rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa pozycja. Dla takiego laika jakim jestem odnośnie wielkich modowych nazwisk, była idealnym zbiorem informacji o projektantach. Dużo ciekawostek i zdjęć, myślę że da się z niej sporo dowiedzieć.

Bardzo ciekawa pozycja. Dla takiego laika jakim jestem odnośnie wielkich modowych nazwisk, była idealnym zbiorem informacji o projektantach. Dużo ciekawostek i zdjęć, myślę że da się z niej sporo dowiedzieć.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z przykrością stwierdzam, że kompletnie się nie wciągnęłam. Sam zamysł ciemnorodnych i światłorodnych był ciekawy, ale na tym się kończą plusy dla mnie. Ja w pewnym momencie we wszystkim się pogubiłam. Przestałam ogarniać co tak naprawdę się dzieje w tej książce. Niektóre myśli bohaterów brzmiały dla mnie jak wyrwane z kontekstu. Na dodatek ilość postaci, ich długie nazwiska i różne tytuły sprawiły, że zaczęli mi się mieszać, zwłaszcza przez długi czas myliłam Tercelle z Telmaine, gdy ktoś o nich akurat mówił. Potem już się przyzwyczaiłam, ale początek ciężko mi szedł. Fabuła była chyba aż nadto zagmatwana, gdybym miała opisać szczegółowo o co chodziło, raczej bym poległa. W dużej mierze to też kwestia tego, że w ogóle się nie wciągnęłam i sięgając po nią aby kontynuować czytanie już nie pamiętałam co było wcześniej.
Bohaterowie też nie sprawili, że było ciekawiej. Jeśli już musiałabym wskazać kogoś kto mnie choć trochę zainteresował to była to Olivede i Floria, której w tej części było mało. Jest to książka, o której bardzo szybko zapomnę niestety.

Z przykrością stwierdzam, że kompletnie się nie wciągnęłam. Sam zamysł ciemnorodnych i światłorodnych był ciekawy, ale na tym się kończą plusy dla mnie. Ja w pewnym momencie we wszystkim się pogubiłam. Przestałam ogarniać co tak naprawdę się dzieje w tej książce. Niektóre myśli bohaterów brzmiały dla mnie jak wyrwane z kontekstu. Na dodatek ilość postaci, ich długie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba miałam inne oczekiwanie względem komedii kryminalnej, bo ja nie znalazłam tu żadnego humoru. Nie za bardzo odnalazłam się też w stylu autorki. Czytając miałam wrażenie aż nadmiaru bohaterów na jednej stronie, jakby co akapit była perspektywa kogoś innego i to nie pomogło, żeby się z którymkolwiek z nich zżyć. Co prawda dwie osoby przebijały się bardziej, ale mimo to nie przeżywałam ich losów. Wątek romantyczny też niezbyt mnie przekonał. Jeśli zaś chodzi o samą sprawę kryminalną, tu akurat było ciekawe połączenie machlojek w firmie ubezpieczeniowej ze śledztwem w sprawie zabójstwa. Jednak jako całokształt czegoś mi tu zabrakło, jakichś większych emocji, bo czułam jakbym przebiegła przez suchy referat.

Chyba miałam inne oczekiwanie względem komedii kryminalnej, bo ja nie znalazłam tu żadnego humoru. Nie za bardzo odnalazłam się też w stylu autorki. Czytając miałam wrażenie aż nadmiaru bohaterów na jednej stronie, jakby co akapit była perspektywa kogoś innego i to nie pomogło, żeby się z którymkolwiek z nich zżyć. Co prawda dwie osoby przebijały się bardziej, ale mimo to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogłam się oderwać!
Pokochałam historię Iny i Kuby. Było lekko i przyjemnie, z dużą porcją humoru, nie zliczę ile razy się zaśmiałam. Jednak oprócz zabawnych i miłych momentów, znajdzie się tutaj też wiele tych trudnych. Poruszonych jest sporo życiowych problemów, ale tak łączą się z resztą, że nie przytłaczają i dalej czuć tę lekkość.
Miałam wrażenie, że w tej historii większość postaci nie do końca uzewnętrzniała swoje autentyczne emocje i chowała wszystko głęboko w sobie, ale takie odkrywanie ich prawdziwego 'ja' było naprawdę interesujące, a co najważniejsze dobrze poprowadzone. Wszystko na końcu ładnie się wyklarowało.
Muszę też dodać, że słuchałam tej książki w audiobooku i lektorka było świetna!

