“Say You Swear”

“Nie bój się upadku, ale życia, które wynika z tego, że nigdy nie skakałeś.”

[współpraca reklamowa z @flow_books ]

“Nigdy nie sądziłam, że dostanie tego, czego od zawsze chciałam może być bardziej bolesne niż samo pragnienie i świadomość, że nigdy nie będę tego mieć. Nie ma niczego pomiędzy.”

“Say You Swear” książka z piękną okładką, pięknymi rysunkami, ale czy i historia była równie piękna? Nie dla mnie.

Po tych wszystkich pozytywnych recenzjach i płaczu na stories oczekiwałam, że i mnie chwyci za serce. Tak się nie stało, a ja najwidoczniej muszę przestać się tym sugerować. Ba! Muszę również z przymrużeniem oka patrzeć na recenzję z goodreads, bo dzięki tej wysokiej nocie też się nią zainteresowałam. Wydaje mi się, że już po recenzjach do “Złodziej mego serca” powinna mi się zapalić czerwona lampka… najwidoczniej muszę zainwestować w dobry radar.

“Say You Swear” miała w sobie motywy, które lubię i które mogłyby sugerować lekką, bardzo przyjemną historię w odbiorze i taka faktycznie na początku była, natomiast później pojawiły się schody, głupie zachowania i postępowania, które doprowadzały mnie do frustracji.

W tej historii mamy tak naprawdę trzy główne postacie. Powiedziałabym nawet, że mimo wszystko był tutaj emocjonalny trójkąt. Tym postaciom brakowało głębszego rozwinięcia emocjonalnego. Brakowało w nich życia…

Chase to postać, która bardzo mnie irytowała. Był chodzącym red flagiem.

Noah, to była naprawdę dobrze skonstruowana postać. Samotny i nieco zagubiony. Sam na świecie z kochającą go mamą. Mamą, która była dla niego wszystkim. Idealny chłopak z sąsiedztwa.

I Ari… postać, która tkwi w zawieszeniu pomiędzy tym, co narodziło się przez lata, a tym, co pragnie serce. Pragnęła być chciana, kochana i rozumiana.

Mój największy zastrzeżenia do tej historii?

• To grubość tej książki, bo ona naprawdę jest za długa i czasami mnie nudziła, nie działo się tutaj nic specjalnego.

• Rozdziały były w dziwny sposób urywane. Urywane w angażujących momentach i doprowadzające do dezorientacji. Brakowało w nich łącznika. I wydaje mi się, że możecie sobie wyobrazić moje zdezorientowanie, kiedy np. dziewczyna po pewnej sytuacji wyjeżdża z wakacyjnego domu i nagle jest przeskok w czasie - 3 tygodnie po rozpoczęciu semestru, gdzie główna bohaterka jest załamana… Jakby…
*
• Ostatnie około 150 stron, w których pojawiło się wszystko. I to było naprawdę niepotrzebne. Wydaje mi się, że ta końcówka miała być emocjonalna i cóż… Nie dla mnie.
*
A dialogi? One chwilami brzmiały tak infantylnie... Brakowało im głębszego zaangażowania.
Natomiast jeśli chodzi o same relacje pomiędzy bohaterami, to brak komunikacji odgrywał tutaj największą rolę. Brak konfrontacji, brak jakiejkolwiek asertywności.
*
Nie spodobał mi się także zamysł autorki na wplecenie problemów niektórych członków z paczki. Dlaczego? Dlatego, że te problemy nie zostały w jakikolwiek sposób przybliżone ani rozwinięte. Dodatkowo przez ten zamysł miałam problem z rozróżnieniem, kto jest kim. Jeśli ten cały zabieg miał być zachętą do sięgnięcia po kolejny tom (jeśli wyjdzie seria),to przykro mi - nie zachęciła.
*
W tej historii najbardziej urzekła mnie mama Noah i to jakie wartości mu przekazała. Była naprawdę przeuroczą i mądrą kobietą, która pragnęła swojemu dziecku dać tyle, ile tylko mogła 🥹. Była jego motywacją, promykiem nadziei.
*
Na ten moment nie jestem w stanie napisać, czy polecam tę książkę, czy może wręcz przeciwnie. Natomiast! Widziałam bardzo dużo recenzji, które tę książkę polecają. Kto wie, może i tobie się spodoba?
*
Miłego,
Ania

“Say You Swear”

“Nie bój się upadku, ale życia, które wynika z tego, że nigdy nie skakałeś.”

