rozwińzwiń

Does It Hurt?

Okładka książki Does It Hurt? H.D. Carlton
Okładka książki Does It Hurt?
H.D. Carlton Wydawnictwo: NieZwykłe Seria: Niezwykłe Zagraniczne literatura obyczajowa, romans
438 str. 7 godz. 18 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Niezwykłe Zagraniczne
Tytuł oryginału:
Does It Hurt?
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2024-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-14
Data 1. wydania:
2022-07-15
Liczba stron:
438
Czas czytania
7 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383623016
Tagi:
Romans Intryga Morderstwo Dark romance One bed trope Enemies to Lovers 18+
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
215 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
44
12

Na półkach:

Ciekawe...
Główna bohaterka posiada pewną mroczną tajemnicę, przez którą ciągle musi uciekać. Wybrała drogę kradzieży tożsamości. W końcu musiała trafić na nie właściwą osobę, którą jest Enzo. Ich pierwsze spotkanie jest oczywiście pełne uniesień 🥵 a także każde kolejne, tylko że już w zupełnie innej relacji. Na początku czuć było wrogość, nie ufność, zdradę... Do końca nie rozumiem dlaczego to się tak wywiązało, ale mamy mały romans na końcu.
Cała ich opowieść otacza świat tajemnic, lekkiej zagadki, która oczywiście była przewidywalna dla mnie. Za dużo chyba czytałam żeby przeszedł mnie dreszcz emocji 🤣 a to w końcu oczekiwałam, gdy trafiają na wyspę latarni.
Nie żałuję że przeczytałam, bo sceny seksu są naprawdę dobrze opisane, ale czegoś mi brakowało. Może to przez wrogość bohaterów? Dziecinne zachowanie głównej bohaterki?
Myślę jednak że fani dark romansu znajdą tutaj coś dla siebie :) powodzenia!

Ciekawe...
Główna bohaterka posiada pewną mroczną tajemnicę, przez którą ciągle musi uciekać. Wybrała drogę kradzieży tożsamości. W końcu musiała trafić na nie właściwą osobę, którą jest Enzo. Ich pierwsze spotkanie jest oczywiście pełne uniesień 🥵 a także każde kolejne, tylko że już w zupełnie innej relacji. Na początku czuć było wrogość, nie ufność, zdradę... Do końca nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Zdecydowanie była to dla mnie książka przy której żałowałam, że się kończy i ma tylko jeden tom, ponieważ więź między bohaterami bardzo przypadła mi do gustu. Mam nadzieje, że kiedyś sięgnę po nią jeszcze raz. Historia była ekscytująca, dynamiczna przez co czytałam ją jednym tchem i chciałam więcej, nie mogłam się oderwać. Spicy sceny były boskie, długie i pomysłowe (ściśnięty żołądek, uda i wypieki jak najbardziej do zapewnienia). Był to mój pierwszy dark romans na co nie byłam nastawiona, przez co pierwsze strony wydały mi się dość mocne i bałam się, że to nie będzie coś dla mnie. Głównych bohaterów polubiłam też z czasem co wydaje mi się na plus bo nie byli słodko pierdzący. Podobała mi się też sama historia, czułam tajemniczość i chciałam wiedzieć jak się potoczy zarówno relacja Enza i Sawyer z serii enemies to lovers, jak i sama historia tajemniczego starca Sylwestra, wyspy, latarni oraz duchów. Były momenty w których odczuwałam lekko horrorowy, thrillerowy klimat i to też jak najbardziej na plus. Książka bardzo zachęciła mnie do tego gatunku, jak i do samej H.D. Carlton, mam już kilka jej pozycji na półce i teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać aż je zgłębie.

