Alrauna

Okładka książki Alrauna Hanns Heinz Ewers
Okładka książki Alrauna
Hanns Heinz Ewers Wydawnictwo: Wydawnictwo Golem Cykl: Frank Braun (tom 2) fantasy, science fiction
249 str. 4 godz. 9 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Frank Braun (tom 2)
Tytuł oryginału:
Alraune.Die Geschichte eines lebenden Wesens
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Golem
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
249
Czas czytania
4 godz. 9 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395911712
Tłumacz:
Michał Pleskacz
Średnia ocen

10,0 10,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści niesamowite z języka niemieckiego Ludwig Bechstein, Joseph von Eichendorff, Paul Ernst, Hanns Heinz Ewers, Friedrich Gerstäcker, Johann Wolfgang von Goethe, Jeremias Gotthelf, Wilhelm Hauff, Paul Heyse, E.T.A. Hoffmann, Henryk Mann, Thomas Mann, Dauthendey Max, Gustav Meyrink, Paul Rohrer, Georg von Schlieben, Oskar A.H. Schmitz, Theodor Storm, Karl Hans Strobl, Ludwig Tieck, Friedrich de la Motte Fouqué, Heinrich von Kleist
Ocena 7,3
Opowieści nies... Ludwig Bechstein, J...
Okładka książki Demony perwersji. Opowieści niezwykłe Hanns Heinz Ewers, Stefan Grabiński, Gustav Meyrink, Edgar Allan Poe
Ocena 7,6
Demony perwers... Hanns Heinz Ewers, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
10,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
950
907

Na półkach: , ,

Czy są tutaj ze mną miłośnicy klasycznych powieści?

To mam dla Was świetną propozycję z gatunku grozy, która swoim klimatem i historią zapewni doskonałą rozrywkę.
Książka jest różnorodna, od momentów napięcia i mrocznego klimatu, podsycona dobrą fantastyką i uwaga.. erotyzmem. W latach wydania z pewnością była wyrazista, kontrowersyjna, brutalna i zaskakująca co pozostało jej do dziś w nowym tłumaczeniu i wydaniu.

Początkowo mnie nużyła, nie powiem, element wprowadzenia był dość słaby, jednak im dalej zagłębiałam się w tę historię tym bardziej przepadałam.
Tytułowa Alraune to przeprowadzony eksperyment profesora medycyny Jakoba ten Brinken ze studentem Frankiem Braunem. Zaciekawieni mitem o mandragorze wprowadzają swój plan w życie i udaje im się, ukazując piękną i niebezpieczną kobietę, która swoją urodą doprowadza mężczyzn do szału..

Pruderyjna, mocna, wciągająca, pełna cierpienia i do snucia refleksji. Szokująca i pełna podtekstów. Idealna do poznania i zagłębienia się w treść.
Spisana w 1911 roku, a więc osobliwa i warta odkrycia. Klasyczny obowiązek.
Lubię literaturę pod tym gatunkowym kątem, ponieważ można przenieść się w czasie, poznawać początki literatury tak odmiennej, która ukształtowała innych autorów.

Czy są tutaj ze mną miłośnicy klasycznych powieści?

To mam dla Was świetną propozycję z gatunku grozy, która swoim klimatem i historią zapewni doskonałą rozrywkę.
Książka jest różnorodna, od momentów napięcia i mrocznego klimatu, podsycona dobrą fantastyką i uwaga.. erotyzmem. W latach wydania z pewnością była wyrazista, kontrowersyjna, brutalna i zaskakująca co pozostało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1359
1357

Na półkach:

Profesor medycyny wraz z siostrzeńcem podejmują się pewnego eksperymentu. Zafascynowani średniowiecznym mitem o mandragorze powołują na świat Alraune. Prawdziwą famme fatale, piękną i okrutną, która doprowadza mężczyzn do szaleństwa. Kobieta upadła wzbudza pożądanie, emanuje erotyzmem i funduje mężczyznom taniec śmierci. Jak bardzo można przekroczy granicę eksperymentu i jak amoralny był pomysł szalonych naukowców? Książka została napisana w 1911 roku natomiast sam autor był filozofem. Gratka dla ludzi, którym niestraszne jest przekraczanie pewnych granic, igranie z tym co ludzkie, choć wciąż pozostające tematem tabu.

