rozwińzwiń

Klątwa Pierwszych

Okładka książki Klątwa Pierwszych E. Nowak
Okładka książki Klątwa Pierwszych
E. Nowak Wydawnictwo: Abyssos Cykl: Trylogia Rasy Przeklętych (tom 1) Seria: Szlaki Otchłani fantasy, science fiction
411 str. 6 godz. 51 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylogia Rasy Przeklętych (tom 1)
Seria:
Szlaki Otchłani
Wydawnictwo:
Abyssos
Data wydania:
2024-04-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-08
Liczba stron:
411
Czas czytania
6 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367929202
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
478
463

Na półkach:

Witajcie dziś przychodzę do Was z recenzja książki która ma wstrząsająca historię.
Klątwa Pierwszych
Historia wewnętrznej i zewnętrznej walki z każdą przeciwnoacia losu. Jak daleko trzeba się targnąć w nicość by dotrzeć do sedna prawdy. Ile trzeba wycierpieć i ile przetrwać by uciec od zła wszelakiego i zaakceptować wewnętrzne nawoływanie. Czy zagrożenie utraty życia jest mniej ważne niż odnalezienie brata. Jaka cenę trzeba zapłacić by poddać się zanikaniu mocy, by upadek zabrał wszystkie problemy. Co się dzieje jeśli w pełni akceptujemy swój los? Pogranicze powoduje że każdy jest wszystkim i nikim. Można krzyczeć z bezsilności ale również można mieć nadzieję że istnieje remedium na wszystko co nas szarpie i trapi.
Książka w mrocznej okazałości, przeplatana potwornymi stworzeniami, klątwą, miłością, a Finał książki jest wisienką na torcie i w pełni zadowolił moje wyobrażenia o niej. To była naprawdę świetna przygoda, autorce @e.nowak.official gratuluję pomysłów 😻 i pozytywnych inspiracji na dalsze świetne historie.
Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu @wydawnictwo_abyssos

Witajcie dziś przychodzę do Was z recenzja książki która ma wstrząsająca historię.
Klątwa Pierwszych
Historia wewnętrznej i zewnętrznej walki z każdą przeciwnoacia losu. Jak daleko trzeba się targnąć w nicość by dotrzeć do sedna prawdy. Ile trzeba wycierpieć i ile przetrwać by uciec od zła wszelakiego i zaakceptować wewnętrzne nawoływanie. Czy zagrożenie utraty życia jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
194

Na półkach:

KLĄTWA PIERWSZYCH
E. Nowak

Jak bardzo lubicie mrok w fantastyce? Ja muszę powiedzieć, że uwielbiam dark fantasy, które napawa nie tylko mrokiem, ale także niepokojem, bliżej nieokreśloną grozą oraz tym trudnym do jednoznacznego zdefiniowania, ale wyraźnie wyczuwalnym niebezpieczeństwem. Wszystko to spodziewałam się odnaleźć w powieści E. Nowak. Czy moje oczekiwania zostały zaspokojone? Przekonajcie się czytając recenzję książki "Klątwa Pierwszych".

Na samym początku muszę podkreślić (po raz już nie wiem który?!),że polskie fantastyczne debiuty nie przestają mnie zadziwiać i zaskakiwać w bardzo, ale to bardzo pozytywnym znaczeniu. Jednocześnie są źródłem  niesłabnącej fascynacji oraz skarbnicą świeżości doznań. I od razu powiem Wam, że "Klątwa Pierwszych" zalicza się do takich właśnie debiutów: ożywczych, fascynujących nowością, tchnących nietuzinkowością - to niesamowite uczucie móc zanurzyć się w takiej lekturze.

Żeby już na wstępie nie było zbyt cukierkowo, to muszę przyznać, że sam początek do najłatwiejszych nie należał - nie dlatego, że nie był ciekawy, ale dlatego, że był szalenie intensywny i bogaty w informacje, które zalały mnie odrobinę przytłaczającą falą. Z drugiej zaś strony zapoznanie się z nimi wszystkimi było konieczne dla pełnego zrozumienia fabuły. Równocześnie zaznaczę, że ten początkowy szok informacyjny bardzo, ale to bardzo szybko ustąpił, a mnie już bez reszty pochłonęła lektura.

Pomysł na fabułę, świat przedstawiony są dla mnie zupełną nowością i z miejsca zafascynowała mnie ta oryginalność, pochwyciła w mroczne szpony ekscytacj wywołanej wizją eksplorowania nowego, interesującego świata. "Klątwa Pierwszych" kryje w sobie rzeczywistość pełną mrocznych sił, smolistego odcienia magii, dawno zapomnianych legend, niebezpiecznych istot i całego morza tajemnic.

