Opinia na temat całej trylogii dalekowschodniej.

Trylogia w oldskulowej narracji, sienkiewiczowskie pisanie ku pokrzepieniu serc. Polacy bez wyjątku (poza jednym, który szybko kończy zaciukany przez prawilnych pobratymców) są prawi, szlachetni, dżentelmeńscy, męscy, szaleńczo odważni i dopisujcie sobie co tam chcecie w tym tonie, wszystko będzie trafione. Nawet jak który, otumaniony propagandą, służy obcemu panu, to i tak wewnętrznie jest fajnym gościem.

Tom pierwszy to krzyżówka W pustyni i w puszczy i Trylogii. Polacy w wolnej elekcji wybierają na tron Hung Śiao-Tiena i powołują Rzeczpospolitą Obojga Narodów - polskiego i chińskiego. No i oczywiście wdają się w wir walki i przygód, głownie ośmieszających Rosjan.

W tomie drugim, krzyżówce Tomka na tropach Yeti, Jamesa Bonda i pornosa, jedziemy do Afganistanu po telegraf bez drutu.

W tomie trzecim nie za bardzo wiem co się dzieje, i co tam autor skrzyżował, bo przerwałem w 1/4. Nie dałem rady w momencie gdy Piłsudski w komitywie z Dmowskim (będąc w trakcie wyprawy do Japonii wespół z Irlandzką imigrantką, ożenioną z duchem polskiego żołnierza z którym ma całkiem realne bliźniaki, jadącą do owej Japonii jako tajny ambasador polsko-chińskiego króla na wychodźstwie) na Hawajskim dworze następcy owego króla, negocjują międzynarodową umowę z triadą w sprawie wymiany polskich dziewic na chińskie opium. No, nie zmogłem. Poza tym mimo awanturniczych wydarzeń, zrobiło się nudno jak cholera bo pomysły autora stawały się coraz bardziej wydumane i oderwane od prawdopodobieństwa. Nie pomaga też wyraźny słowotok, udający fabułę. W tym aspekcie, pierwszy tom był całkiem zgrabny, drugi znośny, trzeci natomiast zapowiada się fatalnie.

Są w tym wszystkim sceny, koncepty i momenty humorystyczne całkiem nieźle brzmiące w konwencji powieści awanturniczo-przygodowej. Jest też sporo smaczków kulturowych i mnóstwo Przewodasowego credo światopoglądowego.

Konstrukcja bohaterów jest zupełnie znośna, z tym, że w płaszczyźnie światopoglądowej reprezentują mix poglądów dziewiętnasto- i dwudziestopierwszowiecznych.

Wysłuchałem w zupełnie przyzwoitej interpretacji Konrada Biela.
Tom I 6,5/10
Tom II 5,5/10
Tom III 2,5/10

Opinia na temat całej trylogii dalekowschodniej.

Trylogia w oldskulowej narracji, sienkiewiczowskie pisanie ku pokrzepieniu serc. Polacy bez wyjątku (poza jednym, który szybko kończy zaciukany przez prawilnych pobratymców) są prawi, szlachetni, dżentelmeńscy, męscy, szaleńczo odważni i dopisujcie sobie co tam chcecie w tym tonie, wszystko będzie trafione. Nawet jak który,...

Jedynie zakończenie nie podobało mi się. Nawet zrobiło mi się z tego powodu smutno. No, ale cóż tak to już musi być....że nie mogą być bohaterowie nieśmiertelni a wszystko kończyć się happy endem.

Jedynie zakończenie nie podobało mi się. Nawet zrobiło mi się z tego powodu smutno. No, ale cóż tak to już musi być....że nie mogą być bohaterowie nieśmiertelni a wszystko kończyć się happy endem.

Konrad T. Lewandowski, znany mi jest przede wszystkim z genialnego cyklu "Saga o Kotołaku". Świetna historia opowiedziana w niezwykle efektowny sposób. To wystarczyło, aby ten pisarz został jednym z moich ulubionych. A dodatkowo autor ten wyśmienicie przedstawia alternatywną historię najbardziej znaczących wydarzeń w historii naszego kraju, ale nie tylko.