Nie mogłam się oderwać!
Pokochałam historię Iny i Kuby. Było lekko i przyjemnie, z dużą porcją humoru, nie zliczę ile razy się zaśmiałam. Jednak oprócz zabawnych i miłych momentów, znajdzie się tutaj też wiele tych trudnych. Poruszonych jest sporo życiowych problemów, ale tak łączą się z resztą, że nie przytłaczają i dalej czuć tę lekkość.
Miałam wrażenie, że w tej historii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziecięce koszmary, temat mocny, trudny. Ciężko czytać o takich rzeczach. O przemocy wobec najmłodszych, o dzieciach pozostawionych samym sobie, mimo że potrzebują pomocy.
Mimo to nie do końca ta część serii o D.D. Warren mnie kupiła. Nie było tak, że chciałam odłożyć książkę i nie sięgać po nią przez długi czas, ale też nie wracałam z napięciem towarzyszącym rozwiązywaniu zbrodni, tajemnic z przeszłości. Głównie dlatego, że już po setnej stronie czułam co, kto i w którą stronę to idzie. I się nie pomyliłam. Nic zaskakującego się tu nie zadziało. Domyślam się, że autorka chciała skupić się głównie na problemach psychicznych dzieci, ale jednak czegoś mi tutaj brakowało i nie wciągnęłam się w całą historię. Miałam momentami ochotę potrząsnąć policjantami przez ich działania.
To jednak nie znaczy, że nie sięgnę po kolejne części, bo lubię tę serię, jednak w tym tomie nie czułam żadnego przywiązania do bohaterów.

Dziecięce koszmary, temat mocny, trudny. Ciężko czytać o takich rzeczach. O przemocy wobec najmłodszych, o dzieciach pozostawionych samym sobie, mimo że potrzebują pomocy.
Mimo to nie do końca ta część serii o D.D. Warren mnie kupiła. Nie było tak, że chciałam odłożyć książkę i nie sięgać po nią przez długi czas, ale też nie wracałam z napięciem towarzyszącym rozwiązywaniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na pewno lepsza niż Dziewczyna z pociągu.
Wciągnęła mnie na tyle, że przeczytałam ją za jednym zamachem. Chciałam się dowiedzieć o co w chodzi z tym Topieliskiem i mimo że domyśliłam się, w którą stronę niektóre wątki zmierzają i tak było w porządku.

Na pewno lepsza niż Dziewczyna z pociągu.
Wciągnęła mnie na tyle, że przeczytałam ją za jednym zamachem. Chciałam się dowiedzieć o co w chodzi z tym Topieliskiem i mimo że domyśliłam się, w którą stronę niektóre wątki zmierzają i tak było w porządku.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaskakująco mi się podobała. Na początku byłam przekonana, że nie wciągnę się w historię i będę się męczyć, ale nie. Im dalej, tym lepiej. Przyjemna i ciepła opowieść o pogodzeniu się ze stratą i pozwoleniu sobie na szczęście. Mimo poruszenia ciężkich tematów, historia jest pełna uśmiechu. Nie jest to wymagająca lektura, ale warto czasami sięgnąć po coś lekkiego.

Zaskakująco mi się podobała. Na początku byłam przekonana, że nie wciągnę się w historię i będę się męczyć, ale nie. Im dalej, tym lepiej. Przyjemna i ciepła opowieść o pogodzeniu się ze stratą i pozwoleniu sobie na szczęście. Mimo poruszenia ciężkich tematów, historia jest pełna uśmiechu. Nie jest to wymagająca lektura, ale warto czasami sięgnąć po coś lekkiego.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

8,5
Po prostu świetna.
Bawiłam się bardzo dobrze przy tej książce. Okej, przyznaję, miałam momenty, że chciałam, no cóż, pacnąć się w czoło przy niektórych zdarzeniach, ale to w żaden sposób nie odebrało mi przyjemności z czytania. Przez większość czasu miałam uśmiech na twarzy. A Aaron jest po prostu cudowny.
Myślę, że trafi do mojej topki najlepszych książek przeczytanych w tym roku.

