Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne

Okładka książki Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne Joanna W. Gajzler
Okładka książki Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne
Joanna W. Gajzler Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Necrovet (tom 1) fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Necrovet (tom 1)
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2023-06-07
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-07
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383300511
Tagi:
magia nekromancja fantasy zwierzęta weterynarz
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki SQN Charytatywnie: Wszyscy razem Andrzej Betkiewicz, Przemek Corso, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, Grzegorz Gajek, Joanna W. Gajzler, Aneta Jadowska, Robert Jasiak, Karolina Kozłowska, Piotr Mąka, Jakub Małecki, Ewa Mędrzecka, Konrad Misiewicz, Mika Modrzyńska, Marcin Mortka, Daniel Muniowski, Marcin Okoniewski, Katarzyna Podstawek, Katarzyna Rutowska, Justyna Sosnowska, Zuzanna Sus, Marcin Świątkowski, Adam Szaja, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
SQN Charytatyw... Andrzej Betkiewicz,...
Okładka książki Fantazmaty 3 Joanna W. Gajzler, Antoni Kaja, Filip Laskowski, Przemek Morawski, Marcin Rusnak, Magdalena Świerczek-Gryboś
Ocena 7,4
Fantazmaty 3 Joanna W. Gajzler, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
1111 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1029
797

Na półkach: , , , ,

Florka Kuna uciekła z dużego miasta. Jako technik weterynarii znalazła pracę w nietypowej lecznicy, pomagającej również magicznym zwierzętom i oferującej usługi nekromantyczne. Rodzina dziewczyny nie jest pewna, czy to aby na pewno dobre miejsce do pracy.

„Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne” to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Joanna W. Gajzler jakiś czas temu wydała nominowaną do Zajdla książkę – „Boga-maszynę” – a w 2023 powróciła z lekką serią o magicznej klinice weterynaryjnej napisaną w duchu cosy fantasy. To książka, którą czyta się całkiem przyjemnie, choć szczerze mówiąc, nie bardzo ma jakąkolwiek fabułę.
W trakcie lektury czułam się, jakbym oglądała jakiś lekki serial, który nie wymaga szczególnego skupienia, nie ma być może szczególnie dużo sensu, ale wzbudza przyjemne emocje, więc człowiek włącza sobie kolejny i kolejny odcinek do obiadu, albo po trudnym dniu pracy. Choć pojawia się tu wątek spinający wszystko w całość to w gruncie rzeczy każdy rozdział to inny pacjent i inny przypadek.
Główna bohaterka i inne otaczające ją postacie są sympatyczni i ciepli. Klimatem i ciężarem przypomina mi ta historia „Cud, miód, Malinę” od Anety Jadowskiej, choć jest mi trochę bliższa na personalnym poziomie: w moim domu nigdy nie brakowało zwierząt i zwierzaczkowych tematów. Jak człowiek wychowuje się przy hodowli psów to weterynarz staje się całkiem potrzebnym znajomym.
No i właśnie te elementy weterynaryjne to chyba najmocniejszy punkt tej książki. Gajzler sama jest technikiem weterynarii i to naprawdę widać. Choć książka utrzymana jest w lekkim tonie to opisy procedur, problemów zwierząt domowych czy działania kliniki weterynaryjnej są przedstawione dość realistycznie. Dla mnie nie było w tym nic szczególnie nowego, ale osoby spoza zwierzaczkowego światka myślę, że naprawdę mogą się po prostu czegoś z tej książki dowiedzieć. Być może weterynarze nie leczą skrzydlatych królików, ani rzucających zaklęć papug, ale elementy realistyczne naprawdę są zgodne z tym, co o pracy lecznic zwierząt wiem.
Autorka wrzuca czytelnika do alternatywnej rzeczywistości, w której magiczne istoty po prostu istnieją obok nas. To urban (rural) fantasy, w którym elfy, wróżki i zaczarowane istoty od dłuższego czasu już nie są ukryte. Fabuła jednak nie eksploruje szczególnie tych tematów, nie skupia się na tym, jak magia wpłynęła na nasz, ludzki świat. W tym znów przypomina mi jakiś cosy serial: spokojnie widzę tę powieść jako scenariusz do jakiegoś anime.
„Necrover. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne” to pomysł sam w sobie całkiem ciekawy. Czytało mi się to szybko, przyjemnie, choć bez większych emocji (a jednak chciałabym je w trakcie lektury poczuć). Brakuje mi tu jednak konkretniejszej fabuły i być może odrobiny więcej worldbuildingu. Rozumiem jednak, że takie było założenie i mam tylko nadzieję, że Gajzler nie poprzestanie na tego typu, lekkich opowiastkach, bo naprawdę wiem, że pisarsko potrafi dużo więcej.