Ciąg dalszy recenzji na:

https://www.facebook.com/photo?fbid=939968244592628&set=a.530574235532033

Profesor medycyny wraz z siostrzeńcem podejmują się pewnego eksperymentu. Zafascynowani średniowiecznym mitem o mandragorze powołują na świat Alraune. Prawdziwą famme fatale, piękną i okrutną, która doprowadza mężczyzn do szaleństwa. Kobieta upadła wzbudza pożądanie, emanuje erotyzmem i funduje mężczyznom taniec śmierci. Jak bardzo można przekroczy granicę eksperymentu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2204
2028

Na półkach:

POPKulturowy Kociołek:
Alraune to powieść autorstwa Hannsa Heinza Ewersa, która oryginalnie powstała w 1911 roku. Książka przenosi czytelnika w mroczne zakamarki dekadenckiej wizji kobiety z pogranicza XIX i XX wieku. Teraz za sprawą wydawnictwa Zysk i S-ka ponownie pojawia się ona na naszym rynku, w odświeżonej okładce i nowym tłumaczeniu.

Jest to historia o tym, jak za pomocą genialnego pomysłu studenta Franka Brauna oraz rąk profesora medycyny Jakoba ten Brinkena przychodzi na świat Alraune. Jej imię to niemiecki odpowiednik mandragory, o której mit zainspirował powyższą dwójkę do pełnego perwersji i intryg eksperymentu. Główna bohaterka jest bowiem córką ulicznicy i skazanego na śmierć mordercy. Przewracając strony, dowiadujemy się, jaki był ówczesny obraz femme fatale i jak jej czyny doprowadziły do ruiny każdą osobę w jej zasięgu.

Już sam opis książki mnie zaintrygował. Od pierwszych stron dałam się wciągnąć w snutą przez autora opowieść. To jak Ewers bawi się słowem, jak kreuje swoje wizje czy kreśli z pozoru niezrozumiałe treści, naprawdę mocno angażuje. Akcja toczy tu się żwawo, a erotyczna energia, która towarzyszy nam przez całą lekturę jest podawana w sposób wręcz subtelny. Wodzi czytelnika za nos i pozostawia większość zdarzeń w segmencie wyobraźni odbiorcy.

Godne uwagi jest to, że każda z postaci ma swój unikatowy charakter. Jednym kibicujemy, drugim życzymy upadku, a obserwując dorastanie tytułowej bohaterki, niecierpliwie czekamy na rozwój wydarzeń. Ten mityczny nastrój opowieści o bezkompromisowej Alraune prowokuje do zastanowienia się nad konwenansami społecznymi. Autor często przekracza granicę absurdu, aby zilustrować groteskowe wątki bohaterów wiążących swoje życia z tajemniczą kobietą....

https://popkulturowykociolek.pl/alraune-recenzja-ksiazki/

POPKulturowy Kociołek:
Alraune to powieść autorstwa Hannsa Heinza Ewersa, która oryginalnie powstała w 1911 roku. Książka przenosi czytelnika w mroczne zakamarki dekadenckiej wizji kobiety z pogranicza XIX i XX wieku. Teraz za sprawą wydawnictwa Zysk i S-ka ponownie pojawia się ona na naszym rynku, w odświeżonej okładce i nowym tłumaczeniu.

Jest to historia o tym, jak za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
431
430

Na półkach:

Mam słabość do książek o dziwnej, a jednocześnie nastrojowej fabule. Jedną z nich jest powieść stojąca na skraju fantastyki „Alraune” autorstwa Hannsa Heinza Ewersa - niekoniecznie komfortowa, ale za to dekadencka i odurzająca!

Obiecałam sobie pozostawić w tajemnicy fabułę tej powieści, ale muszę zdradzić, że sporo w niej dwuznacznych, przepełnionych sensualnością fragmentów, które mogą zawstydzić, albo przynajmniej zaskoczyć czytelnika - a wszystko oparte jest w niej na starej legendzie.
Co ciekawe, bogata twórczość niemieckiego Autora spotkała się z dużym zainteresowaniem rodaków, którym cieszyła się do momentu zakazania przez władze w 1934 roku (z oczywistych ówcześnie pobudek).

No dobrzeć wrócimy jednak do sedna, czyli wspaniałego klimatu bojącego z każdej strony. Lektura jest absolutnie niekomfortowa, ale zainteresuje koneserów niecodziennych językowych zabiegów, delikatnie nawiązujących do dziewiętnastowiecznych elementów grozy.
Rzadko mam do czynienia z tak intrygującą i skomplikowaną treścią ocierającą się o filozofię, która sieje w głowie całkowite spustoszenie.
„Alraune” polecam wszystkim doceniającym estetykę, dekadencki klimacik, oryginalne dziwactwa… nie jest to powieść dla każdego (i tu podkreślam; to książka dla dorosłych czytelników!),ale jestem pewna, że doceni ją czytelnik wrażliwy na literaturę wysoką.

Mam słabość do książek o dziwnej, a jednocześnie nastrojowej fabule. Jedną z nich jest powieść stojąca na skraju fantastyki „Alraune” autorstwa Hannsa Heinza Ewersa - niekoniecznie komfortowa, ale za to dekadencka i odurzająca!

