„Juvenile” 💜 Karolina Góra
2/5⭐️

Współpraca reklamowa

On jest trzydziestoletnim facetem, który nie wierzy w miłość a ona osiemnastoletnią dziewczyną, która czuje się niekochana.

Głównym wątkiem w tej książce jest różnica wieku i zakazany związek, ponieważ Caroline zakochuje się w Niallu, który jest wspólnikiem i przyjacielem jej ojca.

Relacja bohaterów na początku książki rozwija się bardzo powoli. Jednak w pewnym momencie mamy za dużo akcji a za mało miłości, przynajmniej ja to tak odczułam.

Caroline w moim odczuciu robi z siebie trochę taką „ofiarę losu”, jest bardzo cicha i wycofana. Niall natomiast nie szuka miłości, po nieudanym związku wpadł w wir imprez, klubów i używek.

Autorka stworzyła naprawdę ciekawych bohaterów i na początku myślałam, że to będzie dobry slow burn, gdzie ich relacja powoli się rozwija, jednak tak nie jest. Były momenty, które mnie bardzo denerwowały w tej książce, były dla mnie nie logiczne i było tego za dużo. I tak jak ja lubię szybką akcję i dużo zwrotów akcji to tutaj w tym wsyztskim było za mało miłości. Ja nie uwierzyłam Niallowi, że szczerze kocha Caroline. Główna bohaterka natomiast bardzo mnie denerwowała swoim zachowaniem. Mam wrażenie, że autorka chciała tutaj stworzyć właśnie taką cichą, młodą dziewczynę i to jej naprawdę dobrze wyszło, jednak nie trafiło w moje gusta.

Uważam jednak, że znajdą się zwolennicy tej książki i zachęcam aby każdy, kto chce sam po nią sięgnął i wyklarował sobie własną opinię. Nie jest to najgorsza książka i były momenty, które mi się podobały, jak np rozdziały z perspektywy Nialla i jego przemyślenia. Tak naprawdę do 150 strony byłam zachwycona ale oceniając książkę muszę wziąć pod uwagę wszystkie plusy i minusy a niestety minusów tutaj jak dla mnie było dużo więcej. Dziękuję bardzo wydawnictwu Edito Red za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki.

„Juvenile” 💜 Karolina Góra
2/5⭐️

Współpraca reklamowa

On jest trzydziestoletnim facetem, który nie wierzy w miłość a ona osiemnastoletnią dziewczyną, która czuje się niekochana.

Głównym wątkiem w tej książce jest różnica wieku i zakazany związek, ponieważ Caroline zakochuje się w Niallu, który jest wspólnikiem i przyjacielem jej ojca.

Relacja bohaterów na początku...

Kiedy brałam tę książkę do współpracy, miałam ochotę na niezobowiązującą, spicy lekturę.
Później, gdy miałam już książkę w swoim posiadnaniu i weszłam na instagramie na konto autorki, bardzo łatwo domyśliłam się, że mam w rękach fanfiction o moim ulubionym artyście. Muszę przyznać, że już wtedy mnie to lekko zniesmaczyło, ale spróbowałam to zignorować i patrzeć na tę książkę jak na każdą inną.
Gdy już wzięłam się za czytanie, to wszystkie te negatywne uczucia uderzyły we mnie ze zdwojoną siłą, gdyż to co robił główny bohater było po prostu obrzydliwe. Powiedzieć, że byłam zniesmaczona to jak nic nie powiedzieć, a musicie wiedzieć, że mnie ciężko obrzydzić spicy scenami.
Bohaterowie byli tragiczni. Główna bohaterka była głupia, naiwna i zachowywała się jak dziecko. Główny bohater natomiast miał chyba dwubiegunowość, a o tym co robił to się wolę już serio nie wypowiadać. Po prostu chce zapomnieć.
Przeczytałam tę książkę tylko dlatego, że była jedyną, którą miałam przy sobie podczas 5-godzinnej jazdy samochodem. Gdyby nie to, to na bank byłby to kolejny DNF. Nie zliczę nawet ile razy musiałam w trakcie zamknąć książkę, żeby zastanowić się nad tym, co doprowadziło do tego, że trzymam coś tak okropnego w rękach. IQ mi spadało podczas czytania.
Nie polecam i w głowie mi się nie mieści, że o tak cudownej osobie można napisać aż tak obrzydliwe fanfiction. (Bo nie ma co ukrywać, że na wattpadzie to na 100% było fanfiction)

Kiedy brałam tę książkę do współpracy, miałam ochotę na niezobowiązującą, spicy lekturę.
Później, gdy miałam już książkę w swoim posiadnaniu i weszłam na instagramie na konto autorki, bardzo łatwo domyśliłam się, że mam w rękach fanfiction o moim ulubionym artyście. Muszę przyznać, że już wtedy mnie to lekko zniesmaczyło, ale spróbowałam to zignorować i patrzeć na tę...