Streszczenie:
W pierwszej scenie zastajemy główna bohaterkę Sawyer Benett ukrywającą się przed znajomą osobą na lotnisku, dziewczyna ewidentnie chce uciec. Wykupuje więc pierwszy lepszy lot niż ten na który miała lecieć tym samym lądując w Australii. Na wstępie pali papierosa na plaży w nowym miejscu którym jest Port Valen z randomowym gościem z którym spędziła noc. Następnie wybiera się po papierosy i test ciążowy, a na przystanku autobusowym spotyka starszego faceta, po krótkiej rozmowie i obejrzeniu jego tatuażu ''pierdol się'' postanawia, że chce aby wykonał jej taki sam tatuaż z noszonego przez niego w kieszeni sprzętu i atramentu z ośmiornicy. Tym samym Sawyer zyskuje swojego pierwszego przyjaciela Simona, z którym ciężko jej się rozstać bo wie że zaraz będzie musiała uciekać dalej, Simon jednak się nie martwi i zapewnia, że jeszcze się odnajdą. Sawyer udaje się do baru gdzie barman mówi, ze jest zdziczała, wystraszona i przez to niebezpieczna, do wywodu dołącza się obcy pocieszając ją... jednak gdy ona się obraca stanowczo nie chce nawiązać relacji ponieważ ''od samego patrzenia na ciebie mogłabym zajść w ciąże'', on zostaje i rozmawiają o jego pracy, rekinach itp. Enzo zabiera ją nad wodospad, wchodzi do wody i po zachęcaniu Sawyer żąda ona zapewnienia bezpieczeństwa, na co on kwituje '' obiecuję nie zrobić niczego, o co nie będziesz mnie błagać''. On jest wredny sugeruje, że nie chciałby jej, jednak następnie za obustronną zgodą nastawiają się na jedną noc, bez całowania ponieważ on tego nie robi, po czym dochodzi do gorącego zbliżenia pod wodospadem, a następnie Enzo zmienia zdanie i zaprasza Sawyer na noc do siebie. Ona korzysta z okazji, po czym tak jak zawsze rankiem zakrada się do jego biura i wykrada dokumenty potrzebne do kradzieży tożsamości. Następnie zatrzymuje się w motelu, farbuje włosy żeby trudniej ją było rozpoznać, dostaje kartę na nazwisko Vitale, spotyka Simona, który odmawia jej kolejnego tatuażu i kwituje, że na kolejny przyjdzie czas. Enzo orientuje się, że coś jest nie tak, w pracy jest podminowany, z czego próbuje go wyciągnąć jego kumpel Troy, on jednak chce się zemścić na małej ''ladara'' i nie tylko*. Po jakimś czasie ciągłych poszukiwań wpada na nią na plaży i udaje że wszystko w porządku, ona jest zdenerwowana ale również nie potrafi się mu oprzeć i przyjmuje zaproszenie na jego statek. Sawyer ma obawy widząc klatkę do pływania z rekinami na co on obiecuje jej pocałunek. Wypływają na ocean, rozmawiają o rekinach i kiedy one są tak blisko, Enzo uspokaja Sawyer dając jej przyjemność, jednak w trakcie pyta ''jak możesz z taką łatwością się ze mną pieprzyć, mając świadomość że mnie okradłaś'', na co ona nieruchomieje, on jednak nie będąc kłamca daje jej pocałunek gryząc do krwi, by następnie posłać jej głowę do wody by rekiny się zleciały, kiedy on kończy w ostatniej chwili wyciąga jej głowę z wody. Dochodzi do rozmowy w której on już ochłonął i chce wyjaśnień, ona jednak nic nie zdradza, Enzo dowiaduje się tylko, że jest poszukiwana i żąda imienia które miał jęczeć tamtego wieczoru. Sawyer podaje prawdziwe dane, wtem zrywa się burza na którą on w pospiechu nie zwrócił uwagę,'' ściągnąłeś mnie tu by pogrozić śmiercią, a tym czasem okazuje się, że zginiemy tu obydwoje'' zaśmiewa się Sawyer. Enzo jednak nie chciał jej naprawdę zabijać, jest zły na siebie i wiedząc że nie dadzą rady chwyta ją za twarz '' weź głęboki wdech maleńka'', porywa ich sztorm Enzo walczy by ją odnaleźć pochłania go jednak ocean. W końcu Sawyer trzeźwieje i dostrzega Enzo, ratuje go na deskę i przez przeszło godzinę brnie do zauważonego w oddali ciemnego lądu. Dopływają, Enzo trzeźwieje, zauważają starą, wyglądającą na opuszczoną latarnie i udają się w jej stronę. W środku zastają ślady pomieszkiwania, po czym poznają właściciela, Sylwestra, starego dziada z drewnianą protezą. Ten postanawia im pomóc i pozwala zostać w latarni pod warunkiem, że będą zamykani o 21 w pokoju, i będą mu pomagać. Poinformował że statek dowożący towary przypływa raz w miesiącu co zdarzyło się parę dni temu, a radio nie działa. Enzo pomaga cyborgowi opatrzyć ranę. Powieść łączy wątek one bed, Enzo nie kryje niechęci do Swyer, ona jednak słysząc dźwięki ciągniętych po podłodze łańcuchów, czuje strach i łapie go za rękę i płacze, cofa ją gdy się budzi na co on kwituje że czas by nauczyła się być silna. Nazajutrz łowią ryby co nie bardzo mu wychodzi, ona jednak konstruuje dzidę i zadziwia go łowiąc kolację. Sylwester opowiada o ludziach których przyniosło tu morze, szczególnie o więźniach których musiał zabić. Enzo jest nie ufny i wkrada się do pokoju starca, a za nim Sawyer, znajdują zdjęcie jego rodziny, a gdy Sylwester nadchodzi chowają się do szafy... tam Enzo pieści ją ręką by pokazać jej że łatwo ją złamać , przez co rodzi się miedzy nimi jeszcze większa niechęć. Sawyer ucieka z pokoju, latarni i odnajduje jaskinie, wraca po latarkę i eksploruje odnajdując salę z świetlikami na suficie przez co znajduje swoje miejsce, bezpieczną przystań. W nocy znów dochodzi do spięć i mimo że to Enzo często jej pragnie, próbuje chyba sam się okłamywać że tak nie jest, więc mówi że już ją okiełznał, a ona nie ma nic więcej do zaoferowania, tylko kłamstwa.. W międzyczasie przez małe