Wszystkie twoje winy Maja Kołodziejczyk 7,9
ocenił(a) na 106 dni temu „Wszystkie twoje winy”, Maja Kołodziejczyk.
Współpraca reklamowa @wydawnictwoale
Pierwszy tom pokochałam bezwarunkowo, gdzie nasz główny bohater Adam odkrywał siebie i na nowo budował swoje życie po wielu traumatycznych wydarzeniach. Jednak drugi tom zawładnął moim sercem jeszcze bardziej. Książka, w której nastąpiło wiele zmian w bohaterach, książka, w której uczucia grają pierwszą rolę, ale nie jest ona pozbawiona rozmyślań i działań.
W powieści występują dwie perspektywy, które dzieją się jednocześnie, jednak są tak odległe. Mamy Adama i Vincenta, gdzie tutaj Autorka skupiła się na przerwie letniej, wyjeździe i czasie spędzonym wśród przyjaciół. Jest również perspektywa Gabriela i Tiny, gdzie w tajemnicy przed wszystkimi próbują podążać śladami Adama, by Tina mogła w pewien sposób poznać swojego brata, zanim nastąpi ich konfrontacja i dziewczyna będzie mogła wszystko wyznać bratu.
Bardzo ciekawy zabieg i sprawiło to, że nie mogłam oderwać się od czytania. Każda strona sprawiała, że bawiłam się świetnie. Jako czytelnik dostałam mnóstwo emocji, które są dla mnie bardzo ważne w książce. Pozwoliło mi to poczuć emocje bohaterów oraz zagłębić się bardziej w ich przemyślenia.
Uważam, że Maja stworzyła wspaniały świat, gdzie podążanie za własną tożsamością oraz klimat lat osiemdziesiątych współgrał ze sobą doskonale. Nie jestem w stanie wskazać ani jednej wady w tekście, poza tym, że mogłabym przeczytać jeszcze więcej o perypetiach bohaterów, ale myślę, że książka zakończyła się w odpowiednim momencie.
Wrócę jeszcze na chwilę do bohaterów, o których nie da się zapomnieć. Adam w tej części coraz bardziej otwiera się przed Vincentem i nie chodzi tu już o same słowa. Czytelnicy dostają tutaj prawdzie emocje i odrobinę czułości. Mało tego, przyjaciele po wakacjach pomagają mu ustalić, co stało się z Eve i w tym celu wyrusza do dawnego sierocińca, co nie przynosi pożądanych skutków. W tym samym czasie Tina robi wszystko, by jak najwięcej dowiedzieć się o przeszłości brata, co jednocześnie mocno ją szokuje.
Chyba największym zaskoczeniem była dla mnie przemiana Gabriela. Warto wspomnieć, że Gabe jest bratem Vincenta, co już samo w sobie odciska na nim piętno. Boi się z nim szczerej rozmowy, a jego życie wcale nie przypomina życia typowego bogatego nastolatka w latach osiemdziesiątych. Ma wiele skaz i wycieczka z Tiną otwiera dla niego nowe możliwości, a jego myślenie stopniowo się zmienia. Bardzo, ale to bardzo pokochałam tego bohatera i chyba jest moim ulubieńcem.
Z całego serca polecam sięgnąć po książki, które napisała Maja. Odnajdziecie w nich swój azyl i nie będziecie mogli się oderwać od historii, jaką stworzyła.