Autorka w fascynujący, niepowtarzalny sposób splotła ze sobą motywy przeznaczenia, śmiertelnej i tajemniczej klątwy oraz czyhające wszędzie na bohaterów ciemne, złe, niebezpieczne moce oraz stworzenia. Dodatkowo opowieść szczodrze obdarzyła mnóstwem tajemnic, których źródło sięga samego początku, legendy, z której wywodzi się zarówno świat przedstawiony, jak i bohaterowie. Wszystko to sprawiło, że powieść ma niesamowity, duszny, mroczny, przesiąknięty mistycyzmem klimat, który podsycany jest przez niesłabnące uczucie niepokoju oraz aurę tajemnicy.
.
"Klątwa Pierwszych" zachwyca nie tylko konceptem fabularnym, ale również dynamiczną, pełną zdumiewających wydarzeń akcją, która czyni tę opowieść interesującą, wciągającą i angażującą czytelnika. Ciekawe jest to, że pomimo mrocznego, przesiąkniętego niebezpieczeństwem charakteru opowieści możemy zastać w niej również chwile wywołujące uśmiech rozbawienia, głównie za sprawą humoru sytuacyjnego oraz ironicznych utarczek słownych bohaterów. Poza tym książka dostarcza wielu różnorodnych emocji i wrażeń,  ale też mąci myśli, zmusza momentami do refleksji. Źródłem emocji są również relacje między głównymi bohaterami - chociaż do prostych nie należą, to czuć w nich niesamowity magnetyzm, przyciąganie.
.
"Klątwa Pierwszych" nie zawodzi również pod względem dynamiki oraz tempa akcji. Autorka nadała zdarzeniom żwawe tempo, nie poskąpiła znaczących zwrotów akcji, czym również zaskarbiła sobie pełnię mojej uwagii i zainteresowania. Sam finał, zakończenie to eksplozja ekscytacji, szaleńczego tempa oraz kulminacja wszelkich nasiąkniętych mistycyzmem wątków. Niesamowite wrażenia, dreszcze emocji, przyspieszone bicie serca czytelnik ma zagwarantowane.
.
Jeśli lubicie przesiąknięte mrokiem, naznaczone mistycyzmem, przesycone ciemnymi mocami oryginalne historie, to nie zwlekajcie i sięgnijcie koniecznie po powieść  "Klątwa Pierwszych" - mocne wrażenia i doskonała przygoda są gwarantowane. Polecam gorąco!
.
#Książki #klątwapierwszych #enowak #wydawnictwoabyssos

KLĄTWA PIERWSZYCH
E. Nowak

Jak bardzo lubicie mrok w fantastyce? Ja muszę powiedzieć, że uwielbiam dark fantasy, które napawa nie tylko mrokiem, ale także niepokojem, bliżej nieokreśloną grozą oraz tym trudnym do jednoznacznego zdefiniowania, ale wyraźnie wyczuwalnym niebezpieczeństwem. Wszystko to spodziewałam się odnaleźć w powieści E. Nowak. Czy moje oczekiwania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

Bardzo lubię takie klimatyczne, trochę mroczne, dopracowane pod względem fabularnym i wizualnym książki, a "Klątwa pierwszych" właśnie taka jest. Ciekawa opowieść o klątwie, przeznaczeniu i magii voodoo. Najbardziej zaintrygowała mnie właśnie swoim klimatem i światotwórstwem.

Świat, który poznajemy jest dopracowany, ma swoją historię, legendy i klątwę trwającą od setek lat. Ma ta książka coś z takiej mrocznej opowieści o początkach świata, kaprysach bogów i ścieżkach przeznaczenia, snutej przy ognisku przez jakiegoś bajarza-szamana. No klimacik jest naprawdę świetny, a język i styl pisania pięknie go uzupełniają! 😍

Sama podróż głównych bohaterów została fajnie poprowadzona. Nie przedłużała się, ale zabrakło mi jakichś większych wrażeń, tak naprawdę nic specjalnego się podczas niej nie działo. Była dobrym momentem na lepsze poznanie bohaterów i ukazanie rozwijającej się pomiędzy nimi relacji, a tego mi trochę zabrakło. To była taka dość spokojnie snuta historia, z kilkoma większymi akcjami w środku i na końcu, z subtelnym wprowadzeniem w magię voodoo. Ja jestem zaintrygowana i pewnie skuszę się na kolejne tomy 😃
@elizaartsoul

Bardzo lubię takie klimatyczne, trochę mroczne, dopracowane pod względem fabularnym i wizualnym książki, a "Klątwa pierwszych" właśnie taka jest. Ciekawa opowieść o klątwie, przeznaczeniu i magii voodoo. Najbardziej zaintrygowała mnie właśnie swoim klimatem i światotwórstwem.

Świat, który poznajemy jest dopracowany, ma swoją historię, legendy i klątwę trwającą od setek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
259

Na półkach:

Jak się poczujesz, kiedy okaże się, że Twoim przeznaczeniem jest umrzeć?

Młoda Nyselle od zawsze wyróżniała się swoim wyjątkowym darem. Za pomocą dotyku była w stanie wyleczyć każdą ranę. Po jednym incydencie dziewczyna ląduje w lecznicy, gdzie poznaje prawdę o sobie i swojej rodzinie. Teraz Nyselle postanawia wyruszyć w drogę, by odnaleźć swojego brata bliźniaka. Może to się okazać jej ostatnią deską ratunku.

