Bardzo emocjonalna powieść, o przeszłości teraźniejszości i przyszłości. Warto się zatrzymać na chwilę i oddać chwili refleksji..
Polecam

Bardzo emocjonalna powieść, o przeszłości teraźniejszości i przyszłości. Warto się zatrzymać na chwilę i oddać chwili refleksji..
Polecam

To cudowna i ciepła historia w sam raz na jeden wieczór pełen rozmyślań. Jest krótka więc wystarczy jeden wielki kubek herbaty i można zasiąść do czytania. Pomimo tego że jest mało stron ta historia skłania do refleksji, trzeba się zatrzymać i ją zrozumieć. Jest pełna mądrości, co pomaga nam odkrywać jej bohaterka Iris i możemy razem z nią, przeżyć niesamowitą przygodę.

To cudowna i ciepła historia w sam raz na jeden wieczór pełen rozmyślań. Jest krótka więc wystarczy jeden wielki kubek herbaty i można zasiąść do czytania. Pomimo tego że jest mało stron ta historia skłania do refleksji, trzeba się zatrzymać i ją zrozumieć. Jest pełna mądrości, co pomaga nam odkrywać jej bohaterka Iris i możemy razem z nią, przeżyć niesamowitą przygodę.

Niosąca nadzieje, podnosząca na duchu i pomagającą spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy, budząca wręcz do nowego życia.

Niosąca nadzieje, podnosząca na duchu i pomagającą spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy, budząca wręcz do nowego życia.

Mam bardzo mieszane uczucia do tej ksiazki. More po prostu jestem jeszcze za malo dojrzala, jednak ta ksiazka nie jest zła, szybko sie czyta

Mam bardzo mieszane uczucia do tej ksiazki. More po prostu jestem jeszcze za malo dojrzala, jednak ta ksiazka nie jest zła, szybko sie czyta

Bardzo pozytywna książka. Warto się na chwilę zatrzymać i zastanowić. Niby oczywiste ale warto takie książki czytac. Polecam

Bardzo pozytywna książka. Warto się na chwilę zatrzymać i zastanowić. Niby oczywiste ale warto takie książki czytac. Polecam

„Pióro w prawej.
Serce po lewej.
A ty wszędzie.”

Iris trzy miesiące temu straciła rodziców w wypadku samochodowym. Od tamtej pory dziewczyna nie potrafi znaleźć sensu życia. Jest tak źle, że w pewne niedzielne popołudnie pragnie to wszystko zakończyć. Ktoś jednak nad kobietą czuwa i ratuje przed dokonaniem tego tragicznego kroku. W następnej chwili Iris trafia do kawiarni o nazwie „Najlepsze miejsce na świecie jest właśnie tutaj”.
Miejsce jest dość specyficzne. Za barem stoi „magik”, a każdy z sześciu stolików zmienia sposób widzenia rzeczywistości i samego siebie. To właśnie w tym miejscu poznaje również pewnego tajemniczego mężczyznę o imieniu Luca z którym spotyka się codziennie przy innym stoliku.

Co wyniknie z tej znajomości? Jak ta magiczna kawiarnia wpłynie na życie bohaterki?

Niezwykła książka. Lekka, z małą ilością stron, wciągająca, idealna na jedno popołudnie. Fabuła porusza serca, zmusza czytelnika do zastanowienia się nad własnym życiem. Książka w formie poradnika niosąca za sobą dużą dawkę życiowych mądrości, zachęty do pomyślenia nad najważniejszymi dla nas rzeczami, zastanowienia się nad własnym szczęściem.

„- Ciekawa historia (…)
- Tak prawdziwa, jak samo życie. I uczy nas czegoś o szczęściu: mogą je odczuwać w pełni tylko ci, którzy przeżyli wielkie wzloty i upadki, bo jest grą kontrastów. Ci, którzy zawsze taplają się w letnich emocjach, nigdy nie poznają istoty życia. To nauka płynąca ze studni: czasami trzeba sięgnąć dna, by pojąć, czym jest raj”

Osobiście polecam, naprawdę warto poświęcić chwilę na jej przeczytanie.

