Jesteśmy społecznością, która kocha książki

[przeczytane w 2021, ale chciałam dopisać te dwa zdania opinii] Kobiety w tej książce to jest jakaś kpina, dawno takich bzdur nie czytałam, Leesha to jedna z najmniej realistycznych kobiecych postaci W OGÓLE :) Szkoda, bo pomysł na świat bardzo ciekawy, ale nie mam siły tego dalej czytać. Może kiedyś to popchnę do przodu, ale póki co nadal mam niesmak.

[przeczytane w 2021, ale chciałam dopisać te dwa zdania opinii] Kobiety w tej książce to jest jakaś kpina, dawno takich bzdur nie czytałam, Leesha to jedna z najmniej realistycznych kobiecych postaci W OGÓLE :) Szkoda, bo pomysł na świat bardzo ciekawy, ale nie mam siły tego dalej czytać. Może kiedyś to popchnę do przodu, ale póki co nadal mam niesmak.

Śmiałam i wzruszałam się na zmianę praktycznie non stop - mam niedosyt, bo mogłabym pochłonąć jeszcze drugi raz tyle treści.

Śmiałam i wzruszałam się na zmianę praktycznie non stop - mam niedosyt, bo mogłabym pochłonąć jeszcze drugi raz tyle treści.

Czytam ją nadal, ale musiałam sobie zapisać pierwsze wrażenia. Dostałam ją na urodziny jako naprawdę szczery prezent mający pomóc i chcę ją skończyć, ale póki co jest BARDZO nierówna i czytając, trochę czuję się jak na rollercoasterze. Jedno zdanie super, kolejne - totalne WTF. Następny paragraf, myślę sobie: "to ma sens, miałam coś takiego na terapii/szkoleniu z zarządzania stresem", po czym rozdział skręca w jakieś szalone strony kompletnie pozbawionych sensu i wręcz absurdalnych teorii. Nie mam pojęcia, jak to ocenić :D czytam dalej, zobaczymy, czy tę opinię zdołam w którąś stronę edytować po skończeniu.

Czytam ją nadal, ale musiałam sobie zapisać pierwsze wrażenia. Dostałam ją na urodziny jako naprawdę szczery prezent mający pomóc i chcę ją skończyć, ale póki co jest BARDZO nierówna i czytając, trochę czuję się jak na rollercoasterze. Jedno zdanie super, kolejne - totalne WTF. Następny paragraf, myślę sobie: "to ma sens, miałam coś takiego na terapii/szkoleniu z...