Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wciąż trudny temat polsko- ukraińskiego zrozumienia, choć tu autor pisze tylko o... mogiłach.

Wciąż trudny temat polsko- ukraińskiego zrozumienia, choć tu autor pisze tylko o... mogiłach.

Cała seria tych kieszonkowych atlasów jest znakomita i krzyczy o nowe, lepsze wydanie szczególnie malowanych tablic.

Cała seria tych kieszonkowych atlasów jest znakomita i krzyczy o nowe, lepsze wydanie szczególnie malowanych tablic.

Nie lubię Zaheda z tej części. Jest egoistycznym, zadufanym w sobie człowieczkiem, który nikogo nie szanuje i każdym pomiata. Jako bogini nawet bym mu tego sokoła nie posłała. ;-)

Nie lubię Zaheda z tej części. Jest egoistycznym, zadufanym w sobie człowieczkiem, który nikogo nie szanuje i każdym pomiata. Jako bogini nawet bym mu tego sokoła nie posłała. ;-)

Pan Kamil Janicki prowadzi kanał historyczny na YT, który systematycznie oglądam i może dlatego nie mogę w pełni docenić tego dzieła, które jest powtórzeniem owych programów.

Pan Kamil Janicki prowadzi kanał historyczny na YT, który systematycznie oglądam i może dlatego nie mogę w pełni docenić tego dzieła, które jest powtórzeniem owych programów.

Czytam siedmioksiąg w złej kolejności, bo jak zwykle za późno odkryłam iż tam 3.1 to nie jeden a 3... Nieważne. Dobrze się czyta i zanurza we światy Zahreda, dla którego życie jest karą i nieźle w tym życiu innym miesza.

Czytam siedmioksiąg w złej kolejności, bo jak zwykle za późno odkryłam iż tam 3.1 to nie jeden a 3... Nieważne. Dobrze się czyta i zanurza we światy Zahreda, dla którego życie jest karą i nieźle w tym życiu innym miesza.

Książeczka wartościowa. i
Krzyczy o nowe siebie wydanie i w lepszej jakości wydrukowanie tablic z okazami.

Książeczka wartościowa. i
Krzyczy o nowe siebie wydanie i w lepszej jakości wydrukowanie tablic z okazami.

Dla mnie tom rewelacyjny!
Brutalnych, nieokrzesanych, bitnych Wikingów autor przedstawił (i całkiem słusznie), jako grupę rozbrykanej młodzieży na wycieczce do Asgardu.
Uśmiałam się do łez.

Dla mnie tom rewelacyjny!
Brutalnych, nieokrzesanych, bitnych Wikingów autor przedstawił (i całkiem słusznie), jako grupę rozbrykanej młodzieży na wycieczce do Asgardu.
Uśmiałam się do łez.