okienko nad łóżkiem zauważają dziewczynkę w wodzie i wołają Sylwestra, ona jednak znika. Mija tydzień od incydentu z szafą s Enzo i Sawyer nie odzywają się do sb, on chce się dowiedzieć gdzie ona znika na całe dnie, podąża za nią do jaskini i fascynują się świetlikami, a następnie dochodzi do rozmowy o seksie, ona wkłada spodnie w shorty, a on znów ją ośmiesza podnosząc rękę do góry i mówiąc że niby nie chce a jednak też świeci. Swayer rozmawia z Sylwestrem, który próbuje ją dotykać pod każdym pretekstem na co Enzo się wkurwia i po dyskusji czy jest podpisana, grozi mu i mówi że w takim razie wyryje na niej swoje imię. Sylwester przychodzi przeprosić Sawyer do ich pokoju, a nastepnie zamyka dwójkę wcześniej, Enzo jest zazdrosny, a ona rozbawiona tym że udaje że mu na niej zależy, po to żeby następnie posprzeczać się o to że ona czyta książkę o latarniach i chce wydostać się z tond sama on łapie ją za włosy i odpycha na podłogę ze wściekłości... Kolejnego dnia Sawyer opukuje ściany i szuka laterny, Enzo znów do niej doskakuje niby się o nią ociera i jej pragnie a z drugiej strony mówi że jej nienawidzi i nie jest wystarczająco dobra, wszystko przerywają łańcuch których dotąd nie było w dzień. W nocy sawyer ma erotyczne sny z Enzo, on jednak znów ma wyprosty senne ii ją budzi uderzeniem, na co ona nie jest dłużna. On zadaje pytania dlaczego go obudziła, ona tłumaczy, na co on chce by opisywała mu co robił w tym śnie a później dokładnie to samo wykonuje... po upojnym seksie wszystko wraca jednak do normy, ona pyta czy na taki koszmar liczył, on kwituje że był o wiele gorszy?! Kolejnego dnia humroy nie sa najlepsze Enzo ma zgrzyt ze starym, a kiedy zjawia się sawyer również z nią mając żal że jest kłamczuchą i oszustką, ta zalewa się łzami i wraca do latarni. Sylwester jednak informuje o nadchodzącym sztormie i chce spędzić wieczór razem, piją sylwester opowiada o swojej rodzinie, Enzo o tym, że matka zostawiła go pod kościołem i wychowywały ją zakonnice, a Sawyer o tym że była molestowana przez brata bliźniaka (policjanta i jego kolegów),rodzice jej nie wierzyli, a kiedy zginęli, ona zaczęła uciekać i zarabiać kradnąc tożsamość. Sylwester proponuje jej zostanie na wyspie, a ona się zastanawia z czego Enzo jest niezadowolony, zaczyna ją rozumieć znając jej historię i chce zamordować jej brata. Skacowana Sawyer idzie odkrywać jaskinie, kiedy wchodzi do wielkiej sali potyka się, upada i mdleje. Enzo rozmawia z sylwestrem i pyta czy jakas kobieta tu zginęła, ten na początku nic nie mówi po czym, okazuje się że jego córka Trinity powiesiła się w oknie latarni, a żona i Kacey odeszły. Enzo idzie do jaskini i ratuje ją, zabiera do latarni, w pokoju ona wyznaje mu że uratowała go na morzu. Idą do łazienki, Enzo każe jej się rozebrać i myje jej głowę omijając ranę, rozmawiają o tym jak go uratowała. Sawyer wraca do pokoju, podchodzi do enza on gładzi ją po nodze i każe jej mówić na przemian prawdy i kłamstwa, on chce wiedzieć jak ona lubi być dotykana i on też jej to pokazuje , przed dojściem wyznają sb kłamstwa że się nienawidzą. Po wszystkim on wstaje i wychodzi a ona zastanawia się czy to dla niego cokolwiek znaczyło. Następnie Sawyer przeżywa kryzys i moczy się w oceanie, przychodzi Enzo który tłumaczy że wyszedł bo chciał jej powiedzieć że jej nienawidzi, ale byłoby to kłamstwo, ona wychodzi z wody i dochodzi do stosunku, który przerywa Sawyer i odchodzi. Enzo i Sylwester piją whiskey i kłócą się kogo by wybrała Sawyer. Enzo wraca do pokoju a ona mówi mu że chyba zostanie na wyspie, on deklaruje że się nią zajmie. Enzo okazuje skruchę za wcześniejsze czyny, ale Sawyer tak łatwo mu nie wybacza każe pocałować jej mały palec on przed nią klęka i przeprasza, ona się wzrusza. W pokoju rozmawiają o dzieciństwie Enza, a on każe jej wymienić rzeczy, które ją uszczęśliwiają (stara zośka - auto),on obiecuje jej załatwić ja gdy wrócą. Enzo i Sawyer znaleźli skrytkę w korytarzu, przeszukując ją okazało się że są tam dodatkowe zapasy (w tym fasolkowi Bogowie),obmyślają plan że wejście może być na dole i Sawyer musi zagadać Sylwestra. Sawyer i Sylwester rozmawiają, on znów próbuje jej dotknąć i prosi by została, kiedy się nie zgadza daje jej w twarz a kiedy ta upada on bierze broń i idzie do góry. Celuje w Enza każąc mu zostać w pokoju, ona bezgłośnie mówi mu że będzie w jaskini i tam właśnie ucieka. Po otwarciu drzwi Enzo zaskakuje sylwestra i odbierając mu broń zamyka go w piwnicy pod kuchnią i pędzi do jaskini. W jaskini Enzo całuje Sawyer, ta każe mu w jego języku powiedzieć wszystko czego nigdy nie mówił nikomu mówi że dzięki niej wie że żyje, że się pomylił i że jest odważna. wchodzą do jeziorka tam on robi jej dobrze ustami, później uprawiają seks, z elementami podtapiania jak na lodzi ponieważ Enzo twierdzi że adrenalina działa jak afrodyzjak. Kiedy Enzo kończy wygrzebuje z Sawyer spermę i podpisuje się jej na tyłku tak jak obiecywał. Kiedy budzą się kolejnego dnia okazuje się że enzo był już w latarni a Sylwester uciekł, wówczas pomaga obolałej Sawyer dojść do latarni, tam sprawdzają czy stary się nigdzie nie ukrył, barykadują się, a ona odkrywa że enzo od kąd tu są wyciągał gwoździe z zaryglowanego przez sylwestra okna. w nocy coś mocno drapie i wali w