M jak merde!
Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Paul West (tom 4) literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Paul West (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- Dial M for Merde
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2010-07-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-07-01
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374147347
- Tłumacz:
- Hanna Baltyn-Karpińska
- Tagi:
- Francja
Paul West otrzymał właśnie propozycję nie do odrzucenia: dwa tygodnie na słońcu, w towarzystwie Glorii Moday - pięknej pani oceanograf, która zmierza na południe Francji, by sporządzić raport o handlu kawiorem. Sprawy szybko jednak przybierają zły obrót, gdy najpierw Paula napastują Angielki, bawiące się na wieczorze panieńskim, a potem aresztuje go francuska policja. Rychło okazuje się również, że M - jak Gloria woli być nazywana - jest zamieszana w spisek mający na celu zamach na nowego prezydenta Francji. To już nie przelewki. Paul staje przed wyborem: porzucić M i wrócić do względnie spokojnego paryskiego mieszkanka albo podjąć pracę tajnego agenta francuskich służb specjalnych.
[opis wydawcy]
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 469
- 276
- 131
- 7
- 6
- 6
- 5
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
"Je m'apelle West. Paul West."
"Je m'apelle West. Paul West."
Pokaż mimo tonie tak dobra jak wcześniejsze części, ale można się parę razy uśmiechnąć i na urlopie przeczytać. Ale jak półkę wstydu macie długą, to radzę sięgnąć po inne pozycje.
nie tak dobra jak wcześniejsze części, ale można się parę razy uśmiechnąć i na urlopie przeczytać. Ale jak półkę wstydu macie długą, to radzę sięgnąć po inne pozycje.
Pokaż mimo toLepsza od poprzednich części, nawet obsesja Autora na punkcie seksu tym razem jest w miarę uzasadniona fabułą. Lekko, łatwo, przyjemnie, zabawnie - więcej nie ma sensu oczekiwać, zatem utyskiwania recenzentów o braku pogłębionej psychologii postaci kobiecych są niedorzeczne i nie na miejscu. Tak, to postaci papierowe - i co z tego? Merde Was to obchodzi!
Lepsza od poprzednich części, nawet obsesja Autora na punkcie seksu tym razem jest w miarę uzasadniona fabułą. Lekko, łatwo, przyjemnie, zabawnie - więcej nie ma sensu oczekiwać, zatem utyskiwania recenzentów o braku pogłębionej psychologii postaci kobiecych są niedorzeczne i nie na miejscu. Tak, to postaci papierowe - i co z tego? Merde Was to obchodzi!
Pokaż mimo to"M jak merde" aż mnie kusi o przetłumaczenie tytułu na język polski i pozostawienie jako podsumowanie tej książki, tego jak ją odebrałam... Początkowo myślałam, że będzie baaaardzo dobrze. Pękałam ze śmiechu na pierwszych stronach... Jednak później opowieść stała się dla mnie wręcz żenująca... Nie znajduję niestety innego słowa..
"M jak merde" aż mnie kusi o przetłumaczenie tytułu na język polski i pozostawienie jako podsumowanie tej książki, tego jak ją odebrałam... Początkowo myślałam, że będzie baaaardzo dobrze. Pękałam ze śmiechu na pierwszych stronach... Jednak później opowieść stała się dla mnie wręcz żenująca... Nie znajduję niestety innego słowa..
Pokaż mimo toWielka jest wyobraźnia autora, bo tak pogmatwane i nieprawdopodobne wydarzenia mogą się uroić w głowie naprawdę "walniętego" autora :D
Czwarta część lepsza niż trzecia, można się było pośmiać :)
Wielka jest wyobraźnia autora, bo tak pogmatwane i nieprawdopodobne wydarzenia mogą się uroić w głowie naprawdę "walniętego" autora :D
Pokaż mimo toCzwarta część lepsza niż trzecia, można się było pośmiać :)
I oto jest kolejna część cyklu o Angliku, który trafił między Francuzów. Niestety, w większości względów wyraźnie słabsza od poprzednich. Owszem, nie brakuje tu humoru, z którym nierozerwalnie łączy się seria "Merde!", ale pod kątem fabuły jest gorzej. Koślawo wyglądają próby wprowadzenia do historii z gruntu humorystycznej wątków poważniejszych - zwłaszcza, że wcześniej autor zdawał się unikać tego jak ognia. Z psychologią postaci też jest nieciekawie. Mimo rozrywkowego charakteru serii osobowości bohaterów zawsze mniej lub bardziej trzymały się kupy. W "M jak merde!" ten aspekt kuleje u postaci kobiecych. O ile partnerki Paula z poprzednich części potrafiły budzić wręcz skrajne emocje (zwłaszcza irytująca jak mało kto Aleksa),o tyle nie można im odmówić, że były jakieś. Zaś Gloria "M" Monday jest całkowicie papierowa: jej zachowania są papierowe, jej przeżycia są papierowe, a jej motywacje - które ze wszystkich sił starają się za takowe nie uchodzić - zaczynają szeleścić makulaturą dzięki zaprezentowaniu ich w kilku marnych zdaniach. Trudno jest też poważnie potraktować niemal magiczną przemianę jednej ze znanych już bohaterek, Elodie, z puszczalskiej materialistki w szczerze zakochaną romantyczkę. No nie. To tak w ogóle nie działa.
