-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2024-05-26
2024-05-26
2024-05-21
2024-05-21
2024-05-02
2024-05-01
2024-05-15
Mówią, że każdy człowiek nosi w sobie jakąś historię. Niektóre z nich są nazbyt bolesne, by móc je opowiedzieć. Czasem musi minąć wiele lat, aby osobiste przeżycia jednej osoby stały się dostępne dla szerokiego grona odbiorców. Tak było z historią Rachel Roth, a właściwie Romy Rotsztejn, która przez dziesiątki lat przechowywana w pamięci autorki, dopiero niedawno ujrzała światło dzienne. „Przysięgnij, że przeżyjesz” to prawdziwy diament wśród niezliczonej ilości świadectw zaliczanych do literatury o Zagładzie, który trafił do rąk czytelników dzięki staraniom Wydawnictwa RM.
Wojenne losy Romy przypominają bolesną i przerażającą drogę, która wiedzie od bram getta warszawskiego przez Majdanek, Auschwitz-Birkenau, Bergen-Belsen aż po Erec Israel. W trakcie tych kolejnych „przystanków” na nazistowskim szlaku zbrodni, bohaterka traci swych bliskich i wielokrotnie sama niemal zagląda śmierci w oczy. Słowo dane obcej osobie trzyma ją jednak przy życiu i motywuje do tego, by kiedyś dać światu świadectwo. Dziś, gdy mamy w rękach „Przysięgnij, że przeżyjesz”, wiemy na pewno, że na taką opowieść warto było czekać dziesiątki lat.
Lekkie pióro i swoboda pisarska autorki mocno kontrastują z przejmują tematyką jej opowieści. Każda kolejną strona książki przynosi hiobowe wieści i sprawia, że czytelnik staje oko w oko z Zagładą a mimo tego, z wielkim zaangażowaniem oddaje się lekturze, która daje pocieszenie udowadniając, że wola życia może odnieść triumf nad widmem śmierci.
„Przysięgnij, że przeżyjesz” to książka nie wymagająca żadnej rekomendacji. Jest świadectwem Holocaustu i jako taka winna być powszechnie znana i komentowana. Nie sposób bowiem dziś mówić o eksterminacji Żydów inaczej niż poprzez literackie relacje nielicznych już żyjących ofiar i świadków tego zbrodniczego procesu. Dlatego właśnie warto sięgnąć po wspomnienia Rachel Roth i nosić w sobie pamięć o niezawinionych ofiarach II wojny światowej, takich jak rodzina Naszej bohaterki.
Mówią, że każdy człowiek nosi w sobie jakąś historię. Niektóre z nich są nazbyt bolesne, by móc je opowiedzieć. Czasem musi minąć wiele lat, aby osobiste przeżycia jednej osoby stały się dostępne dla szerokiego grona odbiorców. Tak było z historią Rachel Roth, a właściwie Romy Rotsztejn, która przez dziesiątki lat przechowywana w pamięci autorki, dopiero niedawno ujrzała...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wiedziona dziesiątkami pozytywnych opinii w społeczności bookstagrama naiwnie postanowiłam sięgnąć po bestselller sprzedażowy ostatnich miesięcy i sprawdzić, na czym polega fenomen książki pt. „Witajcie w księgarni Hyunam-Dong” i mówiąc szczerze, nadal nie wiem. Być może dlatego, że fenomenu tu żadnego nie ma?
Księgarnia miłośniczki książek, znanej jako Yeong-ju, która z założenia miała być miejscem wymiany myśli, zasadniczo spełnia swoją funkcję. Mało tu kupowania książek, ale są za to spotkania kół dyskusyjnych, warsztaty z pisania i przede wszystkim pyszna kawa, dla której klienci chętnie odwiedzają to miejsce. I tak, księgarnia stała się dla bohaterów spokojną przystanią, jak przystało na powieść ukształtowaną w nurcie „healing books”. Z pozytywów, to by było na tyle.
W trakcie lektury mamy wrażenie, że opowieść ciągnie się w nieskończoność, a jeden dzień podobny jest do drugiego. I choć w kawiarni zjawiają się różni ludzie z rozmaitymi problemami, to akcja bynajmniej nie nabiera tempa, toczy się niespiesznie, nie wycisza i nie otula a po prostu irytuje i nudzi. Być może do mnie, wychowanej w innej kulturze, zagadnienia związane z pracoholizmem i potrzebą znalezienia czasu dla siebie w przeładowanym obowiązkami dniu, nie trafiają tak jak do koreańskich odbiorców tej prozy. A może to kwestia sposobu ich prezentacji, bo sam problem jest przecież ważny i obecny w niemal każdym współczesnym kraju.
„Witajcie w księgarni Hyunam-Dong” być może przypadnie do gustu pasjonatom literatury koreańskiej, miłośnikom „healing books” oraz tym, którzy nie oczekują od książki niczego szczególnego a w trakcie czytania chcą po prostu odpocząć od codzienności i szybko zapomnieć o danej lekturze. Ja już o niej niemal zapomniałam.
P.S. Duży plus za okładkę i przekład autorstwa Dominiki Chybowskiej-Jang, które choć trochę ratują tę książkę. 📖
Wiedziona dziesiątkami pozytywnych opinii w społeczności bookstagrama naiwnie postanowiłam sięgnąć po bestselller sprzedażowy ostatnich miesięcy i sprawdzić, na czym polega fenomen książki pt. „Witajcie w księgarni Hyunam-Dong” i mówiąc szczerze, nadal nie wiem. Być może dlatego, że fenomenu tu żadnego nie ma?
Księgarnia miłośniczki książek, znanej jako Yeong-ju, która z...
2024-05-02
2024-04-30
2024-05-04
Spędzając majówkę w jednym z hoteli utrzymanych w stylu minionych dekad, niejako z rozmysłem sięgnęłam po prozatorski debiut Izabeli Tadry pt. „Hotel ZNP”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Filtry i przepadłam. Porwał mnie potok słów wypowiadanych przez główną bohaterkę tej historii a koleje jej losu, choć zawiłe, okazały się trudną, lecz wartą uwagi narracją o istocie kobiecości, relacjach damsko-męskich i nieustannym przekraczaniu granic: moralnych, estetycznych, przyzwoitości i dobrego smaku.
Belcia nie ma szczęścia w miłości. Wiecznie wpada w ramiona niewłaściwych, zdaniem jej matki, mężczyzn a z jednym z nich próbuje, choć z mizernym skutkiem, stworzyć rodzinę. Aż wreszcie spotyka tego, z którym łączą ją chwile uniesień i wspólny pokój w hotelu z widokiem na Wisłę i to właśnie ów pan staje się adresatem monologu doświadczonej przez życie bohaterki. Znajdziecie w nim wszystko, czego zaznać może kobieta. Mamy tu trudności z samoakceptacją, skomplikowane relacje miłosne i rodzinne, utratę nienarodzonego dziecka, a przede wszystkim nieustanne próby bycia dla kogoś tą odpowiednią, wystarczającą osobą.
W trakcie lektury „Hotelu ZNP” trudno nie zadać sobie pytania o to, gdzie leży źródło kobiecych trosk. Czy za porażki odpowiedzialni są rodzice obniżający poczucie dziecięcej wartości, czy też same wybieramy na Naszych towarzyszy ludzi toksycznych, nie widzących niczego poza czubkiem własnego nosa? Czasami, jak w przypadku Naszej bohaterki, to właśnie połączenie obu czynników wpływa na trudy dorosłości niepewnej i bolesnej zarazem.
Mimo wielu poważnych tematów poruszonych na kartach debiutu Izabeli Tadry, nie brak w tej książce błyskotliwego humoru i ironicznych, niemal filmowych ujęć perypetii Naszej bohaterki. To one sprawiają, że czytelnik zanurzony w narracji z zaciekawieniem chłonie kolejne zdania wypowiadane przez Belcię i potrafi niemal poczuć to, co ona, kiedy dokonuje kolejnego zamachu na swoją kobiecość.
Jeśli szukacie powieści współczesnej z oryginalną narracją prowadzoną z kobiecej perspektywy i bliską czytelnikowi tematyką, dla której inspiracją stało się samo życie, to serdecznie polecam Wam właśnie „Hotel ZNP”.
