O perspektywach rozwoju małych miasteczek

Niezwykle sprawnie napisane opowiadania o małych miasteczkach i ludziach (czasami też małych). Humor, ironia, czasem nawet złośliwość, a czasem głębsza refleksja, ale podana subtelnie, bez nachalnej puenty. Bardzo dobra warstwa językowa i intrygujący klimat z odrobiną realizmu magicznego sprawiają że czyta się to błyskawicznie i z przyjemnością, nawet kiedy książka traktuje o mało przyjemnych stronach natury ludzkiej.
Bardzo polecam, zwłaszcza jeśli mieszkacie na wsi lub w małym miasteczku.

Niezwykle sprawnie napisane opowiadania o małych miasteczkach i ludziach (czasami też małych). Humor, ironia, czasem nawet złośliwość, a czasem głębsza refleksja, ale podana subtelnie, bez nachalnej puenty. Bardzo dobra warstwa językowa i intrygujący klimat z odrobiną realizmu magicznego sprawiają że czyta się to błyskawicznie i z przyjemnością, nawet kiedy książka traktuje...

Zbiór przezabawnych opowiadań umili czas z pewnością nie jednemu czytelnikowi. Jednak sam tytuł jest bardzo mylący i nie ma za wiele wspólnego z którymkolwiek z opowiadań. Tak samo każda z historii w żaden sposób się ze sobą nie łączy. Taki trochę mix, ale całkiem przyjemny,

Zbiór przezabawnych opowiadań umili czas z pewnością nie jednemu czytelnikowi. Jednak sam tytuł jest bardzo mylący i nie ma za wiele wspólnego z którymkolwiek z opowiadań. Tak samo każda z historii w żaden sposób się ze sobą nie łączy. Taki trochę mix, ale całkiem przyjemny,

Widzę w nich siebie.

Widzę w nich siebie.

Opowiadania zupełnie mnie nie zainteresowały. Pierwsze jeszcze przeczytałam w oczekiwaniu, że coś się wydarzy. Były bardzo banalne. Jakbym te opowieści już sto razy czytała i słyszała. Po prostu przeczytałam w bólach, tylko po to, by dotrzeć jak najszybciej do końca. Oceny nie stawiam.

Opowiadania zupełnie mnie nie zainteresowały. Pierwsze jeszcze przeczytałam w oczekiwaniu, że coś się wydarzy. Były bardzo banalne. Jakbym te opowieści już sto razy czytała i słyszała. Po prostu przeczytałam w bólach, tylko po to, by dotrzeć jak najszybciej do końca. Oceny nie stawiam.

Małgorzata Boryczka całkiem zgrabnie składa zdania. Tworzy ciekawe narracje, a ten tomik był nawet przyjemną lekturą. Jednak - oprócz kilku opowiadań, takich jak "Scheda", "Kominek", "Źródło" czy może w pewnym stopniu "Karel Gott" - nie widzę związku z tytułem. Przede wszystkim niewiele jest mowy o małych miasteczkach. Jakiejkolwiek perspektywy ich rozwoju w tej książce nie znajdziecie. To po prostu 14 historii konkretnych ludzi. Miasto jest gdzieś bardzo w tle. Z większości opowiadań wcale nie wynika, że to musi być małe miasto. Równie dobrze rzecz może się dziać w mieście wojewódzkim czy nawet stołecznym. To mój główny zarzut, z którego wynika taka a nie inna ocena. Dostałem po prostu co innego niż obiecywał tytuł i opis na okładce.

Małgorzata Boryczka całkiem zgrabnie składa zdania. Tworzy ciekawe narracje, a ten tomik był nawet przyjemną lekturą. Jednak - oprócz kilku opowiadań, takich jak "Scheda", "Kominek", "Źródło" czy może w pewnym stopniu "Karel Gott" - nie widzę związku z tytułem. Przede wszystkim niewiele jest mowy o małych miasteczkach. Jakiejkolwiek perspektywy ich rozwoju w tej książce nie...

Lekkie opowiastki o mieszkańcach małych miast i przedmieść. Ich egzystencja jest raczej marna, ale czytało (właściwie słuchało) się przyjemnie. Jednakże perspektywy rozwoju małych miasteczek, z taką mentalnością ich mieszkańców wydają się raczej kiepskie :D

Lekkie opowiastki o mieszkańcach małych miast i przedmieść. Ich egzystencja jest raczej marna, ale czytało (właściwie słuchało) się przyjemnie. Jednakże perspektywy rozwoju małych miasteczek, z taką mentalnością ich mieszkańców wydają się raczej kiepskie :D

Cykl krótkich opowiadań, które łączy fakt że rozgrywają się w małych miejscowościach. Niby nic ale są świetnie napisane, każde inne, ale każde chwytają za serce i dają do myślenia. Polecam

Cykl krótkich opowiadań, które łączy fakt że rozgrywają się w małych miejscowościach. Niby nic ale są świetnie napisane, każde inne, ale każde chwytają za serce i dają do myślenia. Polecam

Zbiór opowiadań, więc oczywiście różna jakość tego co się czyta. Ale generalnie jestem bardziej niż oczarowany. Część z nich odkrywcza, inna część tajemnicza z elementami magii, ale wszystkie super pasujące do obrazu małych miasteczek jaki sami możemy poznać przez własne doświadczenia, reportaże, opowieści. Świetny pomysł, aby w ten sposób opowiedzieć o codzienności naszego kraju, oddać narrację ludziom, o których z reguły nie czytamy, bo wydają się nieinteresujący. I o ile wszystko to jest całkowicie fikcyjne (w końcu to nie reportaż),to świetnie wpisuje się pomiędzy obecnymi wokół nas historiami z dużych miast oraz historiami ze wsi (które w literaturze są stale obecne). A tego pomiędzy właśnie brakowało.

Zbiór opowiadań, więc oczywiście różna jakość tego co się czyta. Ale generalnie jestem bardziej niż oczarowany. Część z nich odkrywcza, inna część tajemnicza z elementami magii, ale wszystkie super pasujące do obrazu małych miasteczek jaki sami możemy poznać przez własne doświadczenia, reportaże, opowieści. Świetny pomysł, aby w ten sposób opowiedzieć o codzienności naszego...

Książka idealna jako przerywnik między cięższymi pozycjami.

Książka idealna jako przerywnik między cięższymi pozycjami.

Do płakania, do śmiania się, do znalezienia opowiadania o sobie.

Do płakania, do śmiania się, do znalezienia opowiadania o sobie.