-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-05-20
2024-05-14
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki “Babskie lato” @katarzynatargosz.pl którą otrzymałam od @wydawnictwoemocje
Zarys fabuły:
Pewnego dnia Renata wpada na pomysł zorganizowania wyprawy, która marzyła się im ponad 25 lat temu. Początkowo nie spotka się to z entuzjazmem dwóch pozostałych koleżanek.
“Chciałam je zabrać na wyprawę w nieznane, ale jedna kręci nosem, że mąż i chomik jej nie puszczą ,a druga w ogóle staje okoniem”.
Po śląskiej wymianie zdań trzy kobiety po czterdziestce ruszają przed siebie.
👩🦰Kornelia samodzielna mama przeżywa pustkę po opuszczeniu gniazda przez córkę Agnieszkę.
👩Renata mama dwójki synów, po śmierci ukochanego męża Michała próbuje sobie ułożyć życie, ale nie jest to tak łatwe jakby mogło się wydawać. Kobieta zaradna, co i kran naprawi i zawsze ogarnie coś z niczego ❤️.
👧Pola posiada dużą rodzinę: 4 dzieci, mąż, pies, chomik i rybki. Przytłoczona nadmiarem obowiązków chciałaby przeżyć coś spontanicznego.
Nawigacja nie będzie im potrzebna. Ahoj przygodo!
Kobiety jadą tam gdzie ich koła samochodu poniosą. Co wyniknie z tej wyprawy i w jakim składzie z niej wrócą dowiecie się po przeczytaniu całości 📘
Niebywałą zaletą tej książki jest to, iż autorka bardzo często wplata śląskie zwroty. Dzięki zawartym przypisom każda osoba z łatwością je zrozumie. Pochodzę ze Śląska, więc gwara jest dla mnie zrozumiała. To spotkanie było jak powrót do domu.
"Babskie lato" to ciepła i pełna humoru opowieść o spełnianiu kobiecych marzeń w dojrzałym wieku.💋👠 💞
Towarzyszymy bohaterkom w drodze po Polsce, ale także w drodze w głąb siebie. Będzie to doskonała lektura na trudniejszy czas, kiedy potrzebujemy relaksu.
Książka skłania do refleksji nad swoim życiem i zastanowieniem się dokąd i z kim zmierzamy. Polecam.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki “Babskie lato” @katarzynatargosz.pl którą otrzymałam od @wydawnictwoemocje
Zarys fabuły:
Pewnego dnia Renata wpada na pomysł zorganizowania wyprawy, która marzyła się im ponad 25 lat temu. Początkowo nie spotka się to z entuzjazmem dwóch pozostałych koleżanek.
“Chciałam je zabrać na wyprawę w nieznane, ale jedna kręci nosem, że...
2024-05-05
Przyjaciółka " to trzecia przeczytana przeze mnie książka od B.A. Paris.
"Za zamkniętymi drzwiami" trafiła do topki, bo wbiła mnie w fotel, natomiast "Dylemat" trafił do najgorszych książek przeczytanych w całym moim życiu. Miałam obawy co do kolejnej pozycji i mocno się zastanawiałam czy się w ogóle za nią zabierać i sobie to robić.
Iris i Gabriel są spokojnym małżeństwem. Mają córkę Beth i bliskich przyjaciół Laure i Pierre'a. Ich codzienność się zmienia kiedy Gabriel znajduje zwłoki młodego chłopaka. Mężczyzna bardzom to przeżywa, co doprowadza do kryzysu w związku. Natomiast Laura ich przyjaciółka staje się po kłótni z mężem ich współlokatorką. Zaczyna czuć się w ich domu aż za dobrze i osacza Iris. Po czasie wszyscy mają już całej sytuacji. dość. Iris i Gabriel poznają nowych mieszkańców Esme i Hugh oraz ich ogrodnika Josepha, który odegra ważną role w wydarzeniach.
Początkowo mamy dosyć długi portret psychologiczny bohaterów, do połowy książki akcja sunie powoli (bywa nudnawo), żeby pod koniec nabrać tempa. Atmosfera z kolejnymi stronami się zagęszcza, niedomówienia się piętrzą i już sami nie wiemy kto, gdzie z kim po co i dlaczego. Autorka trochę wodzi nas za nos i przekazuje dodatkowe informacje partiami.
