Kłopoty rodu Pożyczalskich

Audioobook to dramat. Jeden z najgorszych, które słuchałam.

Audioobook to dramat. Jeden z najgorszych, które słuchałam.

Bardzo ciepła, bardzo przytulna, bardzo przygodowa, bardzo angielska, nieco zbyt pedagogiczna chwilami (znak czasu, w którym powstała),mimo to świetna lektura dla starszych dzieci i dla dorosłych.
Tylko audiobook czytany jest brawurowo przez Edytę Jungowską, za brawurowo, o wiele(!) za brawurowo. Gdyby zapędy aktorskie lektorki przyhamować o jakieś 75%, byłoby świetnie. A tak - jest dobrze, ale chwilami mocno irytująco.

Bardzo ciepła, bardzo przytulna, bardzo przygodowa, bardzo angielska, nieco zbyt pedagogiczna chwilami (znak czasu, w którym powstała),mimo to świetna lektura dla starszych dzieci i dla dorosłych.
Tylko audiobook czytany jest brawurowo przez Edytę Jungowską, za brawurowo, o wiele(!) za brawurowo. Gdyby zapędy aktorskie lektorki przyhamować o jakieś 75%, byłoby świetnie. A...

Przesłuchana w nowym tłumaczeniu (?) pt. Pożyczalscy w interpretacji Edyty Jungowskiej
Ciekawy pomysł na świat, dobrze wykreowani bohaterowie (matka Pożyczalska nawet irytująca ;)) bardzo dobry język, ale zabrakło mi tego "czegoś" co sprawia że książka jest niezwykła i zostaje ze mną na dłużej. Zabrakło mi "magii" literatury dziecięcej. Były tylko mini fragmenty bardziej ujmujące jak np ten odnoszący się do magii czytania

Przesłuchana w nowym tłumaczeniu (?) pt. Pożyczalscy w interpretacji Edyty Jungowskiej
Ciekawy pomysł na świat, dobrze wykreowani bohaterowie (matka Pożyczalska nawet irytująca ;)) bardzo dobry język, ale zabrakło mi tego "czegoś" co sprawia że książka jest niezwykła i zostaje ze mną na dłużej. Zabrakło mi "magii" literatury dziecięcej. Były tylko mini fragmenty bardziej...

Pożyczalscy to tycie osóbki żyjące...pod podłogą. Pod naszą podłogą, która u nich jest sufitem. I gdyby nie my, to by ich nie było, więc jesteśmy wszyscy razem. Ale o Pożyczalskich mało kto wie. Boją się być widoczni, ale jeśli w naszej chałupce coś nagle znika, to z pewnością mamy ich w domu. A przydaje im się wszystko - igła, znaczek pocztowy, pokrywka, pudełko po zapałkach, wykałaczka... Ciągną wszystko do siebie i urządzają swoje wnętrza.
Nie inaczej jest z jedzeniem... Wszystko od nas.
I każdy byłby rad z ich obecności (bo czasem okruszki pozbierają po ciastkach i nie trzeba sprzątać),lecz ciotka złośliwa ich namierzyła i dochodzi do katastrofy..

Pożyczalscy to tycie osóbki żyjące...pod podłogą. Pod naszą podłogą, która u nich jest sufitem. I gdyby nie my, to by ich nie było, więc jesteśmy wszyscy razem. Ale o Pożyczalskich mało kto wie. Boją się być widoczni, ale jeśli w naszej chałupce coś nagle znika, to z pewnością mamy ich w domu. A przydaje im się wszystko - igła, znaczek pocztowy, pokrywka, pudełko po...

Bardzo ładny język, czuć wychowanie i wykształcenie innej epoki. Niektóre słowa brzmiały dla moich dzieci zupełnie abstrakcyjnie, jak np. papiloty. Końcówka była dla mnie zbyt dramatyczna, niejasna i otwarta jak na książkę dla dzieci. Choć sama historia jest pokazem wielkiej wyobraźni, to jakoś nie kupiłam jej do końca. Brakowało mi jakiegoś wyjaśnienia skąd się wzięli Pożyczalscy, no i samo pożyczanie... nie bardzo podobała mi się idea tłumaczenia tego w taki sposób, w jaki zostało to zrobione, może już jestem na tą książkę "za dorosła" ;).