Obiecałam sobie pozostawić w tajemnicy fabułę tej powieści, ale muszę zdradzić, że sporo w niej dwuznacznych, przepełnionych sensualnością...

więcej Pokaż mimo to

avatar
605
528

Na półkach:

Ojeju jakie to było dziwne... jakie to było wytrawne i nietypowe!

Decydując się na przeczytanie "Alraune" nastawiłam się na gęsty i lepki mrok. Obawiałam się erotyzmu ale przyciągał mnie motyw Mandragory. Po wewnętrznej walce z samą sobą rozpoczęłam lekturę.

Ku mojemu zdziwieniu początek szedł dość dziwnie, niemal pokracznie, momentami mało zrozumiale i nużąco... Jedynie chęć dotarcia nareszcie do historii tytułowej postaci pozwoliła mi nie porzucić lektury. I jak bardzo cieszę się teraz z tamtego samozaparcia. Bo choć zajęło mi 1/4 książki by móc nareszcie się wciągnąć, kiedy to nastąpiło nie mogłam wyrzucić z głowy postaci Alraune.

Jej historia obnaża pierwotne instynkty, pokazuje jak jednostki pełne charyzmy potrafią mieć ogromny wpływ na innych. Erotyzm, którego się obawiałam choć towarzyszy niemal przez cały czas, jest duszny i wygłodniały, to podany został w sposób niemal wykwintny - czyli można tak o tym pisać! Obserwujemy dorastanie i dojrzewanie dziewczynki potem kobiety, o nie ujarzmionym charakterze, a jej postać i wydarzenia jakie prowokuje balansują na granicy okultyzmu, nauki i przypadku.

To byłam niesamowita opowieść, napisana eleganckim językiem, która gdy ruszyła z miejsca płynęła wartko i świeżo ledwo pozwalając oderwać się od siebie.

Choć spodziewałam się zupełnie czegoś innego, przez chwilę odczułam uczucie zawodu, ostatecznie jestem oczarowana tą niesamowitą książką.

To było jak kolacja z potraw smakujących dzikością w towarzystwie lampki czerwonego wina.

Ojeju jakie to było dziwne... jakie to było wytrawne i nietypowe!

Decydując się na przeczytanie "Alraune" nastawiłam się na gęsty i lepki mrok. Obawiałam się erotyzmu ale przyciągał mnie motyw Mandragory. Po wewnętrznej walce z samą sobą rozpoczęłam lekturę.

Ku mojemu zdziwieniu początek szedł dość dziwnie, niemal pokracznie, momentami mało zrozumiale i nużąco... Jedynie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2404
2356

Na półkach:

Sięgając po "Alraune" zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Przepadam jednak za powieściami pisanymi w przeszłych czasach, które wciąż wydają się żywe i aktualne, więc z ogromną ciekawością przerzucałam kolejne strony tej nietuzinkowej powieści. Przyznaję, że była to przygoda inna niż wszystkie i tak wyjątkowa, że trudna do opisania w kilku słowach.

Pierwotnie wydana w XX wieku wydaje się po dziś dzień zbierać sporą liczbę fanów na całym świecie. Przetłumaczona na wiele języków, zekranizowana a także wciąż wydawana w nowych wersjach powieść Hannsa Heinza Ewersa wydaje się żyć własnym życiem. To nietuzinkowy projekt, bardzo emocjonalny i mocno dający do myślenia, konkurujący z aktualnymi powieściami psychologicznymi i jednocześnie ponadczasowy. Sądzę, że lektura nie przypadnie do gustu każdemu, ponieważ podobne historie trzeba lubić i być na nie otwartym, ale jeśli się zdecydujecie - nie będziecie żałować.

Czytamy o eksperymencie medycznym, który doprowadził do nieplanowanych konsekwencji. Profesor medycyny wraz ze swoim siostrzeńcem przywołali do życia mit o mandragorze i stworzyli iście diabelską femme fatale, która udowodniła im, że to co w legendach nie zawsze ma swoje poparcie w prawdziwym życiu. Alraune wyrosła pod szubienicą, z nasienia skazańca, dokładnie tak jak głosiła przypowieść. Miała tajemnicze zdolności, które doprowadzały mężczyzn do obłędu i samobójstw. Zwiastowała chwilę uciechy i niechybny upadek. Była wszystkim, jednocześnie będąc jedynie sobą.

Ależ to była dobra historia! Jedyna w swoim rodzaju, nietuzinkowa i tak mocno dająca do myślenia, że nawet na długo po zamknięciu ostatniej strony wciąż rozmyślam o tym co wydarzyło się wewnątrz. Alraune to nietuzinkowa postać wymykające się wszelkim schematom a jednak mocno bazująca na współczesnych wartościach. Wydaje się, że autor opisując przygodę swojej bohaterki bawił się nie tylko formą ale i motywami, które po dziś dzień są aktualne. Czytamy bowiem o wzgardzonej kobiecie, powstałej z pasji mężczyzny do eksperymentów i wielkich oczekiwań, która wymknęła się spod jego kontroli i na własną rękę dążyła do realizacji swoich celów. Celów mrocznych i trudnych do przewidzenia, więc tym sposobem Hanns Heinz Ewers wprowadził na scenę gęstą atmosferę i niepewność jutra, podsycając lęk przed tym co może się jeszcze wydarzyć i przed klątwą wiszącą nad główną bohaterką.

"Alraune" zaskakuje, nie wychodzi z głowy i podsyca gęstą atmosferę. Jest lekturą, która nie bez powodu doczekała się tylu wznowień i ekranizacji, ponieważ wciąż trudno jednoznacznie określić jej przesłanie. Przygotujcie się na wstrząsające sceny, przekraczanie granic a także elektryzujący erotyzm, niekoniecznie zmysłowy a miejscami wręcz brutalny i związany z licznymi fetyszami. Co wzgardzona kobieta jest w stanie zrobić z każdym mężczyzną? O tym musicie przekonać się sami!

Sięgając po "Alraune" zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Przepadam jednak za powieściami pisanymi w przeszłych czasach, które wciąż wydają się żywe i aktualne, więc z ogromną ciekawością przerzucałam kolejne strony tej nietuzinkowej powieści. Przyznaję, że była to przygoda inna niż wszystkie i tak wyjątkowa, że trudna do opisania w kilku słowach.

Pierwotnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
743
493

Na półkach:

Alraune.
To zrodzona pod wpływem wypadku myśl.
To obiekt badawczy. Eksperyment.
To średniowieczny mit.
To zła moc. Śmierć i zniszczenie dla jednych. Dobrobyt i bogactwa dla drugich.
To kobieta zrodzona z połączenia mordercy i prostyt.utki.

„Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty” to pełna mroku i zagrożenia opowieść trącająca o realizm magiczny i powieść grozy.
Napisana w 1911 roku, charakteryzuje się specyficznym, dość surowym stylem oraz charakterystyką bohaterów oddających realia ówczesnych czasów.

Nie można jej odmówić ciekawej fabuły oraz niesamowitego klimatu!
Czuć unoszące się znad stron opary strachu, nieszczęścia, smutku i zagrożenia.
Czytelnik uczestniczy w całym procesie powstawania eksperymentu i wynikających z niego konsekwencji.
Odczuwa jednocześnie żal i złość. Litość, zrozumienie oraz urazę i niechęć.
Odczuwa niepokój i nieuniknioną klęskę.

Podobała mi się zarówno historia, jak i klimat, który jej towarzyszył.
Doceniam pomysłowość i jej strukturę.

Alraune.
To zrodzona pod wpływem wypadku myśl.
To obiekt badawczy. Eksperyment.
To średniowieczny mit.
To zła moc. Śmierć i zniszczenie dla jednych. Dobrobyt i bogactwa dla drugich.
To kobieta zrodzona z połączenia mordercy i prostyt.utki.

„Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty” to pełna mroku i zagrożenia opowieść trącająca o realizm magiczny i powieść grozy.
Napisana w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1550
522

Na półkach: ,

#współpracabarterowa

Macie ochotę na coś w dekadenckim klimacie? Zapraszam Was na klasykę, którą uwielbiam!🖤

Niezmiennie zdumiewa mnie to, z jaką siłą ta historia zaskakuje i wzbudza ogrom emocji. "Alraune" została wydana w 1911 roku, w epoce modernistycznej była uznawana za dość kontrowersyjne dzieło, i w moim odczuciu jest ponadczasowa, gdyż wciąż niejednego zaszokuje.

Opowieść została wysnuta na podstawie średniowiecznej legendy o korzeniu mandragory. Kiedyś wierzono, że ta magiczna roślina wyrasta z ziemi zapłodnionej nasieniem powieszonego zbrodniarza. Mający perwersyjnie upodobania i lubujący się w osobliwych eksperymentach Jakob ten Brinken za namową siostrzeńca Franka Brauna postanawia zrealizować szaleńczą wizję. Tak właśnie rozpoczynają się poszukiwania niemoralnej kobiety i mającego zawisnąć mordercy... W wyniku owego szalonego eksperymentu rodzi się Alraune... Brzmi dziwacznie, prawda? A to tylko okruch tej intrygującej i pokręconej powieści.

Nowe tłumaczenie Barbary Grunwald-Hajdasz przypadło mi do gustu, czuć ducha ówczesnej epoki, jest niczym te stare, urocze książki. Pełno tu metafor, lektura była dla mnie prawdziwą ucztą literacką. Opowieść jest niczym w formie dokumentu, stopniowo ujawniane są fakty. Czuć narastający niepokój i z zapartym tchem śledzi się losy Alraune, osoby hipnotyzującej prowadzącej mężczyzn do zgubienia. Niszczycielska i amoralna femme fatale. Przewrotna fabuła, pełna intryg, nudy tu nie ma.

To rzecz idealna dla miłośników dziwnych historii. Tutaj erotyka tańczy z makabrą. Nie brakuje groteskowych i absurdalnych scen przesiąkniętych najczarniejszym humorem. Śmierć i szaleństwo wiszą w powietrzu. To niesamowite stadium ludzkiego szaleństwa i deprawacji, egzystencji naznaczonej tragizmem. Nie brakuje tu wątków łamiących wszelkie konwenanse. Ewers po mistrzowsku kreował postaci nikczemne o zwyrodniałych, spaczonych umysłach unurzane w bagnie zgniłej egzystencji. Możemy się tu przeglądać niczym w panoptikum ludzkich grzeszków.

To rzecz skłaniająca do refleksji nad etyką, jak łatwo przekroczyć granicę w ohydnych, amoralnych eksperymentach naukowych? Jak się rodzi zło tkwiące w człowieku?

Ta historia długo rezonuje w głowie. Do tego elegancko wydana! Warto zerknąć na posłowie z notką biograficzną dotyczącą autora. Gorąco polecam!🖤

#współpracabarterowa

Macie ochotę na coś w dekadenckim klimacie? Zapraszam Was na klasykę, którą uwielbiam!🖤

Niezmiennie zdumiewa mnie to, z jaką siłą ta historia zaskakuje i wzbudza ogrom emocji. "Alraune" została wydana w 1911 roku, w epoce modernistycznej była uznawana za dość kontrowersyjne dzieło, i w moim odczuciu jest ponadczasowa, gdyż wciąż niejednego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
292
291

Na półkach: ,

Na przyjęciu u szacownej rodziny Gontramów dochodzi do incydentu z przekazywaną z pokolenia na pokolenie niezwyczajną figurką alrauneczką, a jeden z gości zapoznaje towarzystwo z legendą o korzeniu mandragory i niezdolnej do miłości, pozbawionej duszy istocie z niej zrodzonej. To inspiruje aroganckiego studenta medycyny Franka Brauna do rozwinięcia śmiałych eksperymentów znienawidzonego wpływowego wuja, tajnego radcy i profesora uniwersyteckiego Jakoba ten Brinkena. Młodzieniec przedstawia zamożnemu krewnemu naprędce wymyśloną hipotetyczną metodę na powołanie do życia mitycznego stworzenia, które daje i odbiera. Wkrótce potem rodzi się Alraune, córka skazanego na śmierć zbrodniarza i sztucznie zapłodnionej prostytutki, a jej prawny opiekun, Jego Ekscelencja Jakob ten Brinken, nie musi długo czekać na potwierdzenie skuteczności swego najśmielszego przedsięwzięcia naukowego. Niejedno potwierdzenie nadludzkich możliwości istoty amoralnej. Diabolicznej jednostki z niespotykaną charyzmą.

Hanns Heinz Ewers, niemiecki filozof, aktor, poeta, podróżnik oraz autor wielu opowiadań i powieści, urodził się w Düsseldorfie w listopadzie 1871 roku, a po zakończeniu nauki (maturę zrobił w 1891 roku) dobrowolnie wstąpił do 1. Pułku Grenadierów Gwardii im. Cesarza Aleksandra, ale już po czterdziestu czterech dniach został zwolniony ze służby wojskowej z powodu krótkowzroczności. Jego działalność literacka oficjalnie rozpoczęła się w 1901 roku , wydanym tomikiem poezji satyryczne; wiersze pisał już w młodości, ale w tamtym czasie opinia publiczna mogła poznać jedynie jego utwór pochwalny w formie nekrologu dla niemieckiego cesarza Fryderyka III. Mniej więcej w tym samum czasie Ewers zawiązał wodewilową współpracę z pisarzem, krytykiem kultury i założycielem kabaretu w Niemczech Ernstem von Wolzogenem. Po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do pierwszej wojny światowej, Hanns Heinz Ewers został uznany za niemieckiego agenta, „aktywnego propagandystę” i w związku z tym aresztowany w 1918 roku. Trafił do obozu dla internowanych Fort Oglethorpe w stanie Georgia, gdzie przebywał do 1921 roku. Dziesięć lat później skuszony nacjonalistycznymi hasełkami, kultem kultury krzyżackiej, a nade wszystko nietzscheańską kulturą moralną, wstąpił do Nacjonalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (niem. Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei; NSDAP). Z łask przywódców partii wypadł parę lat później, po części przez swoją twórczość (postać Lotte Levi, Żydówki i niemieckiej patriotki),ale głównie przez skłonności homoseksualne. W 1934 roku literacki dorobek poczytnego niemieckiego pisarza „trafił do działu ksiąg zakazanych” w Niemczech, przejęto też jego majątek. Represjonowanemu obywatelowi po jakimś czasie udało się uwolnić swoją twórczość – skutek niezmordowanie składanych petycji w sprawie zniesienia zakazu publikowania i zapewne posiadania dzieł Hannsa Heinza Ewersa, który końca drugiej wojny światowej już nie dożył. Zmarł w czerwcu 1943 roku.

