rozwińzwiń

Dom składanych obietnic

Okładka książki Dom składanych obietnic Olivia Wildenstein
Okładka książki Dom składanych obietnic
Olivia Wildenstein Wydawnictwo: Nowe Strony Cykl: Królestwo Wron (tom 3) romantasy
676 str. 11 godz. 16 min.
Kategoria:
romantasy
Cykl:
Królestwo Wron (tom 3)
Tytuł oryginału:
House of Striking Oaths
Wydawnictwo:
Nowe Strony
Data wydania:
2024-04-30
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-30
Data 1. wydania:
2023-06-29
Liczba stron:
676
Czas czytania
11 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383623559
Tagi:
18+
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
161 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
60
43

Na półkach:

Trzecia część serii "Królestwo Wron" wrzuca nas od początku w wir wydarzeń, co było do przewidzenia patrząc na to w jakim miejscu zostawiła nas Autorka, kończąc poprzednia książkę.

Fallon zostaje zdradzona przez najbliższych jej ludzi i porwana przez wrogów, rozdzielone ze swoim przeznaczonym, co boli ją najbardziej. Wszystko jednak ma swój cel i czasami konieczne jest by spełniły się największe marzenia, nie tylko naszej głównej bohaterki.

Książka trzymała mnie w napięciu praktycznie przez cały czas, bardzo dużo zwrotów akcji zapewniło świetna zabawę i nie przerwana chęć poznania co stanie się dalej. 😃

Muszę uczciwie przyznać, że w tej części w końcu zaczęłam lubić Fallon!
W poprzednich tomach bardzo mocno mnie irytowała swoją naiwnościa i porywczym, nie przemyślanym zachowaniem. W tej części widać jak duża zmiana w niej zaszła. Stała się odpowiedzialna i skorą do dużych poświęceń kobietą, która walczy o swojego ukochanego oraz ich wspólna przyszłość 💕 i nie traci przy tym swojego ostrego charakteru 😁
Relacja głównych bohaterów jest świetnie wykreowana, tyle w niej troski, tęsknoty, miłości i namiętności - ahh Lore na prawdę potrafi okazać uczucia w najlepszy możliwy sposób 🥰
Moment, w którym dojrzewa do tego, aby pokazać swoją przynależność do Wron jest mega poruszający 😍🔥

Na koniec dostajemy bonusową nowelkę, o rodzicach Fallon, która jest pięknym dodatkiem do i tak świetnego zakończenia serii!

Trzecia część serii "Królestwo Wron" wrzuca nas od początku w wir wydarzeń, co było do przewidzenia patrząc na to w jakim miejscu zostawiła nas Autorka, kończąc poprzednia książkę.

Fallon zostaje zdradzona przez najbliższych jej ludzi i porwana przez wrogów, rozdzielone ze swoim przeznaczonym, co boli ją najbardziej. Wszystko jednak ma swój cel i czasami konieczne jest by...

więcej Pokaż mimo to

avatar
203
66

Na półkach:

Najsłabsza ze wszystkich. Przedłużanie historii na siłę.

Najsłabsza ze wszystkich. Przedłużanie historii na siłę.

Pokaż mimo to

avatar
16
16

Na półkach:

”𝑁𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑦­𝑠́𝑙𝑎­ł𝑎𝑚, 𝑧̇𝑒 𝑗𝑎, 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤­𝑐𝑧𝑦­𝑛𝑎, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑎̨ 𝑚𝑎ł𝑜 𝑘𝑡𝑜 𝑙𝑢𝑏𝑖ł, 𝑚𝑜𝑧̇𝑒 𝑏𝑦𝑐́ 𝑝𝑒𝑤­𝑛𝑒­𝑔𝑜 𝑑𝑛𝑖𝑎 𝑘𝑜­𝑐ℎ𝑎­𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑡𝑎𝑘 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑢.”

Powracamy do historii Fallon i Lorcana, w ostatnim już tomie trylogii „Królestwo Wron”. Od pierwszych stron autorka dostarcza nam mnóstwa emocji. Rozpoczynamy dokładnie w tym miejscu w którym zakończył się poprzedni tom. Fallon zdradzona przez bliskie osoby zostaje porwana przez fae oraz Dantego, który ma wobec niej specyficzny plan. Zostaje postawiona przed trudnym wyborem, komu powinna ufać, a przed kim się bronić. Akcja pędzi tutaj z zawrotną prędkością, przez większość czasu.

