Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bez szału. Niby lekka i z ciekawą kreacją świata, a z drugiej strony książka jest praktycznie pozbawiona głównego wątku - jego zarys pojawia się dopiero w ostatnich trzech rozdziałach. Reszta to tak właściwie zbiór luźno powiązanych ze sobą weterynaryjnych historyjek (czasami ze smrodkiem dydaktycznym), które równie dobrze mogłyby wychodzić w formie opowiadań.
Audiobooka słuchałam podczas jazdy samochodem i tutaj kolejny minusik. Lektorka czytała dialogi raz ciszej, a raz głośniej, co pewnie byłoby fajne gdybym siedziała w domu i słuchała jej nie robiąc nic innego. Natomiast w połączeniu z szumem drogi część tekstu była po prostu niesłyszalna i ciągle musiałam manewrować głośnością.

Bez szału. Niby lekka i z ciekawą kreacją świata, a z drugiej strony książka jest praktycznie pozbawiona głównego wątku - jego zarys pojawia się dopiero w ostatnich trzech rozdziałach. Reszta to tak właściwie zbiór luźno powiązanych ze sobą weterynaryjnych historyjek (czasami ze smrodkiem dydaktycznym), które równie dobrze mogłyby wychodzić w formie opowiadań.
Audiobooka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Pies w mieście. Jak wypracować dobre nawyki, by spokojnie żyć z psem w miejskiej dżungli Magdalena Horodyska, Katarzyna Migdał
Ocena 8,1
Pies w mieście... Magdalena Horodyska...

Na półkach: , ,

Książkę lekko się czyta i jest w niej zawartych wiele podstawowych informacji, które przydadzą się każdemu świeżo upieczonemu opiekunowi psa (lub osobie, która się nad nim zastanawia), nie tylko mieszkającym w mieście. Nie znajdziemy tam gotowych recept jak krok po kroku rozwiązać jakiś problem, tylko bardziej ogólne wskazówki. Świetna sprawa dla początkujących psiarzy! Natomiast jeśli ktoś przeczytał już kilka książek o psiej tematyce, to ta niestety nie wniesie nic nowego. Jest w niej poruszonych masę tematów, ale każdy z nich zaledwie liźnięty.

Książkę lekko się czyta i jest w niej zawartych wiele podstawowych informacji, które przydadzą się każdemu świeżo upieczonemu opiekunowi psa (lub osobie, która się nad nim zastanawia), nie tylko mieszkającym w mieście. Nie znajdziemy tam gotowych recept jak krok po kroku rozwiązać jakiś problem, tylko bardziej ogólne wskazówki. Świetna sprawa dla początkujących psiarzy!...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę szybko się czyta, jednak całokształt jest bez większego szału. Nie nazwałbym jej powieścią grozy, a raczej obyczajówką, czy nawet romansidłem z wątkiem fantastycznym. Nie była też szczególnie zaskakująca - już w 1/3 książki widziałam, kim jest tajemniczy Konstanty.
Z całości najbardziej podobała mi się... tłoczona okładka :)

Książkę szybko się czyta, jednak całokształt jest bez większego szału. Nie nazwałbym jej powieścią grozy, a raczej obyczajówką, czy nawet romansidłem z wątkiem fantastycznym. Nie była też szczególnie zaskakująca - już w 1/3 książki widziałam, kim jest tajemniczy Konstanty.
Z całości najbardziej podobała mi się... tłoczona okładka :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bezsprzecznie Jane Goodall jest postacią wybitną, zarówno jako naukowiec, jak i działacz na rzecz przyrody. Jednak w tej biografii została przestawiona jako osoba idealna, pozbawiona wszelkich wad. Przez całą lekturę miałam wrażenie, że ta książka została napisana przez jej psychofankę. Nie ma w niej za grosz obiektywizmu.

