Najnowsze artykuły
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
- ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Johan Norberg
4
6,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
58 przeczytało książki autora
168 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Manifest kapitalistyczny. Jak wolny rynek uratuje świat
Johan Norberg
5,0 z 4 ocen
15 czytelników 1 opinia
2024
Najnowsze opinie o książkach autora
Spór o globalizację Johan Norberg
7,8
Naprawdę bardzo dobra książka opisująca zjawisko globalizacji.
Na początku należy zaznaczyć, że Norberg nie udaje bezstronnego obserwatora, lecz wprost już na wstępie ujawnia swoje przywiązanie do idei liberalnej. Sam początkowo miałem obawy, że w takim razie dostanę zwykłą ideologiczną tyradę bez większego oparcia w rzeczywistości. Jednak szybko rozwiał on moje wątpliwości, bo choć globalizacja jest mu bliska ideowo to do tematu podszedł z naukową rzetelnością.
I tak autor wychodzi na przeciw popularnym mitom związanym z tym zjawiskiem i (choć niekiedy przyznaje im częściową rację) sprawnie je obala, przy użyciu masy statystyk, badań, raportów, teorii ekonomicznej i przykładów empirycznych.
Johan Norberg nie jest, warto to zaznaczyć, jakimś radykałem. To nie jest książka napisana przez skrajnego libertarianina, a raczej umiarkowanego liberała. Popiera on patenty, przepisy o ochronie środowiska, czy chociażby finansowanie systemu edukacji i służby zdrowia z podatków. Widać to także na podstawie źródeł do jakich się odwołuje. Nie są to radykalni wolnorynkowcy (raz jedynie pojawia się nazwisko Rothbarda) lecz organizacje i ekonomiści prezentujący różne podejścia, zdarza mu się nawet zgodzić z poglądami strony przeciwnej.
Jako osoba rozeznana w kwestiach ekonomicznych mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę. Wyznawane przez autora wartości nie zaślepiły jego trzeźwego spojrzenia na świat i po prostu operuje on na faktach.
Zdarzają się oczywiście błędy merytoryczne i miejsca na polemikę z autorem. Dla przykładu w jednym fragmencie stwierdza, że gdyby nie patenty to nikt nie inwestowałby w rozwój medycyny, co jest po prostu bzdurą, zresztą autor dwie strony dalej sam podaje przykład fundacji, która na badania nad nowymi lekami wydaje potężne ilości pieniędzy.
Jednak ogólnie rzecz biorąc ma on po prostu rację. Globalizacja (poprawnie rozumiana) jest zjawiskiem głównie pozytywnym. A na pewno ma więcej zalet niż wad (które autor również opisuje).
Są oczywiście książki, które bardziej szczegółowo traktują o procesie globalizacji, ale one kierowane są raczej do osób bardziej zaawansowanych w temacie. Dla tych czytelników, którzy nie wiedzą o co chodzi z tą całą globalizacją poleciłbym właśnie książkę Norberga.
Patrząc na wzrost popularności antyglobalizacyjnych teorii spiskowych, zarówno w Polsce jak i na świecie przydałoby się nowe wydanie tej książki, z zaktualizowanymi statystykami i dodatkowymi rozdziałami opisującymi więcej obecnych problemów i kwestii spornych. Niemniej mocno polecam przeczytać "spór o globalizację", po lekturze tej książki ciężko będzie komukolwiek uwierzyć na powrót w teorie spiskowe rozpowszechniane przez antyglobalistów.
Postęp Johan Norberg
7,5
Pozycja godna polecenia ludziom, którzy preferują widzenie szklanki do połowy pełnej w opozycji do widzenia świata tylko oczami pesymisty. Będąc zanużonym w codziennym, negatywnym obrazie świata płynącym ze zdecydowanej większości mediów ciężko jest zdać sobie sprawę, że z perspektywy ostatnich 100lat ludzkość i każdy z nas ma się zdecydowanie lepiej niż nasi, wcale nie tak odlegli wiekowo, przodkowie. W moim przekonaniu, warto zachować umiar w codziennym złożeczeniu na otaczającą nas rzeczywistość i starać się widzieć to co obok nas piękne. Wskażę jedną rzecz, która na przestrzeni mojego życia zmieniła się diametralnie na korzyść. Jeszcze w latach 80-tych i 90-tych kąpiel w Zatoce Gdańskiej była zabroniona z racji na zanieczyszczenia spływające głównie Wisłą (choć nie tylko). Teraz tego problemu nie ma i jak opowiadam swojej córce, że w sumie nie tak dawno temu nie mogłaby sobie pójść ot tak i popluskać w falach, to patrzy na mnie jak na kosmitę :) A jednak się udało i teraz trójmiejskie plaże są mekką do codziennych spacerów i spędzania miłych chwil przez urlopowiczów z różnych zakątków Polski ale i świata.