To o czym warto wspomnieć to zmiany, które nastąpiły w Fallon. Mimo wielu dziwnych i niezrozumiałych momentów, które stawiały ją w złym świetle w poprzednich częściach, ciągle w nią wierzyłam. W końcu doczekaliśmy się tutaj w miarę racjonalnych decyzji. Nie jest już naiwną dziewczynką, potrafi postawić na swoim. Wielokrotnie podejmuje walkę by chronić bliskie osoby, troszczy się o ich dobro. Okraszone zostało to oczywiście dawką humoru oraz ciętym językiem dziewczyny.

Sceny erotyczne to ciężki kawałek chleba w tej serii. Miałam już ich przesyt w pewnym momencie. Jedno jest pewne, niektóre z nich, na zawsze pozostaną w mojej pamięci…
Natomiast rodzące się uczucie pomiędzy bohaterami osiągnęło apogeum w tej części. Widać tu wielką miłości i oddanie, a także dużą chemię pomiędzy nimi.

Zakończenie było w miarę satysfakcjonujące, natomiast jestem miłośniczką krwawych bitw, plot twistów, emocjonującej walki ostatecznej - tutaj mi tego zabrakło. Mam dziwne wrażenie, że nie zostały też wyjaśnione niektóre kwestie polityczne, na przykład co się teraz stanie dalej z Luce i jej mieszkańcami? Jak dalej będzie wyglądać sprawowanie władzy nad królestwami? Także mimo obszerności tej książki (ponad 600 stron) i tak zostałam z wieloma pytaniami i lekkim niedosytem.

W książce znajduje się również krótka nowelka, gdzie autorka przedstawia nam historię poznania Cathala i Dayi. Już wiemy po kim Fallon odziedziczyła swoją butność. Natomiast prędkość z jaką zaczął się ten związek wprawiło mnie w osłupienie.
Co do samego wydania - jest naprawdę cudowne! Rysunki bohaterów są przepiękne i bardzo się cieszę, że została tutaj zamieszczone mała ściąga, na temat tego kto z kim jest w jakiś sposób związany więzami krwi. Muszę przyznać, że niekiedy gubiłam się w tych relacjach.

Podsumowując trylogię, całość oceniam na 4. Fantastycznie wykreowany świat, dobrze zbudowane podłoże polityczne oraz charakterni bohaterowie. Na pewno będę długo pamiętać o tej serii, mimo pewnych minusów te książki mają w sobie „to coś” i ciężko rozstać mi się z ta serią.

”𝑁𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑦­𝑠́𝑙𝑎­ł𝑎𝑚, 𝑧̇𝑒 𝑗𝑎, 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤­𝑐𝑧𝑦­𝑛𝑎, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑎̨ 𝑚𝑎ł𝑜 𝑘𝑡𝑜 𝑙𝑢𝑏𝑖ł, 𝑚𝑜𝑧̇𝑒 𝑏𝑦𝑐́ 𝑝𝑒𝑤­𝑛𝑒­𝑔𝑜 𝑑𝑛𝑖𝑎 𝑘𝑜­𝑐ℎ𝑎­𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑡𝑎𝑘 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑢.”

Powracamy do historii Fallon i Lorcana, w ostatnim już tomie trylogii „Królestwo Wron”. Od pierwszych stron autorka dostarcza nam mnóstwa emocji. Rozpoczynamy dokładnie w tym miejscu w którym zakończył się poprzedni tom. Fallon zdradzona przez bliskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
186

Na półkach:

Drugi tom skończył się takim cliffingerem, że serce mnie bolała, że tyle przyszło mi czekać na tom 3. Teraz jednak go przeczytałam i jestem naprawdę zachwycona jak autorka poprowadziła Fallon i Lore, to jak ta książka jest dobra przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

„Dom składanych obietnic” dał mi wreszcie czego potrzebowałam od tej serii. Fallon zmądrzała - nie wierzę naprawdę, że to pisze, ale nie straciła na swoim uroku. Dante dostał za swoje, ale najważniejsze że był świetnie stworzona zła postacią z lekką dozą szaleństwa w tle. A Lore potrafił zachować swoje zachowania w stylu, Fallon nie może się nigdzie ruszać, bo tak, a to pozwoliło jej rozkwitnąć i stać się królową jaką pragnie świat.

Fabuła nie posiadała dziur, co ostatnio było moim problemem, i wszystko było idealnie wyważone - romans z akcją, a 🌶️ sceny nie były jedynym co trzymało całą książkę w całości. Niestety ale przy romantasy coraz częściej się zdarza, że dziur fabularne łata się właśnie takimi scenami.

Na minus niestety pójdzie brak przyjaciół Fallon i ogólnie mała ilość drugoplanowych postaci, z którymi zdarzyliśmy polubić się wcześniej. Wiem, że to wynikło z tego, że trzeba było rozwiązać wiele rozpoczętych wątku, że trzeba było doprowadzić całą historię do końca, ale zabrakło mi takiej ludzkiej Fallon, która spędzała czas ze swoimi przyjaciółmi.

