Ziemniak Zofia Pilitowska 7,4
ocenił(a) na 82 lata temu Jaka jest Wasza ulubiona wersja podania ziemniaka? I dajcie znać, jak się u Was na niego mówi (uwielbiam Polskę za regionalizmy) :) U mnie Babcia dla nas gotowała ZIEMNIAKI, ale kurom to już KARTOFLE :D Skąd u niej taki podział, nie wiem, wiem za to na pewno, że dobre ziemniaki wielbię jak czekoladę :D i jeśli przez jakiś czas ich nie jem, to dosłownie za mną chodzą. Miłością prawdziwą darzą to warzywo również dwie Panie, Kasia i Zosia Pilitowskie, które w jednej księdze zebrały kilkadziesiąt przepisów z PYRĄ w roli głównej. Przypomniały mi dzieciństwo, kiedy jednym z dań obiadowych były szare kluski z serem i skwarkami, o borze zielony, uwielbiałam! Gdyby nie to, że trzeba się trochę namachać przy tarce, robiłabym nawet dwa razy w tygodniu!
W książce znajdziemy krótką historię tej uroczej BULWY, jej wartości odżywcze, które wbrew przyjętym opiniom, posiada i to nie mało, oraz klasyfikację kulinarną ziemniaków, która przydaje się, kiedy chcemy, żeby zrobiona potrawa nie tylko smakowała, ale też wyglądała, bo choć dania z udziałem GRULA wydają się proste, trzeba mieć wiedzę i doświadczenie, żeby dobrze je przygotować, a BARABOLA bywa zdradliwa. Przekonał się o tym sam Mistrz Makłowicz, kiedy na Litwie kręcił odcinek o kartaczach (zwanych też cepelinami). Koniec końców ulepić je musiała gospodyni ;) Przynajmniej tak opowiadała nam przewodniczka, podczas naszej litewskiej wyprawy. W tej książce również znajdziecie na nie recepturę, może Wam uda się je zrobić idealnie, ja będę próbować :D
Jeżeli chodzi o przepisy to znajdziecie tu dania wegeratiańskie (większość przepisów zawiera w sobie jajka, śmietanę, sery, mleko, jogurt lub masło, veganie tego nie jedzą, co prawda można to zastąpić, ale smak już nie będzie taki sam, nie zawsze zresztą się da).
Książkę polecam, bo to skarbnica łatwych i pysznych obiadów, nie ukrywajmy, również dla tych, którzy mają ograniczony budżet.
IG @angelkubrick