Ludzie, którzy przeżyli wojnę musieli uporać się z traumami sami. Nie mieli pomocy psychologów czy psychiatrów. Wojna się skończyła, a oni ...
Najnowsze artykuły
- ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
- ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
- ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
- ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Fibic
Źródło: Własność autorki
6
7,8/10
Urodzona: 10.08.1975
Etnolog z wykształcenia i zamiłowania. W sercu nosi Śląsk z całym jego bogactwem kulturowym, obrzędowym i historycznym. Szerzy śląską kulturę ludową wśród dzieci i młodzieży. Zgłębia nieoczywiste oblicza II wojny światowej oraz historii międzywojennej poprzez swoją pracę reporterską w Domach Opieki w całej Polsce. Szczęśliwa mężatka oraz matka córki i dwóch synów.https://www.facebook.com/monikafibicautor
7,8/10średnia ocena książek autora
66 przeczytało książki autora
126 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Za starego piyrwyj - czyli Ślązaków portret własny
Monika Fibic
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2019
O jednej, która nade wszystko kochała Śląsk. Rzecz o Bronisławie Brewińskiej
Monika Fibic
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2006
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wojna to teatr, a ludzie są tylko bez własnej woli, na siłę wplątanymi w to przedstawienie aktorami. Każdy ma jakąś rolę...
1 osoba to lubiMoi rodzice nie brali udziału w plebiscycie, ponieważ nie było możliwości wyboru takiej opcji, którą oni popierali całym sercem - żeby Śląsk...
Moi rodzice nie brali udziału w plebiscycie, ponieważ nie było możliwości wyboru takiej opcji, którą oni popierali całym sercem - żeby Śląsk był poprostu Śląskiem! Do wyboru było tylko Polska lub Niemcy. Wtedy jedni i drudzy obiecywali dużo. Tak jak teraz - kiedy są wybory, to każda partia dużo obiecuję.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Ciernie wojennej zawieruchy Monika Fibic
6,8
W tej książce wnuczka spisała wojenne wspomnienia swojego dziadka. Mężczyzna był synem Ślązaków, mieszkał i wychował się na Śląsku. Po wybuchu wojny został aresztowany przez okupantów bez nakazu prokuratorskiego i jako więzień polityczny (chociaż nie miał nic wspólnego z polityką) wywieziony do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu. Doświadczył tam niewyobrażalnego piekła. Oprócz głodu i powszechnej przemocy, esesmani stosowali tam karę słupka. Można było zarobić ją za nic, bo np. tak się ubzdurało esesmanowi na zmianie. Ukaranemu związywano ręce w przegubach i wieszano go za nie na haku wbitym w słup. Kara trwała godzinę. Ból naprężonych zwisającym ciałem stawów i mięśni był niewyobrażalny. Po skończeniu kary dłonie były fioletowe i długo nie było w nich czucia. Dziadek autorki przeżył taką kaźń pięciokrotnie. Później został przewieziony do innego obozu, gdzie jako Ślązak, został zmuszony do podpisania volkslisty. Kiedy hitlerowcy ponieśli klęskę pod Stalingradem, zdecydowano, że każdy, kto podpisał volkslistę, pójdzie walczyć na front. Został wysłany do Normandii. Podczas walk poddał się i dostał do niewoli. Wkrótce, jako Polak, został wcielony do dywizji gen. Maczka i uczestniczył w zdobywaniu Monte Cassino. Po wojnie wrócił na Śląsk do żony i syna.
Opowieść o losach pana Wodeckiego została uzupełniona wspomnieniami jego córek najstarszej i najmłodszej, wnuczki oraz merytorycznymi komentarzami na temat historii wyzwolenia obozu w Dachau i syndromu KZ. Badania dotyczące psychicznych następstw pobytu w obozach koncentracyjnych prowadzili pod koniec lat 50- tych XX w. dwaj byli więźniowie obozów Antoni Kępiński i Stanisław Kłodziński. Wyniki opublikowano w 1962r. Na ich podstawie do międzynarodowej klasyfikacji chorób psychicznych został włączony syndrom KZ (zespół obozu koncentracyjnego). Objawy tej choroby okazały się tożsame z objawami stresu pourazowego. Uraz psychiczny doznany w czasie pobytu w obozie był tak wielki, że odcisnął swoje piętno na całym późniejszym życiu więźniów. Ludzie ci przez wiele lat, lub nawet do końca życia, cierpieli na drażliwość, nadpobudliwość, konfliktowość, apatię, zobojętnienie na krzywdę innych, pesymizm, egoizm, hipochondrię oraz żywe sny o tematyce obozowej, kompulsywnie gromadzili jedzenie i różne przedmioty.
Objawy syndromu KZ, to właśnie tytułowe ciernie pozostawione w życiu bohatera przez wojnę. Skrajnie różnie wspominają go córki najstarsza i najmłodsza. Pierwsza często doświadczała z jego strony przemocy i agresji, najmłodsza ma zupełnie inne- pozytywne - wspomnienia, a dla wnuczki dziadek był chodzącym ideałem.
Warto sięgnąć po tę książkę, gdyż opowiada ona prawdę o tym, jak wielka historia naznaczyła życie zwyczajnej rodziny.
Wysłuchane w ramach kwietniowego wyzwania czytelniczego LC.
Książka, która zabiera czytelnika w podróż do innego świata, czyli w przeszłość okrucieństwa II wojny światowej.
Zrozumieć Śląsk Monika Fibic
8,5
Z czym kojarzy Wam się Śląsk?
Mnie od zawsze kojarzył się z węglem, kopalniami, czarnymi jak smoła górnikami i oczywiście charakterystyczną gwarą. Pamiętam jak jeszcze w szkole podstawowej, w latach osiemdziesiątych, przejeżdżałam z wycieczką przez Katowice i co zapamiętałam do dziś to były zadymione bydynki i szaro - bury krajobraz. Pomyślałam wtedy, jak ludzie mogą tam żyć? Ja mieszkam całe życie na Podkarpaciu, gdzie jest mnóstwo zieleni więc dla mnie to był trochę szok.
Osobiście nie mam na Śląsku rodziny czy znajomych, więc z zainteresowaniem przeczytałam tę książkę, chcąc choć trochę poznać i zrozumieć Śląsk.
Monika Fibic to rodowita ślązaczka, która z zamiłowaniem szerzy kulturę własnego regionu zarówno wśród dzieci jak i starszych.
"Taki jest właśnie mój Śląsk. Był i pozostaje perłą w koronie. Chłonę jego piękno coraz świadomiej, z wiekiem coraz bardziej zachłannie"
Autorka zapoznaje nas z historią tego regionu począwszy od Średniowiecza, porzez wojny i powstania aż do czasów współczesnych. Przez rządy komunistyczne, historia była zakłamywana, zatajano prawdę o represjach i terrorze jakich doświadczyli mieszkańcy po II wojnie światowej. Pomimo tego, w czasach PRL, Śląsk bardzo zyskał przemysłowo i zaczął się szybko rozwijać. Ten dzisiejszy jest natomiast pełen zieleni i parków, rozkwita i pięknieje.
Podobnie jak dwie poprzednie książki autorki, ta również zawiera osobiste relacje z wiekowymi już rdzennymi mieszkańcami Górnego Śląska z lat 1920 - 1950. Pozwala to popatrzeć szerszym kontekstem na wydarzenia, które stały się udziałem tych ludzi.
Dodam jeszcze, że widać ogrom pracy włożony w opracowanie tej książki. Bardzo ładne wydanie, połączone ze zdjęciami, ilustracjami i mapami więc polecam ją Waszej uwadze.