-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński1
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński31
Biblioteczka
2024-05-30
2024-05-30
Lepiej, niż poprzedni tom, ale wciąż nie było szału. Hobbit, czyli Drizzt tam i z powrotem, bo dookoła bliżej. Pierwsza połowa - spałam. W drugiej za to nadrobił autor zadanie i dostałam dawkę solidnej przygody.
A poza tym, to...
Zapraszam na pełną opinię:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/382024-258-robert-anthony-salvatore.html
Lepiej, niż poprzedni tom, ale wciąż nie było szału. Hobbit, czyli Drizzt tam i z powrotem, bo dookoła bliżej. Pierwsza połowa - spałam. W drugiej za to nadrobił autor zadanie i dostałam dawkę solidnej przygody.
A poza tym, to...
Zapraszam na pełną opinię:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/382024-258-robert-anthony-salvatore.html
2024-05-28
Doprawdy, ja wiem, że keks się sprzedaje, ale szanujmy się. Pewne pozycje po prostu nie powinny być wydawane. Jestem obruszona, oburzona wręcz zachwytami - zwłaszcza od młodych osób. Ta książka nie powinna była nigdy zostać wydana, ot co.
Ale no - keks i przemoc to przecież wybitnie chodliwy towar we współczesnym świecie...
NIE POLECAM.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/372024-257-hd-carlton-satans-affair.html
Doprawdy, ja wiem, że keks się sprzedaje, ale szanujmy się. Pewne pozycje po prostu nie powinny być wydawane. Jestem obruszona, oburzona wręcz zachwytami - zwłaszcza od młodych osób. Ta książka nie powinna była nigdy zostać wydana, ot co.
Ale no - keks i przemoc to przecież wybitnie chodliwy towar we współczesnym świecie...
NIE...
2024-05-26
Słabo, bardzo słabo. Niestety, na tym tomie nie bawiłam się dobrze. Niekonsekwencje fabularne, duża niespójność wydarzeń, absurdalne dialogi... może to był tłumacz, może to był autor, a może wszystko do kupy... nie wiem. Wiem, że z ulgą odetchnęłam... i sięgam po kolejny tom.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/362024-256-robert-anthony-salvatore.html
Słabo, bardzo słabo. Niestety, na tym tomie nie bawiłam się dobrze. Niekonsekwencje fabularne, duża niespójność wydarzeń, absurdalne dialogi... może to był tłumacz, może to był autor, a może wszystko do kupy... nie wiem. Wiem, że z ulgą odetchnęłam... i sięgam po kolejny tom.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/362024-256-robert-anthony-salvatore.html
2024-05-23
Guilty pleasure, które wciąga, które nie wymaga, a na którym bawię się wciąż przednio i aż proszę się sama o to, by nie przerywać. Lektura do wciągnięcia nosem, szybka, lekka i wciągająca.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/352024-255-robert-anthony-salvatore.html
____________________
STARA OPINIA Z 2016:
Zakończenie trylogii o Drizzcie.Pozycja frapująca, fascynująca, pociągająca. Obnażająca wiele.
Drizzt w końcu znajduje sobie miejsce w świcie, odnajduje się, choć z trudem. Poznaje, jak to jest żyć na Powierzchni, poznaje przyjaźń i porażkę. Ale wciąż zachowuje pierwotne ideały, którym wierzył jeszcze w Podmroku.
To przyjemna lektura, lekka i wciągająca. A może i nawet frapująca, zmuszająca do myślenia nad kwestiami dobra i zła.
Guilty pleasure, które wciąga, które nie wymaga, a na którym bawię się wciąż przednio i aż proszę się sama o to, by nie przerywać. Lektura do wciągnięcia nosem, szybka, lekka i wciągająca.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/352024-255-robert-anthony-salvatore.html
____________________
STARA OPINIA Z 2016:
Zakończenie trylogii o Drizzcie.Pozycja...
