Indie rozdarte

Okładka książki Indie rozdarte Arundhati Roy
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Indie rozdarte
Arundhati Roy Wydawnictwo: Wielka Litera Seria: Strefa reportażu reportaż
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Strefa reportażu
Tytuł oryginału:
Broken Republic: Three Essays
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2014-03-05
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-05
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364142314
Tłumacz:
Krzysztof Umiński
Tagi:
Indie Hindusi reportaż literatura faktu społeczeństwo socjologia
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Koncernów „ziemia obiecana”



4227 121 154

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
769
183

Na półkach: , , ,

Uśmiech towarzyszki Kamli

Polityczny esej połączony z reportażem z partyzanckiego przemarszu to w wykonaniu prozaiczki światowej klasy broń niezwykle niebezpieczna. Arundhati Roy w „Indiach rozdartych” wrzuca czytelnika w sam środek krwawego konfliktu, opisanego z liryczną pasją.
(...)

Całość recenzji w magazynie Esensja:
https://www.esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=30536

Uśmiech towarzyszki Kamli

Polityczny esej połączony z reportażem z partyzanckiego przemarszu to w wykonaniu prozaiczki światowej klasy broń niezwykle niebezpieczna. Arundhati Roy w „Indiach rozdartych” wrzuca czytelnika w sam środek krwawego konfliktu, opisanego z liryczną pasją.
(...)

Całość recenzji w magazynie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
493
445

Na półkach: ,

Arundhati Roy to indyjska pisarka, która odkrywa przed nami prawdziwe oblicze Indii. Indii szarganych wojną pomiędzy bogatymi a stającymi po stronie biednych - maoistami. Wydawać by się mogło, że Indie to prężnie rozwijający się kraj a tymczasem ogromny odsetek ludności żyje na skraju ubóstwa nie mając dachu nad głową, dostępu do czystej wody, czystego powietrza, urządzeń sanitarnych i opieki medycznej. Książka ta dobitnie pokazuje, że rząd kontrolowany jest przez korporacje, które zajmują coraz większą powierzchnię kraju, czerpiąc przy tym olbrzymie korzyści z bogactw naturalnych. Wysiedlane są przez to całe rodziny, które później tułają się po lasach gdzie nikt ich głosu nie słyszy. Autorka wchodzi w życie tych ludzi, rozmawia z nimi, pokazuje ogrom problemu. Kapitalizm opanował Indie. Bardzo dobry reportaż. Polecam każdemu!

Mój bokkstagram: my.books.shelf

Arundhati Roy to indyjska pisarka, która odkrywa przed nami prawdziwe oblicze Indii. Indii szarganych wojną pomiędzy bogatymi a stającymi po stronie biednych - maoistami. Wydawać by się mogło, że Indie to prężnie rozwijający się kraj a tymczasem ogromny odsetek ludności żyje na skraju ubóstwa nie mając dachu nad głową, dostępu do czystej wody, czystego powietrza, urządzeń...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
989
78

Na półkach: ,

Książka traktuje Naksalitów, indyjskich maoistów, jako soczewkę w której ogniskują się problemy na przecięciu modernizacji i ekspansji kapitału. Bardzo dobra perspektywa.

Książka traktuje Naksalitów, indyjskich maoistów, jako soczewkę w której ogniskują się problemy na przecięciu modernizacji i ekspansji kapitału. Bardzo dobra perspektywa.

Pokaż mimo to

avatar
567
443

Na półkach: , ,

Książkami Arundhati Roy zaczytywałam się począwszy od jej powieści "Bóg rzeczy małych". Szczególnie jednak podziwiałam jej żarliwość w przedstawianiu w esejach tego, co ją w Indiach boli. W "Algebrze bezgranicznie sprawiedliwości." i w "The Shape of Beast". Podobnie tu.
W "Indiach rozdartych" w oryginale nazwanych "Broken Republic" Arundhati Roy zajmuje się poszukiwanym przeze mnie w indyjskich filmach tematem naksalitów, ludzi którzy w dżunglach zamieszkałych przez tubylcze plemiona adiwasi zbrojnie przeciwstawiaja się odebraniu ich bogatej w minerały ojczystej ziemi przez wysiedlajace je z niej korporacje.
A.R. dzieli swą opowieść na kilka części
- Jak obchodzono Dzień Republiki
- Wojna ministra Chidambarama
- U boku towarzyszy
- Skapująca rewolucja

" Wojna też się przeniosła. Z kresów Indii - Kaszmiru, Manipuru i Nagalandu - do ich serca." Te słowa padają w opowieści o tym, jak oczyszczono z biedaków Delhi, by pięknie prezentowały się na Igrzyska Wspólnoty Brytyjskiej w 2010 roku. Wyłapano i wywieziono z miasta żebraków, zlikwidowano uliczny handel. A dwa miesiące później z patosem świętowano Dzień Republiki kreśląc na niebie rosyjskimi myśliwcami na trójząb Siwy. Ten, który w oczach rządzącej Indiami skrajnie prohinduskiej prawicy zwalczy krzyż i półksiężyc.