Florka Kuna uciekła z dużego miasta. Jako technik weterynarii znalazła pracę w nietypowej lecznicy, pomagającej również magicznym zwierzętom i oferującej usługi nekromantyczne. Rodzina dziewczyny nie jest pewna, czy to aby na pewno dobre miejsce do pracy.

„Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne” to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Joanna W. Gajzler jakiś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
29

Na półkach:

Po pierwszych paru stronach książką wydała mi się zbyt oczywista i przewidywalna, ale w miarę czytania historia zaczęła się bardzo dobrze rozwijać, aż pochłonęła mnie w całości. Dowiedział się wiele o weterynarii i poznałam mityczne stworzą jakich próżno szukać w innych książkach. Polecam i mam nadzieję na więcej.

Po pierwszych paru stronach książką wydała mi się zbyt oczywista i przewidywalna, ale w miarę czytania historia zaczęła się bardzo dobrze rozwijać, aż pochłonęła mnie w całości. Dowiedział się wiele o weterynarii i poznałam mityczne stworzą jakich próżno szukać w innych książkach. Polecam i mam nadzieję na więcej.

Pokaż mimo to

avatar
141
40

Na półkach:

9,5(🎧)

Jejku jakie to było fajne. Takie lekkie i zabawne, ale za razem nieprzesłodzone. Aż mnie zaskoczyło jak płynnie ciągnęła się fabuła. Od jednego problemu w drugi, jak po masełku. Cudo. Kocham. Moja nowa comfort książka.

9,5(🎧)

Jejku jakie to było fajne. Takie lekkie i zabawne, ale za razem nieprzesłodzone. Aż mnie zaskoczyło jak płynnie ciągnęła się fabuła. Od jednego problemu w drugi, jak po masełku. Cudo. Kocham. Moja nowa comfort książka.

Pokaż mimo to

avatar
80
79

Na półkach: ,

Moja opinia tutaj:
https://www.instagram.com/p/C6IaDYWtVib/

Moja opinia tutaj:
https://www.instagram.com/p/C6IaDYWtVib/

Pokaż mimo to

avatar
272
102

Na półkach:

Książkę słuchałam w postaci audiobooka i niestety chyba trochę na tym straciła, ze względu na lektorkę. Pani Dereszowska jest jak na mój gust zdecydowanie zbyt dramatyczna i poważna a przy tym akcentuje niektóre słowa w jakiś nieadekwatny sposób, czym mnie mocno drażniła.

Sama historia tez nie do końca mnie przekonała. Dziwna wydała mi się konwencja, w której magiczne stworzenia, nieumarli i magia są z jednej strony rzadkością, z którą przecięty człowiek raczej nie miewa styczności, z drugiej strony są codziennością w tej jednej wsi i na nikim nie robią wrażenia. Wydało mi się to nieprzemyślane i niedopracowane. Duchy zwierząt żądające godnego pochówku... nawet będąc miłośniczką zwierząt powątpiewam, czy miałby to dla nich znaczenie. Tego typu detale sprawiły, że książka wydała mi się napisana na kolanie i bardziej naiwna niż bym chciała.

Z drugiej strony zaangażowała mnie jednak wystarczająco żeby odsłuchać ją do końca pomimo lektorki. Ot, przyjemna, niezobowiązująca lektura, jakich wiele.

Książkę słuchałam w postaci audiobooka i niestety chyba trochę na tym straciła, ze względu na lektorkę. Pani Dereszowska jest jak na mój gust zdecydowanie zbyt dramatyczna i poważna a przy tym akcentuje niektóre słowa w jakiś nieadekwatny sposób, czym mnie mocno drażniła.

Sama historia tez nie do końca mnie przekonała. Dziwna wydała mi się konwencja, w której magiczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
19

Na półkach: , ,

Wyjątkowo przyjemna książka, która w miły i łagodny sposób przypomniała mi, że:
a) polskie urban-fantasy istnieje.
b) ja naprawdę lubię polskie fantasy.

Historia Florki, nieśmiałej techniczki weterynaryjnej świetnie nadała się do przedstawienia ciekawego świata oraz przypadków leczenia magicznych i zwykłych zwierząt. Podobała mi się jego prostota i skupienie wokół historii lecznicy, bez uzupełniania na siłę wiedzy czytelnika o świecie. Oczywiście, mały gremlin we mnie chciałby wiedzieć, jak pojawienie się ras fantastycznych wpłynęło na społeczeństwa i państwowość, jednak ta książka nie była o tym i to też jest super.
Polubiłam bohaterów, zaangażowałam się w historię, a przede wszystkim spędziłam czas na miłym relaksie. Bardzo podobało mi się, że autorka we wstępie dała nam informację o tym, że "wie o czym pisze", co z resztą było czuć i zdjęło mi z głowy chęć nadmiernego sprawdzania różnych szczególików dotyczących zawodu weterynarza i technika weterynarii.
Autorka konsekwentnie używa oraz proponuje feminatywy w swojej książce. Policjantka przedstawia się "sierżantka", a na kobyłę jednorożca mówi się "jednorogini". Dzięki temu, że w całej książce użycie takich sformułowań jest normalne wśród bohaterów, nie sprawiają wrażenia użytych na siłę, byle wkupić się w łaski którejś grupy czytelników. Jestem bardzo zadowolona z tego, że autorka zdecydowała się na ten zabieg.

