-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2024-06-09
2024-06-02
2024-06-01
2024-05-03
Godna kontynuacja "Nielegalnych", na pewno mocniejsza od trzeciej części trylogii
Godna kontynuacja "Nielegalnych", na pewno mocniejsza od trzeciej części trylogii
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAlkoholik_z_tiktoka wykroił Wam kawałek siebie i podaje na tacy... Taki aperitif zdrowego i trzeźwego życia. To jest książeczka mała w rozmiarze, ale wielka w treści. Obowiązkowa w domowej biblioteczce 📚 Mordini, czekam na kolejną, bo narobiłeś smaka!
Alkoholik_z_tiktoka wykroił Wam kawałek siebie i podaje na tacy... Taki aperitif zdrowego i trzeźwego życia. To jest książeczka mała w rozmiarze, ale wielka w treści. Obowiązkowa w domowej biblioteczce 📚 Mordini, czekam na kolejną, bo narobiłeś smaka!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJanek Świtała to to nie jest. Mimo wszystko warto sięgnąć, bo szybko się czyta, a autor pisze z sensem i od serca. Wkurzający tylko jest natłok jego zdjęć w podobnych pozach przez całą książkę. Nic nie wnoszą, a pozostaje wrażenie zapychacza, który pozwolił ukulać te nieco ponad 200 stron.
Janek Świtała to to nie jest. Mimo wszystko warto sięgnąć, bo szybko się czyta, a autor pisze z sensem i od serca. Wkurzający tylko jest natłok jego zdjęć w podobnych pozach przez całą książkę. Nic nie wnoszą, a pozostaje wrażenie zapychacza, który pozwolił ukulać te nieco ponad 200 stron.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUrzekła mnie ta książka. Kułeba może bez wahania stanąć w jednym rzędzie z Roslingiem, Gallowayem czy Hararim, którzy tłumaczyli nam otaczającą rzeczywistość w ostatnich latach. Choć sam Autor pewnie by się żachnął, bo z jego tekstu bije skromność i pokora.
Urzekła mnie ta książka. Kułeba może bez wahania stanąć w jednym rzędzie z Roslingiem, Gallowayem czy Hararim, którzy tłumaczyli nam otaczającą rzeczywistość w ostatnich latach. Choć sam Autor pewnie by się żachnął, bo z jego tekstu bije skromność i pokora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo dobra praca, miejscami porywająca. Powieść historyczna, a czyta się jak dobrą beletrystykę. Przypominała mi "Igrzyska w Berlinie"
Bardzo dobra praca, miejscami porywająca. Powieść historyczna, a czyta się jak dobrą beletrystykę. Przypominała mi "Igrzyska w Berlinie"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to