2024-05-20
Powracamy do Zapomnianych Krain, a może raczej, wciąż w nich siedzimy, zakopani po uszy w Podmroku, śledząc Drizzta i jego przygody. Tym razem to rozkoszne guilty pleasure nieco przyśpiesza, a nasz mroczny, ale dobry bohater trafia na kilka mniej lub bardziej zaskakujących przygód...
Zapraszam :)
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/342024-254-robert-anthony-salvatore.html
__________________
A dla ciekawskich, moja DAWNA OPINIA (2016):
Historia Drizzta, chyba najsłynniejszego drowa z Podmroku... Czy muszę go przedstawiać komukolwiek, kto choć raz zanurzył się w świat Zapomnianych Krain? Chyba nie.
Dynamiczna, szybka książka, może momentami rażąca swoją... łagodnością i papierowością, ale wciąż zachwycająca i wciągająca. Pokazująca, że nie każdy drow Drow, i nie każdemu Lolth w oczy. Czyż może być coś lepszego?
Może. WIĘCEJ DRIZZTA!
//Dałam wówczas 9 gwiazdek:)
Powracamy do Zapomnianych Krain, a może raczej, wciąż w nich siedzimy, zakopani po uszy w Podmroku, śledząc Drizzta i jego przygody. Tym razem to rozkoszne guilty pleasure nieco przyśpiesza, a nasz mroczny, ale dobry bohater trafia na kilka mniej lub bardziej zaskakujących przygód...
Zapraszam...
2024-05-19
Klasyka, która dla każdego fana Forgotten Realms nie jest nowością. Dla mnie - trochę nostalgiczny powrót do przeszłości, do świata, który bawi i uczy, ale też jednocześnie jest śmiertelnie groźny. Ale to świat, który dał mi bohatera, który przez wiele lat istniał w mojej świadomości jako jeden z najlepszych.
Dziś zapraszam na popołudnie z Drizztem!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/332024-253-robert-anthony-salvatore.html
Klasyka, która dla każdego fana Forgotten Realms nie jest nowością. Dla mnie - trochę nostalgiczny powrót do przeszłości, do świata, który bawi i uczy, ale też jednocześnie jest śmiertelnie groźny. Ale to świat, który dał mi bohatera, który przez wiele lat istniał w mojej świadomości jako jeden z najlepszych.
Dziś zapraszam na popołudnie z...
2024-05-17
Mam i ja. Kawał solidnej, brutalnej, mrocznej fantastyki z wampirami, których oczekiwałam. Nie jest idealnie, nie jest pięknie, ale jest bardzo dobrze. A może i nawet ciut lepiej.
Zdecydowanie, to pozycja godna przeczytania przez każdego, kto szuka nieco krwistości, mroczności, rozdarcia serduszka i... śmiechu!
BAM!
Po bezpojlerową opinię zapraszam do siebie :)
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/312024-251-jay-kristoff-cesarstwo.html
Mam i ja. Kawał solidnej, brutalnej, mrocznej fantastyki z wampirami, których oczekiwałam. Nie jest idealnie, nie jest pięknie, ale jest bardzo dobrze. A może i nawet ciut lepiej.
Zdecydowanie, to pozycja godna przeczytania przez każdego, kto szuka nieco krwistości, mroczności, rozdarcia serduszka i... śmiechu!
BAM!
Po bezpojlerową opinię zapraszam do siebie...