Książka opowiada o osiemnastoletniej Caroline która przeprowadza się do ojca po 10 latach od tego jak jej matka umarła. Dziewczyna wchodzi pewnego dnia do biura ojca gdzie spotyka jej wspólnika Nialla. Dziewczynie bardzo się on podoba ale wie że jest on od niej dużo starszy. Dziewczyna mówi ojcu że nie radzi sobie z matmą na co wspólnik proponuje dziewczynie pomoc.

Książka to typowy age gap za którym ja muszę przyznać że średnio przepadam ale mimo to czytało mi się tą książkę przyjemnie. Momentami nie rozumiałam zachowań głównych bohaterów ale dało się to przeżyć.

Mimo iż nie jest to mój styl pisania to czytało się to szybko.

Caroline jest typową główną bohaterką typowego romansu a mimo to ma w sobie to coś czego inne nie mają.

Czy jeśli ktoś by się mnie spytał czy podobała mi się ta książka to powiem że tak? Jak najbardziej. Ale czy jest to najlepsza książka jaką czytałam? No niestety nie ale i tak mogę ją serdecznie polecić

Książka opowiada o osiemnastoletniej Caroline która przeprowadza się do ojca po 10 latach od tego jak jej matka umarła. Dziewczyna wchodzi pewnego dnia do biura ojca gdzie spotyka jej wspólnika Nialla. Dziewczynie bardzo się on podoba ale wie że jest on od niej dużo starszy. Dziewczyna mówi ojcu że nie radzi sobie z matmą na co wspólnik proponuje dziewczynie pomoc....

Niall Hadley ma trzydzieści lat i świat u stóp- jest współwłaścicielem świetnie prosperującej firmy, ogromnie bogaty i przystojny. Nie narzeka na barak powodzenia, traktuje kobiety jak przygody i nie angażuje się w stałe związki. Leczy rany po ostatnim związku. Nie zamierza się zakochać, a na pewno nie w Caroline Hood. Dziewczyna jest córką jego wspólnika, między nimi jest duża różnica wieku. Jednak zaczynają się częściej spotykać, w pewnym momencie ich relacja przeradza się we flirt.

Uwielbiam romanse z różnicą wieku, jednak ważne w nich jest to, aby nie przekroczyły tej magicznej granicy przyzwoitości. Ta książka jej nie przekroczyła, jednak była blisko. Książkę można podzielić na dwie części. Pierwsza odgrywająca się w Londynie i druga w Nowym Jorku. Akcja rozgrywająca się w Londynie nie bardzo przypadła mi do gustu i właśnie w tej części, prawie zostały przekroczone te granice. Dziewczyna wręcz po pierwszym spotkaniu z mężczyzną się w nim zakochuje. Obsesyjnie szuka spotkania, a on ją odrzuca i krzywdzi. Po czym w magiczny sposób się w niej zakochuje. Jedna scena wywarła na mnie ogromne zniesmaczenie. Mowa tu o scenie w dniu urodzin dziewczyny, gdy spędzili pierwszą noc wspólnie. Jednak książka lekko broni się drugą częścią. W tej relacji, mimo różnicy wieku, Caroline okazuje się tą dojrzalszą. Niall jest niedojrzałym trzydziestolatkiem, który nie myśli o konsekwencjach swoich czynów.

Historia jest bardzo chaotyczna. Miałam wrażenie, że większość scen jest wepchnięta na siłę. Bohaterzy byli słabo wykreowani, nie polubiłam żadnej postaci. Ta książka to średni romans, bardzo lekki jednak momentami irytujący. Niektóre sceny jak ta wyżej wymieniona w dniu urodzin, nie powinna mieć miejsca.