Bezsprzecznie Jane Goodall jest postacią wybitną, zarówno jako naukowiec, jak i działacz na rzecz przyrody. Jednak w tej biografii została przestawiona jako osoba idealna, pozbawiona wszelkich wad. Przez całą lekturę miałam wrażenie, że ta książka została napisana przez jej psychofankę. Nie ma w niej za grosz obiektywizmu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam troszkę ambiwalentne odczucia co do tej książki. Z jednej strony była wciągająca, a z drugiej będąc może w 1/3 powieści wiedziałam już jak się skończy. Chętnie sięgnę po kolejne tomy, aczkolwiek mam przeczucie, że za jakiś rok nie będę nawet pamiętała fabuły.
Podsumowując, szału nie ma, ale idealnie nadaje się na lekką poczytajkę.

Mam troszkę ambiwalentne odczucia co do tej książki. Z jednej strony była wciągająca, a z drugiej będąc może w 1/3 powieści wiedziałam już jak się skończy. Chętnie sięgnę po kolejne tomy, aczkolwiek mam przeczucie, że za jakiś rok nie będę nawet pamiętała fabuły.
Podsumowując, szału nie ma, ale idealnie nadaje się na lekką poczytajkę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabrałam się za powieść po obejrzeniu pierwszego sezonu serialu, co dość istotnie wpłynęło na odbiór książki. Powiem tak, zupełnie mnie nie pochłonęła, praktycznie przez cały czas wiedziałam, co się za chwilę wydarzy. No, może w książce więcej spraw kręciło się wokół seksu.
Dlatego uważam, że jest średnia - można ją przeczytać, jednak nie jest to pozycja, do której wracam, mimo tego, że treść znam praktycznie na pamięć.
Dodatkową gwiazdkę odejmuję za zupełnie nierealną scenę walki z wilkami. W głowie mi się nie mieści, że została ona napisana przez "biologa, ekologa i wykładowcę uniwersyteckiego"!

Zabrałam się za powieść po obejrzeniu pierwszego sezonu serialu, co dość istotnie wpłynęło na odbiór książki. Powiem tak, zupełnie mnie nie pochłonęła, praktycznie przez cały czas wiedziałam, co się za chwilę wydarzy. No, może w książce więcej spraw kręciło się wokół seksu.
Dlatego uważam, że jest średnia - można ją przeczytać, jednak nie jest to pozycja, do której wracam,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Psich sucharków raczej nikomu nie trzeba przedstawiać - zabawne rysunki, które często mają głębsze przesłanie. Taka jest i ta książka. Lekka, mająca sporo obrazków, ale w warstwie typowo rozrywkowej są przemycone smrodki dydaktyczne. Jako behawiorysta zdecydowanie polecam!

Psich sucharków raczej nikomu nie trzeba przedstawiać - zabawne rysunki, które często mają głębsze przesłanie. Taka jest i ta książka. Lekka, mająca sporo obrazków, ale w warstwie typowo rozrywkowej są przemycone smrodki dydaktyczne. Jako behawiorysta zdecydowanie polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno nie miałam w rękach tak lekko napisanej i wciągającej książki o zwierzętach!

Dawno nie miałam w rękach tak lekko napisanej i wciągającej książki o zwierzętach!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę skategoryzowałabym jako rozszerzony program wyborczy Roberta Biedronia. Pozycja dedykowana raczej dla fanów, niż przeciętnego czytelnika.

Książkę skategoryzowałabym jako rozszerzony program wyborczy Roberta Biedronia. Pozycja dedykowana raczej dla fanów, niż przeciętnego czytelnika.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc nie przepadam za kryminałami. Zawsze mnie nudziły i już na wstępie wiedziałam, kto okaże się winowajcą. Za to jestem wielką fanką psów, a przy okazji Ślązaczką "na wygnaniu", więc stwierdziłam, że w czasie urlopu warto sięgnąć po książkę o tematyce, którą lubię. Przyznam, że trochę się obawiałam tego kryminału, jednak zupełnie niepotrzebnie! Książka pochłonęła mnie bez reszty. Wciągnęłam ją w trzy dni i właśnie zabieram się za kolejną część! Wbrew pozorom jest dość lekka, dobra językowo, kipiąca humorem (ale też ironią), po prostu idealna na wakacje! Sama historia nie jest tak oczywista, jak mogło by się wydawać. A wprowadzenie częściowej narracji pierwszoosobowej w postaci przemyśleń psa Gucia to strzał w dziesiątkę!

