rozwińzwiń

O pisaniu

Okładka książki O pisaniu Margaret Atwood
Okładka książki O pisaniu
Margaret Atwood Wydawnictwo: Karakter językoznawstwo, nauka o literaturze
241 str. 4 godz. 1 min.
Kategoria:
językoznawstwo, nauka o literaturze
Tytuł oryginału:
On Writers and Writing
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2021-08-25
Data 1. wyd. pol.:
2021-08-25
Liczba stron:
241
Czas czytania
4 godz. 1 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366147874
Tłumacz:
Agnieszka Pokojska
Tagi:
literatura kanadyjska pisarstwo
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
843
561

Na półkach: , , ,

Nie wiem dlaczego kiedyś kupiłam O pisaniu. Czytałam wcześniej tylko jedną książkę Margaret Atwood. Nie byłam jej fanką, ale zostanę! Książka ta jest interesująca, bo zawiera eseje pisarki szeroko omawiające zagadnienie pisarstwa. Nie zawsze wprawdzie robi to dogłębnie, ale na pewno stawia ciekawe pytania. A to już naprawdę dużo, bo i tak na większość z nich każdy chcący pisać musi sobie odpowiedzieć sam.

Pytania “po co” i “dlaczego” pisać wydają się typowe. Mniej typowe są te o to, czy pisanie dla pieniędzy jest dobre (czy tak wgl można, wypada? hehe),z jakimi demonami zmagają się piszący, jakie są moralne zagadnienia dotyczące pisarstwa i jego misji. Czy osoby piszące są wyjątkowe? Czym się różni pisanie od malarstwa i innych dziedzin sztuki i czym ono właściwie jest, że ludzi do tego tak ciągnie? Skąd brać pieniądze, żeby pisać? Bo przecież na zarabianie na pisarstwie jest prawie tak prawdopodobne jak wygrana w totka.

✏️ Własna prawda

Atwood dokłada swój glos do dyskusji o tym, w jaki sposób czytelnik może radzić sobie z autorami, którzy może i są zdolni, ale są zwyczajnie złymi ludźmi. Jest to pytanie, na które odpowiedzi sama poszukuję od pewnego czasu. Jak w czasach cancel culture zachowywać się w stosunku do ludzi, którzy poza sztuką robią moralnie naganne rzeczy. Autorka pyta, czy można oddzielić dzieło od autora. Sugeruje, że w pisarce_rzu siedzą dwie osoby. Natomiast mnie to nie do końca przekonuje.

Atwood podaje tropy, gdzie należy szukać własnej prawdy, ale to tylko tropy. Cytaty (dużo ich jest w O pisaniu) i przykłady odpowiedzi innych są ważne, ale mi najbardziej podobały się opowieści o tym, jak miała sama Atwood. A nie miała łatwo. Pochodzi z Kanady, która przez długi czas miała kompleksy na punkcie krajowej literatury. Nie było na nią zapotrzebowania, bo przecież inni już napisali lepiej. Do tego Atwood jest kobietą, która zaczynała karierę pisarską w latach sześćdziesiątych, czasach niespecjalnie przychylnych kobiecym ambicjom.

✏️ Z czym radzi sobie pisarz?

Jest też sporo o wytrwałości i tym, jak radzić sobie z krytyką i niepowodzeniem, bo to dotyka każdego. W ogóle sporo tu filozofii, w której przebija dystans Atwood zarówno do swojego zawodu, jak i do życia. Nawet jeśli pod koniec O pisaniu traci dynamikę, to niczego to tej książce nie ujmuje. W ostatnim rozdziale autorka w moim odczuciu zanadto odchodzi od tematu. Przytacza anegdoty, mity i legendy związane ze śmiercią. I choć wiąże się to z pisarstwem, wszak jednym z motywów do pisania jest właśnie lęk przed śmiercią lub zapomnieniem, to jednak zabrakło wyważenia.

W ogóle ta książka powstała na podstawie wykładów empsonowskich, które autorka wygłosiła na Uniwersytecie w Cambridge w 2000 roku. Z założenia miały więc mieć wydźwięk edukacyjny. I myślę, że udaje się jej to. Przekazuje sporo interesujących informacji. Mnie najbardziej zaciekawiły są jej własne losy i sposoby na rozwijanie kariery i talentu.