Bardzo ładny język, czuć wychowanie i wykształcenie innej epoki. Niektóre słowa brzmiały dla moich dzieci zupełnie abstrakcyjnie, jak np. papiloty. Końcówka była dla mnie zbyt dramatyczna, niejasna i otwarta jak na książkę dla dzieci. Choć sama historia jest pokazem wielkiej wyobraźni, to jakoś nie kupiłam jej do końca. Brakowało mi jakiegoś wyjaśnienia skąd się wzięli...

Co może powstać z połączenia niebanalnego tematu zaginionych i zapomnianych domowych akcesoriów z utalentowanymi twórcami?
Niewątpliwie fantastyczna seria!
Tym razem spod skrzydeł @dwiesiostry
, w cudownym duecie Mary Norton i nadzej ukochanej ilustratorki, @emilia.dziubak .❤️
Czy znacie Pożyczalskich?
Śmiało okreslilabym ten cykl literacki ponadczasowa klasyką.

Na naszej półce zagościła pierwsza z serii, "Kłopoty rodu Pożyczalskich" i to co mogę śmiało powiedzieć to to, że uwielbiam książki w tym stylu, nawet gdy nie koniecznie są idealne dla tych najmłodszych czytelnikow.
Nie ma co się ograniczać! Oszalałam na punkcie książek dziecięcych dawno temu i ze zdecydowaną chęcią właśnie w tej literackiej fikcji z przyjemnością pozostanę.🤩

Kim więc są tytułowi Pożyczalscy?
Niewątpliwie rodziną pełną troski, zaangażowania przy jednoczesnej potrzebie życia w cieniu wiekszych od siebie.
Nie bez powodu.
Zamieszkując przestrzeń pod podłogą domu, gdzie toczy się ludzkie życie za wszelką cenę pragną pozostać niezauważeni.
Dla własnego bezpieczeństwa.

Gdy niewielka postać wytknie nosek za skrzętnie zabezpieczony korytarz, majacy odgonić ją od straszliwego ludzkiego świata, jest skazana na łaskę panujących tam ludzi, którzy może nie koniecznie zrobili by krzywde, ale co gorsze- mogli by sprowadzić stróża porządku, zwanego kotem.

Tym razem kłopoty dopiero się zaczynają. Tata, a więc Strączek, najpewniej był widziany!
Co będzie teraz?
Czy jego rodzina, Arietta i Dominika, w tych okolicznościach tym bardziej zaangażują się w zdystansowanie względem starego domu?
Czy może jednak dziewczynka wciąż będzie wymykać się obserwować prawdziwe, niebieskie niebo przez kratkę?

Książki określone mianem klasyki, to coś co ogromnie cenię.
Nie obserwujemy tutaj wzniosłych wartości, ale jesteśmy świadkami niepowtarzalnej historii, które również powinny mieć swoje miejsca w naszych sercach... I biblioteczkach.

To co, może i Wy sprawdzicie zakamarki swoich domów w poszukiwaniu tych niezwykłych kilkunastocentymetrowych postaci?❤️

Co może powstać z połączenia niebanalnego tematu zaginionych i zapomnianych domowych akcesoriów z utalentowanymi twórcami?
Niewątpliwie fantastyczna seria!
Tym razem spod skrzydeł @dwiesiostry
, w cudownym duecie Mary Norton i nadzej ukochanej ilustratorki, @emilia.dziubak .❤️
Czy znacie Pożyczalskich?
Śmiało okreslilabym ten cykl literacki ponadczasowa klasyką.

Na naszej...

+1 za przepiękne wydanie.

+1 za przepiękne wydanie.

Wyobraźcie sobie stary dom ze skrzypiącą podłogą. W takich domach zawsze kryją się jakieś tajemnice. W tym także.