Niall Hadley ma trzydzieści lat i świat u stóp- jest współwłaścicielem świetnie prosperującej firmy, ogromnie bogaty i przystojny. Nie narzeka na barak powodzenia, traktuje kobiety jak przygody i nie angażuje się w stałe związki. Leczy rany po ostatnim związku. Nie zamierza się zakochać, a na pewno nie w Caroline Hood. Dziewczyna jest córką jego wspólnika, między nimi jest...

[współpraca reklamowa] - Wydawnictwo EditioRed
Ocena: 3/5
Recenzja:
“Juvenile” zapowiadało się naprawdę dobrze i wiązałam z tym tytułem wiele nadziei. I prawdę mówiąc początek mocno mnie zaintrygował i bardzo wpasował się w moje gusta. Ale im dalej w las, tym więcej rzeczy zaczęło mi w tej książce nie grać.
Niall Hadley, 30-letni biznesmen, którego po nieudanym związku i zerwanych zaręczynach, nie interesują stałe relacje. W grę wchodzą jedynie niezobowiązujące przygody na jedną noc.
18-letnia Caroline Hood - córka Jacka Hood’a, która po wielu latach ponownie zamieszkuje ze swoim ojcem w Londynie. Marzy o prawdziwej miłości jak z bajki i ku zaskoczeniu swego księcia znajduję we... wspólniku swojego ojca – Niall'u Hadley’u.
Sprawy nieco się komplikują, kiedy starszy o 12 lat mężczyzna zaczyna widzieć w Caroline coś więcej niż tylko rozpieszczoną nastolatkę.
Czy narodzi się między tą dwójką coś więcej? Czy ich relacja będzie miała wpływ na sytuację między Niall’em a jego wspólnikiem a jednocześnie najlepszym przyjacielem?
ON POMAGAŁ JEJ W NAUCE,
ONA NAUCZYŁA GO, CZYM JEST MIŁOŚĆ
Na wstępie warto zaznaczyć, że “Juvenile” to debiut autorki. Czy udany? Szczerze przyznam, że pomimo różnych nieścisłości, mogę stwierdzić, że to była dobra próba.
Jak wspomniałam wcześniej, pomysł na fabułę jak i sam początek tej książki spodobał mi się ogromnie. Czym jednak akcja coraz bardziej się rozwijała, tym coraz więcej zgrzytów i nieścisłości w niej znalazłam.
Po pierwsze – bohaterowie. Niall i Caroline w zasadzie spodobali mi się od początku i jakiś zalążek wzajemnego zainteresowania był między nimi jak najbardziej wyczuwalny. Ale niestety w pewnym momencie zaczęłam odnosić wrażenie, że Niall, pomimo wcześniejszych przekonań, że Car nie jest kolejną głupią nastolatką, miał jej uczucia w zasadzie tylko właśnie za takie typowe zauroczenie, gdy tymczasem ze strony młodej kobiety wyglądało to naprawdę poważnie. Zaczęło to wyglądać tak, że miał jej uczucia poniekąd za nic i zdecydował się na kontynuowanie tej relacji “dla spokoju”, pomimo jawnego przyciągania go do niej. Mężczyzna sam nie do końca wiedział co powinien robić, a co tak naprawdę czuł do tej niepozornej osiemnastolatki. I tutaj w całej tej sytuacji też pojawia się kolejny konflikt, którego ja sama w zasadzie nie potrafię rozwikłać. A mianowicie fakt, iż Caroline tak bardzo zakochała się w Niallu w tak zaskakująco krótkim czasie. Z jednej strony moje romantyczne serce krzyczy - MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA!, a rozum pozostaje przy myśli - okej, jednak to wygląda na konkretne zauroczenie. Ta walka nie została jeszcze przeze mnie rozstrzygnięta.
Co mogę powiedzieć na pewno to to, że z pewnością przy czytaniu tej książki nie będziecie narzekać na brak emocji. Bo było ich naprawdę wiele! Mnóstwo zwrotów akcji, zaskoczeń i również wzruszeń. Szczególnie od połowy książki, kiedy akcja nie tyle nabrała tempa, a zyskała urozmaicenia (których swoją drogą, w pewnym momencie było dla mnie jednak zbyt dużo).
“Juvenile to książka, którą czyta się bardzo szybko. Sięgnęłam ją podczas czytania innego tytułu i pomogła mi ona tak naprawdę ruszyć do przodu z czytaniem, więc według mnie to dobra propozycja dla osób z lekkim zastojem. Sposób pisania jest lekki i prosty w odbiorze. Jak na debiut była to całkiem przyjemna historia, autorce życzę powodzenia i sukcesów w dalszej karierze pisarskiej, bo przyznam, że potencjał naprawdę jest spory! Mam nadzieję, że będę miała przyjemność sięgnąć po niejeden jeszcze tytuł spod pióra tej autorki.