Spędzając majówkę w jednym z hoteli utrzymanych w stylu minionych dekad, niejako z rozmysłem sięgnęłam po prozatorski debiut Izabeli Tadry pt. „Hotel ZNP”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Filtry i przepadłam. Porwał mnie potok słów wypowiadanych przez główną bohaterkę tej historii a koleje jej losu, choć zawiłe, okazały się trudną, lecz wartą uwagi narracją o istocie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-28
Seria „Sekrety historii”, która ukazuje się nakładem Wydawnictwa RM to zbiór publikacji odkrywających przed czytelnikami rozmaite tajemnice skrywane w przeszłości. Nie brak wśród nich pozycji traktujących o najciekawszych aspektach II wojny światowej. Tym razem, w tej znakomitej serii ukazało się trzecie już wydanie książki autorstwa Michaela H. Katera pt. „Dzieci Hitlera. Hitlerjugend”, która opowiada o losach młodych obywateli III Rzeszy Niemieckiej.
Tytułowa Hitlerjugend to najważniejsza, ale nie jedyna organizacja, której strukturę i zasady funkcjonowania poznamy dzięki książce Katera. Obok niej istniał również kobiecy BDM oraz, co szczególnie ciekawe, szereg ugrupowań opozycyjnych względem HJ, na czele ze słynną - Białą Różą, której członkowie ryzykowali życie, by pokazać swój sprzeciw wobec polityki Hitlera.
Michael H. Kater na kartach swej książki kreśli portret młodego pokolenia Niemców, dorastającego w cieniu nazizmu, które od najmłodszych lat było wciągane w tryby ideologicznej machiny, po to, by w przyszłości wiernie służyć swojej ojczyźnie. Ich codzienna egzystencja, skupiona na przynależności do nazistowski organizacji, miała dać gwarancję stworzenia nowego pokolenia Niemców. Ale czy aby na pewno ten eksperyment zakończył się powodzeniem? Tego dowiecie się w trakcie lektury tej wyjątkowo ważnej z perspektywy wszelkich analiz społecznych lektury.
„Dzieci Hitlera. Hitlerjugend” to godna czytelniczej uwagi pozycja, która może stanowić punkt wyjścia do dalszego zgłębiania wiedzy o roli młodzieży niemieckiej w państwie Hitlera. Każdy jej rozdział, opatrzony pokaźną bibliografią zwraca uwagę na inny aspekt życia tego młodego pokolenia. Do najciekawszych fragmentów należą te poświęcone niemieckim dziewczętom z BDM, dla których nawet mundurki projektowano tak, by kusiły mężczyzn. I choć książka Katera pełna jest treści natury politycznej i społecznej, które oburzają czytelnika to jej optymistyczne zakończenie udowadnia, że młodzi ludzie potrafią sami dokonywać słusznych wyborów, a przede wszystkim odróżniać dobro od zła.
Seria „Sekrety historii”, która ukazuje się nakładem Wydawnictwa RM to zbiór publikacji odkrywających przed czytelnikami rozmaite tajemnice skrywane w przeszłości. Nie brak wśród nich pozycji traktujących o najciekawszych aspektach II wojny światowej. Tym razem, w tej znakomitej serii ukazało się trzecie już wydanie książki autorstwa Michaela H. Katera pt. „Dzieci Hitlera....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024
2024-04-25
Nie od dziś wiadomo, że koty chodzą własnymi ścieżkami. A gdyby tak zdecydować się podążać za swoim futrzakiem? Wystarczy zaufać kociemu przyjacielowi i przekonać się, jak wiele piękna można odkryć podczas jednego spaceru. O tej niezwykłej przyjaźni dziecka z kotem i korzyściach płynących ze wspólnego spędzania czasu przeczytacie w książce autorstwa Sary Lundberg, pt. „Spacer z kotem”, która ukazała się na polskim rynku wydawniczym dzięki staraniom Wydawnictwa Zakamarki.
🐈
Spacerowanie z kotem wymaga cierpliwości, bo zwierzęta te eksplorują świat na swój własny sposób, niekoniecznie tak jak chciałby tego człowiek. Historia opowiedziana w książce pt. „Spacer z kotem” udowadnia jednak, że jeśli damy kotu możliwość wyboru i sami będziemy podążać jego szlakiem, czeka na Nas nagroda w postaci zaskakującej, pełnej tajemnic i emocji przygody.
