Opinie użytkownika
Rozkręca się nam seria opowiadań amerykańskich od wydawnictwa Czarne. Tym razem grubszy tom zatytułowany „Komu ukazał się wiatr” autorstwa Carson McCullers. Trafiamy na gorące Południe Stanów Zjednoczonych, żeby przyjrzeć się tamtejszym mieszkańcom. A właściwie ich stosunkowi do świata, co do którego pewności nie czują wcale. Powoduje to, że w ich myśli, postanowienia i...
więcej Pokaż mimo toOd razu należy podkreślić, że Barbara Sadurska powieść dłuższą niż zazwyczaj napisała. Główną bohaterką jest Balbina, która przychodzi pechowego dnia na świat, tj. 13 grudnia 1981 roku. Rzecz dzieje się w Trzęsawiskach gdzie przepływa rzeka Bajka. No i od razu zostają naznaczona piętnem, gdyż jej babcia przez resztę wsi uznawana jest jako wiedźma, a rodzice, no cóż, też...
więcej Pokaż mimo toAnna Cieplak postanowiła dać nam precyzyjny komunikat o swej powieści już w tytule. „Cało huty” to opowieść o Hucie Katowice, ale podana z innej strony. Przede wszystkim patrzymy na nią oczami Ewy i Uli, które pełne entuzjazmu przyjechały budować nową Polskę, której huta symbolem być miała. Tymczasem ich opowieści, trochę z boku wielkiej historii, która wówczas się działa,...
więcej Pokaż mimo toCzy spotkanie kolegów z liceum może być tematem na powieść? Pewnie, że może. Choć warto dodać: zależy od autorki lub autora jak je przedstawią i rozwiną. W każdym razie to jest początek powieści „Ostatni” Maćka Bielawskiego, który serwuje nam sporą objętościowo powieść właśnie o grupie przyjaciół (może to za duże słowo?), którzy postanawiają utworzyć fundusz, na który będą...
więcej Pokaż mimo toEpidemia opioidowa w USA jest faktem, więc potrzeba było znakomitej literatury faktu, żeby ja opisać. Bo przecież nie wypada skupić się jedynie na jej skutkach, ale może ciekawiej by było nazwać architektów tego co spotkało rzesze Amerykanów i opisać ich los. Patrick Radden Keefe – autor wybitnego reportażu „Cokolwiek powiesz, nic nie mów” – okazał się właściwym człowiekiem...
więcej Pokaż mimo toJasnym jest, że jak się poeta zabiera pisanie powieści, to wyjdzie z tego coś ciekawszego niż zwykła powieść. Szczególnym przypadkiem był Charles Reznikoff, który spędzał dnie w pracy jako przedstawiciel handlowy, a w czasie wolnym pisał. „Muzykant” powstał gdzieś w latach 40. lub 50. I w tej prozie czuć poezję. Historia tyczy się dwóch starych przyjaciół wpada na siebie,...
więcej Pokaż mimo toMałgorzata Rejmer – wspaniała reporterka – zaczynała od prozy. I teraz do tej prozy wraca zbiorem opowiadań „Ciężar skóry”. Zbiorem, w którym znajdziemy jej fascynacje relacjami międzyludzkimi, ale także geograficznymi miejscami akcji. Zwraca uwagę krążący pomiędzy zdaniami niepokój. Pojawia się też przemoc. Nie są to rzeczy łatwe do przyswojenia dlatego też warto...
więcej Pokaż mimo to
O, proszę państwa, tu się kolejne arcydzieło objawiło. Doskonała powieść obyczajowa, bo ma blichtr, łatwo do wychwycenia nawiązania do literatury okrzykniętej wielką. Są też fortuny amerykańskich biznesmenów, trochę tajemniczości i zgrabne dialogi. Bezsprzecznie dzieło sztuki literackiej. Tylko, że to nieprawda.
Hernan Diaz sprawnym pisarzem jest. Tego mu odmówić nie...
Przekleństwo współczesności polega na tym – w mojej opinii – że słuszność jest ważniejsza od treści. Tak mniej więcej miałem z nienajgorszym, ale i nienajlepszym zbiorem opowiadań Deeshy Philyaw „Sekretne życie pobożnych kobiet” (tytuł ekstra). Po takim tytule wiedzeni instynktem od razu będziemy doszukiwać się religijności w treści. A konkretnie bohaterek, które w taki czy...
więcej Pokaż mimo toNie od razu ta książka odkrywa wszystkie karty. Jej autorka robi to powoli, metodycznie i konsekwentnie. Aczkolwiek na poziomie języka uderzenie następuje od razu. Znać po pierwszych akapitach, że materia literacka doskonała, a i temat ważny społecznie. Jest nim głód, a Iwona Bassa opisuje go w formie codziennej, drażniącej i determinującej każdy ruch. Zabiera nas do...