drzwi, enzo już chce je otwierać ale za namową Sawyer tego nie robi. Rano okazuje się że drzwi są mocno podrapane czego raczej nie zrobiły duchy, więc rozdzielają sie i szukają przejścia do laterny. Przez cały dzień nic nie znaleźli, nie są w najlepszych humorach, a w dodatku gdy sawyer wychodzi z kąpieli w samym stroju, enzo mówi jej żeby sie ubrała bo nie chce jej oglądać, następnie mają razem zjesć kolację lecz kiedy enzo rzucas w jej kierunku zupę i ją oblewa ona wstaje i chce wyjść ponieważ nie wie o co chodzi i ma tego dość. Enzo szarpie ją za włosy i popycha na stół i wyjaśnia że znalazł w jej spodenkach kartę na jego nazwisko i dziwi się że jej nie wyrzuciła. Ona się tłumaczy a on jej wierzy, całują się i uprawiają seks na stole tak że po skończonym stosunku stuł się pod nimi rozwala, z czego się śmieją, a on mówi że uratowała go z głębin i może oddychać pełna piersią przy niej. W rozmowie Enzo wyznaje, że ją kocha, ona go też ale żeby mu to wyznać najpierw wyznaje że zabiła Kevina, na co on jest w dużym szoku. Tu pojawia się retrospekcja z przed 6 lat kiedy Sawyer była zahukana w sobie, bała się, pochowała noże po domu, i pewnego dnia kiedy brat wrócił po pracy i chciał czegoś więcej usiadł na nią na jej łóżku a ta wbiła mu nóż w szyję, uciekła z domu. Enzo zapewnia że jedyne dlaczego jest wkurwiony to, to że nie może dopaść tego skurwiela, i że martwi się dlaczego ona zamartwiała się zamiast się cieszyć że to zrobiła. Z dołu słyszą łańcuchy, gdy schodzą nikogo nie ma, jednak wtedy znajdują drzwi ukryte w regale na książki a tam kręte schody do laterny. Wchodzą na górę odnajdują radiostację, podczas próby nadania sygnału, z góry dobiega dźwięk łańcuchów, a za chwilę schodzi do nich dziewczyna, w brudnej białej sukience, wychudzona, z zaszytymi ustami, na których widać jedynie zaschniętą krew. Enzo jej nie ufa lecz za namową Sawyer uspokaja się, zadają jej pytania Jest to Kacey, a ich matkę zamordował. Wtem z dołu słyszą sylwestra, Enzo całuje Sawyer i schodzi na dół, ona natomiast zdaje się jednak mieć dziwne przeczucia co do dziewczyny. Z dołu słychać dwa wystrzały, Sawyer decyduje się zejść na dół, Sylwester siedzi na kanapie jak gdyby nigdy nic i mówi że Enzo już długo nie pociągnie. Sawyer dobiega do kuchni po nóż a kiedy sylwester idzie na nią dźga go w brzuch, Kacey stoi w bezruchu. Enzo słyszy conieco, ponieważ jest pod kuchnią w piwnicy, znajduje tam wiele grobów tych których zabił sylwester, a kiedy słyszy Sawyer i groźby w jej kierunku, postanawia wywołać pożar rzeczami z apteczki. Kiedy to robi sylwester bijący Kacey wyczuwa dym, Enzo wyrywa się i dopada do niego ogłuszając go bronią i biegnie szukać Sawyer. Znajduje ja przykutą do łóżka sylwestra. Para schodzi na dół gdzie Enzo prawie obrywa, jednak rzuca się na starca, jednak atakuje go Kacey próbując go odciągnąć, wtedy Sawyer próbuje udusić kajdankami sylwestra, traci jednak siły on podnosi się i chce strzelić w Enza. Jednak Kacey osłania go własnym ciałem, kiedy upada Enzo łapie jej i dziękuje mówiąc kochana dziewczynka jesteś moim aniołem, ona umiera. Sylwester zalewa się łzami tak samo jak Sawyer i kiedy się do niej doczołgał Enzo rozgrzewa nad palnikiem lufę, i przykłada staruchowi do krtani, ten dusi się i umiera. Z góry słychać radio, a Enzo i Sawyer ustalają plan wydarzeń według którego Sawyer trafiła tu kiedyś, zaprzyjaźniła się z Kacey ale popełniła samobójstwo, a to Sawyer będzie udawać Kacey. Łódź dociera do wyspy i ratuje parę. W Port Valen trafiają do szpitala, a później na komisariat, tam wychodzi że napisali list samobójczy Sawyer, policja ich wypuszcza. Enzo zabiera ją do domu, a na jego podjeździe stoi stara Zosia! Przed wejściem do domu Enzo mówi że wybaczył jej to wszystko, ale widzi że ona sb nie, ale że ma to zrobić. W domu kąpią się, zamawiają jedzenie i odpoczywają. Następnego dnia Enzo zabiera ją do swojej pracy, na co Troy jest oburzony że dopiero teraz, ale załapuje świetny kontakt z Sawyer, opowiadają mu co się stało i o przekręcie. Ten mówi Enzo że się cieszy i żeby trzymał ja przy sb. Kolejna scena jest kiedy Enzo pływa z rekinami, wtedy przypływa policja z Sawyer którą musieli dopytać o szczegóły, mówią o tym, że przysłużyła się opowieścią o Sawyer, i że jej brat był zły i szkoda jej, ona zaś jako Trinity chce zmienić imię na Sawyer, kiedy policja odchodzi, Enzo wspomina żeby zmieniła nazwisko na jego, co robi w późniejszym czasie. Miesiąc później kochają się, a Enzo chce zabrać ją na statek, jednak ona nadal się boi i przekłada to, musi coś załatwić. Wybiera się na przystanek i w końcu spotyka tam Simona i tłumaczy że się zgubiła lecz się odnalazła, on proponuje więc kolejny tatuaż, ona wybiera kaktus. Kiedy rozmawiają po skończonym tatuażu podchodzi do nich Enzo i pyta co tu robi, ona przedstawia swojego przyjaciela, i pomimo iż Enzo twierdzi że to niehigieniczne,
gdy Simon pyta jaki chce tatuaż ten siada i mówi że chce rekina. Dwa lata później uprawiają seks w klatce do oglądania rekinów na łodzi którą Enzo kupił w dzień w który poprosił ją o rękę, i nazwał ją Ladara. Na ich ślubie świadkami byli Troy i Simon ich mała rodzina. Kiedy wychodzą na pokład przekomarzają się, a Sawyer ucieka lecz z myślą że da się tym razem złapać z przyjemnością.

