Ogród małych kroków

Odskocznia miła to była dla mnie i ta historia mądra,wspaniała opowiadająca o Lily kobiecie,która straciła ukochanego męża.
Spędza czas ze swoimi córeczkami kochanymi.
Pewnego dnia jej siostra zgłasza ją na kurs ogrodnictwa.
Lubię takie obyczajówki,a ta książka pogodna,zabawna z ogromnym poczuciem humoru jest napisana.
Pióro autorka ma bardzo fajne,a styl pisania lekki.
Zrelaksowałam się przy tej ciepłej książce.

Odskocznia miła to była dla mnie i ta historia mądra,wspaniała opowiadająca o Lily kobiecie,która straciła ukochanego męża.
Spędza czas ze swoimi córeczkami kochanymi.
Pewnego dnia jej siostra zgłasza ją na kurs ogrodnictwa.
Lubię takie obyczajówki,a ta książka pogodna,zabawna z ogromnym poczuciem humoru jest napisana.
Pióro autorka ma bardzo fajne,a styl pisania...

Lubię czasem wziąć do ręki coś lekkiego ale nie rozumiem fenomenu tej pozycji. Przeczytałam tak naprawdę tylko ze względu na zachęcającą okładkę (wystrzegam się oceny po okładce, a jednak). Przez długi czas bestseller w różnych księgarniach, dlatego oczekiwałam czegoś hm... innego. Nie porwała mnie kompletnie. Opowieść o "niczym". Żadnych zawirowań, ciekawych perypetii. Opowieść o życiu codziennym matki dwójki dzieci. Lekka obyczajówka, nic poza tym.

Lubię czasem wziąć do ręki coś lekkiego ale nie rozumiem fenomenu tej pozycji. Przeczytałam tak naprawdę tylko ze względu na zachęcającą okładkę (wystrzegam się oceny po okładce, a jednak). Przez długi czas bestseller w różnych księgarniach, dlatego oczekiwałam czegoś hm... innego. Nie porwała mnie kompletnie. Opowieść o "niczym". Żadnych zawirowań, ciekawych perypetii....

Zaskakująco mi się podobała. Na początku byłam przekonana, że nie wciągnę się w historię i będę się męczyć, ale nie. Im dalej, tym lepiej. Przyjemna i ciepła opowieść o pogodzeniu się ze stratą i pozwoleniu sobie na szczęście. Mimo poruszenia ciężkich tematów, historia jest pełna uśmiechu. Nie jest to wymagająca lektura, ale warto czasami sięgnąć po coś lekkiego.

Zaskakująco mi się podobała. Na początku byłam przekonana, że nie wciągnę się w historię i będę się męczyć, ale nie. Im dalej, tym lepiej. Przyjemna i ciepła opowieść o pogodzeniu się ze stratą i pozwoleniu sobie na szczęście. Mimo poruszenia ciężkich tematów, historia jest pełna uśmiechu. Nie jest to wymagająca lektura, ale warto czasami sięgnąć po coś lekkiego.

Rewelacja! Jedna z lepszych książek takich lekkich-obyczajówek, którą udało mi się ostatnio przeczytać. Świetna fabuła, opisy emocji i przeżyć bohaterów + ciekawostki ogrodnicze.
Polecam!!! 🤗😊

Rewelacja! Jedna z lepszych książek takich lekkich-obyczajówek, którą udało mi się ostatnio przeczytać. Świetna fabuła, opisy emocji i przeżyć bohaterów + ciekawostki ogrodnicze.
Polecam!!! 🤗😊

Dawno nie czytałam tak pozytywnej i ciepłej książki obyczajowej. Pomimo trudnych wydarzeń, które są tłem całej historii, książka jest pełna uśmiechu. W cudowny i bardzo prawdziwy sposób są przedstawione relacje matki z dziećmi, jej stosunek do nich. Podobała mi się również relacja z siostrą. Naprawdę polecam!

Dawno nie czytałam tak pozytywnej i ciepłej książki obyczajowej. Pomimo trudnych wydarzeń, które są tłem całej historii, książka jest pełna uśmiechu. W cudowny i bardzo prawdziwy sposób są przedstawione relacje matki z dziećmi, jej stosunek do nich. Podobała mi się również relacja z siostrą. Naprawdę polecam!