Religia voodoo i związane z nią rytuały, magia oraz wszelkie inne elementy, to niezwykle ciekawy temat, który o dziwo rzadko zostaje mocniej rozbudowany w książkach. Cieszy mnie fakt, kiedy ktoś bierze sobie to na warsztat i nie ogranicza się do laleczek voodoo czy zombie 😶

Klątwa Pierwszych to powieść ciekawa, która silnie nawiązuje do wszystkiego, co ma związek z voodoo. E. Nowak porządnie przygotowała się w tym temat, dokładnie go weryfikując i zgrabnie wykorzystując w swojej powieści 😁

Sama historia nie wzbudza poczucia innowacji, ale klimat, który towarzyszy książce wyróżnia ją na tle innych. Fabularnie po prostu chodzi o dotarciu z punktu A do punktu B. Niby nic nadzwyczajnego, ale kiedy w grę wchodzi magia voodoo, nic nie jest proste i bezpieczne 💀

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Fabuła idzie płynnie do przodu, bez chaosu ani niepotrzebnych scen czy fragmentów. Bohaterów da się lubić i przeżywać z nimi to, co im się przydarza. Zdecydowanie te rzeczy na plus 😊

Czasami miałem wrażenie pójścia przez autorkę drogą na skróty. Niektóre elementy zbyt łatwo przychodziły bohaterom, a nadwyrężanie zabiegu "we właściwym miejscu i czasie" w moim odczuciu nie kończy się dobrze. Tu na szczęście nie było tego za wiele. Czuć też podczas lektury, że mamy do czynienia z debiutem. To żaden minus, a tylko gwarancja, że z każdą kolejną książką będzie tylko lepiej. W końcu to pierwszy tom więc jest na co czekać 🥰

Jak się poczujesz, kiedy okaże się, że Twoim przeznaczeniem jest umrzeć?

Młoda Nyselle od zawsze wyróżniała się swoim wyjątkowym darem. Za pomocą dotyku była w stanie wyleczyć każdą ranę. Po jednym incydencie dziewczyna ląduje w lecznicy, gdzie poznaje prawdę o sobie i swojej rodzinie. Teraz Nyselle postanawia wyruszyć w drogę, by odnaleźć swojego brata bliźniaka. Może to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
203

Na półkach:

„Nogi mimowolnie ruszyły naprzód. Najpierw stawiał szerokie, ale wolne kroki. Biec zaczął dopiero później.
Do nich. Do szarych oczu, których szukał przez całe życie. Ponad pięćset lat przemierzał Madi wzdłuż i wszerz, by odnaleźć ich właścicielkę.
Dziewczynę, którą loa kazali chronić.
Dziewczynę będącą przeznaczaniem. Która w nieodpowiednich rękach zniszczy świat.
Dziewczynę, której oddał serce. Jako przyjaciel powiernik i kochanek.”
*
Magia Voodoo, klątwy, pradawni bogowie, zombie i przygoda, w której zdecydowanie więcej dostajemy pytań niż odpowiedzi. Oto właśnie „Klątwa pierwszych” w pigułce. Ale czy to wszystko…
Oczywiście, że nie!
*
Debiutancka historia @ nie jest może idealna pod każdym aspektem, ale może właśnie tu tkwi jej urok, ponieważ od tego debiutu naprawdę trudno się od niego oderwać. Uwielbiam tą historię za:
- oryginalny pomysł i świetnych bohaterów
- wciągającą historię
- magie Voodoo i cały klimat jaki wprowadza do książki- rytuały, zombie, duchy no czego chcieć więcej!.
W książce nie dostaniemy też nudnych czy przegadanych fragmentów – zwłaszcza, że słowniczek na początku na spokojnie wystarczy aby wciągnąć się w realia świata.
*
Jeśli chodzi o nieidealny element to dla mnie romans, którego było dla mnie nieco za dużo i wolałabym aby zastąpiły go jakieś mroczne rytuały – ale jak wiecie ja jestem pod tym względem wyjątkowo marudna.
*
Jednak co najważniejsze „Klątwa pierwszych” to po prostu świetny debiut, który zasługuje na mocne 8/10 i wiecie co… po tym finale sama mam ochotę odprawić jakiś mroczny rytuał na autorce żeby pośpieszyła się z kontrakcją.

„Nogi mimowolnie ruszyły naprzód. Najpierw stawiał szerokie, ale wolne kroki. Biec zaczął dopiero później.
Do nich. Do szarych oczu, których szukał przez całe życie. Ponad pięćset lat przemierzał Madi wzdłuż i wszerz, by odnaleźć ich właścicielkę.
Dziewczynę, którą loa kazali chronić.
Dziewczynę będącą przeznaczaniem. Która w nieodpowiednich rękach zniszczy świat....

więcej Pokaż mimo to

avatar
100
98

Na półkach:

📚 Klątwa Pierwszych
✒ E. Nowak
📓 Wydawnictwo Abyssos

"A niby jak według ciebie działają laleczki voodoo? Osoba, która zamierza Cię przeklnąć, podchodzi, podnosi lalkę przed twoją twarzą, wbija szpilki i krzyczy : A masz, to za bycie idiotką?"
*****

