Nechemia

Okładka książki Nechemia Yakov Z. Mayer
Okładka książki Nechemia
Yakov Z. Mayer Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
נחמיה (Nehemiah)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2024-02-21
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-21
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308083635
Tłumacz:
Magdalena Sommer
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
242
179

Na półkach:

Zdecydowanie nie są to "Księgi Jakubowe", tylko raczej coś dla hardkorowych miłośników judaików, moim skromnym zdaniem. Dziesiątki stron siedemnastowiecznych teologicznych dyskusji żydowskich, z rzadka przeplatanych przebłyskami akcji - sorry, ale dla mnie stanowcze "Nie". Wciągające to było, jak, nie przymierzając, kilkugodzinna dyskusja dwóch rabinów na temat dozwolonej długości pejsów. Chociaż zakończenie całkiem pomysłowe.

Muszę jeszcze wyznać, że dziwi mnie, że autor, który, jak wynika z notki na okładce, jest historykiem akademickim, może mieć aż tak obojętno-negujący stosunek do faktów. Pojawia się tu jakiś kardynał (nie było w tej dekadzie w Polsce żadnego),pojawia się jakiś biskup częstochowski (j.w. tylko dekady zamieniają się w stulecia),przeor jasnogórski Wadim (ale Wadim?! WADIM???). I jeszcze te idiotyzmy wspomnianego Wadima. Jako antyklerykalny raczej agnostyk i raczej filosemita jestem przekonany, że po pierwsze żaden poważny polski (i nie tylko!) autor nie odważyłby się napisać w podobnym stylu o, powiedzmy, naczelnym rabinie siedemnastowiecznego Krakowa, po drugie nie przyszłoby mu to do głowy i po trzecie nie wyobrażam sobie, żeby przyznano mu za takie dzieło jakąkolwiek nagrodę, pomijając oczywiście nagonkę opinii publicznej. "Kandyd" albo "Justyna czyli niedole cnoty" - jasne, ale współcześnie? Tak, że tego... niesmaczne to było.

Zdecydowanie nie są to "Księgi Jakubowe", tylko raczej coś dla hardkorowych miłośników judaików, moim skromnym zdaniem. Dziesiątki stron siedemnastowiecznych teologicznych dyskusji żydowskich, z rzadka przeplatanych przebłyskami akcji - sorry, ale dla mnie stanowcze "Nie". Wciągające to było, jak, nie przymierzając, kilkugodzinna dyskusja dwóch rabinów na temat dozwolonej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1363
1361

Na półkach:

XVII wiek i wędrówka przez ówczesną Europę.
W Glinianach w żydowskiej rodzinie Kohenów przychodzi na świat chłopiec z sześcioma palcami u dłoni. Od razu wiadomo, że życie, jakie go czeka, nie będzie zwykłe. Dzieciak rośnie zdrowo, jest lubiany, wygadany, obeznany z Torą.
Czasy są niespokojne - bunt Chmielnickiego powoduje exodus przerażonej ludności na tereny, które wydają się bezpieczne. Nechemia trafia do Komarna i wkrótce zostaje rabinem. Ale i w nim tli się bunt - nauk mędrców nie potrafi przyjmować bezkrytycznie, zaczyna je podważać i szukać własnej drogi, niekiedy dość krętej. Dopasowuje proroctwa do własnych potrzeb, a siebie do czasów, w jakich przyszło mu żyć. Cadyk czy mnich - z każdym potrafi się dogadać, jeśli będzie mógł wyciągnąć z tego korzyści. A kiedy pomiędzy Żydami rozchodzą się wieści, że w dalekim Konstantynopolu pojawił się Mesjasz, Nechemia rusza na jego spotkanie.
Ta powieść to wędrówka przez XVII-wieczną Europę doskonale osadzona w ówczesnych realiach, kipiąca akcją, którą spowalniają (ale i uzupełniają) naukowo-ideologiczne dysputy dotyczące wiary.