Atwood pokazuje się jako kobieta mądra, oczytana i autorefleksyjna. Z prawdziwą przyjemnością czytałam jej rozważania, wiele z nich zaznaczyłam, żeby do nich wrócić. I na pewno sięgnę do książek polecanych przez nią w obszernej bibliografii.

Nie wiem dlaczego kiedyś kupiłam O pisaniu. Czytałam wcześniej tylko jedną książkę Margaret Atwood. Nie byłam jej fanką, ale zostanę! Książka ta jest interesująca, bo zawiera eseje pisarki szeroko omawiające zagadnienie pisarstwa. Nie zawsze wprawdzie robi to dogłębnie, ale na pewno stawia ciekawe pytania. A to już naprawdę dużo, bo i tak na większość z nich każdy chcący...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
33

Na półkach:

Za dużo, za długie, mało wyraziste, chaotyczne. Margaret Atwood świetnie radzi sobie z budowaniem napięcia i opisami postaci i wydarzeń w swoich powieściach, ale nie zastosowała tych umiejętności do tego zbiorku esejów. Przeskakuje z tematu na temat, nawet w obrębie jednego eseju, który niby ma własną myśl przewodnią, w dodatku okrasza to licznymi odniesieniami literackimi i... olaboga!... cytatami. Robi się z tego groch z kapustą, momentami dość niestrawny. Poszczególne eseje pozbawione są jakiejś organizujące te przemyślenia dominanty, a na luźne dywagacje są zwyczajnie nudnawe i powierzchowne. Ciekawe były w sumie tylko fragmenty, w których autorka opowiada o własnych doświadczeniach - jako pisarki i czytelniczki.

Za dużo, za długie, mało wyraziste, chaotyczne. Margaret Atwood świetnie radzi sobie z budowaniem napięcia i opisami postaci i wydarzeń w swoich powieściach, ale nie zastosowała tych umiejętności do tego zbiorku esejów. Przeskakuje z tematu na temat, nawet w obrębie jednego eseju, który niby ma własną myśl przewodnią, w dodatku okrasza to licznymi odniesieniami literackimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
8

Na półkach: ,

Pouczająca.

Pouczająca.

Pokaż mimo to

avatar
93
57

Na półkach: ,

Bywają książki, z którymi się nie zgadzam i sprzeczam, ale jednocześnie nie potrafię odmówić im ich wartości. Takie było moje pierwsze spotkanie z Margaret Atwood w jej zbiorze pięciu esejów/wykładów, które miała przyjemność wygłosić na Uniwersytecie w Cambridge.
Bardzo rzadko sięgam po książki metaliterackie. Powodem pewnie jest to, że nie dostarczają natychmiastowo takiej sytuacji, niemniej za bardzo cenne uważam takie możliwości, które tworzą pozycje tego typu. Największą lekcję, jaką wyciągnąłem po tej lekturze, jest zauważenie, że pisarki miały często bardzo nieciekawą sytuację i warunki, w jakich musiały tworzyć w porównaniu do swoich męskich odpowiedników.
Pozycja jest dla mnie ważna, bo czuję, że coś mi dała i poszerzyła moje widzenie jako czytelnika, ale jednocześnie stanowi miejsce większej polemiki, co wcale nie świadczy negatywnie o tej pracy, bo bardzo cenię miejsca, z którymi da się wejść w dyskusję. Nie będę tu wchodził w szczegóły, bo nie ma to większego znaczenia w moim ogólnym spojrzeniu na przeczytaną książkę.
Szczerze polecam wszystkim, aby samemu skonfrontować się ze swoimi dotychczasowymi poglądami na literaturę oraz poszerzyć swoje spojrzenie. Na uznanie zasługuje także mnogość odniesień w wypowiedziach Atwood — od Kinga i bardzo popularnych tekstów kultury, aż po klasyków i wyszukane odniesienia (wspominałem ostatnio „Szkarłatną Literę” i ona również się pojawiła).
Co do tłumaczenia to czytałem kilka niepochlebnych opinii, ale chciałbym stanąć nieco w obronie, gdyż tłumaczka stanęła przed wymagającym zadaniem. Tłumaczy ona bowiem nie tylko tekst wykładów, ale również fragmenty wierszy nietłumaczonych dotychczas na polski, a zestawiona obok znamienitych tłumaczy (jak choćby Barańczak) nie można mieć pretensji, że momentami wypada mniej korzystnie. Moim zdaniem poradziła sobie i udźwignęła tłumaczenie, które było niełatwe przez różne formy zawarte w tekście.