[współpraca reklamowa z @flow_books ]

“Nigdy nie sądziłam, że dostanie tego, czego od zawsze chciałam może być bardziej bolesne niż samo pragnienie i świadomość, że nigdy nie będę tego mieć. Nie ma niczego pomiędzy.”

“Say You Swear” książka z piękną okładką, pięknymi rysunkami,...

🌊"𝑺𝒂𝒚 𝒀𝒐𝒖 𝑺𝒘𝒆𝒂𝒓" 𝑴𝒆𝒂𝒈𝒂𝒏 𝑩𝒓𝒂𝒏𝒅𝒚

[współpraca reklamowa]

Recenzja:
Zaczynając czytać tę książkę miałam do niej duże oczekiwania, ze względu na dużo pozytywnych opinii, nie zawiodłam się, ale też nie jest to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie książek, aczkolwiek podobała mi się. Zacznę od tego, że fabuła mnie zaciekawiła i przyjemnie czytało mi się tę książkę, a ten letni vibe dawał mega fajny klimat. Mamy tutaj grupę przyjacioł, którzy jak to w większości książkach spotykają i imprezują, ale również zawsze mogą na siebie liczyć. Jeśli chodzi o wątek romantyczny, główna bohaterka Arianna od lat czuje coś do Chase'a, który jest najlepszym przyjacielem jej brata i było wyczuwalne napięcie między nimi od samego początku, jednak sprawy w pewnym momencie trochę się komplikują. Z czasem kiedy pojawią się pewnien chłopak-Noah, wszystko się zmienia. Jednak czy z którymś z tych chłopaków uda jej się stworzyć relację? Sami musicie się przekonać. Minusem dla mnie jest to, że w pewnym momencie książka zaczęła mi się trochę dłużyć. Niektóre momenty bym po prostu wycięła, bo jednak książka ma ponad 500 stron, a czasami miałam wrażenie, że zanim wydarzyło się coś nowego, minęło sporo rozdziałów. Mimo wszystko ja się przy niej świetnie bawiłam, więc jeśli zaciekawił was opis, polecam zapoznać się z tą książką.💜

🌊"𝑺𝒂𝒚 𝒀𝒐𝒖 𝑺𝒘𝒆𝒂𝒓" 𝑴𝒆𝒂𝒈𝒂𝒏 𝑩𝒓𝒂𝒏𝒅𝒚

[współpraca reklamowa]

Recenzja:
Zaczynając czytać tę książkę miałam do niej duże oczekiwania, ze względu na dużo pozytywnych opinii, nie zawiodłam się, ale też nie jest to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie książek, aczkolwiek podobała mi się. Zacznę od tego, że fabuła mnie zaciekawiła i przyjemnie czytało mi się tę książkę, a...

To była cudowna i komfortowa książka ze zdrową relacją i genialnym głównym bohaterem. 💕

Arianna z paczką przyjaciół wyjeżdża do Kalifornii, aby spędzić razem ostatnie wakacje przed wyjazdem na uniwersytet. Jest tam również Chase, który dawno temu zawrócił jej w głowie. Kiedy jej serce zostaje złamane, pojawia się Noah.

Jeśli chodzi o minus (bo był jeden),to irytowały mnie częste wstawki z angielskiego i notoryczne odzywki typu „bi*ch” między przyjaciółkami. I tyle. Więcej grzechów nie pamiętam. 🫢

Chase był jednym wielkim wrzodem na tyłku. Typowy pies ogrodnika, którego polubiłam wyłącznie na samym początku książki. Im dalej, tym gorzej. Cham, egoista i zadufany w sobie gnojek. Przez niego prawie nauczyłam tę książkę latać. 😅

Arianna była ciepłą bohaterką, którą po prostu się lubi i trzyma kciuki za to, żeby dostała swoje szczęśliwe zakończenie.

