Eduardo Germán María Hughes Galeano - urugwajski dziennikarz, pisarz i reportażysta. Rodowity mieszkaniec Montevideo. Jego rodzina była pochodzenia europejskiego. Jako dziecko marzył o karierze piłkarza. Nie miał jednak zbyt dużego talentu w tym kierunku. Na rynku wydawniczym debiutował już w wieku 15 lat. Wtedy to w gazecie "El Sol" ukazał się jego komiks polityczny. Jeden z najbardziej znaczących pisarzy-reportażystów urugwajskich. Podczas wojskowego przewrotu w Urugwaju zmuszony do opuszczenia kraju. W Hiszpanii napisał słynną trylogię zatytułowaną "Pamięć ognia" ("Memoria del fuego"). Do kraju powrócił po 9 latach wygnania. Od 2005 roku współpracował z ogólnolatynoską stacją telewizyjną TeleSUR. Wybrane dzieła: "Los días siguientes" (1963),"Las venas abiertas de América Latina" (1971, polskie wydanie: "Otwarte żyły Ameryki Łacińskiej", Wydawnictwo Literackie, 1983),"Días y noches de amor y de guerra" (1978, polskie wydanie: "Dnie i noce miłości i wojny", KiW, 1987),"El libro de los abrazos" (1989),"El fútbol a sol y sombra" (1995, polskie wydanie: "Blaski i cienie futbolu", Wydawnictwo "Polityki", 2012),"Bocas del Tiempo" (2004)
Trzykrotnie żonaty: 1. Silvia Brando (1959-1962, rozwód),córka Verónica; 2. Graciela Berro Rovira (od 1962, rozwód),2 dzieci: córka Florencia i syn Claudio; 3. Helena Villagra (1976-13.04.2015, jego śmierć).http://\
Ta nostalgiczna kronika światowej piłki nożnej szczególnie skupia się na futbolu reprezentacyjnym. Czyta się ją szybko i lekko, gdyż zawiera mnóstwo krótkich historii, przez które można przejść jak burza. Lubię do niej wracać przed kolejnymi turniejami międzynarodowymi żeby powspominać czasy, w których w futbolu chodziło rzeczywiście o grę, a nie o pieniądze.
Dzieci czasu nie jest książką dla osób leniwych, a już na pewno nie takich, które mają wewnętrzny przymus sprawdzania detali każdej podanej informacji. Książka ta jest pewnego rodzaju kalendarzem. Trochę jak popularne kiedyś zrywki, tylko tu nie trzeba wyrywać stron, chociaż można.
Jedna strona to jeden dzień roku, do którego autor dobrał jakieś specyficzne wydarzenie, opisywane w krótkiej notce. Te informacje są bardzo ogólne i generalnie tylko zarysowują temat, który akurat chciał poruszyć autor. Najczęściej dotyczą one problemów społecznych Ameryki Południowej, niesprawiedliwości historycznych, czy krytyki cywilizacji opartej o kolonizację, kapitalizmu i innych kontrowersyjnych tematów.
⏲️ Specyficzna forma
Forma tej książki jest specyficzna. Nie da się przeczytać zbyt wielu dni na raz, bo człowiek chciałby trochę dłużej pokontemplować dany temat, zamiast od razu przeskakiwać do następnego. W związku z tym to taka lektura toaletowa. Idealnie nadaje się idealnie na krótkie momenty w samotności.
Dzieci czasu, mimo swojej specyfiki, niosą pewną korzyść. Autor pokazuje, jak wiele o świecie nie wiemy i raczej nigdy nie dowiemy. Uświadamia sporo faktów ze świata południowej Ameryki. Oni też mieli swój udział w kształtowaniu dzisiejszej rzeczywistości, chociaż powszechna wiedza o tym jest marginalna. Galeano pokazuje, że codziennie “coś” się dzieje. Dzisiaj, jutro i także pojutrze, gdzieś na świecie wydarzy się coś, co może zmienić świat, albo chociaż jednego człowieka. Tyle z plusów, niestety jest też trochę minusów.
⏲️ Tendencyjne
Dzieci czasu momentami są tendencyjne, nie ma w niej zbyt wielu dobrych „dni”. A szkoda. Sporo, jeśli nie większość z tych krótkich tekstów niesie w sobie złość i gniew, które rzadko kiedy są dobrym nośnikiem edukacji, czy sposobem ułatwiającym otwieranie oczu na szerszą perspektywę.
Trzeba też czytać te notki uważnie, bo choć wiele tu ciekawostek, to momentami można odnieść wrażenie, że autor ma skłonność do wiary w teorie spiskowe i obwinianie całego świata za przeróżne wydarzenia. Nie twierdzę, że świat jest miejscem idealnym, ale uważam, że otaczanie się poczuciem krzywdy i nasiąkanie złością przynosi więcej krzywdy niż pożytku.
Podsumowując, dziełko Galeano może się spodobać komuś, kto lubi takie krótkie zagajenia na trzy minuty czytania dziennie. Nie jest to nic specjalnego, ani pogłębionego, raczej pełne ciekawostek czytadło na posiedzenie w toalecie, czy na krótkie trasy komunikacją miejską.