Szczerze mówiąc nie przepadam za kryminałami. Zawsze mnie nudziły i już na wstępie wiedziałam, kto okaże się winowajcą. Za to jestem wielką fanką psów, a przy okazji Ślązaczką "na wygnaniu", więc stwierdziłam, że w czasie urlopu warto sięgnąć po książkę o tematyce, którą lubię. Przyznam, że trochę się obawiałam tego kryminału, jednak zupełnie niepotrzebnie! Książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Zwierzęta czynią nas ludźmi Temple Grandin, Catherine Johnson
Ocena 7,5
Zwierzęta czyn... Temple Grandin, Cat...

Na półkach: , ,

Książka ma kilka gorszych momentów, np. powoływanie się na Cesara Millana przez autorkę, będącą poważnym naukowcem jest moim zdaniem nieodpowiednie. Jednak całość jest bardzo spójna, ciekawa i warta przeczytania. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich interesujących się dobrostanem zwierząt, zwłaszcza gospodarskich.

Książka ma kilka gorszych momentów, np. powoływanie się na Cesara Millana przez autorkę, będącą poważnym naukowcem jest moim zdaniem nieodpowiednie. Jednak całość jest bardzo spójna, ciekawa i warta przeczytania. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich interesujących się dobrostanem zwierząt, zwłaszcza gospodarskich.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu dużo mówić. Miałam wobec tej książki spore oczekiwania, zwłaszcza po silnej reklamie na portalach o tematyce słowiańskiej, a okazała się gniotem. Najchętniej rzuciłabym ją w kąt po pierwszych 40 stronach. Niestety był to jedyny "czasoumilacz", który wzięłam w kilkugodzinną podróż pociągiem, więc jakoś ją wymęczyłam do końca.
Po pierwsze, przed publikacją chyba nikt kompetentny nie przeczytał treści, a na pewno nie korektor. Roi się w niej od błędów stylistycznych, logicznych i merytorycznych. Na miejscu redaktora zwolniłabym się z roboty, bo się do niej nie nadaje. Po drugie, zero napięcia czy oddziaływania na emocje. Wszystko było nijakie, w ogóle nie przejęłam się losem bohaterów. Po trzecie, na stronach książki roi się od bezsensownych opisów typu "wyszła spod prysznica z odświeżonym oddechem", ale już sceny walk z potworami zamykają się w jednym krótkim zdaniu. Cóż, Sapkowski to nie jest. Po czwarte, powieść jest niby osadzona w świecie słowiańskim, ale wszelkie opisy wierzeń czy demonów sprowadzają się do niewielkiej ilości suchych faktów, jakby żywcem wyjętych z encyklopedii.
Zdecydowanie odradzam sięgania po to "dzieło". Szkoda czasu.

Co tu dużo mówić. Miałam wobec tej książki spore oczekiwania, zwłaszcza po silnej reklamie na portalach o tematyce słowiańskiej, a okazała się gniotem. Najchętniej rzuciłabym ją w kąt po pierwszych 40 stronach. Niestety był to jedyny "czasoumilacz", który wzięłam w kilkugodzinną podróż pociągiem, więc jakoś ją wymęczyłam do końca.
Po pierwsze, przed publikacją chyba nikt...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kwiat paproci" jest lekką, przyjemną w czytaniu serią z bardzo interesującą kreacją świata. Taka wakacyjna poczytajka nieskłaniająca do głębszych refleksji. Pokusiłabym się nawet o nazwanie jej słowiańskim "Zmierzchem". O ile w poprzednich tomach specjalnie nie pociągał mnie główny wątek przygód Gosi, o tyle urzekła mnie słowiańska otoczka z opisami świąt, bogów i upirów. Jaga była moją ulubioną postacią, dlatego pomyślałam, że może nowa część bardziej mnie pochłonie.
Okrutnie się zawiodłam. Najnowszy tom nadal jest typową poczytajką, natomiast zabrakło mi w nim zarówno sensownej fabuły, jak i charakterystycznego dla całej serii klimatu. Upiry niby są, ale wrzucone w historię bez większego ładu i składu, podobnie święta. Bardzo mało tu słowiańskości. Podobnie fabuła, dotarłam do 3/4 książki i miałam wrażenie, że czytam o wszystkim i o niczym. Dopiero ostatnia ćwiartka cokolwiek wyklarowała.
Niestety mam wrażenie, że powieść została napisana tylko po to, żeby trzepać dalej kasę na sprawdzonym tytule. Ku mojemu przerażeniu takie bezsensowne tomy o przygodach Jagi można mnożyć w nieskończoność, co pewnie będzie miało miejsce. Ja odpadam, po kolejny nie sięgnę.