Zdecydowanie była to dla mnie książka przy której żałowałam, że się kończy i ma tylko jeden tom, ponieważ więź między bohaterami bardzo przypadła mi do gustu. Mam nadzieje, że kiedyś sięgnę po nią jeszcze raz. Historia była ekscytująca, dynamiczna przez co czytałam ją jednym tchem i chciałam więcej, nie mogłam się oderwać. Spicy sceny były boskie, długie i pomysłowe...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1452
1451

Na półkach: , , , ,

Sceny erotycznie mnie do siebie nie przekonały. Nie czytałam ich z wypiekami na twarzy, może dlatego, że niezbyt polubiłam głównego bohatera. Jednak nie będę ukrywać, że jeśli chodzi o fabułę, a zwłaszcza to, co działo się w 2 połowie naprawdę mnie zainteresowało. Bardzo się wciągnęłam pod koniec i nie mogłam się oderwać. Jestem zaskoczona tym, jak został rozwinięty motyw „duchów” i poszło to w stronę horroru, co bardzo mi się spodobało. Jednak to tylko końcówka, całość była ok, ale troszkę bez szału.

Sceny erotycznie mnie do siebie nie przekonały. Nie czytałam ich z wypiekami na twarzy, może dlatego, że niezbyt polubiłam głównego bohatera. Jednak nie będę ukrywać, że jeśli chodzi o fabułę, a zwłaszcza to, co działo się w 2 połowie naprawdę mnie zainteresowało. Bardzo się wciągnęłam pod koniec i nie mogłam się oderwać. Jestem zaskoczona tym, jak został rozwinięty motyw...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
46

Na półkach:

Ta historia i jej bohaterowie mieli potencjał, który został zmarnowany właściwie od momentu kiedy lądują oni na wyspie. Kompletnie nie rozumiem ich relacji, emocji między nimi, które opierają się w głównej mierze na seksie. Od początku wiadomo w jaką stronę pójdzie wątek kryminalny. Wiem, że twórczość autorki opiera się na kontrowersji i porno dla ubogich ale tutaj już było tego za dużo i zmęczyło mnie to totalnie. Słaba lektura.

Ta historia i jej bohaterowie mieli potencjał, który został zmarnowany właściwie od momentu kiedy lądują oni na wyspie. Kompletnie nie rozumiem ich relacji, emocji między nimi, które opierają się w głównej mierze na seksie. Od początku wiadomo w jaką stronę pójdzie wątek kryminalny. Wiem, że twórczość autorki opiera się na kontrowersji i porno dla ubogich ale tutaj już było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
14

Na półkach:

Z panią Carlton miałam okazję już się spotkać przy okazji serii „Cat and Mouse duet”. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii o tej serii, znajduje się ona na moim profilu. Sugerując się zapowiedziami liczyłam, że to będzie coś zupełnie innego, coś mniej mrocznego, niż słynne „Haunting Adeline” i w sumie… tak było. Ale może od początku.

Sawyer jest uciekinierką. Nie może ujawnić swojej prawdziwej tożsamości, więc robi rzeczy, z których nie jest dumna. Pewnego dnia kradnie portfel Enza – mężczyzny nieprzewidywalnego i jak się okazuje, bardzo mściwego. W odwecie za kradzież, Enzo zabiera Sawyer na swoją łódź, gdzie dostarcza jej wielu intensywnych wrażeń.

Niestety w skutek nieprzewidzianych zdarzeń, nasi bohaterowie znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Nagły sztorm zatapia łódź, a Sawyer i Enzo lądują na niewielkiej wyspie, gdzie schronienia udziela im Sylwester – staruszek mieszkający w nieczynnej latarni morskiej.