Z drobnych minusów, to właśnie ta przyjemność. Prawdopodobnie szczegóły historii nie zostaną ze mną na długo, nie dlatego, że była ona zła, ale dlatego, że rozwijała się powoli (ale stale!) i nie dostarczała wielu emocji. Nie jest to pozycja, która wbija w fotel i w mojej opinii przydałoby się nieco więcej emocji. Więcej spotkań z istotami niebezpiecznymi, jak mantykora, albo więcej kwestii organizacji świata, czy problemów w związku z tym, że doktor Iza jest liszem.

Moim ulubionym wątkiem zdecydowanie został elf Zbigniew i terroryzujące go papużki, a tuż za nimi perypetie Zyzia i Chojraka. Na specjalne miejsce w serduszku zasłużyła również historia pierwszego dnia pracy Florki. To, że straciła oko, było sporym zaskoczeniem!

Historia zaskakująco i sprytnie wytknęła mi "konserwatywny" pogląd na rzeczywistość — początkowo byłam przekonana, że ciotki Florki to po prostu dwie siostry jej mamy.
Zaskoczenie było miłe i bardzo podobała mi się dynamika relacji tych postaci między sobą, a także z Florką :)

Wyjątkowo przyjemna książka, która w miły i łagodny sposób przypomniała mi, że:
a) polskie urban-fantasy istnieje.
b) ja naprawdę lubię polskie fantasy.

Historia Florki, nieśmiałej techniczki weterynaryjnej świetnie nadała się do przedstawienia ciekawego świata oraz przypadków leczenia magicznych i zwykłych zwierząt. Podobała mi się jego prostota i skupienie wokół historii...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
454
169

Na półkach: ,

Ciekawa i ciepła historia o dobroci dla zwierząt zwłaszcza tych wyjątkowych i niecodziennych

Ciekawa i ciepła historia o dobroci dla zwierząt zwłaszcza tych wyjątkowych i niecodziennych

Pokaż mimo to

avatar
39
25

Na półkach:

wspaniała książka dla osób które kochają zwierzęta

wspaniała książka dla osób które kochają zwierzęta

Pokaż mimo to

avatar
564
485

Na półkach: ,

Bardzo fajnie napisana książka o ciekawej tematyce. Autorka zabiera nas w świat weterynarii wymieszanej z magią oraz nekromancją. Czyta się szybko i łatwo, a bohaterowie wzbudzają paletę emocji.
Florka przeprowadza się z Warszawy do małej miejscowości , w której zamieszkuje wraz z ciotkami i rozpoczyna pracę w niezwykłym gabinecie weterynaryjno-nekromantycznym. Tutaj mając za szefową licza, zaś za współpracownika fauna spotyka wiele magicznych stworzeń . Niektóre z nich okazują się bardzo niebezpieczne, a przez jednego z nich bohaterka traci oko. Nie zraża jej to jednak to pracy i w końcu odnajduje tam dla siebie miejsce. Autorka pisze w sposób lekki, momentami zabawny, a smaczki weterynaryjne są naprawdę ciekawe. Polecam!

Bardzo fajnie napisana książka o ciekawej tematyce. Autorka zabiera nas w świat weterynarii wymieszanej z magią oraz nekromancją. Czyta się szybko i łatwo, a bohaterowie wzbudzają paletę emocji.
Florka przeprowadza się z Warszawy do małej miejscowości , w której zamieszkuje wraz z ciotkami i rozpoczyna pracę w niezwykłym gabinecie weterynaryjno-nekromantycznym. Tutaj mając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
652
544

Na półkach: , , , ,

Jestem na tak😊

Lekka, momentami zabawna fantastyka. Fajnie wykreowany świat. Ciekawe zwierzęta.

Bawiłam się genialnie czytając tą książkę😃 Na pewno sięgnę po kolejny tom🙂

Jestem na tak😊

Lekka, momentami zabawna fantastyka. Fajnie wykreowany świat. Ciekawe zwierzęta.

Bawiłam się genialnie czytając tą książkę😃 Na pewno sięgnę po kolejny tom🙂

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 255
  • Chcę przeczytać
    476
  • 2023
    170
  • Posiadam
    135
  • Audiobook
    78
  • 2024
    68
  • Legimi
    50
  • Fantastyka
    34
  • Audiobooki
    33
  • Fantasy
    23

Cytaty

Więcej
Joanna W. Gajzler Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne Zobacz więcej
Joanna W. Gajzler Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne Zobacz więcej
Joanna W. Gajzler Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także