Najlepsza część ze wszystkich, nie miałam nawet chwili kiedy czułam, że coś mogło nie zagrać. Uwielbiam, kocham i mam nadzieję, że wam też się spodoba!

Drugi tom skończył się takim cliffingerem, że serce mnie bolała, że tyle przyszło mi czekać na tom 3. Teraz jednak go przeczytałam i jestem naprawdę zachwycona jak autorka poprowadziła Fallon i Lore, to jak ta książka jest dobra przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

„Dom składanych obietnic” dał mi wreszcie czego potrzebowałam od tej serii. Fallon zmądrzała - nie wierzę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
306

Na półkach: , , , ,

Fallon i Lore długo nie nacieszyli się swoją miłością.
Uprowadzona przez króla panna Rossi musi zmierzyć się bez pomocy ze strony przyjaciół i Wron ze swoim największym wrogiem i spróbować przełamać klątwę.
Czy jej się uda?
Czy Król Wron znajdzie sposób by pokonać przeszkody i odzyskać ukochaną?


Muszę przyznać, że były momenty, gdzie nie mogłam się oderwać, ale i takie, gdzie bez problemu mogłam odłożyć książkę na półkę.
Poprzednie tomy bardziej mnie zachwyciły.

Jako zwieńczenie serii było w porządku.

Fallon i Lore długo nie nacieszyli się swoją miłością.
Uprowadzona przez króla panna Rossi musi zmierzyć się bez pomocy ze strony przyjaciół i Wron ze swoim największym wrogiem i spróbować przełamać klątwę.
Czy jej się uda?
Czy Król Wron znajdzie sposób by pokonać przeszkody i odzyskać ukochaną?


Muszę przyznać, że były momenty, gdzie nie mogłam się oderwać, ale i takie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
546
546

Na półkach: , , , , ,

Fallon Rossi zostaje podstępem uwięziona w obsydianowych podziemiach. Jej oprawcą jest Dante, który za wszelką cenę pragnie posiąść magię, jaką w żyłach nosi dziewczyna, by za jej pomocą zniszczyć Królestwo Wron i Lore’a. Fallon znajduje jednak sojusznika i to w osobie, którą o to najmniej podejrzewała. Jednak zanim dziewczyna będzie mogła uwolnić się z miejsca, w którym przetrzymuje ją król Luce, będzie musiała go zabić, i nie zawaha się przed niczym, by to uczynić.

Cieszę się, że to już koniec, bo to był chyba najgorszy tom z całej trylogii. Początek był w miarę interesujący i choć przewidziałam większość rzeczy, to i tak słuchałam o poczynaniach Fallon z pewną dozą przyjemności i byłam całkiem ciekawa co będzie dalej. Zaczęło się psuć dopiero, gdy na scenę ponownie wszedł Lore i dopiero podczas słuchania „Domu składanych obietnic” zorientowałam się, że nie cierpię tego bohatera, a zwłaszcza tego jak bardzo zaborczy jest w stosunku do Fallon i w jakim poważaniu ma samego siebie i klątwę, którą jest obciążony. Liczy się dla niego tylko to, by Fallon była przy nim i nic więcej, a jej troskę w stosunku do siebie samego bardzo bagatelizuje. Może kiedyś taką zaborczość uznałabym za romantyczną, ale na pewno nie teraz. Okropny typ.

Z resztą większość bohaterów również nie jest zbyt sympatyczna w tym tomie, a jeśli już ktoś zaskarbił sobie moją sympatię po dwóch poprzednich tomach, tak jak na przykład dwójka przyjaciół głównej bohaterki, to jest ich zbyt mało, by ich pojawienie się było zaletą. Wyjątkiem wśród niesympatycznych postaci jest jednak dziadek Fallon, Justus Rossi, który ze względu na charakter i nagłą (dla czytelnika) zmianę frontu stał się dla mnie naprawdę ciekawy i żałuję, że było go tak mało.

Co do samej Fallon, to zaliczyła spadek formy, jednak nie jest na szczęście tak głupia jak w tomie pierwszym. Zdecydowanie też wolę te momenty, w których nie było przy niej Lore’a.

A jeśli chodzi o fabułę, to miała momenty, w których historia naprawdę dawała radę (np. sekwencja w oceanie, a także końcówka na statku) i w perspektywie całości była całkiem niezła. Niestety odbiór całości psują mi bohaterowie, bo słuchanie o większości tych postaci było irytujące.