[współpraca reklamowa] - Wydawnictwo EditioRed
Ocena: 3/5
Recenzja:
“Juvenile” zapowiadało się naprawdę dobrze i wiązałam z tym tytułem wiele nadziei. I prawdę mówiąc początek mocno mnie zaintrygował i bardzo wpasował się w moje gusta. Ale im dalej w las, tym więcej rzeczy zaczęło mi w tej książce nie grać.
Niall Hadley, 30-letni biznesmen, którego po nieudanym...

Caroline do tej pory uczyła się w Londynie. Jednak wraca do swojego taty, a przy okazji poznaje jego wspólnika Niall’a. Mężczyzna od razu wpadł jej w oko. Dodatkowo zaproponował dziewczynie korepetycje z matematyki. Na początku Niall jest niechętny na tę znajomość, jednak z czasem sam doprowadza do coraz częstszych sytuacji, gdy może spotkać Caroline.

Jest to debiut autorki. Na początku miałam mieszane uczucia co do książki. Jednak później spodobała mi się. Przemiana jaką przeszedł Niall. Od zbuntowanego mężczyzny, żyjącego z dnia na dzień stał się odpowiedzialnym, dbającym o innych mężczyzną. Przemianę przeszła również Caroline, bowiem na początku była nieśmiała, dużo płakała. Później już była odważniejszą kobietą, mimo to czasem nadal płaczącą. Podobała mi się relacja jaką stworzyli Niall i Josh, bowiem taka przyjaźń u wspólników nie zdarza się często. W książce występuje różnica wieku, Caroline ma 18, a Niall 30 lat. Różnice 12 lat da się zauważyć. Chociaż Niall na początku zachowuje się jak nastolatek i niekiedy mniej dojrzałe od Caroline. Bohaterowie dużo się ze soba kłócili. Plusem jest to, iż możemy w książce poznać perspektywy obu bohaterów.
Gdy lubicie spicy sceny to tutaj ich nie zabraknie 🔥

Caroline do tej pory uczyła się w Londynie. Jednak wraca do swojego taty, a przy okazji poznaje jego wspólnika Niall’a. Mężczyzna od razu wpadł jej w oko. Dodatkowo zaproponował dziewczynie korepetycje z matematyki. Na początku Niall jest niechętny na tę znajomość, jednak z czasem sam doprowadza do coraz częstszych sytuacji, gdy może spotkać Caroline.

Jest to debiut...

💜 ᴊᴜᴠᴇɴɪʟᴇ 💜

2,5 ★ / 5

[ Współpraca reklamowa / recenzent - ]


[ sugerowany wiek - 18 + ]

💜 ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ 💜

Sięgając po tę książkę byłam pewna, że jest to mega gorący romans pomiędzy trzydziestolatkiem, a osiemnastoletnią córką jego wspólnika. Byłam przekonana, że nic nie może pójść tam nie tak i będzie to kolejna książka, którą pokocham bo uwielbiam takie motywy, ale tak nie było. Na początku książka była naprawdę okej, ale im więcej czytałam tym było coraz gorzej.

💜 ᴄᴀʀᴏʟɪɴᴇ ʜᴏᴏᴅ 💜

Mam strasznie mieszane uczucia co do tej bohaterki, bo jak na samym początku naprawdę myślałam, że ją polubie to jednak tak nie było. Pomimo tego, że dziewczyna miała osiemnaście lat to czasami miałam wrażenie, że zatrzymała się w podstawówce, bo jej zachowania były wręcz dziecinne i strasznie męczące, a ciągły płacz z byle powodu, strasznie mnie irytował.
Carolina to z początku dość nieśmiała dziewczyna, jednak z czasem możemy zauważać, że jej charakter się zaostrza.