A Noah… 🫠 No genialny. Troskliwy, opiekuńczy, romantyczny, zrobiłby absolutnie wszystko, aby jego ukochana była szczęśliwa. Nawet swoim kosztem. Nie dało się do niego nie wzdychać. Topka bohaterów bez dwóch zdań! Budował zdrową i piękną relację, miał swoje priorytety, był przede wszystkim cudownym człowiekiem. 💕

Choć książka jest obszerna, to czyta się ją naprawdę błyskawicznie. Akcja dzieje się w dość krótkim odstępie czasu, ale jest bardzo angażująca i ciężko jest się od niej oderwać. Czytając ją zatęskniłam za latem i wakacjami, bo autorka naprawdę pozwoliła mi się przenieść w czasie i miejscu. 🌊

Ta książka dostarczy Wam wielu emocji. Było zarówno śmiesznie, wesoło, jak i chwilami smutno i poruszająco.

No i wydanie! FANTASYTCZNE. W środku znajdziecie piękne arty, które świetnie łączą się z fabułą książki.

Polecam z całego serca, czytajcie i pokochajcie Noaha.💕

To była cudowna i komfortowa książka ze zdrową relacją i genialnym głównym bohaterem. 💕

Arianna z paczką przyjaciół wyjeżdża do Kalifornii, aby spędzić razem ostatnie wakacje przed wyjazdem na uniwersytet. Jest tam również Chase, który dawno temu zawrócił jej w głowie. Kiedy jej serce zostaje złamane, pojawia się Noah.

Jeśli chodzi o minus (bo był jeden),to irytowały...

O 'Say you swear' słyszałam bardzo dużo dobrego już od dawna i planowałam zakupić swój egzemplarz już jakiś czas temu po angielsku, ale nigdy niestety się do tego nie zebrałam i teraz żałuję. Miałam do niej ogromne oczekiwania i z czystym sumieniem mogę wam powiedzieć, że spełniła je. Ta książka pochłonęła mnie na tyle, że ponad 500 stron przeczytałam ją w trzy dni co jak na mnie jest bardzo dobrym wynikiem. Nie mogłam się od niej oderwać dopóki nie przeczytałam ostatniego zdania i nie dowiedziałam się jak się kończy.

Wakacyjny klimat, który czuć od samego poczatku dodaje uroku, lecz niech was ta słodycz nie zmyli, gdyż zawiera ona w sobie mnóstwo bólu. Nie raz miałam tak, że czułam łzy wzbierające się w kącikach oczu, które błagały się o wypłynięcie, lecz uparcie je powstrzymywałam, by nie wypłynęły. Serce mi się nie raz łamało, by później posklejało się na nowo.

Z początku byłam wręcz pewna, że główna bohaterka zostanie z kimś innym, lecz jak się później okazało wyszło inaczej i bardzo bardzo dobrze. Los zadecydował inaczej i na jej drodze postawił futbolistę, który wie jak traktować dziewczynę. Noah to materiał na męża. Uwielbiam to jak troszczył się on o Ariannę i o to by komfortowo czuła się w jego towarzystwie.
Arianna to taka urocza osóbka i od pierwszych rozdziałów wiedziałam już, że ją polubię. Przeszła dużo złego, co nie raz rozrywało mi serce.

Na pewno jeszcze kiedyś zrobię reread tej perełki w pewien wakacyjny, ciepły dzień. Wtedy jeszcze lepiej poczuję jej klimat. A jeżeli wy lubicie taki klimat, motywy takie jak: he fell first, futbolista x studentka, college romance to ogromnie wam polecam

O 'Say you swear' słyszałam bardzo dużo dobrego już od dawna i planowałam zakupić swój egzemplarz już jakiś czas temu po angielsku, ale nigdy niestety się do tego nie zebrałam i teraz żałuję. Miałam do niej ogromne oczekiwania i z czystym sumieniem mogę wam powiedzieć, że spełniła je. Ta książka pochłonęła mnie na tyle, że ponad 500 stron przeczytałam ją w trzy dni co jak...

