Najnowsze artykuły
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać1
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
- Artykuły10 gorących książkowych premier tego tygodnia. Co warto przeczytać?LubimyCzytać3
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krystian Kłomnicki
2
3,5/10
Pisze książki: horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,5/10średnia ocena książek autora
71 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Odludzie Krystian Kłomnicki
4,9
Już podczas czytania opisu nasuwają się skojarzenia z „Domem na Wyrębach”. Niestety Krystian Kłomnicki to nie Stefan Darda. A „Odludzie” jest książką po prostu nudną. Problem w tym, że nie ma w tej historii niczego intrygującego. Żadnej tajemnicy, która podnosiłaby poziom zainteresowania czytelnika. Główny bohater przez większość książki siedzi w salonie i wpatruje się w ogień płonący w kominku lub jeździ Polonezem do sklepu znajdującego się w sąsiedniej wsi. Wokół domu narosło sporo legend, ale Winiewskiego to nie interesuje. W większości przypadków, kiedy rozmawia z kimś miejscowy, stara się jak najszybciej zakończyć dialog. Niestety nie ma też ochoty przeszukiwać domu. Willa jest okazała, ale głównego bohatera nie ciekawi jakie tajemnice mogą skrywać inne pomieszczenia. Rozumiem zamysł autora i chęć pokazania jak dom wpływa destrukcyjnie na psychikę Winiewskiego, ale niestety cierpi na tym dynamika opowieści. Książka napisana w sposób poprawny. Raczej dla fanów horrorów psychologicznych. Dużo opisów przyrody, które tworzą nawet ciekawy nastrój. Do bezsprzecznych zalet należą: okładka, tytuł oraz świetna korekta.
Odludzie Krystian Kłomnicki
4,9
Wydawnictwo Horroru wydało już całkiem sporo książek. Wszystkie stoją na mojej półce. Są wśród nich prawdziwe perełki, ale są i pozycje słabsze, niestety. „Odludzie” zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. Przypuszczam wręcz, że to pozycja, która spośród wydanych dotąd przez DH podobała mi się najmniej.
Przez pierwsze rozdziały przeszedłem jak burza. Samotny dom w środku lasu – wszak to świetny start dla klimatycznego horroru! Niestety, styl pisania autora zupełnie tego klimatu, którego się spodziewałem, nie oddaje. Sceny są bardzo mało plastyczne, a postaci płaskie. Następujące po sobie wydarzenia nie budują zmierzającej ku czemuś fabuły, przez co mając za sobą 3/4 książki zupełnie nie miałem pojęcia, w czym tkwić ma groza, której po horrorze oczekiwałem. Końcówkę już bardzo męczyłem, chcąc jak najszybciej sięgnąć po coś innego.
Nie dałem najmniejszej liczby gwiazdek tylko dlatego, że mimo wszystko wyobrażenie sobie mieszkania w drewnianym domu w środku lasu, wywołuje u mnie ciarki na plecach. Szkoda, że ta książka tego uczucia nie potęguje.