Ciąg dalszy recenzji na:

https://www.facebook.com/photo/?fbid=929439348978851&set=pb.100057383845845.-2207520000

XVII wiek i wędrówka przez ówczesną Europę.
W Glinianach w żydowskiej rodzinie Kohenów przychodzi na świat chłopiec z sześcioma palcami u dłoni. Od razu wiadomo, że życie, jakie go czeka, nie będzie zwykłe. Dzieciak rośnie zdrowo, jest lubiany, wygadany, obeznany z Torą.
Czasy są niespokojne - bunt Chmielnickiego powoduje exodus przerażonej ludności na tereny, które wydają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Siedemnastowieczna Rzeczypospolita. To wtedy panowało pewne poruszenie wśród Żydów, spowodowanego wizja nowego świata.

W Konstantynopolu przetrzymywany jest Mesjasz, mający ogłosić się władcą. Wieku wiernych idzie w tym kierunku, choć niektórzy mają inne plany.

Na przykład tytułowy Nechemia, rabin Komarna. Jest to człowiek o wielu twarzach, awanturnik, medyk. Człowiek z ktoś u kości, cięgle i bez przerwy szukający odpowiedzi i sens życia, o naturę życia i świata.

Poszukuje kamienia filozoficznego, ledwo uchodzi z życiem, rozpoczyna szalone przygody.

Nie zabraknie tutaj wiedzy, historia, ale także humoru, dzięki czemu całość jest lżejsza i bardziej interesująca w odbiorze.

Siedemnastowieczna Rzeczypospolita. To wtedy panowało pewne poruszenie wśród Żydów, spowodowanego wizja nowego świata.

W Konstantynopolu przetrzymywany jest Mesjasz, mający ogłosić się władcą. Wieku wiernych idzie w tym kierunku, choć niektórzy mają inne plany.

Na przykład tytułowy Nechemia, rabin Komarna. Jest to człowiek o wielu twarzach, awanturnik, medyk. Człowiek z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
873
867

Na półkach:

SZELMOWSKA, PEŁNA INWENCJI I CIETEGO 
HUMORU OPOWIEŚĆ O NIEODGADNIONEJ
ŻYDOWSKIEJ DUSZY
❗️
Nechemia jest zupełnie innych gatunkiem literackim,
które czytam na co dzień.
Powieść jest porównywana do Ksiąg Jakubowych autorki 
Olgi Tokarczuk, których nie czytałam.
❗️
Czytając książkę będziemy mogli się spotkać
z Nechemią, przekrętem, który ma dar do pakowania
się w kłopoty niejednokrotnie na własne życzenie.
 Ma więcej szczęścia niż rozumu, i niczym kot
spada na cztery łapy. Skandalista i łotr wywołujący
niejednokrotnie burzę przed którą musi uciekać.
Nechemia jako Rabin Komarna jest kabalistą, alchemikiem,
medykiem, który opuszcza rodzinę i wyrusza w drogę przez 
Kraków i klasztor jasnogórski, 
na spotkanie z Mesjaszem. To dopiero początek
jego wędrówki, która przyniesie nie tylko nowe znajomości,
ale także cierpienie i chwilową sławę.
Ciągle podszyty wiatrem niczym niespokojny duch,
włóczy się po świecie szukając odpowiedzi na wiele 
pytań, i kamienia filozoficznego.
Nechemia to Żyd rządny wiedzy, z sześcioma palcami
u jednej ręki, kłamca i oszust oraz wielbiciel Tory.
 Autor zaprasza nas do świata żydowskiej społeczności
i okresu XVII - wiecznej Europy, gdzie możemy
poznać żydowskie obyczaje i posłuchać opowieści 
przenosząc się w czasie. 
Klimatyczna, pełna humoru powieść, która pochłonie 
niejednego czytelnika.