Lubię styl pisania autorki. Doceniłam już go podczas recenzowania „Haunting Adeline” i cieszę się, że nic się w tej kwestii nie zmieniło. Carlton bardzo fajnie operuje słowami, potrafi wprowadzić nutkę grozy i zaciekawić czytelnika. Sceny intymne, które ostatnio tak bardzo mnie irytowały, tutaj nie przeszkadzały mi w ogóle. Dobrze, że dałam autorce jeszcze jedną szansę, bo teraz wiem, że do każdej historii podchodzi zupełnie inaczej.

Niestety mimo tej zalety, z przykrością stwierdziłam, że książki tej autorki chyba nie są dla mnie. Seria o Zadzie i Adeline kompletnie mi się nie podobała i z „Does it hurt” było podobnie. Poza kilkoma momentami, cała książka potwornie mnie nudziła. Odkąd nasi bohaterowie wylądowali na wyspie, miałam wrażenie, że akcja się zatrzymała. Tam nie działo się totalnie nic. Enzo i Sawyer przesiadywali w latarni (chociaż Sawyer częściej w jaskini ze świetlikami),łowili ryby i sprzeczali się jak stare, dobre małżeństwo. Później godzili się w bardzo znaczący sposób, a po chwili znowu skakali sobie do gardeł.

Kreacja bohaterów mnie zawiodła. Chciałabym jakoś wczuć się w ich historię i smutną przeszłość, ale niestety wydawali mi się bardzo płytcy i tacy… nijacy. Po prostu istnieli i tyle. Krążyli wokół siebie, milczeli lub nagle stawali się bezsensownie wylewni. Autorka miała naprawdę świetny pomysł na fabułę, ale chyba w trakcie pisania straciła do tego zapał. Tak przynajmniej ja to odczuwałam.

Zawsze sądziłam, że kiedy lądujesz w obcym, niemal bezludnym miejscu to chcesz je poznać jak najlepiej. Dziwnie mi się czytało o bohaterach, którzy potulnie siedzieli w swoim pokoju i nie próbowali zbadać źródła przerażających dźwięków, dobiegających z góry. Bardzo łatwo uwierzyli (no może Enzo miał lekkie opory) w historię Sylwestra i zostawili temat, jakby w ogóle nie istniał. To było raczej nierealne, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie późniejsze wydarzenia.

Jedynym elementem tej książki, który naprawdę mnie ciekawił, był sam Sylwester. Samotny staruszek, mieszkający w nieczynnej latarni od razu mnie zaintrygował. Było w nim coś tajemniczego, przerażającego i tylko dla niego doczytałam tę powieść do końca.

I doszłam do wniosku, że od samego początku to on powinien być głównym bohaterem tej historii. Naprawdę chciałabym przeczytać coś, co opowiadałoby historię Sylwestra, bo naprawdę jego przeszłość była przerażająco niesamowita. Co prawda już na początku książki domyśliłam się, o co może chodzić z tym facetem, ale i tak, kiedy wszystko wyszło na jaw, autorka zdołała mnie zaskoczyć.

Myślę, że to ostatnia książka pani Carlton po jaką sięgnęłam. Raczej nie przeczytam historii Sibby, która w maju ma swoją premierę i dalszą twórczość też sobie daruję. Mimo, że autorka naprawdę świetnie pisze, te książki po prostu do mnie nie przemawiają. No chyba, że dostaniemy historię Sylwestra, to… to wtedy przeczytam.

Czy polecam? Trudno powiedzieć. Ciężko mi polecić coś, co średnio mi się podobało. H.D. Carlton to jedna z tych autorek, której książki albo się kocha, albo nienawidzi. Ja ich ani nie kocham, ani nie nienawidzę. Myślę, że sami musicie się przekonać czy ta historia skradnie Wasze serca.

„Does it hurt” mogło być naprawdę fajną opowieścią, ale przez wszechobecną nudę daję tej książce 5/10 gwiazdek.

Z panią Carlton miałam okazję już się spotkać przy okazji serii „Cat and Mouse duet”. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii o tej serii, znajduje się ona na moim profilu. Sugerując się zapowiedziami liczyłam, że to będzie coś zupełnie innego, coś mniej mrocznego, niż słynne „Haunting Adeline” i w sumie… tak było. Ale może od początku.

Sawyer jest uciekinierką. Nie może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
83
82

Na półkach:

[ Współpraca z wydawnictwem ]
Sawyer ucieka przed przeszłością, a jej życie to ciągły bieg, przepełniony stresem i cierpieniem. Uważa, że nie zasługuje na spokój. Jak wiele jesteś w stanie zrobić, aby przetrwać? Sawyer nie zna tych granic, każdego dnia robi rzeczy, których nienawidzi, aby tylko ochronić swoją prawdziwą tożsamość. Co się stanie, gdy trafi na osobę, która nie odpuści jej tego tak łatwo?
Enzo zdecydowanie nie zamierza jej odpuścić. Gdy poznaje prawdę, już nic nie może mu przeszkodzić w zemście… a bynajmniej tak myślał. Przekonany, że jego plan zabrania Sawyer na swoją łódź z zamiarem odebrania dziewczynie jedynej drogi ucieczki, jest idealny. I tak jest, dopóki nie spotyka ich sztorm.
Teraz oboje są uwięzieni. Bez drogi ucieczki.