8,5
Po prostu świetna.
Bawiłam się bardzo dobrze przy tej książce. Okej, przyznaję, miałam momenty, że chciałam, no cóż, pacnąć się w czoło przy niektórych zdarzeniach, ale to w żaden sposób nie odebrało mi przyjemności z czytania. Przez większość czasu miałam uśmiech na twarzy. A Aaron jest po prostu cudowny.
Myślę, że trafi do mojej topki najlepszych książek przeczytanych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To miała być lekka, niezobowiązująca młodzieżówka, niestety była bardzo słaba.
Fabuły tutaj praktycznie nie ma, bohaterowie są strasznie nijacy. Ich zachowanie jest dziecinne, zwłaszcza głównej bohaterki. Belly niemal cały czas podkreśla, że jest już dorosła, ale na pewno nie pokazują tego jej czyny. Śmiem twierdzić, że wcale nie widać wielkiej różnicy między teraźniejszością, a jej wspomnieniami sprzed kilku lat. Rozumiem, że czuła się lepiej ze sobą po przemianie, którą przeszła, ale jednocześnie wydała mi się bardzo egoistyczna. Dodatkowo większość problemów, które po drodze miała, były naprawdę błahe, ale u niej rosły do niebotycznych rozmiarów.
Wątek romantyczny również mnie nie kupił, dlatego też końcówka książki w ogóle mi nie leży.
Na pewno szybko się ją czyta, więc raczej serię skończę, ale nie będę o niej myśleć ciepło, a szkoda bo z reguły lubię tego typu luźne historie.

To miała być lekka, niezobowiązująca młodzieżówka, niestety była bardzo słaba.
Fabuły tutaj praktycznie nie ma, bohaterowie są strasznie nijacy. Ich zachowanie jest dziecinne, zwłaszcza głównej bohaterki. Belly niemal cały czas podkreśla, że jest już dorosła, ale na pewno nie pokazują tego jej czyny. Śmiem twierdzić, że wcale nie widać wielkiej różnicy między...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Miałam mgliste pojęcie o czym jest cykl Zastępów Anielskich i liczyłam na dobrą fantastykę, a dostałam coś wyśmienitego.
Zawsze mam problem z opowiadaniami, ale tutaj niemal wszystkie jednakowo mi się podobały. Styl jest fajny, nie przytłacza, bardzo szybko się czyta. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to zdrobnienia imion aniołów. Na początku trochę mnie to raziło, ale potem już przymknęłam na to oko, ale to naprawdę drobny minus.
Sam zbiór opowiadań mnie zachwycił, więc moje oczekiwania do głównej historii są wysokie i mam ogromną nadzieje, że się nie zawiodę.
Myślę, że może to być moje odkrycie roku i żałuję, że dopiero teraz sięgam po książki Pani Kossakowskiej.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Miałam mgliste pojęcie o czym jest cykl Zastępów Anielskich i liczyłam na dobrą fantastykę, a dostałam coś wyśmienitego.
Zawsze mam problem z opowiadaniami, ale tutaj niemal wszystkie jednakowo mi się podobały. Styl jest fajny, nie przytłacza, bardzo szybko się czyta. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to zdrobnienia imion aniołów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że na początku mnie nie wciągnęła. Dużo, długich opisów, akcja aż nazbyt powolnie się rozwijała. Wątek tohimona bardziej mi się podobał, ale pod koniec nareszcie zainteresowało mnie to co porabiał Vuko.
To co się działo w ostatnich rozdziałach sprawiło, że płynęłam przez strony i od razu sięgam po kolejny tom.

Muszę przyznać, że na początku mnie nie wciągnęła. Dużo, długich opisów, akcja aż nazbyt powolnie się rozwijała. Wątek tohimona bardziej mi się podobał, ale pod koniec nareszcie zainteresowało mnie to co porabiał Vuko.
To co się działo w ostatnich rozdziałach sprawiło, że płynęłam przez strony i od razu sięgam po kolejny tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko mi coś o niej powiedzieć. Niby działo się dużo, ale prawie nic. Wszystko było jedną wielką przepychanką i mam wrażenie, że niewiele było o samych Poszukiwaczach. Wątek Sędziów na plus. Postacie też są ciekawie wykreowane, tak niejednoznacznie. Ogólnie okej, ale nie powala na kolana. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach wyjaśni się więcej, więc nie spisuję tej serii na straty.