💜 ɴᴀʟʟ ʜᴀᴅʟᴇʏ 💜

Jest to chyba pierwszy główny bohater, którego w ogóle nie polubiłam, a wręcz przeciwnie, gdy tylko się pojawiał to miałam ochotę odrzucić książkę na bok i przestać czytać. Jego zachowanie strasznie mnie irytowało i w tym przypadku również miałam wrażenie, że ten facet nie jest dojrzały jak na swój wiek. Ciągle zmieniał swoje zadanie. Raz mówił co innego, a za chwilę znowu robił głównej bohaterce nadzieję na coś więcej niż przyjaźń. Czasami naprawdę zachowywał się jak niedojrzały dzieciak, a momentami miałam wrażenie że zachowywał się wręcz toksycznie.

💜 Myślałam, że relacja głównych bohaterów będzie wyglądała zupełnie, ale to zupełnie inaczej. Miałam wrażenie, że wszystko działo się za szybko, bo dziewczyna już po pierwszym spotkaniu zaczęła coś czuć do mężczyzny, co było lekko dziwne i nie przypadło mi do gustu. Na początku nawet widziałam potencjał w tej relacji, ale z każdym rozdziałem on znikał. Ciągle kłótnie bohaterów, sceny zazdrości i wręcz szantaże emocjonalne o byle co, były strasznie irytujące. Jak już wspomniałam, wszystko działo się za szybko. Już przy końcu książki miałam wrażenie, że jest tam wręcz na siłę wepchana scena za sceną, co nie przypadło mi do gustu, bo było tego po prostu za dużo.

💜 Styl pisania autorki był nawet okej. Książkę na początku czytało mi się naprawdę fajnie i płynnie, jednak później było już coraz gorzej, bo pod koniec walczyłam ze sobą, aby jej nie odłożyć. Jeśli czytaliście, to koniecznie dajcie znać w komentarzu, jak wam się podobało!! 💜

💜 ᴊᴜᴠᴇɴɪʟᴇ 💜

2,5 ★ / 5

[ Współpraca reklamowa / recenzent - ]


[ sugerowany wiek - 18 + ]

💜 ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ 💜

Sięgając po tę książkę byłam pewna, że jest to mega gorący romans pomiędzy trzydziestolatkiem, a osiemnastoletnią córką jego wspólnika. Byłam przekonana, że nic nie może pójść tam nie tak i będzie to kolejna książka, którą pokocham bo uwielbiam takie motywy, ale...

Jeśli chodzi o te książkę to niestety nie zachwyciła mnie.Mimo to ,że szybko się ją czytało i uwielbiam motyw age gap to tutaj jestem na nie.Styl pisania autorki nie przypadł mi do gustu tak samo jak bohaterowie,mimo to że para miała swoje słodkie momenty niestety nie przemawia do mnie. Ich uczucia są płytkie,w przypadku dziewczyny rozwijają się za szybko a tak naprawdę ich relacja stoi w miejscu.Natomiast Nail jest niedojrzały i zachowuje się jak napalony nastolatek mając trzydzieści lat,momentami źle traktuje główną bohaterkę a jego tłumaczenia typu „miałem zły humor” są irytujące.Irytujące również jest dziecinne zachowanie Caroline i jej wybuchy zazdrości.Jeśli chodzi o plusy to spicy sceny były świetne.Scena z samolotem była jednocześnie słodka jak i przerażająca uważam że miała swój urok i dodała coś ciekawego do fabuły.Mimo że zakończenie napisane było w uroczy sposób to uważam że poprzednie sceny w szpitalu jak i wypadek były zbędne i książka mogła być zdecydowanie krótsza.Podsumowują,ten tytuł nie przypadł mi do gustu ale jeśli do was przemawia to śmiało czytajcie.
𝗢𝗰𝗲𝗻𝗮: ★ ★,𝟱

Jeśli chodzi o te książkę to niestety nie zachwyciła mnie.Mimo to ,że szybko się ją czytało i uwielbiam motyw age gap to tutaj jestem na nie.Styl pisania autorki nie przypadł mi do gustu tak samo jak bohaterowie,mimo to że para miała swoje słodkie momenty niestety nie przemawia do mnie. Ich uczucia są płytkie,w przypadku dziewczyny rozwijają się za szybko a tak naprawdę ich...