W 1910 roku na niemieckim rynku wydawniczym ukazała się zainspirowana 14-zwrotkową balladą Johanna Wolfganga von Goethego powstałą w 1797 roku pierwsza powieść Hannsa Heinza Ewersa, otwarcie tak zwanej Frank Braun Trilogy nazwane „Der Zauberlehrling” (ang. „The Sorcerer's Apprentice”, pol. „Uczeń czarnoksięski”),ze wspomnianą już Lotte Levi, kochanką głównego (anty)bohatera. Ostatnia powieściowa przygoda pana Brauna światową premierę miała natomiast dziesięć-jedenaście lat później: „Vampir” aka „Vampire” płodnego niemieckiego pisarza, który całe dekady po swojej śmierci „gościnnie wystąpił” w powieści Kima Newmana pt. „Krwawy baron. Anno Dracula 1918”, u boku choćby takiej znakomitości jak Edgar Allan Poe, uważanego za jednego z czołowych inspiratorów Ewersa. Środkowa część epickiego tryptyku „Wrogiego Obcego” w niewspółczesnym Nowym Jorku, to najsłynniejsze dzieło zafascynowanego okultyzmem wszechstronnego artysty (epika, liryka, dramat, scenariusze filmowe, reportaże podróżnicze, eseje, do tego aktor i producent filmowy) z wykształceniem prawniczym, którego podobno upodobał sobie Minister Propagandy i Oświecenia Publicznego, kanclerz III Rzeszy, zbrodniarz wojenny Joseph Goebbels. Pierwotnie wydana w 1911 roku „Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty” (oryg. „Alraune. Die Geschichte eines lebenden Wesens”) - edycja z ilustracjami małżonki autora, cenionej malarki Ilny Ewers-Wunderwald - to wielokrotnie wznawiana i przenoszona na ekran (pierwsze adaptacje filmowe pojawiły się już w 1918 roku („Alraune, die Henkerstochter, genannt die rote Hanne” Eugena Illésa i Josepha Kleina oraz „Alraune” Michaela Curtiza (alias Mihály Kertész) i Richárda Falka, przy czym ten ostatni mógł zostać wydany w 1919 roku: różne dane w przestrzeni publicznej krążą),a ostatnia w pierwszej połowie lat 50. XX wieku („Alraune” Arthura Marii Rebenalta) perła literatury nazywana przeróbką mitu o Frankensteinie, właściwie ponadczasowego utworu Mary Wollstonecraft Shelley. Najbardziej ekstremalna opowieść o femme fatale wszech czasów, według Briana Stableforda, brytyjskiego naukowca, krytyka i pisarza specjalizującego się w szeroko pojętej fantastyce; dekadenckie arcydzieło według amerykańskiej edukatorki, autorki podręczników Mary Ellen Snodgrass, na które wpływ podobno miała dwutomowa publikacja z działu krytyki społecznej, „Degeneration” Maxa Nordau. W 2024 roku wydawnictwo Zysk i S-ka wprowadziło na polski rynek edycję w mistrzowskim tłumaczeniu i z posłowiem Barbary Grunwald-Hajdasz (życie i twórczość autora powieści oraz słów kilka na temat tłumaczenia tej bizarnej historii); opus magnum Hannsa Heinza Ewersa w wysmakowanej (twardej) retro oprawie: projekt graficzny Urszuli Gireń. Zewnętrzne i wewnętrzne zdobienia oferty specjalnej dla miłośników prozy niesamowitej. Książka (nie tylko) dla koneserów. W mojej ocenie najwyższa półka horroru – doskonały towarzysz dla „Wielkiego Boga Pana” (oryg. „The Great God Pan”) Arthura Machena, opowiadania w całości po raz pierwszy wydanego w 1894 roku wraz z inną niedługą historią nazwaną „The Inmost Light”. Niszczyciela reputacji Wielkiego Literata – arcydzieło wyklęte nie przez Howarda Phillipsa Lovecrafta i pisarzy skupionych wokół niego, nie przez Brama Stokera, a już na pewno nie przez Stephena Kinga, który „postawił mu maleńki pomnik” w swoim „Danse Macabre”. Potępiony przez ówczesną prasę tekst zdegenerowany, zboczony, paskudny... przynajmniej do lat 20. XX wieku. Zdecydowanie moje ulubione opowiadanie, które szczęśliwie prześladowało mnie podczas lektury „Alraune” Hannsa Heinza Ewersa. Prawdę mówiąc silniejsze skojarzenia miałam z „Wielkim Bogiem Panem” Arthura Machena niż „Frankensteinem” Mary Shelley. A stąd już krótka droga do innego arcydzieła literatury grozy monumentalnej „Ghost Story” (pol. „Upiorna opowieść”) Petera Strauba z 1979 roku. Polecam też uwolnioną dwa lata później filmową wersję w reżyserii Johna Irvina.

