Afghan Narcos Marcin Szymański 7,9
ocenił(a) na 91 tydz. temu Talibowie od kilku lat panoszą się w Afganistanie. Piekło powróciło do tutejszych miast i wsi z impetem. Isaad Kazimi przez długie lata służył jako oficer w armii rządowej. Osoby takie jak on reżim talibów likwidował bez litości. Ludzie tacy jak wykształcony pułkownik Kazimi stali się ich zakładnikami. Jedyną ich misją było zadbanie o rodzinę i przetrwanie kolejnego dnia. Dla nich nie ma już nadziei a ucieczka z tego przeklętego miejsca nie jest możliwa. Zdaje sobie sprawę jak bezsilny jest wobec rzeczywistości, na którą skazał go los. Zło w Afganistanie panuje niepodzielenie, należy z nim współpracować lub oczekiwać kary. Isaad nie może sobie pozwolić na śmierć. Zabili wielu ludzi, on i jego rodzina z jakiegoś powodu żyją. Kazimi czuje się bezbronny i bezradny.
"Niepewność jest najbrutalniejszym więzieniem dla ludzkiej godności - a oni byli na nią skazani."
Dostępność używek i katastrofalne warunki życia powodują, że opium i haszysz zbierają wśród Afgańczyków krwawe żniwa. Środki odurzające są dla wielu ucieczką od tutejszej rzeczywistości. 80% heroiny na ulicach miast Europejczyków pochodzi z Afganistanu. Allah nie chce dla nich narkotyków. Narkotyki to zło, śmierć wiary, to przekleństwo i szansa zarazem. Dżihad wymaga poświęceń a dla nich poświęceniem jest świadome życie w grzechu. Spotkanie Osaada ze starcem nie jest przypadkowe. Baszir Noorzai, jedna z najbardziej znanych postaci narkotykowego biznesu - Isaad nigdy by nie pomyślał, że pozna go osobiście. Ma on dla niego zadanie, od którego wypełnienia wiele znaczy. Stawka jest wysoka. Ale dlaczego to właśnie jego wybrali? Jaką rolę w tej narkotykowej machinie ma odegrać?
„Nie mamy dolarów, ale mamy heroinę, dużo heroiny, której Allah dla nas nie chce. Chcą jej inni, synu, chcą jej tak bardzo, że w zamian za nią zrobią dla nas wszystko. Ameryka ma dolary, Putin – gaz, Arabowie – ropę, my mamy heroinę. To przekleństwo i szansa zarazem”
Artur Jurasz był oficerem w jednostce piechoty i ma za sobą wiele niebezpiecznych misji, w tym niełatwą służbę w Afganistanie. Kilka lat temu odszedł z armii. Przez dwadzieścia lat życia w armii dobrze poznał jasne reguły, zasady i strukturę, które ceni. Po odejściu z wojska trudno mu się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Egzystuje w zawieszeniu, bez planu, marzeń, będąc emocjonalnie zakotwiczonym w przeszłości. Artur zmaga się z problemami, jakie dostarcza mu sięgająca po narkotyki córka i zrobi wszystko by pomóc dziewczynie. Ma wrażenie, że nie jest w stanie poukładać swojego życia. Jedynymi relacjami, które jako tako funkcjonują są przyjacielskie więzi z dawnymi towarzyszami broni. Życie połączyło ich spoiwem stanowiącym mieszankę wspomnień, emocji i zaufania. Pojawienie się Artura w tej powieści nie jest przypadkowe.
Kartele, służby specjalne, weterani, bankierzy i rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera... "Afghan narcos" to political fiction z solidną dawką merytorycznych treści. Narkotykowy biznes ukazany został tutaj od podszewki. Heroinowe układy są przerażające tak jak i historia ukazana w tej książce. Marcin Szymański posługuje się w tej książce zarówno danymi historycznymi jak i własnymi doświadczeniami, które zdobył podczas dwóch misji w Afganistanie. Autor jest byłym żołnierzem z dwudziestopięcioletnim stażem służby. W tej książce wyczuwa się jego doświadczenie i od razu zauważa, że wie o czym pisze. Bardzo dobrze wie i robi z tego naprawdę intrygujący użytek. Po pewnym czasie nie wiadomo już co jest fikcją a co faktem. Realia i życie jakie panują w Afganistanie zostały bardzo dobrze odzwierciedlone. "Afghan narcos" to szczera, realistyczna, dramatyczna i trzymająca w napięciu lektura. Autor napisał wybitną książkę, która znajduje się na bardzo wysokim poziomie. Naprawdę nie ma się tutaj do czego przyczepić. Tę książkę chłonie się całym sobą. Jest jak narkotyk, który nie wypuści nas ze swoich szponów dopóki nie przekręcimy ostatniej kartki. Niebezpieczna, dynamiczna, pełna wartkiej akcji, siejąca spustoszenie i przerażająca swoją fabułą. Tę książkę po prostu TRZEBA przeczytać.