IG: __miedzy_stronami__

[Współpraca recenzencka]


☆5/10☆

Coś, co mi się spodobało naprawdę w tej książce to była przyjacielska relacja Nialla i jego współpracownika. Mimo że Jack jako ojciec nie był zbyt dobry dla córki.

Kolejną rzeczą na plus były plot twisty. W tej książce były one świetne i totalnie niespodziewane. Mimo że nie było ich jakoś super dużo to ożywiały one akcje.

Główna bohaterka momentami była mocna irytująca. Notorycznie zmieniała zdanie i kłóciła się z Niallem o to, że zdradza ją albo zaraz to zrobi. On sam zraził mnie najbardziej w dzień 18 urodzin dziewczyny, gdy Caroline spała, a on chciał się do niej dobrać. Zachował się wtedy jak napalony nastolatek mimo jego twierdzenia, że nie chcę być z nią. W tamtym momencie zastanawiałam się nad przerwaniem czytania tej książki, bo to był dla mnie mocny 🚩. 

Na początku ich relacja była świetna. Rozwijała się w dobrym tempie, jednak im dalej to czytałam tym ta relacja była coraz dziwniejsza. Notoryczne były kłótnie i sceny zazdrości. W ostatnich 100 stronach książki bardzo irytowało mnie zachowanie Nialla i ciężko było je ,,przełknąć". Na szczęście przy końcówce czytania ich relacja się poprawiła. Mimo że uwielbiam relacje age gap, to tutaj była ona dość dziwna.

IG: __miedzy_stronami__

[Współpraca recenzencka]


☆5/10☆

Coś, co mi się spodobało naprawdę w tej książce to była przyjacielska relacja Nialla i jego współpracownika. Mimo że Jack jako ojciec nie był zbyt dobry dla córki.

Kolejną rzeczą na plus były plot twisty. W tej książce były one świetne i totalnie niespodziewane. Mimo że nie było ich jakoś super dużo to ożywiały...

„do finiszu docierają tylko najtrwalsi zawodnicy; ci, którzy nie zważają na napotkane po drodze przeszkody”

Do powieści, które miały swoją premierę na znanej platformie Wattpad, podchodzę z ostrożnością, gdyż nie raz zawiodłam się na swoim wyborze. Nie zawsze ten, kto chce pisać, powinien to robić. Na szczęście dotyczy to Karoliny Góry, autorki książki „Juvenile”, do której mam jedynie zastrzeżenie, jeśli chodzi o tytuł w obcym języku.

Niewiele wiadomo o tej początkującej pisarce, ale gdy w końcu znalazłam jej profil na Instagramie i Facebooku, byłam ogromnie zaskoczona, że jest to bardzo młoda osoba, która swoją powieść najpierw publikowała właśnie na Wattpadzie, a do tego w stylu, w którym trudno wyczuć debiutancką nutę. Okazało się też, że inspiracją do stworzenia powieści „Juvenile” był irlandzki piosenkarz i wokalista zespołu „One Direction” - Niall Horan, więc główny bohater powieści też ma tak na imię i też pochodzi z Irlandii. Zmieniło się tylko nazwisko, chociaż w pierwotnej wersji na Wattpadzie brzmiało Horan. Można się więc domyślić, że imię Caroline, też nie jest przypadkowe…

Caroline Hood przez ostatnich dziesięć lat mieszkała w North Berwick w Szkocji razem z ciotką, która sprawowała nad nią opiekę. Teraz, gdy wkrótce ma skończyć osiemnaście lat przyjeżdża do Londynu, gdzie jej ojciec, Jack Hood prowadzi firmę razem ze swoim wspólnikiem Niallem Hadleyem. Odkąd Caroline zobaczyła Nialla po raz pierwszy, wiedziała, że jest to mężczyzna, którego chciałaby w sobie rozkochać. Niestety, on traktuje ją jedynie jako córkę przyjaciela i może jedynie zaoferować jej przyjaźń. To nie jedyna przeszkoda w zdobyciu jego serca. Do pokonania jest jeszcze bariera wiekowa, gdyż dzieli ich dwanaście lat życia i różne podejście do niektórych spraw.

Dwanaście lat to pozornie nie jest zbyt drastyczna różnica wiekowa, ale gdy ona ma 18 lat o on 30, to wówczas pojawia się już odmienność w sposobie postrzegania niektórych kwestii i w tym, czego oczekują dwie osoby we wspólnej relacji.

