Profil użytkownika: Booklutek
Biblioteczka
Opinie
Ogólna koncepcja cyberbezpieczeństwa wydawała się interesująca, ale wykonanie zdecydowanie gorsze. Powolne tempo, zero akcji, żadnej sensacji. Podążaliśmy za bohaterką, gdy podejmowała bardzo wątpliwe decyzje z ogromną, otwartą raną w boku, którą ignorowała. W połowie książki możemy domyślić się, kto jest winowajcą. Brakuje intrygi i zaskoczenia. Zakończenie rozczarowujące....
więcej Pokaż mimo toPoczątek był dobry, ale później się posypało. Liczne powtórzenia i błędy stylistyczne psują efekt. I muszę z przykrością stwierdzić, że to jest coś, co mnie na ten moment odpycha od zakupu jakichkolwiek książek z tego wydawnictwa. Wypadałoby doszlifować język, bo aż razi w oczy. Chaos i absurdy również. Sceny zbliżeń — zero ekscytujących chwil, ale cóż... może tak miało być?
Pokaż mimo toNie mam pojęcia, do kogo w zamyśle autorki miała być skierowana ta książka, ale na pewno nie do dorosłych ludzi, ponieważ mocno zajeżdża mi lekturą dla nastolatek. A słowo „niom” użyte przez główną postać utwierdziło mnie w tym przekonaniu. I jest bardzo słodko, więc jeśli ktoś lubi takie historie, to będzie zadowolony, ale jeśli ktoś nie przepada za brakiem poznawania się...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika Booklutek
Ogólna koncepcja cyberbezpieczeństwa wydawała się interesująca, ale wykonanie zdecydowanie gorsze. Powolne tempo, zero akcji, żadnej sensacji. Podążaliśmy za bohaterką, gdy podejmowała bardzo wątpliwe decyzje z ogromną, otwartą raną w boku, którą ignorowała. W połowie książki możemy domyśl...
RozwińPoczątek był dobry, ale później się posypało. Liczne powtórzenia i błędy stylistyczne psują efekt. I muszę z przykrością stwierdzić, że to jest coś, co mnie na ten moment odpycha od zakupu jakichkolwiek książek z tego wydawnictwa. Wypadałoby doszlifować język, bo aż razi w oczy. Chaos i ab...
RozwińNie mam pojęcia, do kogo w zamyśle autorki miała być skierowana ta książka, ale na pewno nie do dorosłych ludzi, ponieważ mocno zajeżdża mi lekturą dla nastolatek. A słowo „niom” użyte przez główną postać utwierdziło mnie w tym przekonaniu. I jest bardzo słodko, więc jeśli ktoś lubi takie ...
Rozwiń
Potencjał był, ale się zmył.
Czytelnicy nie otrzymują żadnego powodu, dla którego brat Vivi jest dla niej ważny i dlaczego go kocha. Przyjmuje rady od nieznajomych i jest łatwym łupem. Mam też wrażenie, że postacie nie mają żadnego rozwoju. Również Vivienne przez długi czas nie je i nie p...
Ta powieść byłaby niezła, gdyby nie to, że głównym minusem, który jest iście denerwujący (i gdybym miała papierową wersję, to prawdopodobnie rzuciłabym ją o ścianę), to ciągłe powtarzanie, jakiego koloru mają oczy główni bohaterowie. On bursztynowe, a ona orzechowe — i tak przez całą fabuł...
Rozwiń
Marcin Popielarski łączy historie z różnymi bohaterami w ciekawą, niebanalną i zabawną przygodę. Złoczyńcy, którzy nie boją się iść naprzód w postapokaliptycznej sensacji. To naprawdę oryginalne tło i zmagania bohaterów. Dla miłośników szybkiej akcji, lektura jak znalazł.
Kto powinien pr...
Styl pisania bardzo dobrze znam, więc poniekąd mogę się spodziewać, co dostanę, ale takiego rozwoju sytuacji, jaki zafundowała mi „Cała ja”, nie mogłam przewidzieć. Po „Zapisane w chmurze”, „Pamiętaj, że byłam”, „Obiecaj, że wrócisz”, „Powiedz, że zostaniesz”, dylogii „Kim dla ciebie jeste...
Rozwiń
Świat wojny i magii
Chłopiec, który zostaje porwany wraz z innymi młodzieńcami, budzi się w Zakazanym Lesie. Zdezorientowany nie wie, jak uciec od upiorów i porywaczy. Zastanawia się, dlaczego tam się znalazł i wkrótce przyjdzie mu się zmierzyć z czymś, co nawet sobie nie wyobrażał.
„Sz...
Theo jest zaintrygowany historią załogi wuja Spratta. Wyrusza więc w podróż, by odszukać kompanów. Wpada w wir przygód, z których nie łatwo będzie mu się wykaraskać. Gotowi na wyprawę z Theo?
Była to typowa piracka przygoda, żeglowanie i walka. Czyta się ją łatwo i przyjemnie, a także je...
ulubieni autorzy [54]
Ulubione
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie