam, ale nie odebrało mi to żadnej radości z czytania. Świetnie skonstruowana opowieść. Pod koniec się wzruszyłam, ze to już koniec książki. Polecam!

Świetna książka. Nawet lepsza niż poprzednia. Mroczna, „mięsista”, pełna postaci z krwi i kości. Przyjemnością było zagłębianie się w fabule, która swoją droga sama szybko przewidziałam, ale nie odebrało mi to żadnej radości z czytania. Świetnie skonstruowana opowieść. Pod koniec się wzruszyłam, ze to już koniec książki. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
211
25

Na półkach:

Żyję dla takiej fantastyki.
Mroczna opowieść, wysokie stawki, okrutni władcy, nie jeden, a dwa wątki romantyczne (które rozdzierały mi serce). Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio tak przeżywałam książkę. Polecam!

Żyję dla takiej fantastyki.
Mroczna opowieść, wysokie stawki, okrutni władcy, nie jeden, a dwa wątki romantyczne (które rozdzierały mi serce). Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio tak przeżywałam książkę. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
329
99

Na półkach:

Czy jest coś lepszego niż jeden emoboi?
Tylko dwóch emoboiów, zwłaszcza jeśli któryś z nich jest jeszcze rudy! XD

Ale do rzeczy! Choć miałam wątpliwości dotyczące wprowadzenia aż dwóch dodatkowych postaci ogniskujących, z czego obie w ramach narracji trzecioosobowej, to przekonałam się do tego rozwiązania i naprawdę zręcznie zostało to poprowadzone. Rzuciło mi się wprawdzie przez to bardzo w oczy, gdy konsekwentnie ustalony rytm został zaburzony (3 perspektywy były przetasowywane równomiernie z wyjątkiem jednego momentu, co najpewniej wynikało z tego, że akurat Elm dostał wyjątkowo długi rozdział i dla równowagi trzeba go było na chwilę porzucić na rzecz wyprawy). Zresztą dodanie drugiej pary, której czytelnik będzie kibicował, to sprytne posunięcie (a na tę parę mocno liczyłam od 1. książki i się nie zawiodłam).

Fakt, że przewidziałam finał już na etapie 1. tomu, nie zmniejszył absolutnie przyjemności wynikającej z lektury. Był to wręcz ten (rzadki dla mnie) przypadek, gdzie odczuwałam przyjemność, że sprawy idą po „mojej myśli” (i nie miało to nic wspólnego z usatysfakcjonowanym nadymaniem się, jak to wspaniale wszystko przewidziałam, absolutnie nie). Wydaje mi się, że świadczy to o sprawności autorki, która potrafiła rozwiązania intrygi podać w sposób angażujący i przejmujący, nawet jeśli czytelnik nie zgubił kapci z zaskoczenia. Dość powiedzieć, że na ostatnich 30% procentach oko miałam mokre przynajmniej 4 razy, a po skończeniu książki musiałam ją rozchodzić (wyszłam na spacer, a deszcz padał XD).

Znów — może być tak, że książka wstrzeliła się w moje liczne upodobania (z pięknym rudym poturbowanym przez żywot ironistą na czele),ale na pewno będę tę dylogię dobrze wspominać, a i jestem zainteresowana dalszą pisarską karierą autorki. To naprawdę udany debiut!

Czy jest coś lepszego niż jeden emoboi?
Tylko dwóch emoboiów, zwłaszcza jeśli któryś z nich jest jeszcze rudy! XD

Ale do rzeczy! Choć miałam wątpliwości dotyczące wprowadzenia aż dwóch dodatkowych postaci ogniskujących, z czego obie w ramach narracji trzecioosobowej, to przekonałam się do tego rozwiązania i naprawdę zręcznie zostało to poprowadzone. Rzuciło mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
40

Na półkach: , ,

„ There once was a girl clever and good, who tarried in shadow in the depths of the wood. There also was a King—a shepherd by his crook, who reigned over magic and wrote the old book. The two were together, so the two were the same the girl, the king, and the monster they became“

Książka od której ciężko się oderwać, sporo zwrotów akcji, klimatyczna i mroczna.
Autorka udowodniła, że można napisać dobra duologie i nadal trzymać poziom 👌🏻👌🏻👌🏻

„ There once was a girl clever and good, who tarried in shadow in the depths of the wood. There also was a King—a shepherd by his crook, who reigned over magic and wrote the old book. The two were together, so the two were the same the girl, the king, and the monster they became“

Książka od której ciężko się oderwać, sporo zwrotów akcji, klimatyczna i mroczna.
Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
764
410

Na półkach: , ,

Wahałam się dość mocno, podobnie jak przy części pierwszej, jednak tym razem między 7 i 8. Jedynce w końcu dałam 7 a ta część zdecydowanie podobała mi się bardziej. Powinno być więc 8, nie?

Zaważyło jednak to, że tak naprawdę podobało mi się bardziej jedno konkretne POV - mój ulubieniec, Elm. I zaważyło zakończenie, w którym nie miał już dużej roli. Bez wchodzenia w szczegóły, był pionkiem a nie graczem i to pociągnęło dla mnie całość w dół - bo liczyłam, że jednak będzie graczem do końca.

Poza tym jednak, jestem z lektury ogromnie zadowolona. Tak więc polecam, szczególnie jeśli ktoś szuka romantasy, które ma również zacną fabułę, klimatyczny świat przedstawiony i ciekawe, dobrze zarysowane postacie poboczne.

Wahałam się dość mocno, podobnie jak przy części pierwszej, jednak tym razem między 7 i 8. Jedynce w końcu dałam 7 a ta część zdecydowanie podobała mi się bardziej. Powinno być więc 8, nie?

Zaważyło jednak to, że tak naprawdę podobało mi się bardziej jedno konkretne POV - mój ulubieniec, Elm. I zaważyło zakończenie, w którym nie miał już dużej roli. Bez wchodzenia w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    304
  • Przeczytane
    74
  • Teraz czytam
    25
  • Posiadam
    16
  • 2024
    8
  • Legimi
    7
  • Chcę w prezencie
    5
  • Do kupienia
    3
  • Fantastyka
    3
  • Po angielsku
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dwie splecione korony


Podobne książki

Przeczytaj także