"Kwiat paproci" jest lekką, przyjemną w czytaniu serią z bardzo interesującą kreacją świata. Taka wakacyjna poczytajka nieskłaniająca do głębszych refleksji. Pokusiłabym się nawet o nazwanie jej słowiańskim "Zmierzchem". O ile w poprzednich tomach specjalnie nie pociągał mnie główny wątek przygód Gosi, o tyle urzekła mnie słowiańska otoczka z opisami świąt, bogów i upirów....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam spory problem z wystawieniem oceny tej książce. Wersja papierowa okrutnie mnie nudziła, w końcu rzuciłam ją w kąt. Jednak po kilku latach sięgnęłam po audiobooka w superprodukcji i to był strzał w dziesiątkę! Dawno nic aż tak mnie nie pochłonęło.

Mam spory problem z wystawieniem oceny tej książce. Wersja papierowa okrutnie mnie nudziła, w końcu rzuciłam ją w kąt. Jednak po kilku latach sięgnęłam po audiobooka w superprodukcji i to był strzał w dziesiątkę! Dawno nic aż tak mnie nie pochłonęło.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Minął prawie rok przygód Gosławy Brzózki, tym samym seria "Kwiat paproci" dobiegła końca. Czy jest mi przykro z tego powodu? Raczej nie.
Ostatni tom, podobnie jak poprzednie, mogę uznać za typowe poczytadło, które idealnie nadaje się na nudę podczas dłuższej podróży pociągiem, ale nie niesie za sobą głębszych wartości. Bawiłam się dość dobrze przechodząc przez kolejne strony powieści i czytając na jakie szalone pomysły wpadła znowu Gosia.
Niestety momentami miałam wrażenie, że niektóre sceny były tak infantylne, że nadawałby się bardziej do sagi "Zmierzch". Zakończenie również szczególnie mnie nie zdziwiło - jest dość słodko-pierdzące i przewidywalne (choć nie do końca!). Kolejnym minusem "Przesilenia" jest bardzo mocne okrojenie słowiańskiej demonologii ludowej, czyli tego, co w serii podobało mi się najbardziej i było o wiele mocniej odczuwalne w poprzednich częściach. Pomijając dwóch bogów, cała reszta została bardzo odsunięta na margines. Sława pojawia się epizodycznie, podobnie jak nowy chmurnik, a i spaleniec występuje jedynie na kilku stronach. Pozostałych boginek czy demonów po prostu brak.

"Przesilenie" jest natomiast pierwszą częścią, z którą miałam styczność w wersji papierowej, a nie audiobookiem. Z racji pracy znam się dość dobrze na pracy edytorskiej i muszę przyznać, że książka jest bardzo ładnie zredagowana i wydana. W tekście praktycznie nie ma błędów czy literówek, a matowa okładka uszlachetniona lakierowaniem w kształcie paproci dodaje smaczku całemu dziełu. Takiemu wykonaniu zdecydowanie należy się dodatkowa gwiazdka!