Podziwiam odwagę i wytrzymałość 50-letniej wówczas Arundhati, która decyduje się skorzystać z zaproszenia naksalitow i by poznać ich codzienność narażając życie wyrusza z nimi do dżungli. Odprowadzana słowami swej matki (wojującej w Indiach o prawa kobiet): "What this country needs is revolution".
A.R. żyje żarliwie i pisze żarliwie. Los najbardziej pokrzywdzonych w Indiach nie jest jej obojętny, a to zaangażowanie wyraża nie tylko słowami. Czuję wdzięczność i podziw. Dobrze, że tacy ludzie są wśród nas. Gorący. I w tym żarze płynący pod prąd.

Książkami Arundhati Roy zaczytywałam się począwszy od jej powieści "Bóg rzeczy małych". Szczególnie jednak podziwiałam jej żarliwość w przedstawianiu w esejach tego, co ją w Indiach boli. W "Algebrze bezgranicznie sprawiedliwości." i w "The Shape of Beast". Podobnie tu.
W "Indiach rozdartych" w oryginale nazwanych "Broken Republic" Arundhati Roy zajmuje się poszukiwanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
13

Na półkach:

Doceniam odwagę kobiety, która gotowa jest ryzykując życie udać się w knieje, żeby spotkać się ze zbrojnymi w karabiny rebeliantami. I potem gotowa jest opowiedzieć nam o ich życiu i ich wersji konfliktu (ryzykując tym razem aresztowanie i rozmaite zarzuty). Tego nie dokonał w Indiach chyba prawie nikt inny. Doceniam fakt, że dzięki temu Roy odsłania przed nami kawałek Indii, którego inaczej byśmy nigdy nie poznali. Doceniam barwny język, którym raczyła nas już w ,,Bogu rzeczy małych’’. Doceniam odwagę, z jaką wypowiada swoje poglądy i krytykuje własny kraj. A jednak kilka kwestii powstrzymuje mnie przed daniem wyższej oceny. Poglądy Roy są doskonale znane i dobrze, że je wyraża, ale czasem razi mnie ich kategoryczność i cóż, pewna naiwność. Problem jest ważny – wydobywanie surowców wypycha plemiona z ich ziem i w objęcia maoistów. Ale jedyna jej odpowiedź jest taka: ,,Dlaczego boksyt nie może zostać w ziemi?’’. Hm, łatwo powiedzieć. Czyż sama nie używa komputera, czy nie wspomina w tym samym zbiorze – choć może innym eseju – że ma iPada czy coś takiego? Jak konkretnie wyobraża sobie one zatrzymanie wydobycia wszystkich potrzebnych do rozwoju technologicznego surowców? Ja wiem, że odpowiedź niełatwo znaleźć, ale obawiam się, że powtarzanie ,,Dlaczego boksyt nie może zostać w ziemi?’’ (czy jak to było po polsku) nie jest jeszcze rozwiązaniem. Podobnie sugestia, że ideologię Gandhiego należałoby zaprowadzić za pomocą kałasznikowa. Świetnie, a co gdyby wszyscy próbowali wprowadzić swoje idee w ten sposób? A równocześnie krytykuje ona Nowe Delhi za brutalne traktowanie Kaszmirczyków i powieszenie oskarżonego o spiskowanie Afzala Guru (To nie w tym zbiorze, tylko w ,,A perfect day for democracy’’, do znalezienia na Internecie). Zarzuty rozumiem, ale czy to, co ona pisze o maoistach, nie jest gloryfikacją przemocy – tej samej przemocy, którą Roy krytykuje, gdy stosuje ją rząd?
Oby w indyjskiej debacie publicznej zawsze było miejsce na głosy takich osób jak Arundhati Roy, ale jej krytycyzm wobec indyjskiego państwa wydaje się nie mieć granic, często przy równoczesnym braku propozycji alternatyw (no dobrze, w ,,Algebrze bezgranicznej sprawiedliwości’’ proponowała na przykład mniejsze tamy zamiast wielkich). Od czasu ,,Boga rzeczy małych’’ Roy zajmuje się niemal tylko działaniami społecznymi i publicystycznymi i ma do tego prawo (w Polsce wyszły tylko ,,Algebra bezgranicznej sprawiedliwości’’ i teraz ,,Indie rozdarte’’, ale napisała znacznie więcej). Ale chyba nie jestem jedynym, który ma ochotę zawołać – a może kolejna powieść?