„Pióro w prawej.
Serce po lewej.
A ty wszędzie.”

Iris trzy miesiące temu straciła rodziców w wypadku samochodowym. Od tamtej pory dziewczyna nie potrafi znaleźć sensu życia. Jest tak źle, że w pewne niedzielne popołudnie pragnie to wszystko zakończyć. Ktoś jednak nad kobietą czuwa i ratuje przed dokonaniem tego tragicznego kroku. W następnej chwili Iris trafia do kawiarni...

Przeczytana w ramach akcji Hiszpański tydzień z Natalią - kursywa i obyczajówki z Karoliną bookyinstyle

Aj, to będzie najsłabsza z hiszpańskiego maratonu, choć pewnie bardzo dawnej mnie spodobałaby się dużo bardziej. Z plusów przyciągnęła mnie okładka, doceniam pomysł i to że fabularnie jest spójną i zamkniętą historią, w której dostajemy odpowiedzi i rozwiązania dla ukazanych tropów. Sam zamysł i nawet te poszczególne hmmm rady też niby ok ale wykonanie.... Jeju strasznie powierzchowne, pretensjonalne, momentami na granicy kiczu i żenady. Może ja już wyrosłam z takiego klimatu stąd takie wrażenia
Językowo jest ok, czyta się to gładko i sprawnie. Nie skreślam definitywnie. Książka ma w sobie coś z poradnika i coś klimatu Coelhio - choć tego ostatniego czytałam całe wieki temu więc mogę niezbyt pamiętać styl W każdym razie takie klimaty

Jeśli chodzi o sam pomysł to akcja rozgrywa się w bliżej nie określonym miejscu i czasie. Bohaterka z myślami samobójczymi trafia do pewnej kawiarni która okazuje się być miejscem magicznym, jakby z innego wymiaru

Mało tu też hiszpańskiego klimatu niestety. Mogłaby to być literatura jakiegokolwiek innego kraju

Przeczytana w ramach akcji Hiszpański tydzień z Natalią - kursywa i obyczajówki z Karoliną bookyinstyle

Aj, to będzie najsłabsza z hiszpańskiego maratonu, choć pewnie bardzo dawnej mnie spodobałaby się dużo bardziej. Z plusów przyciągnęła mnie okładka, doceniam pomysł i to że fabularnie jest spójną i zamkniętą historią, w której dostajemy odpowiedzi i rozwiązania dla...

Książka bardzo lekka, cukierkowa. Porusza serce i trochę może dać do myślenia. Pokazuje gdzie czytelnik powinien zastanowić się nad swoim życiem. Czy przeczytam ponownie? Racze nie.

Książka bardzo lekka, cukierkowa. Porusza serce i trochę może dać do myślenia. Pokazuje gdzie czytelnik powinien zastanowić się nad swoim życiem. Czy przeczytam ponownie? Racze nie.

Dawno nie przeczytałam tak dobrej książki z przekazem. Myślę, że do jej treści trzeba dorosnąć...Odrzuć przeszłość, by zaczęła się teraźniejszość

Dawno nie przeczytałam tak dobrej książki z przekazem. Myślę, że do jej treści trzeba dorosnąć...Odrzuć przeszłość, by zaczęła się teraźniejszość

Bardzo fajna, lekka i trochę metafizyczna historia, która otula czytelnika jak cieplutki kocyk. Zdecydowanie nie tego się po niej spodziewałam i bardzo dobrze. Lubię, jak książki mnie zaskakują, a "Najlepsze miejsce na świecie jest właśnie tutaj" właśnie do takich należy.

Bardzo fajna, lekka i trochę metafizyczna historia, która otula czytelnika jak cieplutki kocyk. Zdecydowanie nie tego się po niej spodziewałam i bardzo dobrze. Lubię, jak książki mnie zaskakują, a "Najlepsze miejsce na świecie jest właśnie tutaj" właśnie do takich należy.