🐈
„Spacer z kotem” to pozycja, która nauczy Nasze dzieci, jak nawiązywać relacje ze zwierzętami. Dzięki niej dowiedzą się, na czym polega trudna sztuka osiągania kompromisu, czym jest wzajemny szacunek i akceptacja, a do tego będą mogły przekonać się, jak fascynujące bywają kocie wędrówki i jak ciekawy może być świat widziany oczami kota.
🐈
Na szczególną pochwałę zasługuje polski przekład tej szwedzkiej książki pióra Agnieszki Stróżyk. Choć to nie słowa odgrywają największą rolę w „Spacerze z kotem”, to ich wartość w połączeniu ze wspaniałymi ilustracjami wykonanymi przez samą autorkę zdumiewa i zachwyca zarówno małych, jak i dużych czytelników. Ci mniejsi będą również pod ogromnym wrażeniem postaci mądrego i zaradnego kota, który wychodzi obronną łapą z każdej opresji i staje się idealnym towarzyszem wędrówek człowieka. Ci więksi natomiast bez wątpienia zrozumieją przesłanie tej krótkiej i pouczającej opowieści, którą warto czytać po wielekroć, by raz po raz móc zachwycać się urokiem tej prostej i pięknej historii.
Nie od dziś wiadomo, że koty chodzą własnymi ścieżkami. A gdyby tak zdecydować się podążać za swoim futrzakiem? Wystarczy zaufać kociemu przyjacielowi i przekonać się, jak wiele piękna można odkryć podczas jednego spaceru. O tej niezwykłej przyjaźni dziecka z kotem i korzyściach płynących ze wspólnego spędzania czasu przeczytacie w książce autorstwa Sary Lundberg, pt....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-25
Szukacie serii książek, od której nie można się oderwać? Lubicie wyrazistych bohaterów o nadprzyrodzonych zdolnościach, gotowych poświęcić życie, by uratować innych? Niezmiennie polecam Wam wspaniały cykl książek autorstwa Jonathana Strouda pt. „Lockwood i Spółka”, który, dzięki staraniom Wydawnictwa Poradnia K przebojem wdarł się na polskich rynek wydawniczy i stale podbija serca czytelników. Wraz z Anthonym, Lucy, Holly i George’em zapraszam do świata, w którym losy żywych i umarłych przenikają się nawzajem, tworząc wyjątkowo zawiłą, a przez to piekielnie wzruszającą wciągającą lekturę.
👻
Już po raz czwarty trafiamy do rzeczywistości, w której zjawy uprzykrzają życie codzienne Anglików. Tym razem jednak wśród Naszych agentów do zadań specjalnych z Lockwood i Spółka brakuje freelancerki, która od kilku miesięcy działa na własny rachunek. Czy Lucy wróci do zespołu Lockwooda i jakie wyzwania czekają na tę nieustraszoną ekipę, przekonacie się w trakcie lektury „Poławiacza dusz”.
👻
Młodzi agenci przyzwyczaili czytelników do tego, że podejmują się niemożliwego. Godna podziwu jest ich walka z Problemem i próby oczyszczenia angielskich miast z nieproszonych gości. W tej części nie ugną się przed duchem Kanibala i z zaciekawieniem będą eksplorować przestrzeń nawiedzonego miasteczka, by dotrzeć tam, gdzie nie sięga wzrok dorosłych. A pomiędzy kolejnymi zleceniami będą mówić Nam o sobie, o swoich uczuciach i nastoletnich problemach. Im więcej się o nich wiemy, tym lepiej rozumiemy pobudki, którymi kierują się w życiu. A te okazują się nad wyraz dojrzałe.