Ciężko mi coś o niej powiedzieć. Niby działo się dużo, ale prawie nic. Wszystko było jedną wielką przepychanką i mam wrażenie, że niewiele było o samych Poszukiwaczach. Wątek Sędziów na plus. Postacie też są ciekawie wykreowane, tak niejednoznacznie. Ogólnie okej, ale nie powala na kolana. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach wyjaśni się więcej, więc nie spisuję tej serii na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Była okej i to w sumie tyle.
Fabuła całkiem w porządku, Indie w tle zdecydowanie na plus, ale bohaterowie w ogóle mnie nie zainteresowali. Zachowanie Kelsey mnie nie kupiło, niby była zwykłą nastolatką, a rewelacje które na nią spadły w ogóle nią nie wstrząsnęły, przynajmniej ja tego nie odczułam. A pod koniec książki już całkiem czułam się zniechęcona jej postawą.
Jeśli chodzi o wątek romantyczny, który wręcz przeważał nad resztą fabuły, a nie spodziewałam się tego, jak dla mnie nieudany. Trochę jakby na siłę musiał się tutaj znaleźć.
Być może inaczej bym patrzyła na tę książkę będąc nastolatką, ale teraz nie ma fajerwerków. Sięgnę po dalsze tomy, by domknąć serię i mam delikatną nadzieję, że może coś się poprawi, ale nie nastawiam się na efekt wow.

Była okej i to w sumie tyle.
Fabuła całkiem w porządku, Indie w tle zdecydowanie na plus, ale bohaterowie w ogóle mnie nie zainteresowali. Zachowanie Kelsey mnie nie kupiło, niby była zwykłą nastolatką, a rewelacje które na nią spadły w ogóle nią nie wstrząsnęły, przynajmniej ja tego nie odczułam. A pod koniec książki już całkiem czułam się zniechęcona jej postawą.
Jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

6,5
Bawiłam się zadziwiająco dobrze. Jest to lekka fantastyka, nic wymagającego, ale na jedno przeczytanie jak najbardziej w porządku. Cieszę się, że Ceony już w pierwszym tomie nagle nie okazała się wyśmienitym magiem i dużo rzeczy jej nie wychodziło, nadało to jej postaci realniejszych kształtów. Mam nadzieję, że jedynie wątek romantyczny zostanie trochę lepiej rozpisany w następnych częściach, po które na pewno sięgnę.

6,5
Bawiłam się zadziwiająco dobrze. Jest to lekka fantastyka, nic wymagającego, ale na jedno przeczytanie jak najbardziej w porządku. Cieszę się, że Ceony już w pierwszym tomie nagle nie okazała się wyśmienitym magiem i dużo rzeczy jej nie wychodziło, nadało to jej postaci realniejszych kształtów. Mam nadzieję, że jedynie wątek romantyczny zostanie trochę lepiej rozpisany...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety jestem na nie.
Połowa książki była nudna, dopiero pod koniec coś się zadziało. Główna bohaterka niesamowicie mnie irytowała, w ogóle nie śledziłam jej losów z zainteresowaniem. Jedyna postać, która przyciągnęła moją uwagę to Enzo.
Jak dla mnie strasznie rozwleczona historia, mimo że zapowiadało się na coś interesującego - perspektywa ''tego złego'', ostateczne wyszło nudno. Męczyłam się z tą książką, odkładałam i wracałam do niej kilka razy, bo jestem tym przypadkiem, który nie lubi zostawiać rozpoczętych historii. Mam nadzieję, że drugi tom okaże się ciekawszy.