Autorka stworzyła ciekawą postać kobiecą, pokazując jej transformację, dojrzewanie i radzenie z przeciwnościami losu. Z początku jej postawa mnie nieco denerwowała, ale z czasem stała się pewną siebie kobietą, mającą dojrzałe podejście do życia, mimo młodego wieku, a do tego potrafiącą zawalczyć o miłość. Nie jedna dorosła osoba załamałaby się lub dała sobie spokój w zdobywaniu serca i uwagi ukochanego mężczyzny, który jak tylko może, broni się przed jej uczuciami. Ona ich nie ukrywa i nie rezygnuje tak łatwo. To też bardzo mi się podobało. Niall nie ma łatwego zadania, bo on także jest pod urokiem dziewczyny. Wie, że nie może jej traktować inaczej i nie zamierza wyjść poza ramy znajomości a z czasem przyjaźni. Niall też zyskuje na wizerunku coraz bardziej, z każdą kolejną stroną. Nie jest idealny, ma swoje grzeszki na sumieniu, ale też niezbyt miłe wspomnienia związane z kobietami, więc nie szuka stałych związków. Z czasem dociera do niego, że ma dosyć samotnego życia i zaczyna doceniać bliskość drugiej osoby.

Wspaniale został poprowadzony rozwój ich relacji, która obarczona jest społecznym ocenianiem, ale też lojalnością wobec przyjaciela. On znalazł się w trudnej sytuacji, gdyż z jednej strony coś go przyciąga do Caroline, ale zdaje sobie sprawę, że dzieli ich duża różnica wieku, ale też ich ewentualny związek nie byłby dobrze widziany przez jej ojca. Wszystko dzieje się bez pośpiechu, w odpowiednim momencie, ale też wyzwala wiele niedomówień wywołanych spowodowanych różnymi oczekiwaniami.

Caroline pragnie czuć bliskość Nialla, jego opiekę i bardziej platoniczną zależność. On, jako dorosły, zdrowy mężczyzna chciałby nie tylko uczucia, ale też bardziej intymnej relacji. Rozwój ich znajomości śledzimy w narracji pierwszoosobowej, naprzemiennej. O ile kwestia żeńska dla pani Karoliny z pewnością nie była trudna do stworzenia i bez problemów mogła się wczuć w emocje bohaterki, to już przedstawienie sposobu myślenia dorosłego mężczyzny na pewno było nie lada wyzwaniem. I to udało się jej doskonale i wiarygodnie. Do tej dwójki dołącza w pewnym momencie jeszcze jedna osoba, co świadczy o tym, że wszystko zostało przez pisarkę dokładnie przemyślane i zaplanowane.

Uważam, że „Juvenile” jest świetnym debiutem, poruszającym kwestię różnicy wieku pomiędzy osobami pragnącymi być ze sobą. Autorka świetnie nakreśliła ich odczucia, wątpliwości, dylematy, ale też podejście otoczenia do takich związków. Zwraca też uwagę, na to, że o związek trzeba dbać od samego początku, a wszelkie życiowe sytuacje, które pojawiają się na drodze zakochanych w sobie osób są sprawdzianem, na ile są oni pewni tego, co czują. Łatwo bowiem być z kimś, gdy wszystko układa się pomyślnie, ale dopiero trudne doświadczenia pokazują prawdę o tym, co łączy dwoje osób. Nie raz osoby uważane za dorosłe, zachowują się mało odpowiedzialnie i mądrze, gdy pojawiają się przeszkody i problemy. „Juvenile” czyli w tłumaczeniu „nieletni”, a raczej „niedojrzali” to trafny tytuł, gdyż podkreśla, że dojrzałość nie jest związana z wiekiem, podobnie jak miłość, dla której ta kwestia nie ma znaczenia.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem EditioRed

„do finiszu docierają tylko najtrwalsi zawodnicy; ci, którzy nie zważają na napotkane po drodze przeszkody”

Do powieści, które miały swoją premierę na znanej platformie Wattpad, podchodzę z ostrożnością, gdyż nie raz zawiodłam się na swoim wyborze. Nie zawsze ten, kto chce pisać, powinien to robić. Na szczęście dotyczy to Karoliny Góry, autorki książki „Juvenile”, do...