👻
Czwarta część przygód młodych agentów w niczym nie ustępuje swoim poprzednikom. Zadania, z którymi się mierzą są coraz bardziej skomplikowane a pokrętne losy bohaterów nadal robią na czytelnikach ogromne wrażenie. Co więcej, Jonathan Stroud do perfekcji opanował sztukę zaskakiwania odbiorcy, czego dowodem jest szokujące zakończenie powieści zaserwowane Nam przez irytującego ulubieńca - lokatora duchosłoja. To wszystko sprawia, że po „Poławiaczu dusz” wprost nie mogę doczekać się zakończenia tego cyklu i rozwiązania zagadek ukrytych na kartach 4 tomów tej znakomitej serii.
Szukacie serii książek, od której nie można się oderwać? Lubicie wyrazistych bohaterów o nadprzyrodzonych zdolnościach, gotowych poświęcić życie, by uratować innych? Niezmiennie polecam Wam wspaniały cykl książek autorstwa Jonathana Strouda pt. „Lockwood i Spółka”, który, dzięki staraniom Wydawnictwa Poradnia K przebojem wdarł się na polskich rynek wydawniczy i stale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-08
Podwójne morderstwo pośród górskich szlaków i maleńki chłopiec znaleziony na miejscu zbrodni. Ten widok zapowiada śledztwo skrojone na miarę błyskotliwej i niezawodnej komisarz Niny Warwiłow. Tym razem, dzięki powieści autorstwa Jędrzeja Pasierskiego pt. „Źródło”, wydanej nakładem Wydawnictwa Czarne, odkryjemy, kto stoi za makabryczną zbrodnią dokonaną na turystach eksplorujących uroki Beskidu Sądeckiego.
🗻🏔️⛰️
Nieopodal miejsca zbrodni pozostały nietypowe ślady, które czytelnicy odkrywają wertując kolejne karty książki. Niczym rasowi śledczy, bierzemy udział z gromadzeniu dowodów, przesłuchaniu świadków a nawet rekonstrukcji zdarzeń. Przede wszystkim zaś, jako czujni obserwatorzy, z wielką uwagą przyglądamy się lokalnej społeczności zamieszkującej Rytów i okolice, by móc wytypować mordercę, a to okazuje się wyjątkowo trudnym zadaniem.
🗻🏔️⛰️
Pasierski z dużą swobodą pisarską tworzy kryminalną opowieść ukrytą między wzgórzami. Dzięki temu, nawet ci czytelnicy, którzy nie należą do miłośników gór, odkryją nie tylko magię opisywanych miejsc i ich naturalne piękno, ale również niebezpieczeństwa czyhające na śmiałków, którzy zechcą się mierzyć z potęgą gór. Jeśli dodamy do tego całe mnóstwo tropów wiodących czytelnika na manowce i zaskakujące rozwiązanie śledztwa, to otrzymamy przemyślaną i kompletną powieść, która pozwala zanurzyć się w lekturze niczym w górskim strumieniu i spędzić długie godziny w urokliwych miejscach, i w dodatku, w doborowym towarzystwie.
🗻🏔️⛰️
Miłośnicy górskich wędrówek i znawcy Beskidu Sądeckiego pokochają powieść Pasierskiego za rozległe opisy wyjątkowych miejsc, w których żyją bohaterowie powieści, zaś fani przygód Niny Warwiłow będą zachwyceni kolejnym dochodzeniem prowadzonym przez tę wyjątkową spostrzegawczą bohaterkę. Dla jednych i drugich lektura „Źródła” może stać się inspiracją - do przemierzania kolejnych górskich szlaków lub do zwiększenia uważności, by móc dostrzegać wokół siebie to, co zwykle niezauważalne.
P.S. Dla mnie „Źródło” stało się przyczynkiem do przeczytania całej serii kryminalnych przygód komisarz Niny Warwiłow, co też niezwłocznie uczynię.
Podwójne morderstwo pośród górskich szlaków i maleńki chłopiec znaleziony na miejscu zbrodni. Ten widok zapowiada śledztwo skrojone na miarę błyskotliwej i niezawodnej komisarz Niny Warwiłow. Tym razem, dzięki powieści autorstwa Jędrzeja Pasierskiego pt. „Źródło”, wydanej nakładem Wydawnictwa Czarne, odkryjemy, kto stoi za makabryczną zbrodnią dokonaną na turystach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-21
Jako świeżo upieczona posiadaczka kota wielokrotnie dumałam nad tym, co kryje się w głowie mojego futrzaka. O czym myśli, kiedy tak na mnie patrzy i czego oczekuje od swoich właścicieli. Od kiedy trafiła do mnie książka autorstwa Ruby Foster pt. „Kotologia. Co naprawę myśli twój kot”, która ukazała się na polskim rynku wydawniczym dzięki staraniom Wydawnictwa RM, wiem już, że koty to wyjątkowo mądre, choć zazwyczaj też bardzo leniwe stworzenia.