Czytaliście kiedyś książkę z motywem voodoo? Ja nigdy. Dlatego, gdy zobaczyłam tę okładkę byłam totalnie zakochana, zauroczona i pełna emocji. Jest fenomenalna! Tak samo jak całe wydanie, ilustracje...przepiekne!!!
Co za tym idzie, moje oczekiwania były naprawdę ogromne.
I niestety jestem troszkę zawiedziona. Nie dostałam tutaj tego mroku, którego się spodziewałam. Za dużo również było tu romansu aniżeli grozy.😒
🧟‍♀️ Początek bardzo obiecujący, poznajemy pierwszych Przeklętych i bierzemy udział w mrocznym rytuale...
🧟‍♀️Następnie poznajemy Nyselle, główną bohaterkę. Ja niestety nie zżyłam się z nią i momentami nawet mnie denerwowała. Dziewczyna poznaje strzępki swojej przeszłości i rusza na poszukiwanie brata, a jej towarzyszem zostaje tajemniczy Blake.
🧟‍♀️By dostać się do Pogranicza, najpierw podróżują statkiem pod dowództwem mojej ulubionej postaci Melchiora Walniętego. Uwielbiam! Jego podstępność i dialogi genialne !
🧟‍♀️Nyselle posiada pewien dar, dzięki któremu może pomóc Melchiorowi w jego chorobie, niestety wraz z Blake'm szybko muszą opuścić statek...czycha na nich ogromne niebezpieczeństwo.
🧟‍♀️Dalsze podróże obfitują w różne spotkania z ciemnymi mocami jak np. zombie oraz odkrywanie wzajemnych tajemnic, przeszłości...
🧟‍♀️ Obserwujemy budzące się uczucie pomiędzy Nyselle A Blake 'm. I tu właśnie było mi tego za dużo. Natmiast za mało było właśnie akcji np. z zombie...wszystko szybko się kończyło, a romans trwał....
🧟‍♀️Świetnie, że na początku książki mamy słowniczek pojęć. Np loa czy mambo. To wprowadza klimat i pomaga lepiej zrozumieć treść.
Nazywanie dnia świtaniem czy lata porą papy Legby i inne smaczki zasługują na wielką pochwałę.
🧟‍♀️ Tajemnicza postać starej kobiety o imieniu Morwenna, nie mogłam się doczekać spotkania jej...autorka buduje aurę tajemniczości wokół tej postaci.
🧟‍♀️ Tym co zrekompensowało mi mój zawód był finał. Spektakularny i mroczny! I tego tak bardzo tutaj potrzebowałam. W uszach słyszałam bębny i sama czułam jak zaczynam się poruszać na boki....
🧟‍♀️Ostatnie zdania sprawiły, że bardzo pragnę poznać dalsze przygody bohaterów!
🧟‍♀️ Droga autorko, w żaden sposób nie chce Cię urazić i mam nadzieję, że tak się nie stało. To tylko i wyłącznie moja opinia , debiuty nie muszą być idealne. A ten był bardzo dobry, jeśli dodać tu więcej mroku będę wręcz zachwycona.
🧟‍♀️ Wszystkich zachęcam do poznania tej historii i wyrobienia sobie własnego zdania! Warto 🧟‍♀️

Opis wydawcy:
Kiedy w grę wchodzi magia voodoo, z góry powinieneś wiedzieć, że jesteś na straconej pozycji.

Nyselle od dziecka posiada wyjątkowy dar uzdrawiania, jednak w dzień swoich osiemnastych urodzin mocno się nadwyręża. Ląduje w Lecznicy, gdzie przypadkowo poznaje prawdę o własnych korzeniach: wyrodnej matce oraz bracie bliźniaku, aktualnie mieszkającym na drugim krańcu kraju. Nyselle wyrusza więc w długą podróż pełną niebezpieczeństw.

Nate to chłopak z wieloma problemami. Dziwnym trafem wszystkie wiążą się z jego nienaturalną, przerażającą umiejętnością. Na szczęście narkotyki pomagają w ucieczce od rzeczywistości.

Czy Nyselle uda się odnaleźć brata? Czym okaże się tytułowa Klątwa Pierwszych? I kim, na loa, jest Blake Maddox – tajemniczy nieznajomy, który od wieków podąża za swoim przeznaczeniem: za dziewczyną o szarych oczach?

Rytuały voodoo, klątwy, bogowie, duchy i… zombi? Zbierz w sobie odwagę, nim wkroczysz w te przeklęte krainy!

