Chcecie poznać historię dla dzieci, która wzbudza w nas całą karuzelę uczuć?

Taka jest właśnie historia Gerdy, małego wieloryba, który żyje szczęśliwie ze swoimi rodzicami i bratem w oceanie. Żyją szczęśliwie obdarzając się niezwykłą miłością, aż do pewnego poranka. Kiedy Gerda się budzi, jest zupełnie sama. Nie widzi nigdzie ani mamy, ani taty, ani Larsa. Czuje ogromny niepokój - co się stało z jej rodziną. Przecież ich mottem były słowa, że gdzie rodzina jest razem, tam jest dom. Nieważne w którym miejscu oceanu - ważne, że RAZEM. To jedno z wielu pięknych przesłań tej historii.

Siłę do poszukiwań rodziny dały małemu wielorybowi słowa piosenki, którą śpiewała jej mama. Dały jej nadzieję i sprawiły, że Gerda wykazała się niezwykłą odwagą i ruszyła w podróż. Na swojej drodze spotkała licznych przyjaciół, a oni mieli dla niej wskazówki, jak ma podążać. Trzeba dotrzeć do Rajskiej Zatoki Wielorybów. To tam czeka na nią spokój i poczucie bezpieczeństwa.

Gerda podczas swojej podróży zachwycała się różnorodnością oceanu - w tym fragmencie jest mowa o braku uprzedzeń i to jest dla mnie piękne. W dzisiejszych czasach często ulegamy modzie i trendom, a tu w książeczce dla dzieci znajdujemy słowa, które i nam dorosłym powinny dać do myślenia.

Innym cennym według mnie ważnym przesłaniem jest zwrócenie uwagi na zaśmiecenie oceanu - kolejny ważny w naszych czasach problem poruszony w książce dla kilkulatków.

“Gerda Historia wieloryba” to bardzo mądra książka. Według wydawnictwa jest to propozycja dla dzieci od czwartego roku życia, według mnie dla nieco starszych dzieci. Niewątpliwie jest to opowieść na podstawie której możemy oprzeć wiele ważnych rozmów, wytłumaczyć wiele istotnych w życiu kwestii.

Chcecie poznać historię dla dzieci, która wzbudza w nas całą karuzelę uczuć?

Taka jest właśnie historia Gerdy, małego wieloryba, który żyje szczęśliwie ze swoimi rodzicami i bratem w oceanie. Żyją szczęśliwie obdarzając się niezwykłą miłością, aż do pewnego poranka. Kiedy Gerda się budzi, jest zupełnie sama. Nie widzi nigdzie ani mamy, ani taty, ani Larsa. Czuje ogromny...

Przepiękne ilustracje, jestem totalnie w nich zakochana i opis podwodnego świata, ale treść do mnie nie przemawia. Niby wartościowa, bo można z niej wyciągnąć różne emocje do przedyskutowania z dzieckiem, ale ja nie potrafiłam się w niej zaczepić na dłużej. Momentami miałam wrażenie, że fabuła to nie jest płynna, łącząca się logicznie całość, tylko różne fragmenty umieszczone obok siebie.

Przepiękne ilustracje, jestem totalnie w nich zakochana i opis podwodnego świata, ale treść do mnie nie przemawia. Niby wartościowa, bo można z niej wyciągnąć różne emocje do przedyskutowania z dzieckiem, ale ja nie potrafiłam się w niej zaczepić na dłużej. Momentami miałam wrażenie, że fabuła to nie jest płynna, łącząca się logicznie całość, tylko różne fragmenty...

Literatura dla najmłodszych jest w gruncie rzeczy dla każdego i wiek nie gra tu żadnej roli. "Gerda. Historia wieloryba" to opowieść o tytułowej Gerdzie, która wiedzie szczęśliwe życie ze swoją rodziną: mamą, tatą i bratem Larsem. Pewnego dnia nadchodzi jednak kres tej radości i spokoju. Gerda budzi się pewnego dnia i widzi, że jej świat nagle całkiem się zmienił. Brakuje jej bliskich. Nie wiadomo co się stało, ale sugeruje to jedna z ilustracji. Gerda czuje się samotna, ale postanawia znaleźć najbliższych. Udaje się więc w pełną spotkań podróż. Nie mówię o przygodach, ale właśnie o spotkaniach. Na swojej drodze poznaje rozmaite stworzenia. Jest to zarówno niechętna do nawiązania kontaktu ośmiornica, jak i rezolutne pingwiny, które początkowo śmieją się z Gerdy, ale kiedy okazuje się, że ma ona wyjątkowe umiejętności, zaczynają okazywać jej szacunek. Mamy tu także przyjacielskiego i mądrego niedźwiedzia, od którego Gerda dowiaduje się, dokąd się udać, aby zyskać szansę na odnalezienie najbliższych. Czy przebywają we wskazanym przez niedźwiedzia miejscu? Nie wiadomo... Gerda decyduje się zaryzykować i sprawdzić.