🐈⬛🐈
Ten napisany z przymrużeniem oka poradnik oddaje narrację w łapki Naszych kocich przyjaciół i to oni opowiadają czytelnikom o swoich pragnieniach, potrzebach i przyzwyczajeniach. Dzięki nim wędrujemy kocimi ścieżkami, uczymy się rozpoznawać czytelne sygnały Naszych pupili i pozyskujemy wiedzę tajemną o kociej genealogii, futrzastych celebrytach czy dynamicznej relacji kota z jego psim towarzyszem. Informacje, które znajdziemy na kartach tego poradnika pozwolą Nam spojrzeć na życie oczami kota i trzeba przyznać, to całkiem przyjemna perspektywa.
🐈
Autorka tej książki, sama należąca do grona kocich miłośników, oddała w ręce czytelników pozycję, która w żartobliwy sposób mówi o sprawach poważnych, związanych z szeroko pojętą opieką nad kotem. Oryginalne podejście do tematu i szereg pięknych ilustracji autorstwa Jade Orlando, sprawiają, że poradnik ten to wyjątkowo atrakcyjna pod względem merytorycznym i estetycznym lektura, którą czyta się niemal jednym tchem.
🐈
Nie byłoby jednak „Kotologii” bez fenomenalnego przekładu Anety Gwiazdy, która oddała w języku polskim humor oraz pisarskie zacięcie autorki i sprawiła, że Nasze rodzime wydanie tej książki może podbijać serca czytelników i cieszyć się dużą popularnością wśród ich kocich opiekunów.
🐈
„Kotologia” to pozycja obowiązkowa dla posiadaczy kotów, miłośników tych futrzastych stworzeń i wszystkich, którzy cenią sobie autorskie poczucie humoru, tak potrzebne, choć rzadkie w tego rodzaju lekturach. Kocie opowieści z pewnością przypadną Wam do gustu a Wasi pupile będą zachwyceni, gdy wcielicie w życie te przydatne książkowe porady.
Jako świeżo upieczona posiadaczka kota wielokrotnie dumałam nad tym, co kryje się w głowie mojego futrzaka. O czym myśli, kiedy tak na mnie patrzy i czego oczekuje od swoich właścicieli. Od kiedy trafiła do mnie książka autorstwa Ruby Foster pt. „Kotologia. Co naprawę myśli twój kot”, która ukazała się na polskim rynku wydawniczym dzięki staraniom Wydawnictwa RM, wiem już,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-14
Ta dziewczyna jest warta grzechu a Nasz bohater z pewnością do świętych nie należy. Czy relacja wolnego i nieprzyzwoicie przystojnego trzydziestolatka z niespełna 18-letnią brunetką o hipnotyzujących oczach to zwykły seks, czy prawdziwa miłość? Odpowiedzi na to pytanie szukajcie w debiutanckiej powieści autorstwa Karoliny Góry pt. „Juvenile” z oferty Wydawnictwa Editio Red.
🔥
Historia, która biła rekordy popularności na Wattpadzie szybko pobudza wyobraźnię czytelnika. Oto pozornie niezależny, choć rozbity uczuciowo Niall musi oprzeć się urokowi córki swojego przyjaciela i wieloletniego wspólnika. To niełatwe zadanie, przed którym staje Nasz bohater spędza sen z powiek nie tylko jemu, ale także czytelnikom tej piekielnie wciągającej opowieści.
🔥
Na brak wrażeń w trakcie lektury „Juvenile” zdecydowanie nie możemy narzekać. Skomplikowane losy Caroline i Nialla przedstawione na tle gorących scen z ich udziałem, rozpalają zmysły i mimowolnie prowokują do poznania niejako „od kuchni” rodzącego się w nich uczucia. Zaskakujące zwroty akcji i trzy perspektywy narracyjne zastosowane w powieści sprawiają, że nie sposób jej się oprzeć, podobnie jak samym bohaterom tej pikantnej historii.