Bywają książki, z którymi się nie zgadzam i sprzeczam, ale jednocześnie nie potrafię odmówić im ich wartości. Takie było moje pierwsze spotkanie z Margaret Atwood w jej zbiorze pięciu esejów/wykładów, które miała przyjemność wygłosić na Uniwersytecie w Cambridge.
Bardzo rzadko sięgam po książki metaliterackie. Powodem pewnie jest to, że nie dostarczają natychmiastowo takiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
919
918

Na półkach:

Zbiór esejów i zapisów z prelekcji Margaret Atwood, które prezentują interesujące poglądy na proces tworzenia i rolę, jaką ma do spełnienia pisarz. Publikacja odsłania nie tylko kulisy warsztatu i źródła inspiracji Margaret Atwood, ale też jest uniwersalnym zbiorem porad i refleksji, na których skorzystać może każdy praktykujący pisarz lub wkraczający do tej dziedziny twórca.

Ogromne wrażenie robi również fakt, jak bardzo oczytaną i wszechstronną znawczynią literatury jest Margaret Atwood, daje się tu bowiem poznać nie tylko jako autorka, ale też wielbicielka literatury wszech treści i gatunków. Stąd też przygotujcie się na masę interesujących spostrzeżeń, analiz i krytyki literackiej dzieł z szerokiego spektrum gatunków. Polecam gorąco!

Zbiór esejów i zapisów z prelekcji Margaret Atwood, które prezentują interesujące poglądy na proces tworzenia i rolę, jaką ma do spełnienia pisarz. Publikacja odsłania nie tylko kulisy warsztatu i źródła inspiracji Margaret Atwood, ale też jest uniwersalnym zbiorem porad i refleksji, na których skorzystać może każdy praktykujący pisarz lub wkraczający do tej dziedziny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
47

Na półkach:

Lektura wymagająca, ale dużo wniosła w moje postrzeganie pisarstwa jako zawodu z powołaniem.

Lektura wymagająca, ale dużo wniosła w moje postrzeganie pisarstwa jako zawodu z powołaniem.

Pokaż mimo to

avatar
298
8

Na półkach: , ,

Jestem zachwycona. Uwielbiam eseistykę, szczególnie poświęconą właśnie literaturze, filozofii czy innym tematom humanistycznym. Nie były to jednak teksty, przy których każde zdanie trzeba czytać trzy razy, żeby je zrozumieć. Napisana lekko, „przepłynęłam” przez nią na dwa razy.

„O pisaniu” ma w sobie wiele cytatów i odniesień do innych dzieł kultury, o których wcześniej nie wiedziałam, a które wydają się bardzo ciekawe (tak, jestem niepoprawnie ciekawą świata humanistką-fascynatką, dzień dobry). Szkoda tylko, że nie wszystkie z tych źródeł są dostępne po polsku. Ogromne uznanie należy się Tłumaczce, która sama przełożyła nawet niektóre przywoływane przez Atwood wiersze. Dzięki temu książka może być dobrym sposobem zapoznania się z literaturą i poezją między innymi kanadyjską, niedostępną nigdzie w języku polskim (warto tylko zaznaczyć, że przekłady wierszy opierają się głównie na zachowaniu treści, a niekoniecznie takich elementów jak rymy czy rytm — jest to spory minus, ale w kontekstach, w jakich używa ich Atwood, to treść jest jednak ważniejsza, więc do wybaczenia).

Jedynym, co momentami mi przeszkadzało, było tracenie wątku. Książka jest napisana bardzo płynnie, ale przez ciągłe przechodzenie z tematu na temat może dezorientować, szczególnie jeśli czytelnik na moment się rozkojarzy podczas czytania. Poza tym — i wspomnianymi wyżej tłumaczeniami — nie mam żadnych innych zarzutów. Dla poszerzenia horyzontów — polecam.

Jestem zachwycona. Uwielbiam eseistykę, szczególnie poświęconą właśnie literaturze, filozofii czy innym tematom humanistycznym. Nie były to jednak teksty, przy których każde zdanie trzeba czytać trzy razy, żeby je zrozumieć. Napisana lekko, „przepłynęłam” przez nią na dwa razy.