📚 Klątwa Pierwszych
✒ E. Nowak
📓 Wydawnictwo Abyssos

"A niby jak według ciebie działają laleczki voodoo? Osoba, która zamierza Cię przeklnąć, podchodzi, podnosi lalkę przed twoją twarzą, wbija szpilki i krzyczy : A masz, to za bycie idiotką?"
*****

Czytaliście kiedyś książkę z motywem voodoo? Ja nigdy. Dlatego, gdy zobaczyłam tę okładkę byłam totalnie zakochana,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
275
156

Na półkach:

Pewnego dnia, z nicości wyłoniła się Kraina Przeklętych, powszechnie nazywana Madichon. Nikt nigdy nie wyjaśnił jak i kiedy to się stało. Uznano to za niezaprzeczalny fakt, podobnie jak pojawienie się ludzi. Baldwin Pierwszy Przeklęty, o którym dowiadujemy się na wstępie, swoją lekceważącą postawą wobec bóstw i wręcz kpiną pod ich adresem zesłał na siebie i swoich potomków klątwę. Doprowadziła ona do tego, że każdy z nich rodził się martwy lub nie dożywał świtu. W końcu bogowie postanowili zadrwić jeszcze bardziej... w końcu co najbardziej zaboli ojca? Utrata dziecka, które mógł wychowywać, prawda? Ale co jeśli, któreś z dzieci nie mogąc dłużej ukrywać drzemiącej mocy zabije połowę wioski? Kolejne wydarzenia doprowadziły do szaleństwa matki dzieci Baldwina, a bogowie w końcu poczuli żal pod jej adresem. Zdecydowali o podziale Madichon na dwie krainy: Chon i Madi. Ta pierwsza, mniejsza, lecz żyzna i zielona, do której przenieśli kobietę. Ta druga, ogromna, ciemna, mroczna, kamienista, w której pozostal Baldwin. Krainy oddzielała nicość. Po kolejnych wydarzeniach narodziła się Rasa Przeklętych - najinteligentniejsza, dominująca i najbardziej egoistyczna.

Tyle z przeszłości. Wraz z kolejnymi rozdziałami przenosimy się do czasów dla książki współczesnych, gdzie poznajemy Nyselle, osiemnastolatkę, która nie pała miłością do swojego miasta, a największą tego przyczyną była Świątynia. Miejsce otoczone mgiełką boskości. Główna bohaterka, porzucona przez matkę, wychowana w sierocińcu, w końcu, przypadkiem, dowiaduje się że ma brata. Aktualnie pracownica burdelu, w który przekształcono sierociniec do którego należała. Szczęście w nieszczęściu była tam jedynie lub aż pomocnicą burdel mamy.

Dziewczyna wychowana w sierocińcu, przekonana że nie ma nikogo, kilka kolejnych stron później otrzymuje wiedzę, która budzi w niej nadzieję. A także wolę walki o kolejne informacje. Okazało się bowiem, że jej matka zostawiła list. List będący obecnie w lapskach Landry - burdel mamy, który żeby odzyskać naszą bohaterka musi posunąć się do szantażu. Bohaterka liczyła, że wraz z zapisanymi przez matkę słowami, otrzyma jakieś wskazówki, odpowiedzi na dręczące pytania, wyjaśnienia... cokolwiek. Otrzymała tymczasem jeszcze więcej niewiadomych.

"Klątwa Pierwszych" jest powieścią, która na tle innych broni się świetnym zamysłem na fabułę i tematyką. Tematyka voodoo jest niestety poruszana dość rzadko a tutaj autorka wykorzystała temat, o którym wie naprawdę sporo. I to widać już po samym wykorzystaniu odpowiedniego słownictwa. Książka zaczyna się słowniczkiem, który wszystkie niejasności czytelnikowi szybko rozjaśni, a dodatkowo w samym tekście, podczas używania pojęć, są one wyjaśniane na tyle, że nie trzeba się niemal w ogóle cofać. Autorka zastosowała sporo ułatwień obcowania z tekstem, dla kogoś kto pojęcia voodoo w ogóle nie zna.

Autorka E. Nowak stworzyła piękny, mroczny, dość okrutny i brutalny świat z niepowtarzalnym vibem, który przyciąga i aż do końca puścić nie pozwala. I to, mimo że poziom całości jest w mojej ocenie dość nierówny. Są fragmenty, które pochłaniałam bez opamiętania, ale były też takie, które niestety mi się dłużyły. Te drugie mogą czytelnika nieco zmęczyć, jednak gdy przez nie przebrniemy i przymkniemy oko to na końcu okazuje się, że dostaliśmy fajną książkę. Na pewno oryginalną.

Czy jest to książka, którą zapamiętam na dłużej? Nie wiem, czas zweryfikuje, wiem jednak że w trakcie czytania bawiłam się dobrze. Lekkość autorki sprawiła, że losy Nyselle śledziłam z ochotą. Książka jest z gatunku fantasy, to na pewno, jednak nie brakuje tu elementów obyczajowych czy miejsc, w których poczujecie ciarki. Jest też sporo emocji, a bohaterowie dadzą się lubić.

W ogólnym rozrachunku, na pewno będę śledzić dalsze losy pisarskie autorki. Widzę tutaj masę potencjału i pomysłowości, i jestem ciekawa jak one się rozwiną.