🔥
Gorąco zachęcam do lektury „Juvenile” wszystkich, którzy mają na tyle odwagi, by choć na kilka chwil dołączyć do romansowego świata, wykreowanego przez Karolinę Górę i poczuć silne emocje, jakie towarzyszą miłosnym uniesieniom Naszych namiętnych bohaterów. Oczarowana lekkim piórem autorki i niekonwencjonalnymi, jak na romans, rozwiązaniami fabularnymi z niecierpliwością oczekuję kolejnych powieści Karoliny Góry, a tymczasem z czystym sumieniem polecam Wam ten wyjątkowo udany debiut.
Ta dziewczyna jest warta grzechu a Nasz bohater z pewnością do świętych nie należy. Czy relacja wolnego i nieprzyzwoicie przystojnego trzydziestolatka z niespełna 18-letnią brunetką o hipnotyzujących oczach to zwykły seks, czy prawdziwa miłość? Odpowiedzi na to pytanie szukajcie w debiutanckiej powieści autorstwa Karoliny Góry pt. „Juvenile” z oferty Wydawnictwa Editio...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wydawać by się mogło, że wraz z zakończeniem II wojny światowej ludzie odzyskali pokój, jednak dla niektórych koniec tego konfliktu oznaczał początek wieloletniej gehenny. Dla Niemców zamieszkujących kraje Europy Środkowej rozpoczął się wówczas okres masowych wysiedleń, represji i prześladowań. Przeczytacie o nich w książce autorstwa R. M. Douglasa pt. „Wypędzeni. Powojenne losy Niemców”, która trafiła do polskich czytelników dzięki niezawodnemu Wydawnictwu RM.
Autor tej książki podjął się trudnej próby rekonstrukcji procesu wysiedlenia ludności niemieckiej po 1945 roku. Tej przymusowej migracji podlegali m.in. mieszkańcy ziem polskich, Węgier, byłej Jugosławii czy Czechosłowacji. I choć opisywane zjawisko wymyka się wszelkim ramom czasowym i granicom humanitarnym, to dzięki problemowej narracji zastosowanej w „Wypędzonych” czytelnicy mają szansę poznać przyczyny wspomnianych wysiedleń, zajrzeć za kulisy „dzikich” i „zorganizowanych” akcji przesiedleńczych, zaobserwować metody stosowane wobec ludności niemieckiej zamieszkującej wspomniane państwa i poznać problemy, z jakimi borykali się Niemcy zmuszeni do osiedlenia się w czterech okupacyjnych strefach dawnej nazistowskiej potęgi.
Oparta na świadectwach wysiedlonych, zawierającą bogatą bibliografię przedmiotową i opowiedziana w pasjonujący sposób historia przedstawiona w „Wypędzonych” zdumiewa i porusza skalą bestialstwa, ludzkiej znieczulicy i bezwzględności politycznej, z jaką przedstawiciele władz traktowali mieszkańców swoich państw. Losy Niemców, którzy doświadczyli wysiedlenia okazują się często tożsame z losami ofiar nazizmu z tą różnicą, że bolesne doświadczenia przesiedleńców przez wiele lat były tematem tabu, niewygodnym dla wizerunku humanitarnej powojennej Europy. Dzięki „Wypędzonym” wreszcie dochodzą do głosu na kartach książki, którą serdecznie polecam nie tylko pasjonatom historii, ale również wszystkim zainteresowanym problematyką społeczną, migracjami ludności czy polityką europejską ostatnich dziesięcioleci.
Wydawać by się mogło, że wraz z zakończeniem II wojny światowej ludzie odzyskali pokój, jednak dla niektórych koniec tego konfliktu oznaczał początek wieloletniej gehenny. Dla Niemców zamieszkujących kraje Europy Środkowej rozpoczął się wówczas okres masowych wysiedleń, represji i prześladowań. Przeczytacie o nich w książce autorstwa R. M. Douglasa pt. „Wypędzeni. Powojenne...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to