„O pisaniu” ma w sobie wiele cytatów i odniesień do innych dzieł kultury, o których wcześniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
28

Na półkach:

Męcząca, ciągnąca się, a przede wszystkim nużąca. Książka o pisaniu, a w jej środku jakby duszy zabrakło. Wszystko posegregowane, zebrane, niby przemyślane, idziemy po nitce do kłębka, do celu. Idziemy, idziemy, choć ta droga cholernie ciąży, ale to nie ze względu na bagaż słownych doświadczeń czy przemyśleń, jakie zbieramy i na jakie natrafiamy, ale ze zwyczajnej czytelniczej nudy.

Czytałam trochę na siłę, bo i miałam wrażenie, że to trochę napisane na siłę. Najciekawsze okazały się fragmenty z życia samej Atwood, jej dzieciństwa i przeszłości; czyli te fragmenty, w których tętni życie, tętnią emocje, tętnią marzenia i obawy. Nie wiem, jakbym odebrała te wykłady, słysząc je na żywo, ale na papierze wszystko to — poza autobiograficznymi wtrętami — wcale nie jest atrakcyjne.

Męcząca, ciągnąca się, a przede wszystkim nużąca. Książka o pisaniu, a w jej środku jakby duszy zabrakło. Wszystko posegregowane, zebrane, niby przemyślane, idziemy po nitce do kłębka, do celu. Idziemy, idziemy, choć ta droga cholernie ciąży, ale to nie ze względu na bagaż słownych doświadczeń czy przemyśleń, jakie zbieramy i na jakie natrafiamy, ale ze zwyczajnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
38

Na półkach:

Wydawnictwo stanowi zbiór dojrzałych przemyśleń autorki o samym zawodzie pisarza oraz o byciu pisarką. Autorka w postawionych tezach, które uzasadnia wspiera się cytatami z dzieł literatury światowej. Często odnosi się do literatury angielskiej i amerykańskiej. W sposób szeroki analizuje zagadnienie pisarstwa, parania się pisaniem od czasów dawnych po czasy współczesne. Pojawiają się wspomnienia własnych doświadczeń, które mogą być bardzo pouczające.
Można się domyślać, że temat-tytuł jest istotny dla osób, w jakiś sposób stykających się z pisaniem. Pytania, czym jest pisanie, czym jest czytanie, dla kogo autor pisze, o relacji pisarz-czytelnik są bardzo pojemne i dają różnorakie odpowiedzi. Nieco zaskakujące okazało się dla mnie silne przeobrażanie się w czasie zjawiska pisania oraz tematów mu pokrewnych. Intrygująco autorka rozwinęła tezę, dlaczego pisarze piszą i jakimi motywami mogą się kierować, podążając tą drogą. Polecam ;-).

Wydawnictwo stanowi zbiór dojrzałych przemyśleń autorki o samym zawodzie pisarza oraz o byciu pisarką. Autorka w postawionych tezach, które uzasadnia wspiera się cytatami z dzieł literatury światowej. Często odnosi się do literatury angielskiej i amerykańskiej. W sposób szeroki analizuje zagadnienie pisarstwa, parania się pisaniem od czasów dawnych po czasy współczesne....

więcej Pokaż mimo to

avatar
679
322

Na półkach: , ,

Nie wiem dlaczego spodziewałam się czegoś innego. Przecież dostałam dokładnie to, co jest w opisie: zbiór esejów na temat pisania. Są to eseje naukowe, które równie dobrze mogłyby być (a chyba nawet były) wykładami akademickimi. Przegląd literatury na zadany temat. Całkiem ciekawe.
To czego się spodziewałam? Chyba więcej Atwood- więcej refleksji autorki na temat jej pisania, jej procesu tworzenia bohaterów, jej relacji z czytelnikami, jej radzenia sobie z krytyką, jej kryzysów i sukcesów, jej bycia kobietą i pisarką. Tego było tutaj dla mnie zdecydowanie za mało.

Nie wiem dlaczego spodziewałam się czegoś innego. Przecież dostałam dokładnie to, co jest w opisie: zbiór esejów na temat pisania. Są to eseje naukowe, które równie dobrze mogłyby być (a chyba nawet były) wykładami akademickimi. Przegląd literatury na zadany temat. Całkiem ciekawe.
To czego się spodziewałam? Chyba więcej Atwood- więcej refleksji autorki na temat jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    215
  • Przeczytane
    121
  • Posiadam
    34
  • 2022
    13
  • 2021
    9
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Eseje
    3
  • 1. Książki
    2

Cytaty

Więcej
Margaret Atwood O pisaniu Zobacz więcej
Margaret Atwood O pisaniu Zobacz więcej
Margaret Atwood O pisaniu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także