Muszę przyznać, że miałam co do tej książki zupełnie inne oczekiwania, gdy zaczęłam czytać, dopadło mnie niemałe zdziwienie. Czy się zawiodłam? Ciężko stwierdzić. Uwielbiam mocne i kontrowersyjne treści, które uderzają ze zdwojoną siłą w czytelnika. Uwielbiam, gdy przepełniają mnie uczucia, czytają takie własnej historię, a „Does it hurt?” raz mnie zaskakiwała, raz smuciła, raz obrzydzała, a nawet nudziła. Odniosłam wrażenie, że ta książka ma „etapy”. Z pewnością muszę jej przyznać, że to ciężka i emocjonalna książka, a wiele osób nie będzie w stanie znieść tej historii i właśnie dlatego ostrzeżenia na jej początku to punkt, któremu MUSICIE poświęcić więcej niż chwilę, zastanówcie się dobrze, czy na pewno będzie to coś na wasze nerwy! Gdy już się zdecydujecie, nie szukajcie w niej moralnych i poprawnych decyzji bohaterów, szczególnie nie liczcie na cudowny, cukierkowy związek. To po prostu tam nie istnieje, nie bez powodu jest to Dark Romance, a wolę o tym wspomnieć, aby nie wywiązała się bezsensowna dyskusja, o tym, jaka ta książka jest odpychająca, bo nawet ja, osoba, która świetnie znosi „takie sceny”, miałam chwilami z nią problem.

Mały problem miałam także z bohaterami, którzy po prostu mnie irytowali… i tyle. Ich zachowania były często ciężkie dla mnie do zrozumienia, ale potrafię zrozumieć, że czasami kierują nami pierwotne instynkty. To też jest coś, na co musicie się przygotować, sięgając po te książkę. Muszę wspomnieć też o tym, że nie uznaję tego za moje pierwsze spotkanie z autorka, bo przeczytałam sporą część Haunting Adeline i niezbyt przypadła mi ona do gustu. Dlatego też spodziewałam się tutaj czegoś innego.
Podsumowując, „Does it hurt?” to ciężka książka, bohaterowie mają ciężką przeszłość, a ich zachowania są często ciężko do zrozumienia, ale w końcu to Dark Romance i nie jest to kategoria dla wszystkich, nieliczni się w tym odnajdą. Jeśli chcecie zacząć swoją przygodę z mocniejszymi książkami, to ta zdecydowanie nie jest dobrym wyborem na początek.

[ Współpraca z wydawnictwem ]
Sawyer ucieka przed przeszłością, a jej życie to ciągły bieg, przepełniony stresem i cierpieniem. Uważa, że nie zasługuje na spokój. Jak wiele jesteś w stanie zrobić, aby przetrwać? Sawyer nie zna tych granic, każdego dnia robi rzeczy, których nienawidzi, aby tylko ochronić swoją prawdziwą tożsamość. Co się stanie, gdy trafi na osobę, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
44

Na półkach: , ,

Pomimo że krótka to muszę to powiedzieć głośno i wyraźnie pokochałam enzo pomimo że pokręcony facet(jak każdy od tej autorki) to zdobywa serce.
Widać że autorka ma to coś jak pisze takie pokręcone historie z moralnie szarymi bohaterami

Sama fabuła genialnie napisana przez całą książkę czułam niepokój
Zakoniecznie jest takie na jakie liczyłam i jestem szczęśliwa
Bohaterzy są dobrze napisami chociaż chciałam więcej enza niż sawyer (sama jej historia jest naprawdę ciekawa i w sumie bardzo smutna)

Myślę że jak ktoś jest fanem pokręconych romansów i to nie takich delikatnych i dodatkowo od tej autorki to jest to lektura obowiązkowa! Zwłaszcza że jest tak pięknie wydana (wklejka jest cudowna)

Pomimo że krótka to muszę to powiedzieć głośno i wyraźnie pokochałam enzo pomimo że pokręcony facet(jak każdy od tej autorki) to zdobywa serce.
Widać że autorka ma to coś jak pisze takie pokręcone historie z moralnie szarymi bohaterami

Sama fabuła genialnie napisana przez całą książkę czułam niepokój
Zakoniecznie jest takie na jakie liczyłam i jestem szczęśliwa
Bohaterzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
13

Na półkach: ,

Does It Hurt to moja pierwsza książka tej autorki. Mimo, że Haunting i Hunting Adeline mam na półce, to cieszę się, że sięgnęłam wpierw po tą pozycję, gdyż nie miałam tak naprawdę żadnych oczekiwań wobec niej.

Historia Sawyer i Enza jest niezwykle wciągająca. W książce oprócz rozwijającej się relacji wspomnianych bohaterów, występuję również wątek tajemnicy i morderstwa. Trafiają oni na wyspę, którą zamieszkuje jeden podejrzany starzec. Co się dzieje dalej, musicie sami doczytać, nie chcę wam zepsuć zabawy z odkrywania tajemnicy.

Sawyer wydawała mi się na początku bardzo dziecinna i tak naprawdę wkurzająca. Na samym początku niewiele się o niej dowiadujemy, tylko tak naprawdę to co robi, bez ściśle podanego powodu. Gdzieś tam jest on zarysowany, ale nadal nie wiadomo po co. W późniejszej części książki dowiadujemy się już więcej i dopiero wtedy byłam w stanie jej współczuć i poczuć jej ciężar, który nosiła od kilku lat na swoich barkach.