Pewnego dnia, z nicości wyłoniła się Kraina Przeklętych, powszechnie nazywana Madichon. Nikt nigdy nie wyjaśnił jak i kiedy to się stało. Uznano to za niezaprzeczalny fakt, podobnie jak pojawienie się ludzi. Baldwin Pierwszy Przeklęty, o którym dowiadujemy się na wstępie, swoją lekceważącą postawą wobec bóstw i wręcz kpiną pod ich adresem zesłał na siebie i swoich potomków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
273

Na półkach:

"Klątwa Pierwszych" to pierwszy tom cyklu dark fantasy, mocno zakorzenionego w inspiracjach magią voodoo. Powieść przedstawia Krainę Przeklętych - świat pełen szamanów i szamanek, duchów loa i rytuałów opętania - w którym rozdzielone bliźniaki naznaczone są klątwą. Pierwszy tom łączy w sobie moje ulubione motywy: podróż oraz tajemnicę związaną z przeszłością bohaterów. Całość wyróżnia się klimatem - jest mrocznie, ale nie depresyjnie, a w dialogach nie brakuje sporej dawki sarkazmu. Dzieje się tak za sprawą pary bohaterów: chociaż przyjdzie im walczyć z mrocznymi cieniami, zombi, złowrogą mambo oraz przerażającą klątwą, potrafią znaleźć siły, by iść na przód - a przy okazji rozładowywać napięcie słownymi przepychankami. Czytając "Klątwę Pierwszych" odniosłam wrażenie obcowania nieco z retro fantastyką, w której liczył się klimat i przygoda bardziej niż sam gorący romans - nawet tajemniczy i niebezpieczny nieznajomy, oferujący swą pomoc miał w sobie to coś, co kojarzy mi się z powieściami sprzed dobrych dziesięciu lat. Dzięki temu powieść czytało mi się z wielką przyjemnością: wciągnęła mnie tajemnica, relacja między bohaterami oraz magia voodoo, kryjąca w sobie ogromną dawkę niebezpieczeństwa.

Czytając "Klątwę Pierwszych" odniosłam wrażenie, że opisywany świat pozbawiony jest kolorów - jest szary, brudny, nieprzyjazny. I w tym świecie główna bohaterka Nyselle jest niczym iskierka, której kibicujemy w jej podróży. Autorka nie jest jednak dla naszej bohaterki łaskawa: chociaż dziewczyna ma szansę wiele zyskać, to będzie musiała przejść przez piekło. Ogromnie cieszę się jednak, że to piekło nie jest sprowadzone do przemocy wobec kobiet, jak to ma często miejsce w fantastyce; tutaj jest to kwestia wyniszczającego przeznaczenia i walki z nim.

Tak jak wspomniałam wcześniej ponury ton powieści równoważy relacja między Nyselle, a jej tajemniczym towarzyszem. Dialogi z odrobiną (a czasem całą garścią) sarkazmu pozwalają wytchnąć. Tak samo jak odnajdywanie wsparcia w drugim człowieku, przekonanie się, że jeśli ma się przyjaciół to nie jest się samotnym na tym świecie. W tym kontekście spodobał mi się motyw enemies to lovers - który ma w sobie jednak więcej z od nieznajomych do druhów, którzy razem stawią czoła niebezpieczeństwu.

Na uwagę zasługuje także obecny w powieści motyw podróży - w końcu trafiłam na powieść, w której bohaterowie nie teleportują się z miejsca na miejsce. Rozciągnięcie w czasie podróży w przestrzeni pozwala uwiarygodnić podróż duchową: dojrzewanie Nyselle i budowanie relacji ze swym towarzyszem. Zaufanie nie bierze się z powietrza, należy na nie zasłużyć.

Trzeci filar stanowi zaś tajemnica i motyw odkrywania swojej tożsamości. Dotyczy on nie tylko Nyselle, ale i jej zagubionego (także w sensie metaforycznym) brata, który poprzez akceptację swych umiejętności, zyskuje spokój - by za chwilę został mu on odebrany. To charakterystyczna cecha tej powieści - ten brak litości, co do długości trwania szczęścia bohaterów, co składa się na wspomniany mroczny, ponury klimat. Postacie są jednak niezwykle silne (wewnętrznie) i ciągle odnajdują siły, by dalej walczyć z nieprzychylnością losu, a nie poddać się.

"Klątwę Pierwszych" wypełnia także mroczna magia. Dotyczy ona zarówno niezwykłych umiejętności bohaterów, jak i samego świata pełnego duchów loa. Szamani i szamanki oraz rytuały mogą być zarówno niebezpieczne, jak i pomocne - dokładnie jak loa. To świat pełen ambiwalencji i odcieni szarości - kryjących się także w motywacjach naszych bohaterów.

To, co wyróżnia "Klątwę Pierwszych" to także język. Autorka nie bawi się w stylizację, pozwalając sobie na współczesny język, który konsekwentnie jest wkładany w usta bohaterów i narrację. Nie będę ukrywać, że początkowo wybijało mnie to z immersji - tak jak fakt dostępu do bieżącej wody w chacie w środku lasu, gdy za oknem szaleje mróz - jednak z czasem zaczęłam nadawać na tych samych falach. Ostatecznie odniosłam wrażenie, że dzięki temu całość wypada bardziej realistycznie - mniej pompatycznie, za to bardziej swojsko.

