Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rozpoczynamy spotkanie z rodziną Stalickich w uroczej, pachnącej wsi Przylipie. Jest Edward, Eliza i Staś. Matka Edwarda - Rozalia, oraz jego babka Waleria. Eliza w ciąży, ma urodzić wyczekaną przez Walerię Zosię - skąd wie, że będzie dziewczynka? Nie wiadomo. Weszłam w tą rodzinę jak w swoją, w Godziewiczową, Eulalię, Felicję i służbę - Anielę, Wacława, Kazię i innych. Przepiękna, spokojna wieś, w której życie rządzi się porami roku, zbiorami, świętami. Rodzina, która mimo wszystko jest razem, przepięknie pokazane różnice pokoleń, ale i zapachy kuchni, przygotowania do uroczystości, lojalność i wierność zasadom. I mimo tego spokoju cały czas coś się dzieje. Bardzo polecam książkę, aż tęskno za tamtymi czasami.

Rozpoczynamy spotkanie z rodziną Stalickich w uroczej, pachnącej wsi Przylipie. Jest Edward, Eliza i Staś. Matka Edwarda - Rozalia, oraz jego babka Waleria. Eliza w ciąży, ma urodzić wyczekaną przez Walerię Zosię - skąd wie, że będzie dziewczynka? Nie wiadomo. Weszłam w tą rodzinę jak w swoją, w Godziewiczową, Eulalię, Felicję i służbę - Anielę, Wacława, Kazię i innych....

Cała seria wspaniała. Piękne, bogate historie sióstr, plus na koniec rozwiązanie wszystkich zagadek - a było ich sporo. Choć na początku drażniła mnie przesadzona poprawność językowa, przecież rozmawiając z koleżanką nie stosuję składni i słownictwa jak z lekcji języka polskiego - to przyzwyczaiłam się.
Każdą z książek czytałam z zapartym tchem, retrospekcje fenomenalne, w jednej historii łączyła się przeszłość z teraźniejszością. Seria napisana z dużym rozmachem, wiedza z historii danego regionu imponująca. Historia Siedmiu Sióstr to szkoła prawdziwej miłości - do siebie, do ludzi, do inności, do świata. Bardzo polecam.

Cała seria wspaniała. Piękne, bogate historie sióstr, plus na koniec rozwiązanie wszystkich zagadek - a było ich sporo. Choć na początku drażniła mnie przesadzona poprawność językowa, przecież rozmawiając z koleżanką nie stosuję składni i słownictwa jak z lekcji języka polskiego - to przyzwyczaiłam się.
Każdą z książek czytałam z zapartym tchem, retrospekcje fenomenalne, w...

Ta część jest zdecydowanie lepsza od Martwca, ale to już nie to.....To już nie to Lipowo, nie te prawie realistyczne akcje, tylko jakieś bajki 1001 nocy o wywoływaniu duchów, schizofrenii itp. Czytało się dobrze, bohaterowie ci sami, miło było się spotkać z nimi. I na koniec to zakończenie.....nie wiem jak autorka z tego wybrnie, czekam na kolejną część.

Ta część jest zdecydowanie lepsza od Martwca, ale to już nie to.....To już nie to Lipowo, nie te prawie realistyczne akcje, tylko jakieś bajki 1001 nocy o wywoływaniu duchów, schizofrenii itp. Czytało się dobrze, bohaterowie ci sami, miło było się spotkać z nimi. I na koniec to zakończenie.....nie wiem jak autorka z tego wybrnie, czekam na kolejną część.