[ współpraca reklamowa z Wydawnictwo Flow Books]

Wakacyjny klimat, paczka przyjaciół, futboliści, collage romance oraz he feel first brzmi świetnie prawda? Te wszystkie motywy zawiera książka, z którą dziś do was przychodzę! Spędziłam z tą pozycją swoją majówkę, czy był to dobrze spędzony czas? Zapraszam na recenzję!

✨Say You Swear✨

Wcześniej wspomniane motywy mocno zachęciły mnie do sięgnięcia po SYS, uwielbiam książki w takim klimacie i nie byłabym sobą gdybym jej nie przeczytała. Muszę przyznać, że spędziłam z tą pozycją na prawdę dobry czas! Ta książka zawiera w sobie wiele uczuć i emocji, które autorka przekazała w genialny sposób. To wszystko trafia prosto do serducha a to sprawiło, że przeżywałam z bohaterami wszystkie wydarzenia ze zdwojoną siłą.

To co ogromnie spodobało mi się w tej książce to niesamowita siła przyjaźni - mamy tu pięciu przyjaciół, którzy wskoczyliby za sobą w ogień. Przepięknie się to obserwowało i zdecydowanie ich relacja jest wspaniała. Jest tu świetny wakacyjny klimat, który sprawia, że chcesz się zatrzymać razem z bohaterami w domu przy plaży i zostać tam już na zawsze. Jednak nie to skradło moje serce… Zdobył je Noah, który zdecydowanie jest najlepsza postacią w tej książce i uważam, że ten bohater sprawia, że ta pozycja jest wyjątkowa. Noah ma w sobie tyle dobra, czułości i wyrozumiałości, że rozpierało to moje serce. Relacja między nim a jego mamą była niesamowita i za każdym razem kiedy mogłam z bliska przyjrzeć się tej relacji w moim oku kręciła się łza wzruszenia. A to jak traktował Ari… moi drodzy przygotujcie się, że ten gość porwie wasze serca!

Jednak ta książka nie jest bez wad. Moim zdaniem jest tu zdecydowanie zbyt wiele zbędnych momentów, co sprawiało, że niestety niejednokrotnie się nudziłam. Myślę, że gdyby ta książka była skrócona o pewne sceny czytałoby się ją szybciej, sprawniej i przyjemniej. Jest to jednak kwestia gustu, więc zapewne każdy z nas podejdzie do tej sprawy inaczej. I niestety ale dla mnie minusem jest też główna bohaterka, która niemiłosiernie mnie irytowała. Momentami ją rozumiałam lecz częściej nie pojmowałam jej toku myślenia i podejścia do pewnych spraw. Dlatego gdyby nie Noah zapewne miałabym inne podejście do tej historii.

Chciałabym jeszcze dodać, że to jak ta książka jest wydana to istna petarda! Cała oprawa graficzna jest fenomenalna a grafiki w środku książki odnoszące się do historii są przepiękne. Przesuwając kafelki w bok możecie zobaczy jak wygląda ta książka, zobaczycie tylko trzy grafiki z wnętrza książki a jest ich tam o wiele więcej 🤭 każda książkowa sroka zdecydowanie nacieszy oko tą perełką!

Podsumowując - Say You Swear to książka, w której przepięknie ukazane są wszystkie możliwe emocje. Jeżeli lubicie taki książkowy klimat - zdecydowanie polecam! Nie jest to historia bez wad lecz zdecydowanie sięgnęłabym po nią drugi raz po tą pozycję.

[ współpraca reklamowa z Wydawnictwo Flow Books]

Wakacyjny klimat, paczka przyjaciół, futboliści, collage romance oraz he feel first brzmi świetnie prawda? Te wszystkie motywy zawiera książka, z którą dziś do was przychodzę! Spędziłam z tą pozycją swoją majówkę, czy był to dobrze spędzony czas? Zapraszam na recenzję!

✨Say You Swear✨

Wcześniej wspomniane motywy mocno...

[współpraca reklamowa flowboks]

Tym razem jest nieco nietypowo ponieważ recenzja jest podzielona na 2 części.

Jeśli masz 18-23 lat pierwsza część recenzji jest przeznaczona właśnie dla Ciebie.