2024-05-12
Jeden z lepszych tomów przygód Mercy. Ta, jak magnez przyciąga problemy i kłopoty, zwłaszcza, że przypadkiem wsadza swój kojoci nos nie tam, gdzie powinna... Jak mi się podobało? Zapraszam! :) https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/302024-250-patricia-briggs-pocaunek.html
Jeden z lepszych tomów przygód Mercy. Ta, jak magnez przyciąga problemy i kłopoty, zwłaszcza, że przypadkiem wsadza swój kojoci nos nie tam, gdzie powinna... Jak mi się podobało? Zapraszam! :) https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/302024-250-patricia-briggs-pocaunek.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-12
O, jak mi czasem potrzeba takiej szybkiej, lekkiej, wciągającej - a jednocześnie krwawej pozycji! Mercy Thompson to marka sama w sobie, więc nie trzeba było mnie namawiać, abym po nią sięgnęła. I nie żałuję. Po "Tarczy Szerni", nad którą się męczyłam, to jedno popołudnie wynagrodziło mi całe trudy czytelnictwa, choć Kresa kocham - to jednak potrzebowałam literackiego odświeżenia.
Trochę futrzastego, ale za to zacnego!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/292024-249-patricia-briggs-wiezy-krwi.html
O, jak mi czasem potrzeba takiej szybkiej, lekkiej, wciągającej - a jednocześnie krwawej pozycji! Mercy Thompson to marka sama w sobie, więc nie trzeba było mnie namawiać, abym po nią sięgnęła. I nie żałuję. Po "Tarczy Szerni", nad którą się męczyłam, to jedno popołudnie wynagrodziło mi całe trudy czytelnictwa, choć Kresa kocham - to jednak potrzebowałam literackiego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-11
Ciężka, wymagająca, skomplikowana, moralnie brudna i szara. Nie zostawiająca suchej nitki na niczym i na nikim.
I choć pisało mi się o niej ciężko, to... zachęcam do kliknięcia, by się przekonać, jakie mam wnioski!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/282024-248-feliks-w-kres-tarcza-szerni.html
Ciężka, wymagająca, skomplikowana, moralnie brudna i szara. Nie zostawiająca suchej nitki na niczym i na nikim.
I choć pisało mi się o niej ciężko, to... zachęcam do kliknięcia, by się przekonać, jakie mam wnioski!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/282024-248-feliks-w-kres-tarcza-szerni.html
2024-05-03
Do koreańskich tytułów musiałam się nieco przekonywać, choć dużo ciepłych słów pod adresem ogólnie azjatyckiej literatury słyszałam. Nie ukrywam, że bałam się - głównie faktu, że oto oberwę kolejną "przytulną książką o piciu kawki", od której odbiłam się już po przeczytaniu blurba. Kompletnie nie mój klimat. Jednak "Witajcie w księgarni Hyunam-dong" było po pierwsze, książką koreańskiej autorki, po drugie, opis brzmiał o tyle intrygująco, że mnie skusiło. No i nie ukrywam - jestem fanką "mojej ulubionej księżniczki Disneya" czyli Wioli z kanału "Pierogi z kimchi" , że no sama myśl, że może będą opisane jakieś smakowite ciekawostki z "kraju Samsunga", że nie dało się mi przejść obojętnie... Cóż. Może dlatego w koszyku mam kolejnych kilka książek z tego fascynującego kraju i już proszę znajomą, która się tam wybiera, o jakąś książkę prosto z Seulu? :D Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/272024-247-hwang-bo-reum-witajcie-w.html
Do koreańskich tytułów musiałam się nieco przekonywać, choć dużo ciepłych słów pod adresem ogólnie azjatyckiej literatury słyszałam. Nie ukrywam, że bałam się - głównie faktu, że oto oberwę kolejną "przytulną książką o piciu kawki", od której odbiłam się już po przeczytaniu blurba. Kompletnie nie mój klimat. Jednak "Witajcie w księgarni Hyunam-dong" było po pierwsze,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-01
Udało mi się przebrnąć. Relacja skomplikowana, książka momentami mnie wręcz odrzucała, mimo stosunkowo małej ilości stron i dość klasycznego podejścia "sesji RPG dla jednej osoby". Znawców gatunku może znudzić, ale osoby początkujące, albo szukające fajerwerków - mogą odbić się od ściany. Sięgnę jednak na pewno po tom drugi. Choćby z czystej przekory.