Na końcu muszę też napomknąć o nowelce, którą wydawnictwo umieściło na końcu książki i która opowiada o Zendayi i Cathalu, czyli rodzicach Fallon. Według mnie była ona zupełnie niepotrzebna, bo nic nie wnosiła, tym bardziej że Zendaya to z charakteru ta sama bohaterka co Fallon, a Cathal to kopia Lore’a. Wydawało mi się że powstała tylko po to, by autorka miała pretekst do napisania jeszcze jednej sceny erotycznej.

Są takie książki, czy też takie serie, które chciałabym poznać, ale trochę szkoda mi czasu czytać je w formie fizycznej, dlatego audiobooki są dla mnie zbawieniem. „Królestwo Wron” było właśnie taką serią. Mimo jej wszystkich mankamentów cieszę się, że ją znam i że jestem na bieżąco chociaż z jednym trendem książkowym. Natomiast jedno wiem na pewno, do tych książek (i prawdopodobnie także do tej autorki) już nie wrócę.

Fallon Rossi zostaje podstępem uwięziona w obsydianowych podziemiach. Jej oprawcą jest Dante, który za wszelką cenę pragnie posiąść magię, jaką w żyłach nosi dziewczyna, by za jej pomocą zniszczyć Królestwo Wron i Lore’a. Fallon znajduje jednak sojusznika i to w osobie, którą o to najmniej podejrzewała. Jednak zanim dziewczyna będzie mogła uwolnić się z miejsca, w którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
695
61

Na półkach: ,

Super. Pierwsza część męcząca że względu na głupiutka bohaterkę natomiast w drugim i trzecim tomie widać że jej postać mocno ewoluowała i czyta się świetnie. Polecam

Super. Pierwsza część męcząca że względu na głupiutka bohaterkę natomiast w drugim i trzecim tomie widać że jej postać mocno ewoluowała i czyta się świetnie. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1152
993

Na półkach:

„Przez chwilę stoimy tak serce w serce, oddech w oddech. Mogę niemal udawać, że to nie jest magiczny sen na jawie, który zniknie, gdy tylko to z nas, które przeniosło nas tu z rzeczywistości, do niej powróci”.

„Dom składanych obietnic” to mój wyczekany finałowy tom trylogii Królestwa Wron, którą pokochałam od samego początku. Wciągająca! Magiczna! Pochłaniająca! Ja jestem nią totalnie urzeczona.

Wciąż czuję przyspieszone bicie serca na samą myśl o bohaterach tej historii. Uwielbiam Fallon, kocham Lorcana, ale ich duet to bezgraniczna miłość i pełne napięcia dialogi, które wzbudzają mój zachwyt. I chociaż w początkowych rozdziałach znacznie mi ich brakowało, to późniejsze wydarzenia zrekompensowały mi tę rozłąkę. Jest pewien rodzaj intymności w rozmowach pomiędzy przeznaczonymi, gdzie tylko oni słyszą swoje myśli, pragnienia i bolączki. I to jest piękne w tym wszystkim i ja dosłownie czekam na te momenty!

Ten tom jest piękny i dynamiczny, a przepowiednia, którą znamy już od pierwszego tomu, w końcu ma się spełnić. Droga bohaterów do zakończenia jest wyboista i pełna sprzeczności, ale ich upór i walka wciąż się godne podziwu.
Fallon uzmysławia sobie miłość do swojego przeznaczonego w ujmujący sposób, sprawiając, że czytelnik rozpływa się pod napięciem i oczekiwaniem.

I chociaż może nie powinnam, to kocham uzależnienie, które czuję w związku z tą serią. Kocham Wrony, kocham zawiłość tej historii i to, że wydaje się, że znamy bohatera, a on jednak totalnie zaskakuje. W gruncie rzeczy nie wiesz, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem i ta nutka niepewności podąża za tobą aż do samego końca! Warto było czekać na takie zakończenie ♥

[REKLAMA WYDAWNICTWO NOWE STRONY]

„Przez chwilę stoimy tak serce w serce, oddech w oddech. Mogę niemal udawać, że to nie jest magiczny sen na jawie, który zniknie, gdy tylko to z nas, które przeniosło nas tu z rzeczywistości, do niej powróci”.

„Dom składanych obietnic” to mój wyczekany finałowy tom trylogii Królestwa Wron, którą pokochałam od samego początku. Wciągająca! Magiczna! Pochłaniająca! Ja jestem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
91

Na półkach: ,

Na samym początku dodatku byłam rozczarowana tym, co okazało się tam znajdować. Myślałam, że dostane trochę bonusowych rozdziałów Króla Wron i Księżniczki Shabbe. Na szczęście po 3 rozdziałach byłam już zachwycona tym dodatkiem, już wiem po kim odziedziczyła swój charakterek Fallon.