Say you swear jak się okazuje nie jest jednotomówką a serią, o której ciężko zapomnieć i wybić sobie z głowy przez to co zafundowali nam bohaterowie. Dla wielu z Was książka okaże się topką tego roku za sprawą jedynego i niepowtarzalnego... Noah. Mam wrażenie że ta historia jest pisana tylko dla niego i jako jedyny ciągnie fabułę.

Ciężko go nie pokochać, bo przez swoje czyny, rozsądek i odpowiedzialność bez problemu zawładnie Waszymi sercami, umysłami, duszami i sercami. Momenty w których występuje sprawiają, że się po prostu rozpływacie. Jest szalenie słodko, ale i wzruszająco, a przy tym nie brakuje trudnych momentów.

Jeśli szukacie męża książkowego to po tej historii nie będziecie więcej szukać, występuje w niej wręcz ideał i każda z nas zapragnie takiej osoby we własnym życiu. Był jeden moment gdy przybiłam z Noah mentalną piątkę bo nie każdy potrafi usunąć się w cień gdy kocha kogoś z całych sił.

Książka wydana jest wraz z pięknymi ilustracjami, dzięki którym niektóre ze scen można przeżywać ponownie. A każda z nich była ważna dla bohaterów. Mam nadzieję, że przekonałam Was do dania szansy Say you swear

Część 2 recenzji:
Jeśli jednak macie więcej lat tak jak ja to zastanowienie się zanim sięgnięcie, bo od samego początku witają nas toksyczne relacje między bohaterami, poznacie chodzącą czerwoną flagę który jest świetnym aktorem i manipulatorem, bez dumy i honoru (tak Chase to Ty) a przy tym poczujecie że etap w którym uczucia były najważniejsze a nie rozmowa macie dawno za sobą.
Brak komunikacji kulał już w grupie która znała się od dziecka, zamiast skonfrontować problem tworzyli mniejsze grupki wsparcia. Inni bohaterowie zniknęli w tle, bo najważniejszą osobą był Noah. I jako taki odpowiedzialny bohater, bardzo razi mnie fakt, że za każdym razem sceny paprykowe były bez zabezpieczenia, ten temat w ogóle nie wypłynął.
Gdybym dopiero wchodziła w dorosłość tak jak bohaterowie mój odbiór byłby taki jak w 1 części. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka bo są wyjątki, ale bagaż doświadczeń nabywa się z wiekiem i dopiero później rozpoznaje się niektóre krzywdzące działania.
Nie do końca wiem jak mam ją ocenić, polecam przeczytać i przekonać się samemu. Na pewno ciężko o niej zapomnieć, szczególnie za to jak wiele dram jest tu w ogóle bez sensu przez brak rozmowy, konfrontacji z uczuciami i drugim człowiekiem.

[współpraca reklamowa flowboks]

Tym razem jest nieco nietypowo ponieważ recenzja jest podzielona na 2 części.

Jeśli masz 18-23 lat pierwsza część recenzji jest przeznaczona właśnie dla Ciebie.

Say you swear jak się okazuje nie jest jednotomówką a serią, o której ciężko zapomnieć i wybić sobie z głowy przez to co zafundowali nam bohaterowie. Dla wielu z Was książka okaże...

Och boziu co za cudowna historia . Noah to ucieleśnienie marzeń każdej dziewczyny. Odczuwałam każdą emocje z bohaterami jakby dotyczyła mnie samej , za to Chase tak mnie wkurzał że miałam ochotę wejść w te książkę i mu palnąć .ciesze się z takiego zakończenia , lepszego nie można sobie wymarzyć . Polecam te książkę wszystkim

Och boziu co za cudowna historia . Noah to ucieleśnienie marzeń każdej dziewczyny. Odczuwałam każdą emocje z bohaterami jakby dotyczyła mnie samej , za to Chase tak mnie wkurzał że miałam ochotę wejść w te książkę i mu palnąć .ciesze się z takiego zakończenia , lepszego nie można sobie wymarzyć . Polecam te książkę wszystkim

O "Say you swear" słyszałam bardzo dużo w ostatnich miesiącach. Szczególnie na zagranicznych bookmediach, gdzie książka została bardzo dobrze przyjęta. Warto mieć na uwadzę to, że jest ona osadzona w świecie z poprzednich książek autorki. Postacie z nich, przewijają się już na początku "Say you swear" i trochę ciężko się zorientować kto jest kim.