Największym zgrzytem był dla mnie początkowy chaos - od pierwszych stron czuć, że Autorka w najmniejszych szczegółach przemyślała swój świat, ale nie do końca potrafiła oddać go słowami. Jednak z każdą kolejną stroną poczucie zagubienia znika, a wszystkie elementy układanki wskakują na swoje miejsce, a bogactwo odniesień do świata magii voodoo rozpala wyobraźnię. Ilość nowych - dla osób niezaznajomionych z tematem - pojęć początkowo może przytłaczać, jednak na początku książki znajduje się słowniczek. To naprawdę dobre rozwiązanie!

"Klątwa Pierwszych" to mroczna opowieść o przeznaczeniu, potrzebie odkrycia prawdy o własnym pochodzeniu oraz tajemniczej magii voodoo. Obdarzona zdolnością uzdrawiania Nyselle pragnie za wszelką cenę odnaleźć brata - jednak czy wyruszenie w nieznane w towarzystwie tajemniczego i z pewnością niebezpiecznego mężczyzny jest dobrym pomysłem? Czy przed tytułową klątwą można uciec? To stopniowo rozkręcająca się powieść, która pozwala nam wsiąkać w niezwykły klimat, czerpiący inspiracje z bogatego świata wierzeń voodoo. Od samego początku pełna jest pytań, na które wraz z bohaterami szukamy odpowiedzi - co sprawia, że do samego końca nie sposób się od niej oderwać! To książka pełna wyzwań i przygód, które stawiane są przed Nyselle - pozornie zwykłą dziewczyną, której moce nie sprowadzają się wyłącznie do zdolności uzdrawiania, ale także niezwykłego hartu ducha. Autorce udało się stworzyć powieść ponurą, ale nie przytłaczającą - co wcale nie jest takie łatwe!

"Klątwa Pierwszych" to pierwszy tom cyklu dark fantasy, mocno zakorzenionego w inspiracjach magią voodoo. Powieść przedstawia Krainę Przeklętych - świat pełen szamanów i szamanek, duchów loa i rytuałów opętania - w którym rozdzielone bliźniaki naznaczone są klątwą. Pierwszy tom łączy w sobie moje ulubione motywy: podróż oraz tajemnicę związaną z przeszłością bohaterów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
12

Na półkach: ,

Osiemnastoletnia Nyselle pracuje jako pomoc w burdelu , o wdzięcznej nazwie "Dyskrecja" , oprócz garstki znajomych nie ma w życiu nikogo. Posiada jednak moc - moc uzdrawiania. Kiedy pewnego dnia ,pomaga swoimi mocami kobiecie , osłabia swój organizm i trafia pod opiekę leczniczego . Od niego też dowiaduje się prawdy o swojej matce oraz to , że ma brata.
Nyselle za wszelką cenę pragnie go odnaleźć, dowiedzieć się więcej o korzeniach swojej rodziny. Okazuje się jednak , że chłopak mieszka na drugim krańcu kraju ,a ona nigdy nie podróżowała poza miejsce swojego zamieszkania. Z pomocą przychodzi bardzo tajemniczy Blake , który jak się okazuje wie o niej więcej niż chce przyznać. Mężczyzna zgadza się wyruszyć z nią na poszukiwania brata . Nyselle nie zdaje sobie jednak sprawy , że nie ma zbyt wiele czasu, bo została na nią rzucona klątwa...a czas ucieka.
Zaczyna się niebezpieczna wyprawa w głąb mrocznego świata , otoczonego przerażającą nicością . Otulonego niczym stara baśń mocą pradawnych bogów , atakujących zombie i tajemniczych cieni ... Czy Nyselle zdąży odszukać brata , zanim dopełni się przeznaczenie ?

Jakie to było dobre ! Książkę się czyta z zapartym tchem ! Początek był dla mnie dość ciężki ,ale to dlatego że nazewnictwo bogów, rytuałów ,szamanów było niczym czarna magia - nigdy chyba nie byłam tak wdzięczna za słownik 😁 Mroczny świat , tajemnice , voodoo , mamy tu wszystko ! W książce znajdziecie motyw drogi , klątwy czy poszukiwanie rodziny.Jest romans ale taki nieoczywisty - do ostatniej kartki jesteśmy trzymani w niepewności .Od siedemnastego rozdziału to ja już zaczęłam czytać na stojąco 🤣 emocje sięgały zenitu 🤯 No i to zakończenie 🙈 bardzo czekam na drugi tom a Wam polecam 🔥💀


⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/5
*współpraca @wydawnictwo_abyssos

Osiemnastoletnia Nyselle pracuje jako pomoc w burdelu , o wdzięcznej nazwie "Dyskrecja" , oprócz garstki znajomych nie ma w życiu nikogo. Posiada jednak moc - moc uzdrawiania. Kiedy pewnego dnia ,pomaga swoimi mocami kobiecie , osłabia swój organizm i trafia pod opiekę leczniczego . Od niego też dowiaduje się prawdy o swojej matce oraz to , że ma brata.
Nyselle za wszelką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
85