Odnoszę wrażenie, że książka stylem niestety podobna jest do "Dylematu". Jednak co pocieszające jest ciekawsza.
Ponownie domyśliłam się zakończenia, poza jedną kwestią. Dla mnie taki średniak, można przeczytać. Był potencjał i można było poprowadzić akcję ciekawiej i trochę mniej romansowo.
Zakończę cytatem “(...)żal jest marnowaniem emocji. Bez względu jak bardzo tego chcemy , nie możemy zmienić przeszłości. Musimy przyznać się do popełnionych błędów, ale nie wolno nam pozwolić, żeby kładły się cieniem na każdą chwilę naszego życia."
Instagram @zmowaksiazkowa
Przyjaciółka " to trzecia przeczytana przeze mnie książka od B.A. Paris.
"Za zamkniętymi drzwiami" trafiła do topki, bo wbiła mnie w fotel, natomiast "Dylemat" trafił do najgorszych książek przeczytanych w całym moim życiu. Miałam obawy co do kolejnej pozycji i mocno się zastanawiałam czy się w ogóle za nią zabierać i sobie to robić.
Iris i Gabriel są spokojnym...
2024-05-04
"Terapeuci par. Historie z gabinetów" to zapis rozmów dziennikarki Marty Szarejko z 17 terapeutami par.
Lubię czytać o prawdziwych historiach ,które dzieją się za drzwiami gabinetu.
Na pochwałę zasługuje bardzo szerokie spektrum poruszanych tematów: od bliskości, komunikacji, ciekawości, empatii, po kwestie żałoby, problemy par na emigracji oraz par jednopłciowych. Tematów dużo, objętość książkowa mała i mamy wrażenie, że troszkę się po tych tematach ślizgamy. Forma jest bardzo zwięzła, terapeuci mają różne rodzaje pracy i poglądy, ale jednak brakowało mi zdecydowanie pogłębienia wielu aspektów.
Poznajemy także kulisy pracy terapeuty. Dostajemy odpowiedzi czy przenoszą oni pracę do domu, czy śnią się im ich klienci i czy wiedzą od razu czy parze uda się utrzymać związek i czy zdarza się im mijać się z prawdą.
Momentami przytaczane są ciekawe wydarzenia z gabinetu np. para się kłóci, mężczyzna rzuca krzesłem wychodzi itd. Pozdajemy także perspektywę terapeutów, którzy pracują z osobami np. przemocowymi, bo nie każdy terapeuta się tego podejmuje.
Książka skłania do refleksji, pokazuje szerzej, że zazwyczaj w kłótniach par nie chodzi o przysłowiowe rozrzucone skarpetki.
Problem jest głębiej. Podkreślona zostaje waga schematów jakie wynosimy z domu. Często pomimo naszej wiedzy i chęci i tak odgrywamy znane nam role. To w domu rodzinnym uczymy się konkretnych sposobów myślenia, działania i wyrażania emocji.
Para natomiast musi włożyć dużo wysiłku i zaangażowania, aby terapia była efektywna.
Zacytuję fragment książki "Trudno o jakiś postęp, w sytuacji gdy obwiniająca osoba w ogóle nie widzi swojego udziału w konflikcie. A ta obwiniana rzadko się odzywa, bo już dawno stwierdziła, że to nie ma sensu".
Zarzuty jakie mam do wydania książkowego, to brak odstępu między pytaniami a odpowiedziami.
Mamy wrażenie ścisku na stronie. Na szczęście pytania Pani Marty są krótkie i bardzo ciekawe i różnorodne, a odpowiedzi terapeutów stosunkowo zwięzłe.
Uważam także iż notka biograficzna o terapeucie powinna znajdować się po tytule rozdziału, a nie na samym końcu rozdziału.
Książka warta przeczytania, ale uważam, że są lepsze pozycje na rynku poruszające temat terapii.
IG @zmowaksiazkowa
"Terapeuci par. Historie z gabinetów" to zapis rozmów dziennikarki Marty Szarejko z 17 terapeutami par.
Lubię czytać o prawdziwych historiach ,które dzieją się za drzwiami gabinetu.
Na pochwałę zasługuje bardzo szerokie spektrum poruszanych tematów: od bliskości, komunikacji, ciekawości, empatii, po kwestie żałoby, problemy par na emigracji oraz par jednopłciowych....