Wydaje mi się, że przez to jak popularna stała się ta książka, moje oczekiwania co do niej bardzo wzrosły. Spodziewałam się wręcz, że stanie się jedną z moich ulubionych sportowych romansów. Niestety tak się nie stało.

Coś co raziło mnie od samego początku, to ilość przekleństw. Nie jestem przyzwyczajona do takich form wypowiedzi w książkach, szczególnie, że nie były one używane w przypadku zdenerowania, tylko niczym przecinek. Na szczęście z biegiem książki było ich trochę mniej.

Styl pisania autorki jest dość potoczny, przez co łatwo się czyta, choć jednocześnie przez to klimat książki jest bardziej młodzieżowy niż się spodziewałam. Tym bardziej, że jest oznaczenie 18+.

Jak dla mnie, w tej historii brakuje czegoś co sprawiłoby, że byłabym zaciekawiona tym co będzie się dziać dalej. Patrząc na to, jak wiele stron ma ta książka (ponad 500),myślałam, że będzie tutaj więcej akcji. Niestety miałam wrażenie, że czytam ciągle o tym samym.

Tak naprawdę dopiero w drugiej połowie książki stało się coś co miało znaczący wpływ na fabułę. Muszę niestety przyznać, że jest to wątek za którym nie przepadam, dlatego nie za bardzo mi się spodobał bieg wydarzeń

Nie potrafiłam się też przywiązać do bohaterów, byli mi w głównej mierze obojętni, więc ta historia nie wzbudziła we mnie żadnych emocji.

Podsumowując nie uważam, by była to zła książka, może po prostu nie była dla mnie. Jednak spędziłam z nią miło czas i myślę, że warto dać jej szanse.

O "Say you swear" słyszałam bardzo dużo w ostatnich miesiącach. Szczególnie na zagranicznych bookmediach, gdzie książka została bardzo dobrze przyjęta. Warto mieć na uwadzę to, że jest ona osadzona w świecie z poprzednich książek autorki. Postacie z nich, przewijają się już na początku "Say you swear" i trochę ciężko się zorientować kto jest kim.

Wydaje mi się, że przez...

Pełna emocji, pasji, wzruszeń pozycja. Książek, która łamała moje serce i je sklejała. Wyczuwało się każdą emocje płynącą z kartek. Przejmująca historia. Piękna. Spokojnie mogę powiedzieć, że jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w tym roku jak nie najlepsza. Główni bohaterowie genialnie wykreowani. Wartości takie jak przyjaźń, miłość, rodzina przedstawione w fenomenalny sposób. Znajdziemy tu złamane serce, tragedię. Książka pokaże nam, że miłość chociażby nie wiadomo co się stało jeżeli jest prawdziwa to wróci. Do tego te obrazy opisujące treść. Piękne. Książka zrobiła na mnie olbrzymi wrażenie. Chase mnie wkurzał swoim zachowanie, niezdecydowaniem, strachem, ponieważ myślę, że spokojnie mogę powiedzieć, że bym to tchórz i typ faceta co rozumie co traci w momencie jak to straci. Natomiast Noah skradł moje serce. Opisany nie tylko jako mega przystojny facet, ale do tego wrażliwy, czuły, troskliwy, opiekuńczy i umie gotować. Do tego bardzo wyrozumiały. Ogólnie o tej książce mogłabym gadać i gadać. Musicie ją koniecznie przeczytać. Ogólnie opisuje ostatnie lato przed wyjazdem na uniwersytet, jak i głównie pierwszy rok akademicki. Arianna poznaje Noah na plaży podczas pewnego incydentu na plaży w Kalifornii gdzie jest z bratem bliźniakiem i trójką przyjaciół. Okazuje się, że Noah jest kapitanem drużyny uniwersyteckiej w jakiej będzie grał brat dziewczyny i dwóch chłopaków z ich ekipy. Jak się potoczą ich losy? Który z mężczyzn wygra rywalizację o uczucia Arianny? Czy nadopiekuńczy brat dziewczyny w końcu zaakceptuje, że jest ktoś u jej boku? Co za tragedia się wydarzy? A powiem Wam, że tak naprawdę jest ich kilka w krótkim czasie.

