rozwiń zwiń
barfly

Profil użytkownika: barfly

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
82
Przeczytanych
książek
109
Książek
w biblioteczce
9
Opinii
32
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka z intrygującym konceptem fabularnym, ale bardzo nierówna, przebrnąłem przez "Hex" w ciężkich bólach, autor coraz sili się na opisywanie kondycji społeczeństwa, stawiając mało wyszukane tezy że najgorszymi potworami jesteśmy my sami, ludzie a nie paranormalne byty. Do tego głównymi bohaterami czyni ignorantów i pożytecznych idiotów których stawia w roli tych mądrzejszych i bardziej oświeconych niż pozostali mieszkańcy Black Spring. Dlatego bardziej kibicowałem radnemu Mathersowi czy Jaydenowi i generalnie stałem przez całą powieść w opozycji do rodziny Grantów i szefa HEXu. Ciężko się czyta powieść gdy ma się poczucie że protagoniści są jedną wielką chodzącą pomyłką ale autor usilnie forsuje ich poglądy jako te słuszne i właściwie.

Książka z intrygującym konceptem fabularnym, ale bardzo nierówna, przebrnąłem przez "Hex" w ciężkich bólach, autor coraz sili się na opisywanie kondycji społeczeństwa, stawiając mało wyszukane tezy że najgorszymi potworami jesteśmy my sami, ludzie a nie paranormalne byty. Do tego głównymi bohaterami czyni ignorantów i pożytecznych idiotów których stawia w roli tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako slasher powieść się jak najbardziej się broni, brakowało mi takich czytadeł utrzymanych w klimacie i stylistyce "Piątku trzynastego" czy "Halloween", choć finał czy raczej jego brak nieco rozczarowuje, spodziewałem się większych fajerwerków, wygląda jakby autor postanowił nagle zakończyć powieść pod koniec aktu drugiego. Mam za to wiele zastrzeżeń do polskiego wydania. Jak długo żyje nie spotkałem się z tyloma błędami. Wygląda jakby książka w ogóle nie przeszła redakcji. Rozumiem że można nie zauważyć paru literówek,.ale w tej powieści jest ich co najmniej kilkadziesiąt jak nie więcej. Z rosnącym zdumieniem trafiałem na kolejne a nie jestem jakiś wyjątkowo spostrzegawczy. Bardzo często nie są odmieniane prawidłowo końcówki żeńskie i męskie jakby tekst wyszedł z translatora google i komuś nie chciało się sprawdzać kto mówi daną kwestię, obok siebie w zdaniu pojawiają się synonimy tych samych wyrazów, zgubionych literek w wyrazach trudno zliczyć. Zastanawiam się czy ktoś czytał tą książkę zanim poszła do druku, skąd wynika taka ilość amatorskich wręcz błędów. W innych książkach od Domu Horroru, które czytałem na Legimi tego nie zauważyłem, ale tu redakcja leży i kwiczy. Jeśli planowane jest elektroniczne wydanie powieści warto się pochylić nad błędami i porządnie to zredagować.

Jako slasher powieść się jak najbardziej się broni, brakowało mi takich czytadeł utrzymanych w klimacie i stylistyce "Piątku trzynastego" czy "Halloween", choć finał czy raczej jego brak nieco rozczarowuje, spodziewałem się większych fajerwerków, wygląda jakby autor postanowił nagle zakończyć powieść pod koniec aktu drugiego. Mam za to wiele zastrzeżeń do polskiego wydania....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakochałem się w tym pomyśle i jak tylko przeczytałem opis wiedziałem, że to będzie dobra powieść. Nie zawiodłem się, ostatnie dwieście stron to dreszczowiec pierwszej klasy,niesamowicie trzymający w napięciu. Choć jak teraz myślę, istnienie Instytutów torturujących dzieci nie miało sensu. Oddziały zabójców którzy tak sprawnie porywały nielatów równie dobrze mogły przecież eliminować ludzi, wskazanych przez prekognitów. I nie kupuję tłumaczenia Kinga, że płatny zabójca może się pomylić. Przecież porywacze dzieci przez 70 lat nie popełniali błędów i nie sądzę by zamordowanie kaznodziei czy jakiegoś senatora choćby przez otrucie czy spowodowanie wypadku, było jakimś wielkim wysiłkiem. W Polsce podobno działa seryjny samobójca i to często w bezceremonialny sposób a i tak nikt nie udowodnił jeszcze jego istnienia. Takie są moje refleksje po przeczytaniu tej książki. Bardzo dobrej skądinąd.

Zakochałem się w tym pomyśle i jak tylko przeczytałem opis wiedziałem, że to będzie dobra powieść. Nie zawiodłem się, ostatnie dwieście stron to dreszczowiec pierwszej klasy,niesamowicie trzymający w napięciu. Choć jak teraz myślę, istnienie Instytutów torturujących dzieci nie miało sensu. Oddziały zabójców którzy tak sprawnie porywały nielatów równie dobrze mogły przecież...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika barfly

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
82
książki
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
32
razy
W sumie
wystawione
82
oceny ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
707
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]