A teraz wracając do początku, to była najlepsza część ze wszystkich. Dużo tajemniczości i nie do końca wiadomo komu ufać. Źli okazują się dobrymi, a ci dobrzy złymi? Na to pytanie można znaleźć odpowiedź tylko w jeden sposób.

Jeśli chodzi o Dante Regio to za każdym razem, gdy tylko otwierał jape życzyłam mu najgorszego, tak samo sytuacja ma się z Tavo. Trochę za mało było w tej części dla mnie Lorcana, natomiast przedstawienie relacji Fallon z ojcem zdecydowanie na plus powieści.

Na samym początku dodatku byłam rozczarowana tym, co okazało się tam znajdować. Myślałam, że dostane trochę bonusowych rozdziałów Króla Wron i Księżniczki Shabbe. Na szczęście po 3 rozdziałach byłam już zachwycona tym dodatkiem, już wiem po kim odziedziczyła swój charakterek Fallon.

A teraz wracając do początku, to była najlepsza część ze wszystkich. Dużo tajemniczości i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
5

Na półkach:

Współpraca reklamowa z wydawnictwem Nowe Strony✨

Finałowy tom trylogii Królestwa Wron. Fallon próbuje znaleźć sposób na wydostanie się z tarapatów, w które została wpędzona podstępem. Jej szanse na uwolnienie są jednak nikłe. Wszystko wokół niej aż ocieka obsydianem, przez co Fallon nie ma dostępu do więzi z Lorcanem.

Pod ziemią okazuje się, że dziewczyna ma sprzymierzeńca w osobie, której nigdy by o to nie podejrzewała. A Dante Regio postradał rozum do reszty.

Lorcan w tym czasie szaleje z niepokoju, nie zważając na niebezpieczeństwo próbuje odnaleźć ukochaną. A do stoczenia pozostaje jeszcze ostateczna bitwa ku uwolnieniu Wron i Shabbinów. Czy przeznaczenie będzie miało szansę się wypełnić ?

Dante Regio wskoczył na pierwsze miejsce najbardziej znienawidzonych przeze mnie postaci. Życzyłam mu żeby sczezł w piekle za każdym razem jak otwierał usta.

Pierwsza połowa książki to mnóstwo informacji i zwrotów akcji. Dowiadujemy się razem z Fallon wielu rzeczy i nie miałam pojęcia komu można ufać. 🤔Pokrewieństwo i powinowactwo pomiędzy bohaterami jest tak złożone, że można się pogubić. Ogromny plus za drzewo genealogiczne na początku tomu, bo w połowie już nie wiedziałam kto jest kim dla kogo 😆.

Chociaż pierwsza część obfitowała w niespodzianki, dla mnie było zdecydowanie za mało Lorcana. Dlatego druga część książki podobała mi się bardziej 🤭. Fallon jak zwykle nie zawodzi. To postać, która jest momentami tak bezmyślna i naiwna, że ciężko w to uwierzyć, ale jednocześnie nie da się nie darzyć jej sympatią. Taki już jej urok😆.

Uwielbiam przyjaciół Fallon i zdecydowanie za mało ich było w tej książce! Zabrakło mi też trochę budowania relacji Fal z ojcem, moim zdaniem za szybko się wszystko działo między nimi jak na fakt, że dopiero się poznali.

Nie jest to seria, która w jakiś sposób wstrząsnęła moim światem, ale zżyłam się z Wronami i znalazłam jakiś komfort w tej historii. Na pewno była to przyjemna wędrówka, a dodatkowa nowelka o Cathalu i Dayi, chociaż nie była odkrywcza, zaspokoiła moją ciekawość.

Współpraca reklamowa z wydawnictwem Nowe Strony✨

Finałowy tom trylogii Królestwa Wron. Fallon próbuje znaleźć sposób na wydostanie się z tarapatów, w które została wpędzona podstępem. Jej szanse na uwolnienie są jednak nikłe. Wszystko wokół niej aż ocieka obsydianem, przez co Fallon nie ma dostępu do więzi z Lorcanem.

Pod ziemią okazuje się, że dziewczyna ma...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    241
  • Przeczytane
    189
  • Posiadam
    26
  • Teraz czytam
    21
  • 2024
    19
  • Legimi
    7
  • Fantasy
    7
  • Fantastyka
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Ulubione
    5

Cytaty

Więcej
Olivia Wildenstein Dom składanych obietnic Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Dom składanych obietnic Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Dom składanych obietnic Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także