Pełna emocji, pasji, wzruszeń pozycja. Książek, która łamała moje serce i je sklejała. Wyczuwało się każdą emocje płynącą z kartek. Przejmująca historia. Piękna. Spokojnie mogę powiedzieć, że jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w tym roku jak nie najlepsza. Główni bohaterowie genialnie wykreowani. Wartości takie jak przyjaźń, miłość, rodzina przedstawione w...

Współpraca reklamowa /

Zarówno opis jak i popularność książki za granicą spowodowały, że nie mogłam się doczekać, aż sama będę mogła poznać tę historię, która niejednokrotnie mnie wzruszy, jak i bliżej przedstawi postać słynnego Noaha. Gdy zaczęłam czytać książka mi się nie podobała, czułam klimat wattpadowych książek, gdzie życie opiera się głownie na imprezach i "pustych dialogach" natomiast moment w którym Arianna oberwała w głowę piłką i poznała kapitana drużyny Noaha, przepadłam bezpowrotnie dla tej książki.

Jak pierwsze strony były dla mnie nieznaczące tak z każdym kolejnym rozdziałem, czułam, że ta historia jest czymś więcej niż literkami na papierze. Klimat paczki, która wspierała się na wielu etapach swojego życia był niesamowicie ciepły i komfortowy. Mam wrażenie, że połowa tej książki jest definicją bólu, nie sądziłam, że podczas jej czytania wyleje tyle łez.

Noah zdecydowanie podbił moje serce, jego postać w żadnym momencie nie wzbudzała we mnie negatywnych emocji. Z początku myślałam, że coś jest z nim nie tak, bo jego postać była idealnym materiałem na faceta: skromny sportowiec, dbający o innych, gotujący, mający dobre relacje z mamą. Jednak gdy tylko pojawiał się w jakimś rozdziale miałam ochotę zaznaczyć każde jego słowo. Sposób w jaki od początku traktował główną bohaterkę, ile wyrozumiałości okazywał jej, gdy dowiedział się o jej złamanym sercu przez innego jak i w momencie w którym ich miłość przechodziła poważne problemy, był tak chwytający za serce, gdy wszytko zwaliło się na jego głowę i spowodowało, że został sam czułam gniew na autorkę, że tak pokierowała jego życiem, dostarczając mu tyle bólu i cierpienia.

Miałam natomiast spory problem ze zrozumieniem Ari, jej kilkuletnia miłość do Chase'a mam wrażenie, że cały czas miała duże znaczenie, co niestety mi się tutaj nie podobało, bo jak rozumiem, że leczenie złamanego serca jak i przepracowanie pewnych kwestii jest czasochłonne tak tutaj po prostu mnie to irytowało, a gdy tylko pojawiał się Chase chciałam jak najszybciej przebrnąć przez daną stronę, aby o nim zapomnieć.

Relacja Romea i Julii była arcydziełem mam wrażenie, że dawno nie czułam takiej chemii pomiędzy bohaterami. Każde ich gesty, słowa pokazywały mi czym jest prawdziwa i zdrowa relacja.

Jeśli poszukujecie pełnej emocji historii o młodych duszach, które odnajdując siebie odnalazły swój dom, gdzie możecie sporo przeczytać o sporcie i grupce przyjaciół to zdecydowanie powinniście sięgnąć po "Say you swear"

Współpraca reklamowa /

Zarówno opis jak i popularność książki za granicą spowodowały, że nie mogłam się doczekać, aż sama będę mogła poznać tę historię, która niejednokrotnie mnie wzruszy, jak i bliżej przedstawi postać słynnego Noaha. Gdy zaczęłam czytać książka mi się nie podobała, czułam klimat wattpadowych książek, gdzie życie opiera się głownie na imprezach i...