Nie zdradzę zakończenia, bo w gruncie rzeczy wcale nie ono jest tutaj najważniejsze. Najważniejsza jest historia o tym, jak wyruszyć w drogę i opuścić dom rodzinny lub pogodzić się ze stratą. To lekcja nie tylko dla tych, którzy jako dzieci (także dorosłe) obawiają się wykonać ten krok, ale też dla rodziców, którzy boją się wypuścić dziecko z tworzonej przez nich bezpiecznej przystani...

https://www.instagram.com/justynaczytuje/?hl=pl
https://www.facebook.com/JustynaCzytuje

Literatura dla najmłodszych jest w gruncie rzeczy dla każdego i wiek nie gra tu żadnej roli. "Gerda. Historia wieloryba" to opowieść o tytułowej Gerdzie, która wiedzie szczęśliwe życie ze swoją rodziną: mamą, tatą i bratem Larsem. Pewnego dnia nadchodzi jednak kres tej radości i spokoju. Gerda budzi się pewnego dnia i widzi, że jej świat nagle całkiem się zmienił. Brakuje...

Przepiękna książka z cudownymi ilustracjami i pięknym przesłaniem.

Przepiękna książka z cudownymi ilustracjami i pięknym przesłaniem.

Idelna do usypiania dziecka. Spokojna, ale też smutna opowieść. Piękne ilustracje.

Idelna do usypiania dziecka. Spokojna, ale też smutna opowieść. Piękne ilustracje.

Nadaje się do usypiania, ja prawie zasnęłam

Nadaje się do usypiania, ja prawie zasnęłam

Strasznie nudna, nie zaciekawiła córki ani mnie.

Strasznie nudna, nie zaciekawiła córki ani mnie.

Gerda, czyli opowieść o życiu pewnego małego wieloryba.

Rybka o imieniu Gerda krótko po przyjściu na świat zostaje zupełnie sama. Gubi się w morskiej otchłani, z dala od swych rodziców i ukochanego brata. Mimo czyhającego na nią zewsząd niebezpieczeństwa postanawia odbyć pełną niewiadomych wędrówkę w poszukiwaniu swych bliskich. Dziarsko i z ogromnym uporem przemierza ocean w poszukiwaniu szczęścia, motywowana tęsknotą i wiarą w to, że uda jej się osiągnąć cel. Z każdą kolejną stroną okazuje się, że dla tej małej rezolutnej rybki nie ma rzeczy niemożliwych, żadnych barier nie do pokonania, a strach zazwyczaj ma tylko wielkie, czasami nieco zbyt mocno wyłupiaste ślepia. Gerda podczas swej wyprawy poznaje wielu przeróżnych mieszkańców głębin, dzięki którym zdobywa wiedzę i nabiera większych, życiowych doświadczeń. Gerda nigdy się nie zniechęca, przez cały czas podąża za głosem serca i nie ustaje w swych poszukiwaniach. W końcu każdy z nas chce w życiu być szczęśliwy…

Polecam wszystkim najmłodszym i nie tylko, tą przepięknie napisaną i równie pięknie zilustrowaną historię. To naprawdę mądra opowieść, pełna nadziei, wiary, miłości oraz wzruszeń. Poruszy sercem każdego małego, wrażliwego czytelnika. Zwykła, a zarazem niezwykle wymowna literatura o odkrywaniu świata, odwadze i pokonywaniu barier.

Gerda, czyli opowieść o życiu pewnego małego wieloryba.

Rybka o imieniu Gerda krótko po przyjściu na świat zostaje zupełnie sama. Gubi się w morskiej otchłani, z dala od swych rodziców i ukochanego brata. Mimo czyhającego na nią zewsząd niebezpieczeństwa postanawia odbyć pełną niewiadomych wędrówkę w poszukiwaniu swych bliskich. Dziarsko i z ogromnym uporem przemierza...

przepięknie ilustrowana, ciepła opowieść o poszukiwaniu rodziny, samego siebie, o odnajdywaniu swojego miejsca. Każde now doświadczenie, każda osoba, wnosi do naszego życia jakąś wartość. Spodoba się młodszym i starszym

przepięknie ilustrowana, ciepła opowieść o poszukiwaniu rodziny, samego siebie, o odnajdywaniu swojego miejsca. Każde now doświadczenie, każda osoba, wnosi do naszego życia jakąś wartość. Spodoba się młodszym i starszym

Czytając smutną historię Gerdy, wielokrotnie głos mi się łamał, a mojemu wrażliwemu czterolatkowi oczy się szkliły 🥺. Gerda wiedzie szczęśliwe, wielorybie życie! Kiedy nagle budzi się zupełnie sama. Od tej chwili pogrążona w smutku przemierza oceany w poszukiwaniu szczęścia oraz mając nadzieję na spotkanie swojej rodziny. Podczas swojej życiowej podróży poznaje wielu przyjaciół i uczy się m mądraści życiowych. Zakończenie zaskakuje ale to już musicie doczytać sami. Dodatkowo na wyobraźnię działają przepiękne ilustracje razem z wzruszająca historią Gerdy tworzą idealną całość i z pewnością to jedna z tych książek, która na długo pozostaje w pamięci.

Czytając smutną historię Gerdy, wielokrotnie głos mi się łamał, a mojemu wrażliwemu czterolatkowi oczy się szkliły 🥺. Gerda wiedzie szczęśliwe, wielorybie życie! Kiedy nagle budzi się zupełnie sama. Od tej chwili pogrążona w smutku przemierza oceany w poszukiwaniu szczęścia oraz mając nadzieję na spotkanie swojej rodziny. Podczas swojej życiowej podróży poznaje wielu...