Enzo z kolei to miłośnik rekinów, który uwielbia adrenalinę i daje mu ona siły do dalszego życia. Poznaje Sawyer w celu spędzenia jednej nocy, lecz następnego dnia orientuje się, że został okradziony. Jego duma i ego nie pozwoliły na zapomnienie o sytuacji i musiał swoją złodziejkę odnaleźć. Enzo ma dużo skrajnych humorów, jest naprawdę oschły i niemiły, lecz z czasem również się otwiera i opowiada o swoich problemach, co jak w przypadku Sawyer, działa na korzyść bohatera.

Książka nie stroniła od ciekawych i drastycznych scen, podnoszących adrenalinę głównych bohaterów jak i czytelnika. Jednakże z racji, iż występują w niej również wątki zagadki, tajemnicy i morderstwa, nie skupiała się ona tylko na fizycznym aspekcie relacji między Sawyer a Enzo.

Jeśli jesteście fanami książek z tematyką dark, z dużą ilością spicy scen ale również ciekawią was tajemnice i sekrety, ta pozycja jest idealna dla Was.

Does It Hurt to moja pierwsza książka tej autorki. Mimo, że Haunting i Hunting Adeline mam na półce, to cieszę się, że sięgnęłam wpierw po tą pozycję, gdyż nie miałam tak naprawdę żadnych oczekiwań wobec niej.

Historia Sawyer i Enza jest niezwykle wciągająca. W książce oprócz rozwijającej się relacji wspomnianych bohaterów, występuję również wątek tajemnicy i morderstwa....

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
157

Na półkach:

Na początku miałam totalnie inne oczekiwania co do tej książki i byłam trochę zawiedziona, ale każda kolejna strona, gdy Sawyer i Enzo trafili już na wyspę była tak emocjonalna, wciągająca i genialna, że poprzednie wrażenie zostało całkowicie zatarte.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością 𝐇.𝐃. 𝐂𝐚𝐫𝐥𝐭𝐨𝐧 i zdecydowanie nie ostatnie, ponieważ jej historie i pióro bardzo mi się spodobały i jestem pod wrażeniem.

Polecam jednak przed sięgnięciem po tę historię zapoznać się z ostrzeżeniami, ponieważ nie jest to książka dla każdego i jest naprawdę mocna.

Czytając tę historię czułam ogromny niepokój, co jest dowodem na to, jak autorka potrafi grać na emocjach czytelnika i jak dobrze przestawia daną sytuację. Pod koniec czułam również strach, a gdy czytałam wtedy tę jedną scenę (ci, co czytali pewnie wiedzą jaką) to autentycznie bałam się później spać.

Jestem zachwycona tą historią, tym jak autorka wykreowała bohaterów, jak stworzyła tę historię i jak potoczyła się ona dalej. Niektóre sytuacje naprawdę były przerażające i mroziły krew w żyłach i choć miałam do niej ogromne oczekiwania, to nie zawiodła ich i bardzo dobrze wspominam tę historię.

Kryje w sobie ona jednak mnóstwo bólu i mroku, ale to dlatego, że jest to książka określana jako dark romans. Jeśli lubicie takie mocniejsze historie, to naprawdę polecam!

𝟗/𝟏𝟎✯

Na początku miałam totalnie inne oczekiwania co do tej książki i byłam trochę zawiedziona, ale każda kolejna strona, gdy Sawyer i Enzo trafili już na wyspę była tak emocjonalna, wciągająca i genialna, że poprzednie wrażenie zostało całkowicie zatarte.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością 𝐇.𝐃. 𝐂𝐚𝐫𝐥𝐭𝐨𝐧 i zdecydowanie nie ostatnie, ponieważ jej historie i pióro...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1059
827

Na półkach: ,

Jakbym miała porównywać do Hunting to wg mnie wyszło to slabo, ale tutaj byli bohaterowie również skupieni bardzo na sobie Enzo i Saywer, których mkmo wszystko bylo czuć pod względem przyciągania seksualnego...bardzo dużo mocnych scen. Dobrze się czyta oczywiście, ale jakoś długo o niej pamiętać nie będę...liczyłam chyba w sumie nie wiem na co, takie są moje odczucia, a może akurat w tym momencie nie miałam na nią ochoty...trzeba samemu sobie wyrobić opinię 😈

Jakbym miała porównywać do Hunting to wg mnie wyszło to slabo, ale tutaj byli bohaterowie również skupieni bardzo na sobie Enzo i Saywer, których mkmo wszystko bylo czuć pod względem przyciągania seksualnego...bardzo dużo mocnych scen. Dobrze się czyta oczywiście, ale jakoś długo o niej pamiętać nie będę...liczyłam chyba w sumie nie wiem na co, takie są moje odczucia, a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    283
  • Przeczytane
    253
  • Posiadam
    49
  • 2024
    20
  • Teraz czytam
    14
  • Chcę w prezencie
    8
  • Legimi
    8
  • Ulubione
    8
  • Audiobook
    4
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Więcej
H.D. Carlton Does It Hurt? Zobacz więcej
H.D. Carlton Does It Hurt? Zobacz więcej
H.D. Carlton Does It Hurt? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także