Niestety jestem na nie.
Połowa książki była nudna, dopiero pod koniec coś się zadziało. Główna bohaterka niesamowicie mnie irytowała, w ogóle nie śledziłam jej losów z zainteresowaniem. Jedyna postać, która przyciągnęła moją uwagę to Enzo.
Jak dla mnie strasznie rozwleczona historia, mimo że zapowiadało się na coś interesującego - perspektywa ''tego złego'', ostateczne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część była trochę lepsza, ale zakończenie historii Cindera i Elli wciąż czytało się przyjemnie.
Lekka, z humorem, ale również poważna, bo teraz historia kręciła się głównie wokół problemu Elli z samoakceptacją i uważam, że dobrze zostało tu wszystko pokazane. Mimo że było dużo słodyczy, książka w ogólnym rozrachunku jest warta poświęconego jej czasu.

Pierwsza część była trochę lepsza, ale zakończenie historii Cindera i Elli wciąż czytało się przyjemnie.
Lekka, z humorem, ale również poważna, bo teraz historia kręciła się głównie wokół problemu Elli z samoakceptacją i uważam, że dobrze zostało tu wszystko pokazane. Mimo że było dużo słodyczy, książka w ogólnym rozrachunku jest warta poświęconego jej czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

7,5
Bardzo dobra książka, warta przeczytania. Porusza ważny temat, mimo że nie do końca bezpośrednio, bo w większości jest o poszukiwaniu przez Magdę miejsca dla siebie. Ciekawie napisana, szybko się czyta.

7,5
Bardzo dobra książka, warta przeczytania. Porusza ważny temat, mimo że nie do końca bezpośrednio, bo w większości jest o poszukiwaniu przez Magdę miejsca dla siebie. Ciekawie napisana, szybko się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Drugie podejście do Sally Rooney i było tylko trochę lepiej niż za pierwszym razem, ale wciąż męcząca, ciężko się przez to brnie. Bohaterowie są płascy, niby grają tam jakieś emocje, ale w ogóle ich nie czułam. Przez całą książkę miałam wrażenie, że nic się nie dzieje, mimo że poruszane problemy można odnaleźć w prawdziwym życiu.
Przeplatanie zwykłych rozdziałów listami przyjaciółek było ciekawe, ale już treść tych listów nie, były o wszystkim i o niczym. Czytając zapominałam co przeczytałam chwilę temu. Jedyny bohater, który trochę mnie intrygował to Felix, a cała reszta w ogóle mnie nie kupiła.

Drugie podejście do Sally Rooney i było tylko trochę lepiej niż za pierwszym razem, ale wciąż męcząca, ciężko się przez to brnie. Bohaterowie są płascy, niby grają tam jakieś emocje, ale w ogóle ich nie czułam. Przez całą książkę miałam wrażenie, że nic się nie dzieje, mimo że poruszane problemy można odnaleźć w prawdziwym życiu.
Przeplatanie zwykłych rozdziałów listami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku trochę ciężko się wgryźć, ale im dalej tym lepiej. W pewnym momencie wprost nie mogłam się oderwać chcąc poznać jak cała historia się potoczyła. Podobał mi się również sposób w jaki książka została napisana. Co prawda końcówka mnie trochę skołowała, ale ogólnie pozycja bardzo dobra.

Na początku trochę ciężko się wgryźć, ale im dalej tym lepiej. W pewnym momencie wprost nie mogłam się oderwać chcąc poznać jak cała historia się potoczyła. Podobał mi się również sposób w jaki książka została napisana. Co prawda końcówka mnie trochę skołowała, ale ogólnie pozycja bardzo dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety, ale pierwsza styczność z autorką nie do końca udana.
Książka mnie wymęczyła, historia mnie nie kupiła, bo nie działo się za wiele. Nie czułam żadnego napięcia. Ostatnie kilkadziesiąt stron tylko kartkowałam, aby poznać zakończenie i tutaj plus, bo był to najciekawszy punkt.
To jednak nie skreśla reszty książek autorki i zamierzam sięgnąć po coś innego.

Niestety, ale pierwsza styczność z autorką nie do końca udana.
Książka mnie wymęczyła, historia mnie nie kupiła, bo nie działo się za wiele. Nie czułam żadnego napięcia. Ostatnie kilkadziesiąt stron tylko kartkowałam, aby poznać zakończenie i tutaj plus, bo był to najciekawszy punkt.
To jednak nie skreśla reszty książek autorki i zamierzam sięgnąć po coś innego.

Pokaż mimo to