Doceniam odwagę kobiety, która gotowa jest ryzykując życie udać się w knieje, żeby spotkać się ze zbrojnymi w karabiny rebeliantami. I potem gotowa jest opowiedzieć nam o ich życiu i ich wersji konfliktu (ryzykując tym razem aresztowanie i rozmaite zarzuty). Tego nie dokonał w Indiach chyba prawie nikt inny. Doceniam fakt, że dzięki temu Roy odsłania przed nami kawałek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
364

Na półkach:

Indie to jeden z najbardziej wykorzystywanych krajów na świecie. Ostatnio także jeden z najpopularniejszych tematów reportaży i wcale nie wykorzystywany dla pieniędzy, lecz po to, by zwrócić uwagę na problem podziałów społecznych jakie tam panują. W żadnym innym miejscu na świecie, podział klasowy na biednych i bogatych nie jest tak wielka przepaścią, jak w Indiach. Kraj ten jest rozdarty na dwie części, przy czym strona bogaczy rozrasta się w zastraszającym tempie wyniszczając przy tym ubogą społeczność. Jednak pieniądze to nie jedyny, choć największy, problem z jakim zmaga się tamtejsza ludność.
Indie znane są na świecie jako bogaty kraj o pełnych przepychu pałacach, pięknych zabytkach, budowlach, miejsce gdzie można odpocząć, odwiedzić niezwykle kolorowe i pełne świeżych produktów targi. Taki sielankowy i bajeczny obraz przedstawiają biura podróży, reklamy telewizyjne i przewodniki turystyczne. Tymczasem poza luksusowymi kurortami z basenami życie tam jest bardziej zbliżone do piekła niż edenu. Ulice są brudne i pełne żebrzących mieszkańców, wszechobecna jest bieda, głód i choroby. Jedynie bogate dzielnice przypominają widoki niczym z Dubaju. Tam życie toczy się innym rytmem. Piękne wille otoczone są zachwycającymi ogrodami, rażącymi zielenią trawników, na podjazdach stoją warte miliony auta, a złoto wręcz wylewa się z wnętrza budynków. Wszystko spowodowane jest korupcją, zakłamaniem rządu, brakiem uczciwości i niedbalstwem ze strony rządzących, których nie interesuje los zwykłych obywateli, dopóki oni żyją na poziomie. Obecnie milionerzy bogacą się z roku na rok na tych, którym nie starcza już na codzienne życie.
Innym problemem jest łamanie praw człowieka jakiego opuszcza się rząd w Indiach, brak pomysłu na politykę społeczną dla najuboższych czy też brak zainteresowania ze strony reszty świata. To ogromny problem, na który także trzeba zwrócić uwagę. Oczywiście problem zaczyna się w Indiach, jednak także Europa, Azja czy Ameryka powinny zaangażować się czynnie w pomoc dla potrzebujących. Jedynie stanowcze działanie są w stanie zainteresować świat tym problemem i zapobiec dalszemu rozwojowi takiej sytuacji. W dzisiejszych czasach, kiedy nie ma już podziałów, a świat dąży do zjednoczenia i życia w pokoju, ingerowanie w tak bulwersujące i zatrważające działania, które szkodzą ludności Indyjskiej są wręcz pożądane.
Autorką jest Arundhati Roy, Indyjska pisarka, scenarzystka i laureatka nagrody Bookera. Od lat zaangażowana w działalność obywatelską i społeczną. Jej twórczość poświęcona jest właśnie sytuacji w Indiach i to dzięki jej zaczęto zwracać na to uwagę i dążyć do udzielenia pomocy jej rodakom.
"Indie rozdarte" są kolejną z cyklu książek "Strefa Reportażu" wydawnictwa Wielka litera. Podobnie jak wszystkie bulwersuje, wywołuje ogromne emocje i skłania do myślenia. Chociaż nie jest to lektura łatwa, moim zdaniem potrzebna i wręcz powinno się włączyć tego typu tytuły do listy lektur obowiązkowych dla młodzieży.

Indie to jeden z najbardziej wykorzystywanych krajów na świecie. Ostatnio także jeden z najpopularniejszych tematów reportaży i wcale nie wykorzystywany dla pieniędzy, lecz po to, by zwrócić uwagę na problem podziałów społecznych jakie tam panują. W żadnym innym miejscu na świecie, podział klasowy na biednych i bogatych nie jest tak wielka przepaścią, jak w Indiach. Kraj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
936
268

Na półkach: ,

Myślałam, że będzie lepsza.

Myślałam, że będzie lepsza.