Na półkach: , ,

🪘💀 Niesamowite gęste od atmosfery obrzędy, walki z zombiakami i innymi dziwactwami a do tego właśnie z kieszeni szamana wyleciała nowa laleczka vodoo, która aż za bardzo przypomina ciebie. Brzmi intrygująco prawda? Takie też właśnie jest. Klątwa pierwszych udwadnia, że jeżeli tylko pisarz ma pomysł na swoje dzieło i znajdzie sobie niszę to sukces po prostu jest gwarantowany. E.Nowak miała cudowny rozbudowany pomysł na to, jak poprowadzić swoje literackie dziecko — i zrobiła to absolutnie po mistrzowsku mimo faktu, że to dopiero jej debiut. Jeżeli więc szukacie fantasy innego niż wszystkie inne, nie bojącego się dorosłych tematów — to zdecydowanie będzie to książka dla was. Z ogromną dumą mogę nazwać się matką chrzestną tego ślicznego maleństwa.

🪘💀 Klątwa Pierwszych to swoisty taniec pomiędzy trzeba głównymi filarami tej historii. Pierwszym z nim jest Nyselle, przepiękna dziewczyna, która od dziecka dźwiga na swoich barkach dar uzdrawiania innych. Niestety dziewczyna wskutek pewnych okoliczności w dniu swoich urodzin zbliża się, do której granicy nigdy nie powinna dotykać. Dosyć mocno nadwyręża siebie sama przez co ląduje w lecznicy. To tam nasza bohaterka ma okazje w końcu poznać prawdę o swojej przeszłości. Dowiaduje się więc o matce, której nikomu nie życzę oraz o brazie bliźniaku.. Prosto jest się domyśleć, że dziewczyna właśnie z tego powodu zapragnie wyruszyć w pewną podróż, po której nic już nie będzie takie samo.. Kolejny w tym dziwnym tańcu jest tajemniczy Blake Maddox — chodząca tajemnica, którą do przodu popycha jego własne przeznaczenie. Problem w tym wszystkim, że owym przeznaczeniem mężczyzny jest dziewczyna o szarych oczach.. już się domyślacie co musi się wydarzyć prawda? Ostatni w tej łamigłówce jest Nate. Chłopak, który równie dobrze mógłby nazywać się problem i nie byłoby to sporą przesadą. Mężczyzna wskutek swoich własnych błędów i jego mrocznej umiejętności topi swoje żale w narkotykach. Ta trójka sprawi, że nie raz zadrży ziemia, po której stąpają..

🪘💀 Przyznam wam szczerze, że kiedy po raz pierwszy spotkałam się z tą książką byłam zdziwiona. Jak do diabła w jednej książce upchać vodoo, zombie i jeszcze klątwę? Okazało się, że da się to zrobić! I wychodzi to cholernie dobrze. Bardzo usiadł mi styl autorki. Jest nieco mroczny, miejscami, gdy potrzeba genialnie ironiczny. Wszystko to sprawia, że śledzenie bohaterów mnie nie nużyło a przedstawienie świata (które często w fantasy mnie nieco boli) przeszło bez większych problemów. Oczywiście jak się domyślacie główne skrzypce w tej historii to relacja pomiędzy Nyselle i Blake. On to kolejny obiekt westchnień książkar. Mroczny, mówi z lekką chrypką i ma zdecydowanie szare poczucie moralności — nie da się go nie kochać! Serio. Moje serce jednak podbiła Nyselle. Jest uparta, zadziorna i pewna siebie. Wszystko to sprawiało, że jej starcia z naszym książkowym bożyszczem zawsze generowały urocze iskierki. Przemiło się ich śledziło. Świat jednak nie jest pusty. Poza główną trojką poznacie wiele innych postaci pobocznych. One też są świetnie osadzone w rzeczywistości co sprawia że świat tętni życiem. Nie jest sztucznie nadmuchaną wydmuszką.

🪘💀 Jennyyyy jak mi się marzy, żeby wszystkie fantasy, jakie czytam były takie jak ta. Klątwa pierwszych to idealny romans pomiędzy krwawymi rytuałami, klątwą mrocznych bogów i szarością życia bohaterów. Nic nie jest tu wtłoczone na siłę, nic nie da wam poczucia, że na siłę tylko rozpycha książkę. Jeżeli więc chcecie poznać świat, jakiego na polskim bookinsta jeszcze nie było — łapcie szybciutko za Klątwę. Nie pożałujecie. A ja z utęsknieniem czekam na kolejny tom.

🪘💀 Niesamowite gęste od atmosfery obrzędy, walki z zombiakami i innymi dziwactwami a do tego właśnie z kieszeni szamana wyleciała nowa laleczka vodoo, która aż za bardzo przypomina ciebie. Brzmi intrygująco prawda? Takie też właśnie jest. Klątwa pierwszych udwadnia, że jeżeli tylko pisarz ma pomysł na swoje dzieło i znajdzie sobie niszę to sukces po prostu jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    28
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Literatura Polska
    1
  • Fantastyka
    1
  • Poszukać
    1
  • Fantazy
    1
  • Przeczytane 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Klątwa Pierwszych


Podobne książki

Przeczytaj także