SZELMOWSKA, PEŁNA INWENCJI I CIETEGO 
HUMORU OPOWIEŚĆ O NIEODGADNIONEJ
ŻYDOWSKIEJ DUSZY
❗️
Nechemia jest zupełnie innych gatunkiem literackim,
które czytam na co dzień.
Powieść jest porównywana do Ksiąg Jakubowych autorki 
Olgi Tokarczuk, których nie czytałam.
❗️
Czytając książkę będziemy mogli się spotkać
z Nechemią, przekrętem, który ma dar do pakowania
się w kłopoty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
397

Na półkach:

Nechemię ulokowalabym gdzieś na granicy Ksiąg Jakubowych oraz Golema. To pełna przewrotnego humoru, literackich aluzji i barwnych postaci powieść łotrzykowskiej zaprasza nas do świata XVII wiecznej Rzeczpospolitej.
Odnajdziemy w niej wszystkie cechy gatunkowe jakimi powinna się wyróżniać powieść łotrzykowska. Zaczynając od przebiegłego, niezwykle pomysłowego bohatera Żyda Nechemię, który jest niczym wilk w owczej skórze, wędrowny kaznodzieja, cudotwórca tonący w odmętach półprawd, kłamstw. Za jego sprawą nie raz przekonamy się, że i fortuna kapryśną bywa, będziemy świadkami sfałszowania cudu w czestochowskim klasztorze na Jasnej Górze, posmakujemy trudów wędrówki do Konstantynopola, przemierzymy domy rabinów i zakurzone księgi.
Nechemia z własnej woli wkracza w kontakt ze światem przestępczym, gubi go chciwość oraz nieustanna pogoń za odnalezieniem kamienia filozoficznego.

Z pewnością pokusą by sięgnąć po Nechemię jest porównanie jej do Ksiąg Jakubowych, które w moim odczuciu są zdecydowanie lepsze w odbiorze. Brak tłumaczeń niektórych zwrotów mocno utrudniał w tym przypadku odbiór. Zainteresowanie książką nieco słabło w chwili, gdy siła ciężkości przenosiła się z głównego bohatera na tych pobocznych i ich dygresyjnym wywody.

Nechemię ulokowalabym gdzieś na granicy Ksiąg Jakubowych oraz Golema. To pełna przewrotnego humoru, literackich aluzji i barwnych postaci powieść łotrzykowskiej zaprasza nas do świata XVII wiecznej Rzeczpospolitej.
Odnajdziemy w niej wszystkie cechy gatunkowe jakimi powinna się wyróżniać powieść łotrzykowska. Zaczynając od przebiegłego, niezwykle pomysłowego bohatera Żyda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
736
101

Na półkach: ,

Wychowywałam się na opowieściach Isaaca Bashevisa Singera, zakochując się w tym dziwnym, nieznanym świecie żydowskich opowieści. Może dlatego powieści o tej tematyce zawsze wzbudzają moje zainteresowanie i mam do nich słabość. „Nechemia” mnie zaciekawił, bo oto mamy bohatera, który kwestionuje wiele prawd głoszonych przez starszych i mędrców, czyta, bada, a jednocześnie bez mrugnięcia okiem handluje amuletami, włóczy się po świecie, chociaż wie, że żona i córki wcale nie są z tego powodu najszczęśliwsze. Podyskutuje z cadykiem, ale wieczorem zapuka do drzwi mnicha, jeśli będzie to dla niego opłacalne. Cwaniak czy osoba wyprzedzająca swoje czasy? Tego nie wiem, ale na pewno ktoś, kto nie może usiedzieć na miejscu, ale wydaje mi się, że nie goni za czymś, Nechemia raczej ciągle przed czymś ucieka, przed kimś… przed sobą? I wtedy pojawiają się opowieści, że objawił się Mesjasz, że czyni cuda w Konstantynopolu. Nechemia wyruszy w drogę, żeby go spotkać i przewędruje przez pół świata, poznając przedziwnych ludzi, cierpiąc, walcząc, ucząc się i stając się bohaterem tylko po to, żeby za chwilę zmienić się w najbardziej poszukiwanego zdrajcę.
Wbrew pozorom to nie jest powieść przygodowa, choć dzieje się w niej bardzo dużo. Ale są też długie fragmenty, które raczej przypominają traktaty religijne czy filozoficzne. Czasem akcja rwie do przodu, broń strzela, konie rżą, a ludzie krzyczą, ale po chwili postacie siedzą i będą dyskutować o Szekspirze lub przodkach rabina z Komarna. Jednak cały klimat powieści Mayera doceniam i wciągnął mnie po uszy.