Pokaż mimo to

avatar
18
7

Na półkach: ,

Bardzo, bardzo dobry reportaż ukazyjący sytuację w Indiach w sposób bardzo pogłębiony i nieoczywisty. Autorka opisuje życie partyzantki maoistowskiej w dżungli środkowych Indii w perspektywie rozwoju, praw lokalnej ludności (adiwasich) w kontekscie zglobalizowanej polityki, która dąży do ciągłego wydobywania boksytu (potrzebnego do wyrobu aluminium) a tym samym wysiedlania mieszkańców terenów na których znajdują się złoża. Autorka w dociekliwy i rozumiejący sposób ustawia się na nieoczywistych pozycjach, krytykuje przemoc, ale rozumie opór. Opisuje sytuację w Indiach, którą każdy kto interesuje się Indiami, rozwojem, Azją, demokracją, ekologią czy wyjściem poza kapitalizm powinien przeczytać. Świetna lektura, w bardzo ważnym temacie,niestety ciągle za mało branym na poważnie.

Bardzo, bardzo dobry reportaż ukazyjący sytuację w Indiach w sposób bardzo pogłębiony i nieoczywisty. Autorka opisuje życie partyzantki maoistowskiej w dżungli środkowych Indii w perspektywie rozwoju, praw lokalnej ludności (adiwasich) w kontekscie zglobalizowanej polityki, która dąży do ciągłego wydobywania boksytu (potrzebnego do wyrobu aluminium) a tym samym wysiedlania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
313
156

Na półkach: ,

Temat niewatpliwie wazny, ale pogubilam sie w natloku faktow, date, nazwisk i ugrupowan politycznych

Temat niewatpliwie wazny, ale pogubilam sie w natloku faktow, date, nazwisk i ugrupowan politycznych

Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach:

Literacką przygodę z Indiami zaczynałam lata temu od książek Salmana Rushdiego, które, owszem, oddawały klimat i problematykę tego ogromnego kraju, ale często w sposób baśniowy. Co innego Arundhati Roy i jej „Bóg rzeczy małych”, czyli przejmująca powieść o biedzie i dyskryminacji kobiet, rzecz zdecydowanie bliższa indyjskiej rzeczywistości. Książka osiągnęła duży sukces, tymczasem autorka porzuciła świat fikcji i zaangażowała się w działalność społeczną. „Indie rozdarte” są jej efektem i pokazują mniej znane oblicze największej demokracji na świecie.

Roy skupia się na problemie bezpardonowego wysiedlania najuboższych obywateli z terenów przeznaczonych na nowe, duże inwestycje (autostrady, huty, kopalnie itp.). Z jednej strony mamy skorumpowane i cyniczne władze, które w imię rozwoju gospodarki pozbywają się tysięcy osób i niszczą środowisko, z drugiej – zdesperowanych nędzarzy, którzy nie chcą się poddać takiej polityce państwa i stawiają czynny opór. Ci buntownicy to maoiści, uważani przez rząd za terrorystów i tak też przedstawiani w mediach. Pisarka zadała sobie trud i po uruchomieniu siatki kontaktów spotkała się z „bandytami”. Aby wysłuchać ich relacji, pojechała do dżungli, wędrowała z ukrywającymi się ludźmi, mieszkała w ich obozach. Zaangażowanie godne podziwu, zważywszy na niewygody i ryzyko – wyprawa mogła zakończyć się śmiercią poniesioną z rąk indyjskich żołnierzy.

Opowieści maoistów są gorzkie i ponure, postawa władz bulwersująca. W ogólnym rozrachunku publikacja Roy pozostanie raczej głosem wołającego na puszczy, ewentualnie zakrzyczanym przez urzędników państwowych. Przygnębiające, ale prawdziwe, i warto wiedzieć, że takie również są Indie. Nie tylko kolorowe jak sugeruje okładka książki albo foldery biur podróży, ale biedne i sponiewierane. Za odczarowanie egzotycznego i romantycznego wizerunku Indii, a przede wszystkim za gest solidarności z wykluczonymi autorce bezsprzecznie należy się ogromny szacunek i uwaga.

http://czytankianki.blogspot.com/2014/04/indie-rozdarte.html

Literacką przygodę z Indiami zaczynałam lata temu od książek Salmana Rushdiego, które, owszem, oddawały klimat i problematykę tego ogromnego kraju, ale często w sposób baśniowy. Co innego Arundhati Roy i jej „Bóg rzeczy małych”, czyli przejmująca powieść o biedzie i dyskryminacji kobiet, rzecz zdecydowanie bliższa indyjskiej rzeczywistości. Książka osiągnęła duży sukces,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    291
  • Przeczytane
    72
  • Posiadam
    30
  • Indie
    9
  • Reportaż
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    3
  • 2015
    2
  • Literatura faktu
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Indie rozdarte


Podobne książki

Przeczytaj także