"Afgański Zeus", to jedna z takich opowieści. Tym razem przenosimy się do Afganistanu, w którym Sergiusz zostaje rzucony w sam wir wydarzeń, które mogą odmienić całkowicie świat. Niezwykle silne sygnały radiowe, to coś co wymaga sprawdzenia, zbadania, skąd przyszły i jakie jest ich przeznaczenie. Co dalej? Zapraszam do lektury.

Ciekawa książka ilustrująca przede wszystkim zmiany jakie zachodzą-zachodziły w Afganistanie. Narastanie fanatyzmu religijnego, walka z reżimem, z niesprzyjającymi warunkami. To trzeba przeczytać, polecam.

Konrad T. Lewandowski, znany mi jest przede wszystkim z genialnego cyklu "Saga o Kotołaku". Świetna historia opowiedziana w niezwykle efektowny sposób. To wystarczyło, aby ten pisarz został jednym z moich ulubionych. A dodatkowo autor ten wyśmienicie przedstawia alternatywną historię najbardziej znaczących wydarzeń w historii naszego kraju, ale nie tylko.

"Afgański Zeus",...

Kontynuuje swą przygodę z historią alternatywną tym razem udałem się wraz z bohaterami i bohaterkami do Afganistanu.
Przyznam,że była to zaiste fascynująca podróż.
Choć z drugiej strony,czytając jak żyją ludzie w radykalnym islamie.
Nie byłem jakoś zaskoczony,brutalne islamskie prawo nie było dla mnie nowością.

Natomiast sama fabuła książki jak najbardziej mi się podobała.
Autor bardzo mile mnie zaskakiwał.Dużo walk,podróży,wizyta w burdelu.

Ciekawa postać Maliniaka,książka fajna.
Teraz już czytam tom numer 3.

Kontynuuje swą przygodę z historią alternatywną tym razem udałem się wraz z bohaterami i bohaterkami do Afganistanu.
Przyznam,że była to zaiste fascynująca podróż.
Choć z drugiej strony,czytając jak żyją ludzie w radykalnym islamie.
Nie byłem jakoś zaskoczony,brutalne islamskie prawo nie było dla mnie nowością.

Natomiast sama fabuła książki jak najbardziej mi się...

Niezbyt chętnie sięgałem do Zeusa po zawodzie jaki doznałem przy pierwszym tomie epopei. Całkowicie się w swoich oczekiwaniach zawiodłem. Książka jest rewelacyjna! Ogromna dawka dobrego humoru, podkreślona sporą łezką w końcówce książki, szpiegostwo, miłość, islam, zaratustrianizm, kopanie Anglików poniżej pasa, okraszone to wszystko nawet nieźle opisanymi relacjami panującymi w tym kraju. Bo przecież tam od czasów w których powieść się dzieje nie zmieniło się prawie nic. Ot, przybyło trochę techniki i kilka nitek asfaltu... Szczerze polecam.

Niezbyt chętnie sięgałem do Zeusa po zawodzie jaki doznałem przy pierwszym tomie epopei. Całkowicie się w swoich oczekiwaniach zawiodłem. Książka jest rewelacyjna! Ogromna dawka dobrego humoru, podkreślona sporą łezką w końcówce książki, szpiegostwo, miłość, islam, zaratustrianizm, kopanie Anglików poniżej pasa, okraszone to wszystko nawet nieźle opisanymi relacjami...

Kontynuacja Bursztynowego Królestwa. Sprawna, choć znowu końcówka nie powala. Szczególnie kwestia Swietłany jakiś mało do mnie przemawia.

Kontynuacja Bursztynowego Królestwa. Sprawna, choć znowu końcówka nie powala. Szczególnie kwestia Swietłany jakiś mało do mnie przemawia.

Dalsze losy Bursztynowego Królestwa, tym razem droga (dość kręta z falami radiowymi) głównych bohaterów wiedzie do Afganistanu.

Drugi tom odkrywa uroki nie tylko islamu :). Warto kontynuować przygodę.

Dalsze losy Bursztynowego Królestwa, tym razem droga (dość kręta z falami radiowymi) głównych bohaterów wiedzie do Afganistanu.

Drugi tom odkrywa uroki nie tylko islamu :). Warto kontynuować przygodę.

Marna polska podrobka Flashmana, nie polecam

Marna polska podrobka Flashmana, nie polecam