Najnowsze artykuły
- ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
- ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
- ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
- ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Janikowski
2
6,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, reportaż
inżynier elektronik, którego pasją jest dziennikarstwo. Od lat dziewięćdziesiątych związany z różnymi wydawnictwami. Bez względu na tematykę zawsze dąży do prawdy. Źródłem niewyczerpanej inspiracji jest dla niego historia – zwłaszcza chrześcijaństwa i powszechna. Autor "Wiwisekcji zbrodni", wydanej nakładem LIRY.
6,5/10średnia ocena książek autora
106 przeczytało książki autora
181 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL
Andrzej Janikowski
6,8 z 30 ocen
137 czytelników 6 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL Andrzej Janikowski
6,8
Przodownik pracy – tytuł przyznawany w państwach bloku wschodniego pracownikom, którzy znacznie przekroczyli normy pracy. Konsekwencjami było podnoszenie norm pracy dla wszystkich pracowników bez podnoszenia wynagrodzeń za pracę. Czyli wyrabiasz w pracy jak największą normę, a w nagrodę otrzymujesz Odznakę „Przodownik Pracy” i uznanie. Brzmi kiepsko, prawda?
Bardzo dużo mówi się o II wojnie światowej, a bardzo mało o tym, co nastąpiło po niej. Ludzie, którzy przeżyli dramat wojny, piekło obozów, wracali do domu, którego często już nie było. Wiele miast i wsi wskutek bombardowań i przesiedleń obrócono w ruinę. W kraju panował chaos oraz bieda. Potrzeba było bohaterów, ludzi, którzy odbudują państwo i gospodarkę. Tym stali się Przodownicy Pracy. Ludzie, którzy w imię odbudowy państwa i dla wyższej idei pracowali ponad siły robiąc coraz więcej.
Przodownicy Pracy byli wtedy prawdziwymi celebrytami. Najlepsi mogli liczyć na zainteresowanie prasy, kroniki filmowej czy odznaczenia, o czym przed wojną nie mogli nawet marzyć.
Z drugiej strony, Przodownicy byli nielubiani przez ogół społeczeństwa i traktowani wrogo. Nierzadko zdarzały się morderstwa. Chodzili do pracy w obstawie milicji, rzucano w nich kamieniami czy wysyłano anonimy. Ciągle podwyższanie norm pracy sprawiało, że trzeba było pracować coraz ciężej za to samo wynagrodzenie. Rosła też liczba pracowników, którzy tych norm wyrobić nie byli w stanie. W pogoni za wyrobieniem 200, 300 procent normy bagatelizowano zasady bezpieczeństwa przez co na kopalniach czy w zakładach dochodziło do coraz większej ilości wypadków.
Reportaż "Trzysta procent socjalizmu. Przodownicy pracy w PRL" może się wydawać czymś, co należy do odległej historii, ale czy na pewno? Dzisiaj również często mówi się o wyścigu szczurów na który wiele osób narzeka. Problem jest aktualny nawet dziś, jednak ciekawie poznać go od tej mniej znanej perspektywy. Powojennej biedy, kiedy ludzie pisali do muzeum obozów koncentracyjnych z prośbą o ciepłą kurtkę na zimę dla dziecka wiedząc, że tam przecież zostało dużo odzieży po pomordowanych.
Sandra
Wiwisekcja zbrodni Andrzej Janikowski
6,1
Tę pozycję odslucham na #storytel czytał #jacekdragun .
W parku Południowym we Wrocławiu zostają odnalezione zwłoki mężczyzny które zapoczątkowały historię seryjnego mordercy - religijnym szaleńcem. Metodycznie okaleczonych ofiar przybywa...
Książka ta jest rozgrywka między mordercą ,który uderza planowo i w wyrafinowany sposób ,a ścigającym go policjantem, która autor porównuje do gry w szachy.
Nie przeczytałam tej książki w wersji papierowej z powodu wstawek z życia bohaterów które były bardzo mocno rozbudowane przez co mnie one nużyły. Uważam że bez nich książka miałaby rozmiar o połowę mniejszy. Wystarczyło napisać że pan x był rebeliantem,nie trzeba było opisywać co się z nim działo w tym czasie (trochę to się dłużyło)
Ogromny plus za sam pomysł ,nie jest powielony bądź podobny "do kogoś",historia ciekawa a morderstwa wyrafinowane. Zamykanie czytelnika okazuje się bardzo dobra "zabawą"
Czy polecam? Tak dla fanów kryminałów retro będzie w sam raz , zaznaczę tylko że cierpliwych. Bardzo polecam audiobook - Jacek Dragun świetnie się do niego nadaje!