„Ach, można by przesiać całą Amerykę i całą Australię i do tego dziewięć dziesiątych Europy – i nie znalazłoby się nigdzie takiego mnóstwa uczoności. Tylko że ona jest martwa […] dawno już umarła i śmierdzi rozkładem i zbutwieniem.”

Moralność panny ten Brinken, mentalna zgnilizna tocząca stan mieszczański i szalony pseudonaukowiec, archetypiczny burzyciel przesadnie zafascynowany genetyką – odrażająca praktyka w prywatnej posiadłości w Lendenich nad Renem. Miejscu rzekomo strzeżonym przez Jana Nepomucena. Mówi się, że stwórca skrajnie nieetycznego eksperymentatora, Hanns Heinz Ewers, „Alraune. Historię pewnej żyjącej istoty” pisał pod wpływem idei ruchu eugenicznego - tajny radca Jakob ten Brinken w pewnym sensie z tej gleby wyrósł. Profesor uniwersytecki z pedofilskimi skłonnościami zapalający się do fantastycznie brzmiącego pomysłu nielubianego siostrzeńca, impertynenckiego Franka Brauna, którego poznajemy jako bynajmniej pilnego studenta medycyny. Po wprowadzeniu bezimiennego narratora zwracającego się do „kochanej przyjaciółki”, „jasnowłosej siostrzyczki”, „siostry moich grzechów” (narracja drugoosobowa w Przygrywce i Intermezzach; wyjątki w narracji trzecioosobowej),umownego autora kroniki Alraune, korzystającego z notatek, oprawionej „sekretnej” księgi Jego Ekscelencji Jakoba ten Brinkena, „doktora medycyny, profesora zwyczajnego i rzeczywistego radcę tajnego”. I przedstawieniu rodziny Gontramów, opowiadającego niestworzone historie (patologiczny kłamca) radcy sądowego, jego śmiertelnie chorej małżonki z absurdalnym podejściem do dzieci, delikatnie mówiąc, nieodpowiedzialnej matki hałaśliwej bandy brudasów; najłagodniej jej myśli w słowa ubierając. Gromadki, z której autor wyróżni najmłodszego Wolfa "Wölfchena" i najstarszą Friedę, najlepszą przyjaciółkę jedynej córki Jej Królewskiej Mości, wspólniczki w zbrodni Jakoba ten Brinkena. Wątpliwy talizman rodzinny, legenda o Mandragora offcinarum, diabelskim nasieniu, wyrastającym pod szubienicami, zdaniem alchemików, na skutek ejakulacji pośmiertnej oraz wyzwanie rzucone przez bujającego w obłokach młodzieńca. Bo tak to mógł odebrać ambitny przedstawiciel nauki (faktyczny czy samozwańczy),makiaweliczny opiekun tytułowej istoty. Sztuczne zapłodnienie nierządnicy, rudowłosej piękności Almy Raune, kobiety rozwiązłej i okrutnie zmanipulowanej przez czarującego dżentelmena. Inseminacja domaciczna próbki nasienia pobranej od mordercy skazanego na śmierć – jak się okazuje pierwszym dzieckiem, które przyszło na świat dzięki metodzie in vitro była Alraune:) Osoba niebinarna? Wyprzedzenie swojej epoki, powieść prorocza czy po prostu zbiór wnikliwych obserwacji rzeczywistości przedwojennej. Realia nie mniej zakłamane od dzisiejszych. Sodoma i Gomora pod kopułą Pruderii. Czym różni się bezwstydnica, wulgarna ulicznica Alma od powszechnie szanowanych jurnych właścicieli ziemskich z przełomu XIX i XX wieku? Ludzi zajmujących eksponowane stanowiska w cywilizacyjnym bagienku i innych pracowitych konserwatystów z terenów miejskich? Czym różni się bezbożnica Alraune (chrzest Damiena Thorna) od przekupującej Boga Wszechmogącego Jej Królewskiej Mości i wymyślającej grzechy (świadomie opuszczającej rzeczywiste występki) dla spowiednika Friedy Gontram? I wreszcie czym różni się twór od stwórcy? Femme fatale i pedofil. Raduje się czarne serce, raduje się cuchnąca dusza na każdą wieść o okrucieństwie niesamowicie charyzmatycznej podopiecznej. Właściwie panny/panicza na włościach, niepodzielnej władczyni prawdopodobnie nienaturalnie rozrastającego się „królestwa” nad Renem. „Pamiętnik” voyeurystyczny, nietradycyjna opowieść wampiryczna w gęstym jak na swoje czasy sosie perwersyjnym (imponująca odwaga),oszałamiająco klimatyczny, przepięknie napisany (i przetłumaczony!) zuchwały nadnaturalny horror psychologiczny. Prowokatorska powieść wybitna. Fascynująca historia nieboskiego stworzenia, której przecenić niepodobna.