więcej Pokaż mimo toGeorge Orwell lewicowcem był. Wydawałaby się, że rzecz to oczywista, ale nie dla wszystkich. Autor-prorok „1984” wyraźnie był przeciw komunizmowi, ale nie przeciwko lewicowym poglądom, bo komunizm był fałszywym socjalizmem – twierdzi. Wie o tym selekcjoner i tłumacz jego esejów Dawid Czech, który wprost przyznaje, że jego wybór ku podkreśleniu lewicowości ich autora został...
więcej Pokaż mimo toMusi Grzegorz Bogdał nie lubić zakończeń dobrych, pozytywnych. Po lekturze jego zbioru opowiadań „Idzie tu wielki chłopak” nie pamiętam czy którykolwiek z jego bohaterów skończył dobrze. W sensie, że nie od razu śmierć na niego czekała, ale może jakaś nagroda za trud podjętych działań. Nawet tego nie ma. Pisana oszczędnie proza autora „Florydy” naszpikowana jest...
więcej Pokaż mimo toChilijczyk Benjamin Labatut postanowił w „Straszliwej zieleni” postanowił zbadać zakamarki genialnych umysłów i sprawdzić czy to, co się tam kryje na pewno zasługuje na światło dziennie. Odpowiedź jest jasna: zasługuje. Bo na opętanie ideą odporności nawet największe umysły nie mają. Kiedy idea staje się ważniejsza niż człowiek, niż cokolwiek innego, wówczas mamy problem....
więcej Pokaż mimo toTo ten przypadek, gdzie pod wspaniałą okładką kryje się jeszcze lepsza treść. Przy natłoku treści przyswajanych zgubiłem źródło stwierdzenia, że opowiadania są jak jazz w muzyce. Jeśli tak, to „Wizje świata” Johna Cheevera są jazzem wyjątkowym. A nawet – co mi tam! – genialnym. Jego opowiadania skupiają się głównie na amerykańskich przedmieściach początku drugiej połowy XX...
więcej Pokaż mimo toNic dziwnego, że proza tak oszczędna objętościowo aż kipi od emocji i naprężona jest niczym struna. Wszakże poetka napisała tę powieść, w której dobór słów jak najdalszy od przypadkowego i pospolitego jest. Przyznaję: wierszy Małgorzaty Lebdy nie czytałem, ale „Łakome” skłaniają do tego, bo i tematy poruszane przez pisarkę należą do tych najważniejszych. A konkretnie jeden:...
więcej Pokaż mimo toPrezentowanie debiutu powieściowego, kiedy na rynku wcześniej ukazały się przekłady tak znakomitych powieści jak „Fizyka smutku” i „Schron przeciwczasowy”, siłą rzeczy sprawi, że taki debiut odebrany zostanie chłodniej. Normalna sprawa, która nie ominęła przypadku Georgiego Gospodinowa i jego „Powieści naturalnej”. Bo widać, czy to po objętości, czy po zawartości, że ów...
więcej Pokaż mimo toNie do końca ta kontynuacja Mikołajowi Łozińskiemu wyszła. „Stramerowie” podejmują wątki znane ze „Stramera”. Trzeba uważać przy podnajmowaniu raz jeszcze tego samego tematu, nawet jak się ma taki talent literacki jak Łoziński. Na pierwszy rzut oka powieści niczego nie brakuje, pisana jest tą empatyczną łagodnością co część poprzednia, ale już same historie sprawiają...
więcej Pokaż mimo toTeraz już łatwo, teraz już lepiej, bo można zachwycać się prozą Jona Fosse`a. Wszakże wiadomo, że zdobył on literackiego Nobla, a więc znakomity być musi. Problem w tym, że nie musi, bo liczne przypadki tej nagrody dla przeciętniaków tego uczą. Szczęśliwie Fosse innym przypadkiem jest, ale lista problemów z nim się nie kończy. Najmniejszym jest to, że nie stosuje kropek....
więcej Pokaż mimo toChciałoby się napisać o takie powieści jak „Los” Zeruyi Shalev walczyliśmy, ale sądzę, że liczba mnoga odebrałaby splendoru pisarce, która wykonała ciężką pracę o wybitnym efekcie. Należy powiedzieć wprost: jej powieść należy do najlepszych. Wydaje się, że Shalev o ludziach wie bardzo dużo albo po prostu umiejętnie ich podgląda. Główną bohaterką „Losu” jest Atara –...
więcej Pokaż mimo toMam nieodparte wrażenie, że książka Piotra Jagielskiego powstała z retro-impulsu, jakim była „Ekstaza” Anny Gacek. Widać tęsknota za latami 90. jest wystarczająco duża, żeby się za nią brać. Podyktowana jest dźwiękami muzyki gitarowej, która w owym czasie miała miano „grunge`u”. De facto nurtem muzycznym to nie było, ale nie przeszkadza nam tak definiować zespoły w brudnych...
więcej Pokaż mimo to