Po więcej, zapraszam tu: https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/262024-246-particja-mckillip-mistrz.html
Udało mi się przebrnąć. Relacja skomplikowana, książka momentami mnie wręcz odrzucała, mimo stosunkowo małej ilości stron i dość klasycznego podejścia "sesji RPG dla jednej osoby". Znawców gatunku może znudzić, ale osoby początkujące, albo szukające fajerwerków - mogą odbić się od ściany. Sięgnę jednak na pewno po tom drugi. Choćby z czystej przekory.
Po więcej, zapraszam...
2024-04-27
Kontrowersyjna? Moralnie wątpliwa? Antychrześcijańska? Nietolerancyjna? Gorąca? Poruszająca? SZOKUJĄCA?
Ile czytelników, tyle głosów. Dla mnie - poruszająca, zmuszająca do przemyśleń.
Uwaga, tematyka nie dla wszystkich. Moim celem nie jest wywoływanie shitsztormu, jeśli ktoś nie lubi tego typu tematyki, dlatego proszę o szacunek dla drugiej strony. Poza tym, dla chętnych, zapraszam na zapoznanie się z moim zdaniem o tej "kontrowersyjnej" podobno książce "Priest" https://kaginbooks.blogspot.com/2024/04/252024245-sierra-simone-priest.html
Kontrowersyjna? Moralnie wątpliwa? Antychrześcijańska? Nietolerancyjna? Gorąca? Poruszająca? SZOKUJĄCA?
Ile czytelników, tyle głosów. Dla mnie - poruszająca, zmuszająca do przemyśleń.
Uwaga, tematyka nie dla wszystkich. Moim celem nie jest wywoływanie shitsztormu, jeśli ktoś nie lubi tego typu tematyki, dlatego proszę o szacunek dla drugiej strony. Poza tym, dla chętnych,...
2024-04-24
Słów kilka o Elryku z Melnibone, czyli trącająca nieco myszką klasyka, o której Sapkowski nigdy nie czytał, tworząc Wiedźmina... ;)
A na poważnie, to klasyczna pozycja, która jest schematyczna do bólu, wywołuje we mnie skojarzenia z kiepskimi filmami fantasy lat 70tych i 80tych, a jednak... w sumie, bawiłam się nieźle.
Jak bardzo nieźle? Zapraszam! https://kaginbooks.blogspot.com/2024/04/242024-244-michael-moorcock-elryk-z.html
Słów kilka o Elryku z Melnibone, czyli trącająca nieco myszką klasyka, o której Sapkowski nigdy nie czytał, tworząc Wiedźmina... ;)
A na poważnie, to klasyczna pozycja, która jest schematyczna do bólu, wywołuje we mnie skojarzenia z kiepskimi filmami fantasy lat 70tych i 80tych, a jednak... w sumie, bawiłam się nieźle.
Jak bardzo nieźle? Zapraszam!...
2024-04-06
Książka z gatunku "kozy komfort", otulająca, ale głupia, pełna absurdów i scen, które... no. Bardzo bym się cieszyła, gdyby ta pozycja nie powstała, ale widać, "prezent z zalotów" ma wyższą siłe przebicia. A P@n Hub to przecież wylęgarnia pokazów, że pewne pomysły są co najmniej niezdrowe...
Eh.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/04/232024-243-ruby-dixon-kochanek.html
Książka z gatunku "kozy komfort", otulająca, ale głupia, pełna absurdów i scen, które... no. Bardzo bym się cieszyła, gdyby ta pozycja nie powstała, ale widać, "prezent z zalotów" ma wyższą siłe przebicia. A P@n Hub to przecież wylęgarnia pokazów, że pewne pomysły są co najmniej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-03
Do tej pory w moim serduszku było miejsce dla wampirów Anne Rice i Wampirów ze Świata Mroku. Cóż. W tej ciasnej przestrzeni zagościła trzecia siła, pióra Jaya Kristoffa. I niech mnie wampir po szyi kłem posmyra, ale jakież to było dobre... Mimo kilku zgrzytów.
Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/04/222024-242-jay-kristoff-wampirze.html
Do tej pory w moim serduszku było miejsce dla wampirów Anne Rice i Wampirów ze Świata Mroku. Cóż. W tej ciasnej przestrzeni zagościła trzecia siła, pióra Jaya Kristoffa. I niech mnie wampir po szyi kłem posmyra, ale jakież to było dobre... Mimo kilku zgrzytów.
Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/04/222024-242-jay-kristoff-wampirze.html
2024-03-24
To już jest koniec, nie ma już nic - aż chce się zanucić. Oto finał historii Fedry nó Delaunay de Montreve, anguissete, Wybranki Kusziela ze szkarłatną plamką w oku, najsłynniejszej kurtyzany w Terre D`Ange. Finał szalony, pełen niebezpieczeństw, drogi i walki, orientalności i tajemnic, uśmiechu i wzruszenia. Dobry, bardzo dobry finał, który spiął wszystkie wątki poprzednich dwóch tomów, zaserwował mi emocjonalny roller coaster, i cudownie pokazał wizję świata równoległego, w którym kochaj, jak wola twoja! I na błogosławionego Eluę, ależ kocham! Choć nie pozbawiona brutalności, to jednak zachwyca subtelnością i łagodnością....
Chcecie poznać całość mojej opini? Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/03/212024-241-jacqueline-carey-wcielenie.html
To już jest koniec, nie ma już nic - aż chce się zanucić. Oto finał historii Fedry nó Delaunay de Montreve, anguissete, Wybranki Kusziela ze szkarłatną plamką w oku, najsłynniejszej kurtyzany w Terre D`Ange. Finał szalony, pełen niebezpieczeństw, drogi i walki, orientalności i tajemnic, uśmiechu i wzruszenia. Dobry, bardzo dobry finał, który spiął wszystkie wątki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-15
Źle nie było ale mogło być lepiej. Łączona opinia ostatnich dwóch tomów? Jest. Jest mało i nijako? Jest, bo tak też miałam odczucia.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/03/20212024-240241-maki-enjoji-dugo-i.html
Źle nie było ale mogło być lepiej. Łączona opinia ostatnich dwóch tomów? Jest. Jest mało i nijako? Jest, bo tak też miałam odczucia.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/03/20212024-240241-maki-enjoji-dugo-i.html
2024-03-15
Źle nie było ale mogło być lepiej. Łączona opinia ostatnich dwóch tomów? Jest. Jest mało i nijako? Jest, bo tak też miałam odczucia.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/03/20212024-240241-maki-enjoji-dugo-i.html
Źle nie było ale mogło być lepiej. Łączona opinia ostatnich dwóch tomów? Jest. Jest mało i nijako? Jest, bo tak też miałam odczucia.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/03/20212024-240241-maki-enjoji-dugo-i.html
Błyskawiczna, pulpowa, lekka i przyjemna, sprawiła kilka razy, że się uśmiałam. Ale też i znacznie poważniejsza, brutalniejsza - świetne zwieńczenie trylogii Doliny Lodowego Wichru.
Nie kończę przygody z naszym Mackbet... Drizztem - po prostu, po niemal w ciągu 6 księgach czas na coś innego.
Nie mniej, zapraszam do poznania się z moją oceną.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/392024-259-robert-anthony-salvatore.html
Błyskawiczna, pulpowa, lekka i przyjemna, sprawiła kilka razy, że się uśmiałam. Ale też i znacznie poważniejsza, brutalniejsza - świetne zwieńczenie trylogii Doliny Lodowego Wichru.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie kończę przygody z naszym Mackbet... Drizztem - po prostu, po niemal w ciągu 6 księgach czas na coś innego.
Nie mniej, zapraszam do poznania się z moją...