Sięgnęłam po tę ciepłą i nieskomplikowaną powieść, nie spodziewając się niczego odkrywczego, ale...no właśnie, po raz kolejny okazało się, że rację miał Miłosz, kiedy pisał, "że od nas tylko zależy, co w dziełach widzimy"...
...
Bo ja w tej historii relacjonowanej przez trzydziestoczteroletnią Lilian zobaczyłam nie tylko nazbyt przewidywalną opowieść o kobiecie z dwójką małych dzieci, która po czterech latach żałoby po stracie męża w końcu otwiera się na miłość...
Tym razem do mojej wyobraźni przemówił tytułowy ogród jako metafora wszystkiego co żywe...
serca, rodziny, miłości, pracy, pasji...
Bo przecież każda przestrzeń naszego życia jest "ogrodem małych kroków"...
Każda wymaga wysiłku, czasu i cierpliwości...trzeba przygotować podłoże, nawóz, zadbać o odpowiednią ilość światła, chronić przed szkodnikami, systematycznie wyrywać chwasty i podlewać...
Wtedy będzie wzrastała i kwitła...
Ale przecież można ją też zaniedbać i "zapuścić"...
To tytułowe "małe kroki" mają decydujący wpływ na ogród całego życia...

Sięgnęłam po tę ciepłą i nieskomplikowaną powieść, nie spodziewając się niczego odkrywczego, ale...no właśnie, po raz kolejny okazało się, że rację miał Miłosz, kiedy pisał, "że od nas tylko zależy, co w dziełach widzimy"...
...
Bo ja w tej historii relacjonowanej przez trzydziestoczteroletnią Lilian zobaczyłam nie tylko nazbyt przewidywalną opowieść o kobiecie z dwójką...

Bardzo pozytywna książka, optymistyczna :)

Szkoda, że nie ma więcej pozycji tej autorki, chętnie bym przeczytała ;)

Bardzo pozytywna książka, optymistyczna :)

Szkoda, że nie ma więcej pozycji tej autorki, chętnie bym przeczytała ;)

Bardzo ciepła, mądra i zabawna powieść obyczajowa. Zapewne za kilka lat do niej jeszcze wrócę.

Bardzo ciepła, mądra i zabawna powieść obyczajowa. Zapewne za kilka lat do niej jeszcze wrócę.

"Ogród małych kroków" może nie jest książką zbyt ambitna, ale miałam potrzebę aby przeczytać coś lekkiego i przyjemnego. I ta książka właśnie taka była. Lektura na dwa popołudnia, mówiąca o wybaczeniu, pogodzeniu się ze śmiercią bliskiej osoby oraz szukaniu nowego sposobu na życie. Szczególnie polecam miłośnikom ogrodów bo można się z niej wiele nauczyć. Nie ukrywam, że zauroczyła mnie swoją okładką. Jednak nie zawsze okładka idzie w parze z treścią. Nie rozumiem tak wielkich zachwytów nad tą książką i tylu pozytywnych komentarzy
.

"Ogród małych kroków" może nie jest książką zbyt ambitna, ale miałam potrzebę aby przeczytać coś lekkiego i przyjemnego. I ta książka właśnie taka była. Lektura na dwa popołudnia, mówiąca o wybaczeniu, pogodzeniu się ze śmiercią bliskiej osoby oraz szukaniu nowego sposobu na życie. Szczególnie polecam miłośnikom ogrodów bo można się z niej wiele nauczyć. Nie ukrywam, że...

Czytając na lubimyczytac.pl entuzjastyczne recenzje tej książki, spodziewałam się "fajerwerków", a tymczasem ich nie było. Ot, taka przyjemna obyczajówka na lato i nic więcej. Momentami nawet nudnawa. To, co mi się tu podobało, to atmosfera panująca na kursie ogrodniczym , na który firma wysłała swoją pracownicę Lili, ilustratorkę książek. Grupa ludzi o różnych zawodach i doświadczeniach życiowych stworzyła fajną, wzajemnie wspierającą się paczkę, rozkwitły tam nie tylko owoce, warzywa czy zioła i kwiaty, ale również przyjaźnie, romanse i miłość. Sympatyczna główna bohaterka - Lili, która straciła w wypadku samochodowym męża. Ma dwie urocze córeczki i przebojową siostrę - rozwódkę oraz bardzo kochających i wyrozumiałych teściów. Ale i toksyczną matkę. Po prostu miła rodzinka, której przydarzyła się tragedia. Atmosfera tej książki lekka, wakacyjna, do poczytania w ogródku czy na balkonie. Jeszcze chciałabym dodać, że duży plus dla wydawnictwa za przepiękną okładkę, która cudownie współgra z treścią książki i przyciąga wzrok.

Czytając na lubimyczytac.pl entuzjastyczne recenzje tej książki, spodziewałam się "fajerwerków", a tymczasem ich nie było. Ot, taka przyjemna obyczajówka na lato i nic więcej. Momentami nawet nudnawa. To, co mi się tu podobało, to atmosfera panująca na kursie ogrodniczym , na który firma wysłała swoją pracownicę Lili, ilustratorkę książek. Grupa ludzi o różnych zawodach i...