"Nasz umysł działa przez 24 godziny na dobę, cały czas myślimy. Jakość myśli określa jakość naszego życia" tymi słowami Bernardo Stamateas rozpoczyna książkę "Węzły mentalne". 🔗🔗🔗
Wiele z naszych myśli i przekonań to węzły mentalne. Często sprawiają nam ból i cierpienie, a jednocześnie nas ograniczają.
Większość węzłów jesteśmy w stanie rozwiązać sami, ale niektóre sprawiają , że nasza jakość życia się pogarsza.
Autor pokazuje jak można zmienić punkt patrzenia na dany problem, co pozwoli nam na rozwikłanie węzła.
W książce przestawionych jest 30 węzłów ( m.in. lęki, przejmuję się tym co ludzie mówią o mnie, żyję znudzony, utrata ukochanej osoby: żałoba, nie jestem szczęśliwy, jestem chory, przeżywam kryzys itd.).
Poruszanych jest wiele tematów od perfekcjonizmu i problemów z opanowaniem gniewu, po ustalenie priorytetów, radzenie sobie z kryzysem i obsesyjnymi myślami.
Książka jak przystało na autora jest zwięzła i przejrzysta. W każdym rozdziale poruszany jest jeden temat. Znajdziemy objaśnienie danego zagadnienia, czasem jakąś historię lub anegdotę z tym związaną, która skłania nas do zatrzymania się i przemyślenia danej kwestii.
Po owym wstępie, następuje kilka pytań odnośnie omawianego tematu. Na pytania udzielone są krótkie i zwięzłe odpowiedzi. Wszystko jasno, prosto, bez zbędnego przedłużania.✊💥
Autor daje doskonałe przykłady i także pokazuje jak za pomocą pewnych narzędzi możemy ułatwić sobie życie. Zmiana perspektywy i patrzenia na pewne sytuacje może zmienić wszystko. Jak na poradnik książka jest naprawdę godna uwagi. Każdy rozdział można czytać oddzielnie, bo dotyczy zupełnie innych zagadnień. Nie trzeba mieć szerokiej wiedzy psychologicznej, żeby zrozumieć o czym jest mowa. Czasami pojawią się typowe hasła coachingowe, jednak one nas nie przytłaczają. To było moje drugie spotkanie z autorem. Oba uważam, za całkiem udane.💕💕💕💕
IG @zmowaksiazkowa
"Nasz umysł działa przez 24 godziny na dobę, cały czas myślimy. Jakość myśli określa jakość naszego życia" tymi słowami Bernardo Stamateas rozpoczyna książkę "Węzły mentalne". 🔗🔗🔗
Wiele z naszych myśli i przekonań to węzły mentalne. Często sprawiają nam ból i cierpienie, a jednocześnie nas ograniczają.
Większość węzłów jesteśmy w stanie rozwiązać sami, ale niektóre...
💠“Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?”💠
Zapraszam do recenzji książki “Nie przyszedł do mnie anioł”. Rozmowę z Pawłem Grabowskim przeprowadziła Agata Puścikowska.
🧑⚕️Paweł Grabowski od najmłodszych pragnie zostać lekarzem. Jego droga do celu będzie bardzo długa i kręta. Zaczynał od bycia stomatologiem, później przeprowadzał operacje jako chirurg szczękowy, studiował nawet filozofię i w pewnym momencie chciał nawet wstąpić do zakonu. W ostateczności porwał się na niemożliwe i założył wiejskie hospicjum domowe na Podlasiu, a później stacjonarnie w maleńkiej Makówce.
W książce poznajemy dzieciństwo lekarza, towarzyszymy mu w wyprowadzce z Krakowa do Warszawy, później na Podlasie. Dowiadujemy się co spowodowało, że zostało wybudowane hospicjum. Pozostałe tematy poruszane w lekturze to: stanowisko dotyczące eutanazji, jak ze śmiercią radzą sobie pacjenci i ich rodziny, jaki szefem jest Paweł Grabowski, ile zwierząt posiada oraz o jego pasjach: pszczelarstwie, pisaniu ikon, muzyce i poezji, o znakach na drodze i trudnych wyborach.