Choć już jedna z poprzednich części (konkretnie druga, czyli "Merde! W rzeczy samej") miała słabsze momenty, ani razu nie przeszła mi przez głowę myśl, aby rzucić te angielsko-francuskie opowieści w diabły. Tutaj niestety parę razy mi się to zdarzyło. W "M jak merde" zdecydowanie brakuje świeżości i sporej części lekkości poprzedniczek (choć nadal czyta się całkiem przyjemnie),co w moim wypadku stawia pod znakiem zapytania sięgnięcie po kolejny tom przygód Paula Westa. Szkoda, wielka szkoda.
I oto jest kolejna część cyklu o Angliku, który trafił między Francuzów. Niestety, w większości względów wyraźnie słabsza od poprzednich. Owszem, nie brakuje tu humoru, z którym nierozerwalnie łączy się seria "Merde!", ale pod kątem fabuły jest gorzej. Koślawo wyglądają próby wprowadzenia do historii z gruntu humorystycznej wątków poważniejszych - zwłaszcza, że wcześniej...
więcej Pokaż mimo toW porównaniu do pierwszej książki autora „Merde! Rok w Paryżu” jest dużo bardziej przegadana (wyjaśniane są nawet największe oczywistości, czytelnik ma czasami wrażenie, że autor traktuje go jak osobnika, poziomem intelektualnym dorównującego rozwiniętemu przedszkolakowi),a co gorsza zupełnie nie jest śmieszna. Najzwyczajniej w świecie Clarke przynudza. Przygody relacjonowane przez głównego bohatera nie są pasjonujące ani ciekawe, za to wydumane, a czasami wręcz nierealne (spotkania z policją, zamach na prezydenta). Nie umiem zachwycać się leżeniem na plaży, podrywaniem ładnych dziewczyn i nabijaniem się z brzydkich, leniuchowaniem i wymigiwaniem się od wszelkich obowiązków. Nie potrafię uważać za urocze popisywania się swoją ignorancją i niewiedzą oraz ostentacyjnego nieprzestrzegania zasad. Również mało wyszukane wyzwiska nie robią na mnie pozytywnego wrażenia. Jednym słowem należy sobie lekturę odpuścić.
W porównaniu do pierwszej książki autora „Merde! Rok w Paryżu” jest dużo bardziej przegadana (wyjaśniane są nawet największe oczywistości, czytelnik ma czasami wrażenie, że autor traktuje go jak osobnika, poziomem intelektualnym dorównującego rozwiniętemu przedszkolakowi),a co gorsza zupełnie nie jest śmieszna. Najzwyczajniej w świecie Clarke przynudza. Przygody...
więcej Pokaż mimo toPaul West to anglik, który ma niezwykły talent do pakowania się w kłopoty. I to nie dlatego, że jest nieudacznikiem. Jego zamiłowanie do pięknych kobiet jest przyczyną jego wszystkich nieszczęść. W tym odcinku jego przygód udaje się na południowe wybrzeże Francji, za swoją nową miłością. W tym samym czasie jego dawna przyjaciółka podstępnie zmusza go do zorganizowania swego ślubu z ogromnie prominentnym narzeczonym. Poczucie humoru autora dorównuje tempa akcji, która jest wyjątkowo sensacyjna. W grę wchodzi honor, wielkie uczucia i życie Prezydenta Francji. A to wszystko swoją kulminację będzie miało na weselu. Pasjonująca parodia stosunków angielsko-francuskich i męsko-damskich :)
Paul West to anglik, który ma niezwykły talent do pakowania się w kłopoty. I to nie dlatego, że jest nieudacznikiem. Jego zamiłowanie do pięknych kobiet jest przyczyną jego wszystkich nieszczęść. W tym odcinku jego przygód udaje się na południowe wybrzeże Francji, za swoją nową miłością. W tym samym czasie jego dawna przyjaciółka podstępnie zmusza go do zorganizowania swego...
więcej Pokaż mimo toKolejna część francuskich przygód Paula Westa nie zachwyca. Książka powiela schematy z przejęzyczeniami i nieporozumieniami wynikającymi z różnic językowych. Zawiera jednak fabułę, która wciąga i momentami bawi. Książka należy zdecydowanie do tych lżejszych. Czyta się ją przyjemnie i na pewno czas poświęcony na jej przeczytanie nie jest czasem straconym. W czasie lektury na pewno nie raz na twarzy czytelnika pojawi się uśmiech.
Kolejna część francuskich przygód Paula Westa nie zachwyca. Książka powiela schematy z przejęzyczeniami i nieporozumieniami wynikającymi z różnic językowych. Zawiera jednak fabułę, która wciąga i momentami bawi. Książka należy zdecydowanie do tych lżejszych. Czyta się ją przyjemnie i na pewno czas poświęcony na jej przeczytanie nie jest czasem straconym. W czasie lektury na...
więcej Pokaż mimo toŚwietna! Przezabawna, błyskotliwym językiem napisana i przeurocza! Uśmiałam się niezmiernie, a to w lekturze ubóstwiam.
Tylko kolejność mi się pomieszała, bo zaczęłam od czwartej części a mam jeszcze druga :-)
Świetna! Przezabawna, błyskotliwym językiem napisana i przeurocza! Uśmiałam się niezmiernie, a to w lekturze ubóstwiam.
Pokaż mimo toTylko kolejność mi się pomieszała, bo zaczęłam od czwartej części a mam jeszcze druga :-)