Wychowywałam się na opowieściach Isaaca Bashevisa Singera, zakochując się w tym dziwnym, nieznanym świecie żydowskich opowieści. Może dlatego powieści o tej tematyce zawsze wzbudzają moje zainteresowanie i mam do nich słabość. „Nechemia” mnie zaciekawił, bo oto mamy bohatera, który kwestionuje wiele prawd głoszonych przez starszych i mędrców, czyta, bada, a jednocześnie bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
507
349

Na półkach:

Nie sposób nie zderzyć książki Yakova Z. Mayera z "Księgami Jakubowymi". Fałszywy Mesjasz ze Smyrny je spina, jak klamra. Ciekawa historia, jednak... Nie wiem, na ile to subiektywne wrażenie ( i trudne dla mnie laika do precyzyjnego określenia),ale nie "czyta się" tak potoczyście jak Olgi Tokarczuk, czy też dziejącego się kilkaset lat później "Golema" Macieja Płazy. Czy to kwestia przekładu, czy wręcz nieprzekładalności niektórych wyrazów? Może brak mojej wiedzy, który sprawiał, że musiałem szukać wyjaśnień. Sam nie wiem. Dzielę się więc wrażeniem.

Nie sposób nie zderzyć książki Yakova Z. Mayera z "Księgami Jakubowymi". Fałszywy Mesjasz ze Smyrny je spina, jak klamra. Ciekawa historia, jednak... Nie wiem, na ile to subiektywne wrażenie ( i trudne dla mnie laika do precyzyjnego określenia),ale nie "czyta się" tak potoczyście jak Olgi Tokarczuk, czy też dziejącego się kilkaset lat później "Golema" Macieja Płazy. Czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
104

Na półkach:

Żydowska odyseja. Powieść o kabale i szalbierstwie. Krajobraz polityczno-obyczajowy XVII-wiecznej Europy zamknięty w niepokornej opowieści pewnego Żyda-tułacza o imieniu Nechemia. Autor, Yakov Z. Mayer, zabiera nas w świat groteski i aluzji, przypudrowany realizmem i historycznym researchem. Kreśli panoramę żydowskiej społeczności tamtych lat, konfrontuje zajadłą ortodoksyjność z wybiórczym wyznawaniem wiary. Obnaża realia i buduje przejmującą historię jednostki w obliczu przeciwności losu.

Nechemia, wokół którego skupiona jest cała fabuła, co rusz wpada w nowe tarapaty. Trochę z własnej inicjatywy, trochę wskutek niesprzyjających okoliczności. Sam nie jest też wzorem cnót i zasad. To łotr i krętacz. Niejednokrotnie używa podstępu do osiągnięcia swojego celu. Bezpowrotnie pali za sobą wszystkie mosty. Gdy trafia do Częstochowy, wywołuje tam światopoglądowy skandal i z ledwością umyka wymierzonej mu karze. Z kolei żeby uniknąć dotkliwych konsekwencji w politycznej rozgrywce posuwa się nawet do konwersji na islam. I choć nie wierzy w nadejście Mesjasza, w końcu staje przed jego obliczem. Sponiewierany przez swoich pobratymców i coraz to mniej przychylny los wraca na łono ojczyzny. Ale czy na dobre? I czy jest do czego wracać?

Powieść drogi, koncentrująca się na przemijalności i nieuchwytnych chwilach szczęścia.

Żydowska odyseja. Powieść o kabale i szalbierstwie. Krajobraz polityczno-obyczajowy XVII-wiecznej Europy zamknięty w niepokornej opowieści pewnego Żyda-tułacza o imieniu Nechemia. Autor, Yakov Z. Mayer, zabiera nas w świat groteski i aluzji, przypudrowany realizmem i historycznym researchem. Kreśli panoramę żydowskiej społeczności tamtych lat, konfrontuje zajadłą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    112
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    7
  • Legimi
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura piękna
    2
  • -Tokarczuk
    1
  • ♥ Biblioteczka end (✘)
    1
  • E-Booki
    1
  • Izraelskie i o tematyce żydowskiej
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nechemia


Podobne książki

Przeczytaj także