🩺Z wywiadu przede wszystkim poznajemy trudy pracy w hospicjum. Ogromny pokłon dla całego sztabu ludzi , który pomaga chorym godnie przejść tą ostatnią drogę, zminimalizować ból i cierpienie, którego doświadczają. ⌛Jest to praca niezwykle ważna i wymagająca zarówno psychicznie jak i fizycznie. Wymaga od lekarzy i personelu dużego pokładu profesjonalizmu i empatii.👨👨👧👦
📘**Chciałabym się jednak bardziej skupić na mojej opinii odnośnie tej pozycji książkowej.**📘
“ Nie przyszedł do mnie anioł” to emocjonalny rollercoaster. O wielu rzeczach po prostu nie wiedziałam. Towarzyszyły mi przy jej czytaniu rozmaite emocje żal, złość, smutek i wielokrotnie niezgoda i bunt. Bywały też momenty uśmiechu np. gdy lekarz opowiadał jak “przypadkiem” został właścicielem kota o imieniu Lolita lub trzech dobermanów.
💠W książce poza tematyką hospicyjną poruszane są także inne “ trudne tematy “ typu: prawo do eutanazji. Poznajemy negatywne stanowisko lekarza i to jakie on widzi potencjalne źródło nadużyć gdyby eutanazja została wprowadzona w Polsce. Wspomina także alternatywę dla eutanazji tj: sedację paliatywną , która łagodzi cierpienia pacjenta polegające na częściowym ograniczaniu jego świadomości. Protokoły sedacji ściśle określają warunki jej wprowadzenia oraz zasady monitorowania pacjenta.
💠Mam problem z jednoznaczną oceną tej książki, ponieważ porusza ogromnie ważne aspekty życia i śmierci. Nie chciałabym jednak, aby ciężar poruszanej tematyki odebrał mi obiektywizm.
💠Zaznaczyłam w niej masę fragmentów. Wiele razy przerywałam lekturę, zastanawiałam się jakie jest moje stanowisko na daną sprawę itp. Na niektóre rzeczy spojrzałam z zupełnie innej perspektywy. Czytanie o schyłku życia innych, mimowolnie wyzwala w nas refleksję nad naszą własną egzystencją i nad ostatnimi chwilami bliskich których pożegnaliśmy i tych, których przyjdzie nam pożegnać.
Niemniej mam kilka uwag do tego tytułu.
📌Poddaję w dyskusję styl rozmowy między Panią Agatą i Panem Pawłem. Pytania są ciekawe i merytoryczne, a czasami wręcz uszczypliwe, nic nie wnoszące, albo wścibskie.
Odczuwa się, że oboje się znają. Luźniejszy ton wypowiedzi mi nie przeszkadzał, ale sam styl ich reakcji na swoje słowa już tak. Pan Paweł wyraża się w sposób wyważony i nacechowany momentami, aż za bardzo pozytywnie. Pani Agata w odpowiedzi, albo udaje, że nie rozumie o co chodzi, albo wbija szpilę. Zabieg ten miał chyba na celu aby nie wyszedł z tego zbyt cukierkowy obraz. Docelowo ta koncepcja się sprawdza. Wymusza na rozmówcy pogłębienie tematu i pokazanie drugiej strony medalu tych samych wydarzeń. Pomimo wszystko momentami Pani Agata mnie tak irytowała, a Pan Paweł jak dla mnie zbyt dużo filozofuje, w moim mniemaniu przesadnie zagłębia się w niektóre kwestie.
📌Książka moim zdaniem jest mocno nierówna. Momentami czytałam ją z zapartym tchem , a momentami spałam (szczególnie podczas rozdziałów o pszczelarstwie i pisaniu ikon). Z jednej strony widać wady i zalety lekarza jako człowieka, a z drugiej w ogólnym odbiorze mamy taką “laurkę” dla Pana Pawła. Podsumowując czy mi się ta książka podobała? Średnio. Jednak ilość przemyśleń i ważnych kwestii które porusza powoduje, że warto się z nią zapoznać.
💠“Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?”💠
Zapraszam do recenzji książki “Nie przyszedł do mnie anioł”. Rozmowę z Pawłem Grabowskim przeprowadziła Agata Puścikowska.
🧑⚕️Paweł Grabowski od najmłodszych pragnie zostać lekarzem. Jego droga do celu będzie bardzo długa i kręta. Zaczynał od bycia stomatologiem, później...