Zatrważająco dobre „Żywoty nieświętych” Hannsa Heinza Ewersa. Bezczelna powieść postaci kontrowersyjnej, osobowości niewątpliwie zasłużonej dla kultury niemieckiej, ale „mogącej budzić nieprzyjemne emocje”, że pozwolę sobie delikatnie sparafrazować fragment wywodu Everetta Franklina Bleilera, amerykańskiego redaktora, bibliografa oraz badacza literatury fantastycznej i kryminalnej, na temat autora – a przede wszystkim jego artystycznej spuścizny mrocznej - „Alraune. Historii pewnej żyjącej istoty”. Arcydzieła literatury grozy. Tak uważam i zdania nie zmienię. Nigdy przenigdy.

https://horror-buffy1977.blogspot.com/

Na przyjęciu u szacownej rodziny Gontramów dochodzi do incydentu z przekazywaną z pokolenia na pokolenie niezwyczajną figurką alrauneczką, a jeden z gości zapoznaje towarzystwo z legendą o korzeniu mandragory i niezdolnej do miłości, pozbawionej duszy istocie z niej zrodzonej. To inspiruje aroganckiego studenta medycyny Franka Brauna do rozwinięcia śmiałych eksperymentów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1451
1451

Na półkach:

ALRAUNE Hanns'a Heinz'a Ewers'a, to nie jest zwykła opowieść - to opowieść niezwykła, tzn. taka, która wwierca się w głowę, wciska w nią różne, dziwne rzeczy i każe o sobie nigdy nie zapomnieć. Cóż... czuję się zaskoczona nie tylko tym, że książka tak mi się podobała, ale także, a może przede wszystkim tym, że jest aktualna, pomimo sędziwego wieku (urodzona w 1911) i niesamowicie mroczna, z subtelnym erotyzmem, który choć nie strzela w czytelnika, to jednak wpływa na niego znacznie.
Można napisać, że jest to historia pewnej kobiety - kobiety nieczystej z założenia, grzesznej od poczęcia, pięknej ogniem z piekła... ale ja widzę w ALRAUNE lustro grzechów ludzkich. Znieprawienie nie pochodzi od kusicielki, ale od tego skuszonego, od twórcy, rodzica, mistrza. To świat stworzył tę nierządnicę, to świat ją wychował, to ze świata czerpała inspirację - można rzec, że ten świat nie dał jej szans.
Ewers odznaczył się pisarskim wizjonerstwem. Jego język, styl jest misterny, pełen odniesień, metafor... Cała ta opowieść jest metaforą, którą czyta się z zaangażowaniem i wypiekami, czasem z niesmakiem, ale zawsze z ciekawością i podziwem - jak te zdanie razem grają! Jak one są pełne treści! Kiedyś widać tak się właśnie pisało - bez pustosłowia.
ALRAUNE, jest smutną opowieścią, tragiczną, jest też trudną, bo porusza bardzo trudne tematy, niewygodne, wulgarne, lecz niestety obecne, realne. Bohaterowie tego dramatu zostali wyraziście napisani, tu każdy jest "jakiś", nie ma niepotrzebnych postaci. Świetnie skonstruowana fabularnie i (że tak to ujmę) emocjonalnie.
Książka została fantastycznie wydana! Rewelacyjny projekt okładki Urszula Gireń. Grzbiet robi wrażenie i daje radość patrząc na nas z biblioteczki. Bardzo polecam zapoznać się z tym utworem - w moim przekonaniu naprawdę warto.

kochana przyjaciółko
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki

ALRAUNE Hanns'a Heinz'a Ewers'a, to nie jest zwykła opowieść - to opowieść niezwykła, tzn. taka, która wwierca się w głowę, wciska w nią różne, dziwne rzeczy i każe o sobie nigdy nie zapomnieć. Cóż... czuję się zaskoczona nie tylko tym, że książka tak mi się podobała, ale także, a może przede wszystkim tym, że jest aktualna, pomimo sędziwego wieku (urodzona w 1911) i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    248
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    30
  • Fantastyka
    4
  • Ulubione
    4
  • 📖 Powieść okultystyczna, opowiadania okultystyczne
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    3
  • Autorzy: Hanns Heinz Ewers
    3
  • 🎃 Gotyk, czarny romantyzm, opowieści grozy, z dreszczykiem
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Alrauna


Podobne książki

Przeczytaj także