Minął prawie rok przygód Gosławy Brzózki, tym samym seria "Kwiat paproci" dobiegła końca. Czy jest mi przykro z tego powodu? Raczej nie.
Ostatni tom, podobnie jak poprzednie, mogę uznać za typowe poczytadło, które idealnie nadaje się na nudę podczas dłuższej podróży pociągiem, ale nie niesie za sobą głębszych wartości. Bawiłam się dość dobrze przechodząc przez kolejne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poprzednie książki z cyklu "Kwiat paproci" wciągałam dosłownie jednym tchem. Myślałam, że tak będzie i tym razem, niestety bardzo mocno rozczarowałam się "Żercą". Akcja ciągnęła się niczym flaki z olejem, ciekawiej zrobiło się dopiero w przedostatnim rozdziale, czyli już pod sam koniec powieści. Wprowadzenie wątku kryminalnego również uważam za ogromny minus. Był on na tyle przewidywalny, że od pierwszej chwili znałam tożsamość mordercy. Do tego wszystkiego dodajmy szczególnie irytującą w tym tomie infantylność i marudność głównej bohaterki Gosi, a z całości wychodzi nam ciężkostrawna papka.
Bardzo zawiodłam się tą częścią, jednak z niecierpliwością czekam na ostatni tom "Kwiatu paproci". Oby był on równie dobry jak tom pierwszy, a może nawet i lepszy.

Poprzednie książki z cyklu "Kwiat paproci" wciągałam dosłownie jednym tchem. Myślałam, że tak będzie i tym razem, niestety bardzo mocno rozczarowałam się "Żercą". Akcja ciągnęła się niczym flaki z olejem, ciekawiej zrobiło się dopiero w przedostatnim rozdziale, czyli już pod sam koniec powieści. Wprowadzenie wątku kryminalnego również uważam za ogromny minus. Był on na tyle...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z najlepszych książek o psach, jakie dane mi było przeczytać. Jest kilka kwestii, w których nie zgadzam się z Jean Donaldson (typu używanie haltera czy karmienie szczeniaka przez wszystkich naokoło), natomiast cała reszta zdecydowanie do mnie przemawia.
Gdyby każdy właściciel przeczytałby tę pozycję, zdecydowanie podniósłby się komfort życia i jego, i jego czworonoga.

Jedna z najlepszych książek o psach, jakie dane mi było przeczytać. Jest kilka kwestii, w których nie zgadzam się z Jean Donaldson (typu używanie haltera czy karmienie szczeniaka przez wszystkich naokoło), natomiast cała reszta zdecydowanie do mnie przemawia.
Gdyby każdy właściciel przeczytałby tę pozycję, zdecydowanie podniósłby się komfort życia i jego, i jego czworonoga.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest wielkim nieporozumieniem i dawno temu powinna była zostać wycofana ze sprzedaży. Praktycznie w całości bazuje na teorii dominacji, z której wycofał się sam autor, John Fisher. Po wcieleniu w życie "złotych rad" zawartych w poradniku pies może (ale nie musi) być bardziej ułożony, natomiast absolutnie nie będzie szczęśliwy. Zawodowo mam do czynienia z wieloma psami i niestety (a raczej na szczęście) nie ma drugiej książki, która wyrządziłaby tyle szkody, co powyższa pozycja.

Ta książka jest wielkim nieporozumieniem i dawno temu powinna była zostać wycofana ze sprzedaży. Praktycznie w całości bazuje na teorii dominacji, z której wycofał się sam autor, John Fisher. Po wcieleniu w życie "złotych rad" zawartych w poradniku pies może (ale nie musi) być bardziej ułożony, natomiast absolutnie nie będzie szczęśliwy. Zawodowo mam do czynienia z wieloma...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z czystej ciekawości chciałam przeczytać tak bestsellerowe dzieło. Poległam w okolicach 80 strony, kiedy po raz tysięczny przeczytałam o "wewnętrznej boginii" głównej bohaterki oraz sardonicznym uśmiechu jej kochanka. Z niesmakiem przyznaję, że jest to pierwsza książka, której nie doczytałam do końca.

Z czystej ciekawości chciałam przeczytać tak bestsellerowe dzieło. Poległam w okolicach 80 strony, kiedy po raz tysięczny przeczytałam o "wewnętrznej boginii" głównej bohaterki oraz sardonicznym uśmiechu jej kochanka. Z niesmakiem przyznaję, że jest to pierwsza książka, której nie doczytałam do końca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zagadnienie stresu jest opisane w przystępny i ciekawy sposób. Jednak na dłuższą metę lektura jest dość mecząca, zwłaszcza dla biologicznego laika.

Zagadnienie stresu jest opisane w przystępny i ciekawy sposób. Jednak na dłuższą metę lektura jest dość mecząca, zwłaszcza dla biologicznego laika.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to