Pod jedną z desek kuchennej podłogi mieszka rodzina Pożyczalskich. Mają oni po kilka centymetrów wzrostu. Raz na jakich czas wyruszają na wyprawy do salonu, stamtąd pożyczają potrzebne im do życia przedmioty.

Mieszkanko Pożyczalskich jest małe ale bardzo przytulne. Wypełniają je firanki uszyte z koronkowych chusteczek, dywaniki z czerwonej bibuły oraz ręcznie malowane naczynia wprost z domku dla lalek. Jest tam schludnie i miło, o domową atmosferę dba mama Dominika. Jej mąż - Strączek, jest mistrzem pożyczania. Na jedną z wypraw do salonu zabiera ze sobą córkę Ariettę.

Arietta jest marzycielką. Wciąż wyobraża sobie świat poza murami domu. Błękitne niebo, słońce i wolność. Bardzo interesują ją olbrzymy, czyli ludzie mieszkujący po sąsiedzku.

Podczas jednej z wypraw do salonu, Arietta poznaje chłopca, ba nawet rozmawia z nim! Tymczasem Pożyczalscy nie mogą być "widziani". Jedna z zasad przekazywanych z pokolenia na pokolenie mówi, że Pożyczalscy muszą się ukrywać.

Jak znajomość z chłopcem wpłynie na rodzinę Pożyczalskich? Sprawdźcie sami!

Rewelacyjna książka Mary Norton, to przykład naprawdę dobrej literatury dziecięcej. Powieść czyta się z wypiekami na twarzy, akcja jest wartka i pełna niespodzianek. Autorka roztacza przed czytelnikiem aurę magii i tajemnicy, która sprawia, że o lektury wprost nie można się oderwać.

Polecamy 😊

Wyobraźcie sobie stary dom ze skrzypiącą podłogą. W takich domach zawsze kryją się jakieś tajemnice. W tym także.

Pod jedną z desek kuchennej podłogi mieszka rodzina Pożyczalskich. Mają oni po kilka centymetrów wzrostu. Raz na jakich czas wyruszają na wyprawy do salonu, stamtąd pożyczają potrzebne im do życia przedmioty.

Mieszkanko Pożyczalskich jest małe ale bardzo...

Może to dziwne ale do zakupu tej książki zachęciło mnie przepiękne wydanie serii przygotowane przez wydawnictwo Dwie Siostry. Najpierw zaintrygowała mnie okładka a potem również wnętrze:) Uwielbiam takie książki dla dzieci (cudowne ilustracje Emilii Dziubak!). Obecnie w księgarniach jest mnóstwo książek z koszmarnymi okładkami oraz z pstrokatymi i krzykliwymi ilustracjami, takich książek nie ma się ochoty wziąć do ręki a co dopiero czytać. Dla mnie obcowanie z książką tak pięknie wydaną jak ta jest po prostu estetyczną przyjemnością.
Sama historia o rodzinie Pożyczalskich też ma w sobie coś uroczego, posiada taki staroświecki klimat, który mi bardzo odpowiada. Z przyjemnością przeczytałam historię Dominiki i Strączka oraz ich córki, Arietty. Na pewno sięgnę po kolejne tomy.

Może to dziwne ale do zakupu tej książki zachęciło mnie przepiękne wydanie serii przygotowane przez wydawnictwo Dwie Siostry. Najpierw zaintrygowała mnie okładka a potem również wnętrze:) Uwielbiam takie książki dla dzieci (cudowne ilustracje Emilii Dziubak!). Obecnie w księgarniach jest mnóstwo książek z koszmarnymi okładkami oraz z pstrokatymi i krzykliwymi ilustracjami,...

Wciągająca fabuła, interesujące i dokładne opisy miejsc, przedmiotów i postaci sprawiają, że lektura działa świetnie na wyobraźnię czytelnika. Chętnie sięgnę po kolejną część.

Wciągająca fabuła, interesujące i dokładne opisy miejsc, przedmiotów i postaci sprawiają, że lektura działa świetnie na wyobraźnię czytelnika. Chętnie sięgnę po kolejną część.